Kącik Rekreanta cz. III (rok 2010)

trzynastka   In love with the ordinary
17 stycznia 2010 18:02
siwy to wałach andaluzyjski przywieziony z Hiszpanii, potem trenował u P. Wajdy a teraz cieszy oko właściciela 🙂
kare to oczywiście fryz 🙂

Trafiło mi się jak ślepej kurze ziarnko, że akurat takie konie mogę głasiać i czyścić 🙂
wątek zamknięty
a dobrze kojarzę,  ze jesteś ze śląska?  gdzie takie cuda stoją? 
wątek zamknięty
trzynastka   In love with the ordinary
17 stycznia 2010 18:06
w prywatnej przydomowej stajni koło Zabrza 😉
wątek zamknięty
Ninevet
Fajne zdjecia 😀
Swoja droga tez mam gdzies zdjecia Tytusa, On jest przepiekny 😀 A Siwy tez 😀
wątek zamknięty
Hypnotize, wiesz może i czasu na błędy nie ma, ale jak dziewczyna świeżynka i nie wie, nie umie to i tak je popełni. Grunt, żeby chciała się dowiedzieć, żeby pytała i żeby zapamiętywała. I żeby chciała, a z tego co piszesz to ona nie chce 🙄 No to smuteczek 😉

ninevet obłęd w ciapy 😜
wątek zamknięty
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
17 stycznia 2010 18:11
Hypnotize, a probowalas usiasc z panna na spokojnie przy herbatce i pogadac? Tak na luzie 'co Wam lezy na watrobie'? Bo ona moze nie ogarnia do konca co kiedy i jak chcialabys zeby robila?
I jeszcze zapytam- jak czesto prowadzilas jej jazde? Pytam, bo czasem latwo zapetlic sie w oczekiwaniach i wymaganiach, ktore dla jednej strony sa oczywiste, a dla drugiej juz nie do konca- albo ze wzgl. na niedogadanie albo jakies poczucie niesprawiedliwosci.
Tak czy inaczej- wszystko mozna przegadac na spokojnie, na poziomie i nie obrzucajac nawzajem pretensjami.


A u nas tez zima jest, a co! 😉



pozdrawiamy z siwym mrozno!
wątek zamknięty
amnestria
Ona juz jeździ ładnych pare lat. I moze i chce, ale nie pyta, nic nie mówi. Ja nie jestem duchem swietym zeby jej w głowie czytać i nie jestem jej mama zeby ciagle mówić zrob to, czy tamto albo nie rób tego i tego. Nie wziełam jej p to zeby sie o Nia martwic i prowadzic za reke bo wiecej z tego stresu niz pożytku.
Moze czas zeby wrócila do rekreacji albo wydzierzawiła konia, jak bedzie juz miała obycie z konmi to niech wraca... 🙁
Szafirowa
Jeździła raz w tygodniu i raz w tygodniu była zeby zrobic coś z koniem. Juz w dzien kiedy jeździła nawet jej nie prosiłam o pomoc przy innych koniach. Sadze ze to uczciwe było. I od poczatku było dogadane.
Nie usiadlam z Nia na herbatce  ale jeszcze wczoraj jechałam z  Nia godzine w autobusie, gadałam co trzeba zrobic w jakiej kolejnosci itp. Mówiłam po raz kolejny czego oczekuje. Dla mnie wszystko było jasne. Wczesniej przymykałam oko na to ze nie była 2 tygodnie a jednak jeździła. Tylko wczoraj nie wsiadła bo nie ma równowagi a kon wystany i chetnie bryka, ale nie  było to dla Niej krzywdzace bo w zamian za to  miala wsiasc w środe. Jazda jej nie przepadła.
Poza tym ja ciagle mówiłam, ona mówiła ze rozumie, a i tak nie wiedziała co ma robić  👀
Wiesz biorac taka osobe licze na samodzielnosc. Co Ona by zrobiła jak ja od 1 lutego ide do pracy i NIE BEDE MOGŁA odebrac telefonu, mówiac krok po kroku co robic i który ochraniacz na która noge i czy kon moze byc na dworze 40 minut a nie godzine + pytania w stylu czy załozyc derke jak jest sniezyca czy puscić konia gołego.
Mysle ze byłam cierpliwa. I na parwde nie ejstem wredna pańcia zeby ja wyrzucac z byle powodu. Po prostu nie pasuje, nie potrafi, moze nie chce. Ja chce miec kogos na kogo moge liczyc.  :jogin:
wątek zamknięty
trzynastka   In love with the ordinary
17 stycznia 2010 18:12
Ninevet
Fajne zdjecia 😀
Swoja droga tez mam gdzies zdjecia Tytusa, On jest przepiekny 😀 A Siwy tez 😀


Wiem, że fajne 😀 To dawaj ich foty.
Tytus jest śliczny, bo jest taki "lekki" jak na fryza 🙂
A dzisiaj niechcący wyczaiłam jak poprosić Siwego o krok hiszpański, dostał marchewkę ale w nadziei za następną łaził tak za mną cały czas  😁

ninevet obłęd w ciapy 😜


wiem 🙂 trafiło mi się 🙂

jeszcze jeden Tytek też zdjęcie by Natchniuza

wątek zamknięty
Mój paskud dziś lenił się na padoku, bo wicher był taki, że w teren bym nie pojechała za żadne skarby.. dobrze że padok w zaciszu jest.

wątek zamknięty
Amnestria to trzeba było babo przyjechać  🤬 Nawet jak byś się nie zdecydowała, to bym przynajmniej nie straciła wiary we współdzierżawców ;P No ale fajnie, że szukasz konia tylko dla siebie, opowiesz jak ci idą poszukiwania? Może być na PW jeśli padną jakieś nazwiska i wyzwiska 😉)

kujka, my się z Lidera nigdzie nie ruszamy ;P

helcia no ja też... jak dzierżawiłam to najmniejszej głupoty nie robiłam bez wiedzy właściciela (tak mi się wydaje przynajmniej) i byłam z nimi w stałym kontakcie typu gg, tel. No ale może teraz są inne czasy i klient płaci-klient wymaga.

Powiem wam, że mnie zatkało - jeszcze dziewczyna konia nie widziała, a już mówi, że chce jeździć tak jak chce i żebym dała jej wolną rękę. Że niby co? Ech, ciężka sprawa.

Ninevet piękne konie, trafiło ci się, że akurat takie masz do miziania 🙂
wątek zamknięty
Aaa tak btw, Dzionka ja to Was kieedyś muszę odwiedzić! W wakacje czy coś takiego 😉.
Nie ma to jak się chamsko wpraszać ludziom do stajni  😁
wątek zamknięty
breakaway, jak będziesz wbijać do Dzionki to zapraszamy do nas : )
wątek zamknięty
Oo dziękuję za zaproszenie  :kwiatek:. Tak kiedyś sobie myślałam, żeby sobie zrobić taką wycieczkę gdzieś do voltowiczów, mieszkających w innych częściach Polski 😉.
wątek zamknięty
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
17 stycznia 2010 18:26
Dzionka ja też jestem w stałym kontakcie z panem u którego jeżdżę. Przychodzę/wychodzę ze stajni to leci sms, jak coś się dzieje to dzwonie. I staram się żeby był ze mnie zadowolony.
wątek zamknięty
kurka tak ogladam te foty i ta swoja sobie przypominam i ten moj usmiech i radoche z terenu sniegowego.. az sie chce jechac jutro tez poszalec.. tylko czy ja mam sily  👀
wątek zamknięty
cieciorka   kocioł bałkański
17 stycznia 2010 18:54
ej, tez bym sie wprosiła, ale nie mam sumienia, meczyc ani kujki, ani dzionki w dodatku musze się uczyc.... a tak bym z koniem pobyła. ech, moze za kilka tygodni...
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
17 stycznia 2010 18:55
magda, jeeedz! patrz jak fajnie! (zdjecie DFREJ tak jak cala reszta)

(pomijam to ze Gil tak szedl ze o pracy nie bylo mowy a ja walczylam tam na gorze o zycie 😉 )
edit: Cieciorko droga, mysle ze za jakies 2 tygodnie bede miala sesje z dynki, zapraszamy z Gilem smrodem do potarzania sie w sniegu 🙂


hmm a tak w ogole, czy konie moga pic herbate? bo Gil mi dzis wyzlopal kubek herbaty z sokiem malinowym  😲

edit2: o rety wlasnie spojrzalam na moja twarz na tym zdjeciu i widze ze wyszlam jak mongol  😂
wątek zamknięty
Aaaaa ja chce takie zdjecia jak Ty masz kujka. Musze meża namówic 😀
wątek zamknięty
cieciorka   kocioł bałkański
17 stycznia 2010 19:00
kujka, każdy ma taką twarz, na jaką zasłużył 😉

mojej mamie też koń kiedyś wydudlił herbatę, bardzo mu smakowała :P
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
17 stycznia 2010 19:00
Hypnotize, tylko wiesz, ze to sie wiaze z galopem w terenie?   😀iabeł: BTW zamierzasz Pinia wprowadzac w chodzenie w terenie szybciej niz tylko stepem? Tzn, czy te stepowe tereny to element jakiegos dlugofalowego planu wyciszajacego konia w terenie i prowadzacego do bezpiecznej jazdy tamze, czy ograniczyliscie sie do stepa juz na zawsze?

Ciecior dziekuje Ci bardzo  😤
no moj to sie az oblizywal, a ze mu sie twarz do kubka nie miesci, to wychleptal herbate jezykiem jak pies  😁 i dlatego pytam, czy konie moga sie tak raczyc herba, bo jesli tak to ja chetnie z moim sie bede dzielila - zwlaszcza w zime  😀
wątek zamknięty
szafirowa, Jaka grzywka! Obłęd w ciapki  😜
wątek zamknięty
kujka
Dokładnie tak jak piszesz wyciszam i wprowdzam do chodzenia szybciej. Ostatnie dni już galopujemy na łace pod lasem, a nie robiłam tego do czasu kiedy sie przenieslismy. Oczywiscie jest brykańsko i tryb turbo, ale opanowywalny juz teraz. Wczesniej bez kontroli. Jak podłoze pozwoli to bede powoli wprowadzała kłusowanie w lesie. Z czasem galopowanie. Mysle ze latem bedziemy juz na spokojnie smigac 🙂 Narazie to dla nas nowośc.

A zdjecia w galopie to ja chce na łace pod lasem własnie. Tam sa takie warunki z osniezonymi sosnami itp. 😀
wątek zamknięty
cieciorka   kocioł bałkański
17 stycznia 2010 19:08
kujka, mysle ze im nie szkodzi, przeciez zaparza sie im różne ziółka. Banan akurat nie miał problemu, bo mama piła z dużego kubka, więc cały nos wsadził. mama tylko poczuła że kubek się nagle coś ciężki zrobił i herbatki już nie było :P
wątek zamknięty
fin, dawno was nie było 🙂 to ta sama hala i stajnia co okwiat i salucha stoją?

ninevet, ładny siwus 🙂
wątek zamknięty
kujka, jakie masz bombowe zdjęcia z tej sesji, ZAZDROSZCZĘ i foch bo ja takich fajnych nie mam, o!

fin tam jest tak twardo na tej hali, czy to tylko takie wrażenie optyczne po fotkach? Jak tam praca z kobylskiem?

ninevet, profi te fotki, kary jest obłędny.
wątek zamknięty
wendetta
A ja byłam dzisiaj gotowa zeby do was jechac i sie nie odezwałaś... 🙁
Swoja droga fajnie ze sie bawicie 🙂 I gdzie te wystajace żebra ? Jaka klucha z Niego sie robi 😀  😜

Wiem, przepraszam... Ale wyjaśniłam Ci na gg :kwiatek: Z racji tego, że wiem, że czasu masz niewiele, podaj tylko dzień i godzinę, a ja się zjawię u Was 😁
A zabawy sprawiają nam wiele przyjemności (tzn. przynajmniej mnie, ale on z racji jabłek nie wygląda na niezadowolonego), Fuksik szybko wszystko łapie, no i to taka miła odmiana przed czy po jeździe. Teraz intensywnie myślę co dalej 😁

Co do nierozgarniętej opiekunki to wiesz... ja się Ciebie też o każdą pierdołę pytam 😁 😁
A tak poważnie mówiąc to ja bym wyrzutów sumienia nie miała... Ok, można być na początku zagubionym, ale jak człowiek czegoś chce to się stara, a jak się stara to zaczyna mu wychodzić... Może jej taki układ po prostu nie odpowiada? Ludzie mają różne wymagania i różne wyobrażenia. Tylko co? Nie ma odwagi żeby się odezwać? Skoro nic nie mówi, a z drugiej strony przyparta do muru stwierdza, że ja "męczysz psychicznie" czy jak to tam było to po prostu powiedz jej, że chyba się rozmijacie w swoich celach i do widzenia. Kolejna szansa? Ok, ale rzeczywiście ostatnia, ale po poważniej rozmowie, w której ONA POWIE, powtórzy(!) co na pewno będzie w stanie zrobić, kiedy, jak często i czego oczekuje w zamian. Jeśli się rozminiecie- do widzenia. Jeśli się nie wywiąże- tak samo. Ale wszystko musi być jasne. Nie będziesz miała wyrzutów sumienia (moim zdaniem i tak nie słusznych 😉).
A może podasz adres jej bloga? 😁 😁

Kujka
, a mnie się właśnie taki teren marzy...
BTW jeśli wszystko pójdzie dobrze, we wtorek zaliczymy swój pierwszy teren 💃 Na razie pewnie tez tylko stęp- kłus, bo galop nawet na maneżu to obecnie "heja do przodu, byle szybciej!".
wątek zamknięty
trzynastka   In love with the ordinary
17 stycznia 2010 19:37
Dziękuje wszystkim, wiem, że konie są super i zdaje sobie sprawę z tego jakie mam szczęście 🙂
Muszę was zmartwić, bo zdjęć dzisiaj będzie więcej, bo... pierwszy raz odkąd jestem na volcie mam co powstawiać (prawie 3 lata) wiec proszę o zrozumienie, wybaczenie i danie nacieszyć się tym faktem  :kwiatek:

Przekażę jutro koniom jakie się spodobały chociaż zachowują się jakby o tym wiedziały  😁

Burza, Rewir, Dzionka 
:kwiatek:
wątek zamknięty
wendetta
Juz sie pozegnałysmy na dobre z kolezanką raczej. Tzn dalam jej troche czasu na przemyslenie własnego postepowania i zastanowienia sie nad tym czy wszystko co zle jest moja wina. Jak sie zastanowi i bedzie miała ochote pogadac jak dorosły z dorosłym, to moge sie jeszcze zlitowac. Ale nie wiem czy powinnam.

Ty nie dzwonisz do mnie codziennie i nie pytasz czy masz Fuksowi kopyta zadziegciowac, albo czy derke mu załozyc. Jak juz gadamy to najbardziej ciekawi Cie jego historia. I slusznie. Mimo ze 1 raz masz stycznosc z ogiere to sadze ze szybko nauczyłas sie odpowiedzialnie z tym radzić. Zależalo Ci i wszyscy sa zadowoleni... nawet kowal po wizycie u Was nie mógł sie nachwalić 🙂
A poza tym chciałąbym was w tym tygodniu odwiedzic w koncu. W czwartek/piatek jestem na AWFie wiec moze wtedy 😀 A do mnie mozesz wpadac w każdy dzien. Nawet jutro. A jak Ci nie pasuje w tygodniu to zapraszam w sobote 😀
wątek zamknięty
cieciorka   kocioł bałkański
17 stycznia 2010 20:03
co u Klami?

Sierra, domagam się zdjęć Czardasza!
wątek zamknięty
Ech no muszę się Wam pochwalić!
Otóż dziś, 17 stycznia mija rok odkąd zajmuję się Blądkiem  😅
Różnie to przez ten czas bywało oj różnie ale najważniejsze jest to że teraz wiem naprawdę ile ten koń dla mnie znaczy. Nie wyobrażam sobie życia bez niego, ba siebie nie wyobrażam bez niego.

Całkiem niedawno znaleźliśmy można powiedzieć ten 'wspólny język'. Wreszcie się coś przełamało. Z początku w ogóle nie mogliśmy się dogadać. Ja - bardzo słabo jeżdżąca i nie mająca prawie w ogóle doświadczenia i koń - z charakterem i to trudnym do tego mający 'swój własny świat'.  Nasze pierwsze jazdy wyglądały tragicznie, cudem było jak zakłusowałam 😉 Wywożenie do bramki, uciekanie ze ścian to było na porządku dziennym. Nie powiem - teraz czasem też się zdarza ale zdecydowanie mniej no i co najważniejsze - staram się temu zaradzać.
Nie jest doskonale, ba nawet nie jest dobrze ale PRACUJEMY i może kiedyś się nam uda coś osiągnąć 🙂
Bardzo wiele przed nami, ale wierzę w nas.


A teraz kilka zdjęć z tamtego roku:







wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.