Sprawy sercowe...

Scottie   Cicha obserwatorka
18 stycznia 2010 20:46
Właśnie dlatego zapytałam, czy dla Danieli 83 to duży biust czy mały (zależnie od tego, ile ma pod biustem). Moje 89cm to dla mnie dużo za dużo 😉
Tiiia mi tez tak mówili, że z makijarzem będzie lepiej  😎

Pierwsze nie umalowana, drugie umalowana. Dużej różnicy nie ma ale nie umiem juz wyjść z domu bez fluidu, umalowanych rzęs i cieni 😉

A pod biustem mam 69  😀 może to głupie ale mi sie po prostu podobają kobiety, którym piersi się łączą, można założyć bluzkę z fajnym dekoltem czy coś no nie wiem jak to nazwać, są blisko siebie  😁
Daniela ja też nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez fluidu  😁

Tak się zastanawiam, czy to normalne u faceta, że dzowni 10 razy dziennie, pisze tysiąc smsów o treści ,kocham' i chce mieć swoją dziewczynę najlepiej 24 h/dobę. Duszę się w czymś takim (mimo, że związek trwa bardzo krótko) do tego stopnia, że jestem gotowa już z tym skończyć. Tylko żal mi faceta... 
Może po prostu mu zasugeruj, że małe "potęsknienie" (co za słowo wybaczcie ale nie moge nic teraz wymyśleć jak to ująć :P ) jest miłe 😉 ?
ja sie przyzwyczailam ze zawsze mnie pytaja o dowod. wrecz idac po np alkohol trzymam go niemal w zebach 😉

Mgła tez bym sobie juz dala spokoj, ale faceta zal 😁 zobaczymy jak to bedzie...
Heh młody wygląd to marzenie niejdednej kobiety tak więc cieszcie się 😀

a co do mnie- trzeba będzie pogadać poważnie. Nienawidzę takich rozmów  😵
Szepcik, nauczysz mnie?  :kwiatek:
Nigdy się nie malowałam, oddam się w Twoje ręce  😎
wiesz co, ja tak średnio potrafię.... a uczyć to już w ogóle  😂
Scottie podała link do filmików

no i w salonach kosmetycznych są czasem do wykupienia "lekcje" - albo w sklepach typu sephora
na początek możesz sobie sprawić tusz do rzęs - żadna filozofia, a efekt duży 😉
kujka   new better life mode: on
18 stycznia 2010 21:29
mi zal czasu na malowanie sie zwyczajnie. od 2 lat nie mam fluidu ani pudru o.0 (te ktore mialam skonczyly sie i nowych nie kupilam bo nie bylo sensu).
jakbym miala czas na takie bzdury to pewnie bym sie malowala...

Mgła, mysle ze mu przejdzie 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
18 stycznia 2010 21:35
Mgła, kiedys po tygodniu znajomosci facet powtarzal mi do znudzenia 'kocham cie'. patrzylam na niego i myslalam 'taaaak,jasne'. ale potem powtarzal to 2,5 roku. i jeszcze troche po tym, jak skonczylam ten zwiazek... niektorzy tak maja 😉 fakt, ze czesciej kobiety,ale widac mamy rownouprawnienie.

ja tam do tej pory bez makijarzu, albo w warkoczu (na treningach,zawodach) wygladam na 15 lat 😉 i dobrze mi z tym
Nie jestem Tanzańczykiem, żeby się wczuć w ich widzenie kobiet o proporcjach 9:10. W ogóle nie wiem, czy moje wczuwanie się w męskie widzenie świata cokolwiek dla kogokolwiek by znaczyło 😉 Ale skoro im się takie podobają - way to go, ludzie są różne a 7:10 to widać nie absolut wśród homo sapiens, skoro są wyjątki. Co do nóg - dawno o nich słyszałam, nie przyglądałam się nigdy tematowi, może to jakieś konfabulacje były. Ogólnie to zdaje mi się, że to o coś takiego chodzi: czy - nogi nieproporcjonalnie długie, znaczy młodziutka.

Wyglądać młodo to chyba nie najgorzej. Łatwiej się postarzyć, niż odmłodzić 🙂
A, dziś słuchałam audycji w której główna teza brzmiała: w czasach kryzysu kobiety malują usta mocniej 😁
Powiem szczerze, że nie czytałam Was dawno i wpadłam tylko, żeby Wam to wrzucić:


😉
Teodora a jak to argumentowali?  😀
szepcik wiem, ale chciałam podkreslic to, co bardzo czesto slysze od kumpli

edit: nie wyswietlily mi sie nowe odpowiedzi.

Ja bez makijazu bardzo rzadko wychodze z domu. Rowniez nie wyobrazam sobie juz, zeby nie miec na sobie chociaz fluidu i tuszu. Ostatnio robie jednak odpoczynek dla skory i w ciagu dnia, kiedy jade np. tylko do konia, nie maluje sie w ogole.

wistra zapraszam do mnie, ja lubie malowac innych ( nie tylko dziewczyny 😉 )

Zdaje się, że kilka mieli argumentów. Ale do metra wsiadłam i radio zaczęło za mocno trzeszczeć 😉 Jedni mówili, że to tylko moda - niezależna od koniunktury. Inni, że szminki są stosunkowo tanie, więc małym kosztem masz duży efekt. Plus znaczną zmianę przy zmianie koloru. A ogólnie dobry makijaż potrafi podnieść nastrój nawet przy licznych przeciwnościach; ponoć w trudnych czasach wiele kobiet "pociesza się" w ten sposób, czasy cięższe, potrzeba większa. Mówili o czasach wielkiego kryzysu, o kobietach z wyzwolonych obozów (nie pamiętam szczegółów...). Ale to ogólnie były poranne gadki-szmatki, nie super poważna audycja 🙂 Mogę w archiwum poszukać.

Sama maluję się bardzo rzadko (a i wtedy oszczędnie), ale właśnie niedawno mnie na czerwone usta wzięło...
[quote author=małaMi link=topic=148.msg446588#msg446588 date=1263851105]
(...)

wistra zapraszam do mnie, ja lubie malowac innych ( nie tylko dziewczyny 😉 )


[/quote]

nie wiesz, na co się godzisz  😀iabeł: 😁
Ja ust poza błyszczykiem w ogole nie maluje  🙂

Kurcze czy wy tez nie lubicie tych rozmów o byłych z swoimi obecnymi? Które pojawiaja sie nie wiadomo po co, nie wiadomo skąd przez jakiś głupi impuls, słowo za dużo itd?  🙄
bez błyszczyka i szpilek nie wychodzi się z domu  😀 ostatnio oglądałam "Na dobre i na złe" i wszystkie pielęgniarki/lekarki/salowe/sprzątaczki/pacjentki przez cały czas miały perfekcyjnie umalowane usta -trzeba brać z nich przykład.

A tak poważnie, to Kujka rili można chodzić w szpilkach i czuć się dobrze. Też do niskich nie należę, a na obcach latam prawie wszędzie (of kors nie do stajni i na wycieczki rowerowe  😉) fakt, że patrzę z góry,ale za to nogi robią się do nieba
kujka   new better life mode: on
18 stycznia 2010 22:20
Forta, no moje to sa w szpilkach do nieba faktycznie, ale jakos tak sie glupio czuje. jak Guliwer wsrod liliputow  😵
kwestia przyzwyczajenia- do I roku studiów chodziłam tylko w glanach  😉
ja już też o tym nie myślę. Skoro i tak na co dzień jestem wyższa (177 cm), to 7 cm wte czy we wte :P
Averis   Czarny charakter
18 stycznia 2010 22:28
Jeszcze kilka takich dni i umrę, zginę, ziemia mnie pochłonie. Ratunku...
kwestia przyzwyczajenia- do I roku studiów chodziłam tylko w glanach  😉


miałam tak samo - teraz tylko bym nosiła obcasy, obcasy, obcasy...  😀iabeł:
kujka, Forta nie ważcie się przy mnie chodzić w szpilkach! Będę wam chyba do pasa sięgała  😁
Ja tam z tych drobnych i małych. Kiedyś mi to przeszkadzało, ale teraz jestem nawet zadowolona ^^

Daniela zawsze mi się strasznie podobały twoje mini-rumieńce na policzkach! Urocze są i dodają ci dużo wdzięku 🙂 w ogóle chyba mamy dosyć podobną budowę ciała z tego co zauważyłam (przez bryczesy nic się nie ukryje 😀)
Scottie   Cicha obserwatorka
18 stycznia 2010 22:37
Kurcze czy wy tez nie lubicie tych rozmów o byłych z swoimi obecnymi? Które pojawiaja sie nie wiadomo po co, nie wiadomo skąd przez jakiś głupi impuls, słowo za dużo itd?  🙄


Ja wypytuje P. o byłe, chociaż niechętnie mówi i co jakiś czas zmienia "zeznania" 😉 tzn. to było dawno, bo sobie ubzdurałam, że może on ciągle coś do nich czuje albo jest z nimi w jakimś tajemnym związku, bo ma z nimi czasem kontakt... A ja lubię słuchać jego opowieści jak to podrywał X i Y i jakie im wierszyki miłosne wysyłał, to jest zabawne 😉
o moją przeszłość raczej nie pytał i nic go nie interesuje, bo boi się, że może usłyszeć coś, co go skrzywdzi.
Mnie, jak się nie "zrobię", pytają o dowód nawet jak chce kupić zapalniczke 😉 W te wakacje dali mi mniej niż mojej 15-letniej kolezance.

Daniela ile ty masz wdzieku!!! Wymiary mamy bardzo podobne, tylko ja mam w talii 5 cm mniej. Chyba coś jest w tych proporcjach, bo akurat na ten temat trochę komplementow słyszałam.

Szpilki maja jeszcze jedna cechę, zmuszają do kręcenia boodrami.
Rozmowy o byłych? Nie ma mowy 🙂 Ani słuchać nie mam ochoty, ani opowiadać. Ok, jakieś minimum wiedzy o historii życia drugiej strony jest potrzebne 🙂 Ale bez przesady. Nie potrzebne mi to do szczęścia.
[quote author=małaMi link=topic=148.msg446588#msg446588 date=1263851105]
(...)

wistra zapraszam do mnie, ja lubie malowac innych ( nie tylko dziewczyny 😉 )




nie wiesz, na co się godzisz  😀iabeł: 😁
[/quote]

No cóż, może zaryzykuje  😉


Ja ust poza błyszczykiem w ogole nie maluje  🙂

Kurcze czy wy tez nie lubicie tych rozmów o byłych z swoimi obecnymi? Które pojawiaja sie nie wiadomo po co, nie wiadomo skąd przez jakiś głupi impuls, słowo za dużo itd?  🙄


Ja tez ust nie maluje niczym innym, jak tylko błyszczykiem i pomadką ochronną.

Co do rozmów o byłych- nienawidze jak mówimy o moich, bo wiem jak się wtedy on czuje.
Za to ja lubie wypytywac czasem- ale to mi pytania same przychodzą przy jakims temacie, dotyczacym przeszłosci. Ot, niewinnie, ale mozna sie wiele dowiedziec  😉  A ja ciekawska strasznie jestem
stara, dluga i zawila sprawa z K. dobiegla konca. po kolejnym koncercie, gdzie bawilismy sie razem, ogolnie faaaajnie bylo. po to zeby nastepnego dnia mi powiedziec, ze woli pozostac w stosunkach kolezanka-kolega, bo sie kilka razy w przeszlosci sparzyl  😵 i ze wie ze sie zachowal jak dupek i ze przeprasza  🤔wirek:

ale, co jest najlepsze. na poczatku sie strasznie wkurzylam, ale potem mi przeszlo. a teraz? w sumie jestem zadowolona. bylo fajnie, jestem mloda, zycie krotkie. na stale zwiazki jeszcze przyjdzie czas, a z K. jak widac nie bylo nam pisane. to chyba nawet i lepiej.

tak wiec w sumie jestem ostatnio bardzo szczesliwa, mimo wszystko. czy ja jestem dziwna?  😁
kujka   new better life mode: on
18 stycznia 2010 23:40
Nav, to fajnie ze sie nie przejmujesz 🙂 nie jestes dziwna, tak trzymaj!

co do blyszczyku - ja musze miec cos na ustach zawsze, bo inaczej chodze wkurzona :P
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się