Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

Maagdzia a tak z ciekawości - skomentujesz mojego konia? Wstawiłam też filmy, więc zmianę (lub jej brak) w motoryce też widać 🙂 Bez złośliwości, jestem ciekawa twojej opinii 🙂
zobaczyam teraz to zdjęce z 08 ... rzeczywiście nie widac zmiany  😵
ale w 09 w zadzie jest różnica niż w 10
no cuż teraz nie wim co sądzić, najlepiej nic  👀
busch   Mad god's blessing.
24 stycznia 2010 17:43
Oj, czyżby Piorun nie był zimnokrwisty/pogrubiany, tylko po prostu tak 'dobrze odżywiony'? Tak by wynikało z podlinkowanych przez caroline zdjęć... Jeszcze jedno 'o kurde  😲 '?
Po raz kolejny okazuje się, jak mylne wrażenia może dać zdjęcie.
madryt   Las jest zawsze piękny :)
24 stycznia 2010 17:46
zaczynam mieć wrażenie, że na tej fotce: http://i240.photobucket.com/albums/ff131/Burza_____/DSC05356.jpg  ten kon miał zdecydowanie lepszą sylwetkę niż to co widzę na zdjęciach aktualnych. bo ja w nim nie widzę "pączka" ani "pudziana" tylko konia niestety otyłego lub niebezpiecznie bliskiego otyłości.


koń ma w sobie sporo uroku, ale obawiam się, że Caroline ma rację... koń wygląda na zapasionego, co nie ma wiele wspólnego z umieśnieniem... zdjęcie przytoczone w linku jest zdecydowanie bardziej korzystne. jesli jest chłopakiem wykorzystującym dobrze paszę, to nie trudno o nadwagę...

natomiast mam wrażenie, że faktycznie koń progresuje... i chyba to jest najwazniejsze...bo przecież nie każdy koń jest w stanie diametralnie się zmienić wyglądowo. miałam przyjemność jeździć potwora z torów - trochę się nabudował, ale był żylasty, nie wyglądał dobrze..wprawiał się w elementach, z trepa zrobił się miły w jeździe koń na poziomie solidnej N-ki - ale wciąż dla mnie wyglądał jak anemik... a z kolei z małopolakiem nie było problemu i koń po pewnym czasie wyglądał bardzo pozytywnie... nie ma reguły 😉

Dzionka, cóż mogę powiedzieć...powodzenia i oby tak dalej 🙂
Bush jeżeli brać pod uwagę, że Piorun jest po ogierze Aron z (i bynajmniej nie mam na myśli tutaj stajni Zangerscheide) to rzeczywiście... jest nad wyraz dobrze odżywiony jak na folbluta  😎

Acha ad sylwetki to oczywiście nie zgadzam się z Caroline. Koń tutaj był sztywny, drobiący, nieprzepuszczalny. Natomiast jeśli chodzi o sylwetkę w ujęciu masowym, cóż, jasne! Wszyscy cofnijmy nasze konie do czasów gdy miały 3lata i były dopiero co podjeżdżone - o ile to zdrowiej dla stawów!  🤣

Zdania nie zmieniam: zmiany w muskulaturze nie widzę i na pewno nie będę tutaj mówić o wpływie treningu, ponieważ wiem dokładnie kiedy Burza zmieniła styl jazdy i dokładnie kiedy zaszła "owa przemiana" w sposobie noszenia się tego konia. Pomijam przerwę w pracy tego konia tuż przed...

Za krótki okres czasu, koniec kropka.
[quote author=Burza link=topic=49.msg453605#msg453605 date=1264266852]edit- w kontekście zmiany sposobu poruszania.



skoro na powyższym zdjęciu jest porównanie styczen 09 - styczen 10, to pozwolę sobie dodać jeszcze grudzien 08


fotka stąd: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,3.msg112826.html#msg112826
albo ostatnia fotka stąd: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,3.msg227996.html#msg227996

moim zdaniem tylko dobór zdjęć "udowadnia" tezę o zmianie sposobu poruszania się.

Oczywiście nie neguję tego, ze być może kon jest aktualnie bardziej przyjemny do jazdy czy bardziej jezdny, ale na zdjęciach takich zmian nie widać (moim zdaniem). Moim zdaniem nadal widać tylko to co jakiś czas temu sierra napisała: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,49.msg139716.html#msg139716



mała mi, a wg mnie szyja dalej prosta, klata taka jak była, a zad... no niestety tylko tłustszy.
jak tak patrzę na ten zad w serduszko (jak u koni pracujących co najmniej przy zrywce...) to zaczynam mieć wrażenie, że na tej fotce: http://i240.photobucket.com/albums/ff131/Burza_____/DSC05356.jpg  ten kon miał zdecydowanie lepszą sylwetkę niż to co widzę na zdjęciach aktualnych. bo ja w nim nie widzę "pączka" ani "pudziana" tylko konia niestety otyłego lub niebezpiecznie bliskiego otyłości.


poprawiłam link
[/quote]

Śledzę temat "Pioruna" - nie widzę zmian. Konik jest bardziej zadbany, nieco grubszy, nie wątpię także, że przyjemniejszy pod siodłem, bardziej "jezdny". Natomiast zmian spowodowanych treningiem jak zmiana jakości i objętości mięśni - nie widzę. W zasadzie: PRZEDTEM tak samo jak POTEM.  🤔 Trudno się nie zgodzić z caroline
Dziękuje wszystkim za opinie 🙂
Dzionka widac roznice, kon postawiony na pomoce przez co porusza sie nieco inaczej, idzie w swoim tempem a nie biegnie jak na pierwszym filmie (zreszta wydaje mi sie ze troche prawy tyl jest nierowny na pierwszym filmie), zmiana moim zdaniem jest naturalna wywolana tym ze uzyto glowy jezdzac konno i poprostu codziennie kon pracuje. Ale dalej wplywem "treningu" bym tego nie nazwala, poprostu rozsadna codzienna praca. Bez zadnych zlosliwosc poprostu chce trzymac sie tego co wczesniej powiedzialam, ze trening znaczy dla mnie troszke wiecej. Co do trzeciego filmu nic nie jestem w stanie powiedziec bo o skokach nie mam bladego pojecia🙂 pozdrawiam
Burza Pączek jest cudowny  😀
Mnie dawno już tu nie było, a z tym koniem to w ogóle mnie nie było  😉 Nie chcę na razie pisac jaki czas upłynął i z którego roku są poszczególne fotki. Ale bardzo chętnie przeczytam jaka jest wasza opinia. Niestety obcięłam niedawno koniowi jeża co niewątpliwie ma wpływ na jego umięśnienie wybaczcie  🙇. Koń wyrwany z typowej rekreacji.
Dawniej:

Obecnie:

Daniej:

Obecnie:
Uhhh ale ciacho  😎  🏇 Różnica jest niesamowita... Teraz to kupa mięśni  😁
Trochę rudzielca  🤣

przed wyjazdem w dzierżawę - b. dobra forma.


po powrocie z dzierżawy - brak mięśni i brak kondycji. luty 2009


koniec lata 2009 koń wraca do formy


zima styczeń 2010. koń nada za chudy, ale kondycje ma dobra i jest w treningu skokowym.


Odkarmianie trwa już ponad rok, a koń jeszcze nie wygląda tak jak powinien.

Burza daj no trochę Pączkowego ciałka, rudy by się nie obraził.

ps. świetnie wyglądacie  :kwiatek:
polonez
Fajnie Orinoko wygląda. Swoja droga ja bym chyba zabiła kogoś kto by mi podczas dzierżawy konia do takiego stanu doprowadził... a dostał go w sumie w fajnej formie... 🤔wirek:
busch   Mad god's blessing.
24 stycznia 2010 19:05
Bush jeżeli brać pod uwagę, że Piorun jest po ogierze Aron z (i bynajmniej nie mam na myśli tutaj stajni Zangerscheide) to rzeczywiście... jest nad wyraz dobrze odżywiony jak na folbluta
Nie miałam pojęcia, po czym jest Piorun - dzięki za wyprowadzenie mnie z błędu  😉
Komentowałam tylko jego dawny wygląd - na którym 'szerokością' przypomina mi Walora*. Też na konkretnej nodze i z okrągłym tyłkiem (no dobra, Walor jest wyższy - ale wysokie ziemniaki też się trafiają  😉 )  ale bez żadnych zimnokrwistych szaleństw, a Walora nigdy bym pogrubianym nie nazwała  😉

*Dla niezorientowanych chodzi mi o tego Walora:




Ku waszej ciekawości- poza krótkim okresem kiedy 'popełniłam' ze dwa worki muesli, Piorun jest na samym owsie w małych ilościach, od około pół roku z sieczką w niewielkich ilościach 🙂
Od kiedy się znamy chodzi około 5 dni w tygodniu.
Hypnotize - dzięki

miałam ochotę zabić tą laskę oj miałam  🏇

Szyszka   szczesliwa studentka HOPALu:)
24 stycznia 2010 19:36
przepraszam za  🚫
MSZ: co to za czaprak z tych obecnych fotek? dobrze widze logo villahorse?
madryt   Las jest zawsze piękny :)
24 stycznia 2010 19:48
Niestety obcięłam niedawno koniowi jeża co niewątpliwie ma wpływ na jego umięśnienie wybaczcie 

ee, fryzura na umięsnienie nie wpływa.. tylko może trochę zmienić proporcje szyi ;p
tak tylko gadam, absolutnie to nie był atak co do lekko niefortunnego doboru słów  :kwiatek:

koń mi się podoba, wygląda lepiej i jest - wg mnie - trochę lepiej jeżdżony; jest obrośnięty, ale jednak się poprawił. czy to wpływ treningu czy jazdy - nie podejmę się ocenić ;p wygląda na lepiej karmionego napewno 🙂 postęp się czyni jak nic... (ochranicze masz wspaniałe 😉 )

Polonez...na Twoim miejscu bym delikwenta, który tak załatwił Twojego konia najpierw ugotowała, a potem obtaczała w smole i pierzu...albo odwrotnie ;] zrobiłabym z człowieka Wielkiego Ptaka a la Ulica Sezamkowa...
przepraszam za  🚫
MSZ: co to za czaprak z tych obecnych fotek? dobrze widze logo villahorse?

tak czaprak to Villahorse - jakościowo jest bardzo fajny ale dziwnie układa się jak dla mnie, za duzo z przodu wystaje 😉
MorticiaSlayer i Madryt cieszę się że widac różnice - zdjęcia pochodzą z dzisiaj i z sierpnia 2009 więc to okres nieco ponad 5 mscy. Na pewno dużo dało odżywianie, praca i wzajemne dotarcie się. Koń należy do mega pobudliwych, łatwo traci wagę ,więc dużo trudniej go utuczyć🙁
msz - mysle, ze 5 miesiecy to za malo na radykalna zmiane.
Zadu przybylo to fakt, ale szyja nie bardzo (zreszta ten irokez ...  🙄 )
darolga   L'amore è cieco
24 stycznia 2010 21:20
Maagdzia, wypacz za upierdliwość, ale również proszę Cię o ocenę mojego konia. Nie zauważasz moich postów?
darolga -  Ignorowany przez: 1 użytkownik
jak widać 😀
darolga blagam daj juz spokoj!! Kon chodzi dostaje jesc, wyglada lepiej!! Powtarzam to po raz kolejny! I dalej nie uwazam zeby Twoj kon byl trenowany! Na temat konia Dzionki mozna sie wypowiedziec na podstawie filmow bo na nich widac ze kon sie "ujezdzil", wszedl na kontakt, jest na pomocach przez co porusza sie inaczej. I dalej nie ma tu mowy o treningu, bo to jest jego podstawa, podstawa dla kazdego 3latka, konia ktory zaczyna prace, zeby go postawic na pomoce, to nie jest dla mnie trening. I powtarzam po raz kolejny to moje zdanie i moja definicja. pzdr
a ja nie rozumiem tego najazdu na Maagdzię... Nigdzie nie twierdziła, że jest w czymkolwiek lepsza, twierdziła że patrzy z innej perspektywy i ma inne zdanie...
Darolga - uwłacza Ci, że ktoś uważa, że Twoja praca z Siwą to dla niego nie jest stricte trening? Bo mnie się wydaje, że nomenklatura nie ma znaczenia. Koń się na pewno zmienił in plus, a że dla kogoś to nie jest trening - to inna sprawa...
Czy słowo trening jest tak nobilitujące, że warto się o to kłócić aż tak zaciekle? 😉

Nie mam pojędzie kim Maagdzia jest ale potrafię zrozumieć inne podejście do kwestii nomenklatury 😉

edit: i jeszcze jedno - w treningu koń wchodzi na kolejne szczeble umiejętności.
Jeśli koń ciągle pracuje roboczo, gimnastykuje się, rozwija mięśnie - można powiedzieć że pracuje - ale imo - to nie jest stricte sportowy trening 😉 Fakt - poprawia się kondycja, umięśnienie... ale nie umiejętności i skala wyszkolenia, o które - jak mi się wydaje - chodzi Maagdzi 😉
darolga   L'amore è cieco
24 stycznia 2010 21:43
Anaa - nie rozumiesz celu mojej prowokacji 🙂 mi nie uwłacza, wszak sama nie nazywam tego sportowym treningiem - to czysta rekreacyjna jazda!
Ale Maagdzia twierdzi, ze koń rekreacyjny się nie zmienia diametralnie, że tylko sobie człapie i buduje niektóre partie mięśniowe i to w małym stopniu. Podczas gdy Siwa pokazuje, że kon rekreacyjny pod rekreantem może się jednak zmienić. I to bardzo.

edit:
Maagdzia nie widząc podpisu pod zdjęciem "jeździmy sportowo/rekreacyjnie" nie będzie w stanie stwierdzić czy dany koń jest w treningu (przez nią rozumianym) czy nie. Ocenia czy widzi zmiany na podstawie statusu pary "rekreacja/sport". Gdybym pod zdjęciami Siwej napisała, że trenujemy bla bla i jeździmy MP, napisałaby "ooo, super zmiana spowodowana treningiem!". Podczas gdy taką samą wizualną przemianę może osiągnąć i rekreant i sportowiec, więc dla mnie chorym jest stosowany przez nią podział.

Anaa o tak wlasnie o to mi chodzi! I wydaje mi sie ze juz kilka razy to napisalam, widocznie niezbyt zrozumiale dla niektorych🙂
Wydaje mi się, że zmiana jest, ale oceńcie sami:


filmy: czerwiec 06
http://s61.photobucket.com/albums/h58/bunia92/Jantar/rozne06-07/MOV01774.flv

koniec listopada 09
Zgadzam się z Maagdzią - dokładnie! Mój koń się ujeździł a nie wytrenował. A szkoda  😁 W treningu nigdy nie był, ale ja ten wątek traktuję nieco metaforycznie. Trening=praca=codzienna jazda z głową, a nie w konkretnym tego słowa znaczeniu. Wydaje mi się więc, że i Piorun i Siwa Darolgi i mój Dzionek do tego wątku pasują - bo się ujeździły, a co za tym idzie musiały wykształcić mięśnie tu i ówdzie.
darolga   L'amore è cieco
24 stycznia 2010 22:08
Dzionka - dooookładnie.
Bo jakieś dzielenie na trening i rekreację jest chore.
madryt   Las jest zawsze piękny :)
24 stycznia 2010 22:51
Jantarowa! gdyby nie ta gwiazdka, to bym powiedziała, że to jakaś ściema 😀 masz fantastycznie, bo Twój koń zmienia co i raz kolor - nie ma monotonii 😀 najbardziej mi się podoba w grudniu '08; ogólnie zaś nabrał trochę pupci, nabrał trochę szyjki. zmężniał, poprawił się, nabrał masy. na styczniowej focie tez się bardzo elegancko prezentuje

zakładam, że w listpadzie i grudniu był ogolony... nie za zimno facecikowi bez ubranka??

Dzionko i Darolgo - sport dla wszystkich, rekreacja dla każdego 😉 takie hasło przyświecało mojej grupce na kursie instruktorskim 😉 zwał jak zwał...ważne, że by iść do przodu i się rozwijać 🙂 wydaje mi się, że trenować - i to w pełni znaczenia tego słowa - można nawet za przysłowiową stodołą, nawet dla własnego rozwoju i saysfakcji, bez konieczności dzielenia się swoimi umiejętnościami na czworobokach czy parkurach 🙂 jeśli kogoś na to stać i ma taki kaprys - to czy jego treningi/jazdy, które sprawiają, że koń jest na poziomie małej rundy, a nie wyjeźdżają na zawody, ponieważ nie są na to gotowi psychicznie (znam dwie takie osoby, podziwiam ich podejście - brak pewności siebie na czworoboku u jednej, a u drugiej - chęć przygotowania konia dobrze, doszlifowanie na maximum) - czy to jest automatycznie rekreacja?? 🙂 i czy to źle? wiem, ze w tym sezonie te osoby sie pokażą...a jak stchórzą, to się zahipnotyzuje i ruszą 😉 ) oznacza gorszą kategorię? NIE!

przeginanie w druga strone - z wszechobecnymi treningami - tez jest komiczne, jak najbardziej. śmieszy mnie, kiedy ktoś nazywa jazdę raz czy dwa razy w tygodniu w zastępie lub (zwłaszcza w przypadku młodych adeptek jazdy konnej, w przedziwnym przedziale 13-16 lat - bez obrazy dla kogokolwiek, bo nie każdy jest przecież takim osobnikiem!) jazdy z koleżanką/kolegą, kiedy całą godzinę delikwent/ka kręci sie w kółko, nie robiąc praktycznie nic  (widziałam ze 2 miesiące przygotowania do zawodów takiej osobniczki w jedej z warszawskich stajni...juz się nie chcę czepiać tego, że koń w galop był wpędzany, nie umiał wyjechać narożnika, sztywny jak kołek, przewalony na przód i z szyją równolegle do ziemi przy zaciągniętym ręcznym... najbardziej zadziwiło mnie to, że dziewczyna jeździła ponad 1,5 godziny wzdłuż ścian, nie robiąc ani jednej wolty, zatrzymania, czegokolwiek! czasami zmieniła kierunek... trąbienie zaś na temat TRENINGU zapewne było słychać w promieniu 30 km...) a nadużywa słowa trening... tu można oponować! owszem, jazda rekreacyjna rózni się od treningu! ale nie można na podstawie kilku zdjęć wywnioskować, czy ktoś naprawdę trenuje, czy poprostu sobie :jeździ"... heh, fajnie to brzmi 😉

gdzie jest granica, Maagdzia?? osoba, która wpada do stajni raz w tygodniu i jedzie na jakiś czas w teren jest rekreantem; osoba, która jeździ na zawody, nawet regionalne L-ki, prcując przy tym z koniem sumiennie, wspinając się po drabince nawet małych sukcesów, ale dość regularnie, jest też rekreantem? poprostu jeździ czy już trenuje? ktoś, kto nie wychodzi poza Mistrzostwa Okręgu to kto ...  ?

w rekreacji nie ma nic złego. ale - jak Darolga zauważyła - podział na trening i "jazdę" jest chory i bardzo śmieszny... wszystko zależy od sytuacji...

a swoją drogą - widziałam fajne rekreanty, co prawda chodzące w bryczce i startujące max 2-3 razy w roku w zawodach amatorskich w powożeniu, ale umięśnione lepiej niż niektóre konie sportowe 😉  nie dajmy się zwariować 🙂

ponioslo mnie, przepraszam :|
madryt chłopak nie jest golony 🙂 trochę tak wygląda, po prostu przez ostatnie 2 lata dostaje sierści zimowej, ale jakoś jest jej mało i niezbyt grubo. Najważniejsze, że nie marznie, a przy okazji całkiem ładnie wygląda 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się