DIY - zrób to sam

Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
14 stycznia 2010 15:46
Przekaż, przekaż. Ma chłopak talent!

A łuki to cudeńka 😜
o boze koza w derce hahahahha umarłam ze smiechu. boska!!
oczywsicei reszta tez zwlaszcza te skórzane twory i haft kibelka :P
Moje świeżutkie:
kolczyki brąz - pomarańcz


bransoletka granat/niebieski/czerń


marzy mi się zrobienie bransoletki w stylu YES Charms - swoja drogą piękne są  😉
mógłby mi ktoś wytłumaczyć jak zrobić na drutach 'rękawiczki z jendym palcem'
:kwiatek:
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
19 stycznia 2010 19:51
korsik, musisz mieć 5 drutów, najlepiej pończoszniczych, żeby nie miały końcówek. Obrabiasz normalnie do czasu w którym chcesz mieć kciuk. ok. 8-10 oczek zabierasz z druta w którym ma być kciuk. najlepiej na agrafkę, albo sznurek. przerabiasz dalej normalnie. W momencie, gdy kończysz wysokość małego palca. Zaczynasz powoli zbierać oczka, tak, żeby finalnie zostały Ci 4, które zawiązujesz do środka. Potem zabierasz się za kciuk. Przerabiasz normalnie też na 5 drutach i tak samo zaczynasz zbierać, żeby zostały Ci 4 oczka,  kończysz.
dzięki, będą się bawić, tylko druty muszę kupić  😁

szukam też wełny na szalik, takiej bardzo grubej w niektórych miejscach cieńsza, ale ogólnie gruba, czy ona ma jakąś swoją nazwę?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
19 stycznia 2010 20:25
Włóczek jest maaaasa. Na prawdę wiele rodzajów. Wełna, bawełna, mieszanki, akryl.
Poszukaj na stronach, co Ci najbardziej odpowiada.
http://www.dzianamafia.pl

Edit:
Najnowsze dzieło - mitenki dla hanoverki.
Na żywo malina jest cudowna- nie tak oczoje... dająca po oczach i mniej niebieskiego ma.

Przepiękne 😍 Dziękuję :kwiatek: :kwiatek:
zrobiłam jak narazie jedną rękawiczkę, trochę pomieszłam więc nie jest idealna, no i wyszła sporo za duża
postaram sie o jakieś foto

edut: zdjecia

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 stycznia 2010 18:58
Moje ostatnie nie wiadomo co. Robiłam tak na czuja.
(wybaczcie modela, który wrócił dopiero co ze stajni ... i ma taką twarz)
cieciorka   kocioł bałkański
22 stycznia 2010 19:36
Strzyga, fajnie wyszłaś i pasuje ci do twarzy
każdy ma taką twarz, na jaką zasłuzył  😂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
22 stycznia 2010 19:59
strzyga czad 🙂 przypominają mi się dawne lata  dziecinstwa jak moja mama robiła mi takie przepaseczki na drutach... albo wełniane czapki, rekawiczki, szaliki...  pamiętam że strasznuie to w uszy drapało ;] twoja robota jest cudna 😀
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 stycznia 2010 20:09
cieciorka, poczekaj, czy ktoś nie chciał do mnie na wakacji przyjechać?

zabeczka17, ja raczej akrylowej włóczki używam, więc nie drapie. ja po prostu lubię to robić, może nie zawsze wychodzi, ale cóż, nie zawsze musi.
strasznie fajne te rekawice!

zabeczka pawie piora czad ale ja jestem przesądna...
cieciorka   kocioł bałkański
22 stycznia 2010 21:22
Strzyga, no przecież pisze, że dobry człowiek to i twarz musi mieć piękną 😎
a tekst z twarzą jest po prostu moim ulubionym nauczycielskim tekstem 😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
22 stycznia 2010 21:38
sznurka ;] ja też dlatego  użyje  kompletu tylko na specjalne okazje 🙂
zabeczka17, ... sprawdzaj ort, KOMPLETU!
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
22 stycznia 2010 21:47
Burza gdyby nie ty nei wiem co ja bym z ta moja dysortografia zrobiła ;] 😍
Świruska 😉
Strzyga, fajnie wyszłaś i pasuje ci do twarzy
każdy ma taką twarz, na jaką zasłuzył  😂


To co JA zrobilam, ze zasluzylam na TAKI nos?  😵

rekawiczki SLICZNE, zazdroszcze zdolnosci manualnych laski  😅 😅 😅
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 stycznia 2010 14:05
Moje wypalanko 🙂
Hej jestem nowicjuszką w ręcznych robótkach, i chciałabym prosić o pomoc :kwiatek: Mam problem z malowaniem wzorków na koszulkach, mam farbki akrylowe Fevicryl Pidilite. Pierwszy wzorek, jaki malowałam, to kwiaty, motyl i japońskie kanji na plecach. Niestety, mój okropny kuzyn potrącił nogą słoik z wodą niszcząc malunek🙁 I obrazek się trochę rozmazał. Wyprasowałam tkaninę, wyprałam raz ręcznie i raz w pralce, ale cały czas jest sztywna. Co robię źle? A, i ile warstw farbki białej nakładać na szablon, jeśli maluję na czarnej tkaninie i czy lepiej używać niewielkiego wałka, czy zwykłych pędzelków? I jak prasowac? Po namalowanym obrazku, przewlekając z drugiej strony, czy przez dwie warstwy tkaniny?

I jeszcze jedno- mam problem z robieniem kuleczek szydełkiem, używam mulinki Ariadna. Wychodzą mi ale takie małe, 1 cm. maximum. Robiła je kiedyś już któraś z Was🙂?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 stycznia 2010 14:38
zabeczka17, śliczne, tylko jak na tym cebulę kroić?

Lexie, szydełkiem mulinę? To tak trochę hardkorowo... Nie lepiej kordonkiem albo włóczką cienką?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 stycznia 2010 14:46
z drugiej strony Watsonie z drugiej strony 😀 👍
cieciorka   kocioł bałkański
25 stycznia 2010 14:49
a jak umyjesz wieszasz lub opierasz o scianę tę brzydszą stroną 😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 stycznia 2010 14:50
zabeczka17,  mi i tak by szkoda było...
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 stycznia 2010 14:51
ona bedzie polakierowana trzema wartswami więc nie powinno to stanowić dodatkowego problemu z niszczeniem sie wypalonej części 🙂

edith: nowa wypalanka 🙂
Lexie, używam tych samych farbek i dla mnie podstawą jest dobra jakościowo koszulka. standardowe chińszczyzny o niskiej gramaturze strasznie chłoną farbę i nie ma opcji, żeby nie malunek nie był twardy. ALE przy dobrej koszulce i tak nie wychodzi on mięciutki, bo to już takie farby - malują 'na', a nie 'w' tkaninie. chyba żeby mocno je rozwodnić? ale wtedy to chyba tylko na białym można coś zdziałać.  z 'niezauważalnych dotykowo' używałam kiedyś dmuchanych flamastrów- one barwiły tkaninę, a nie tworzyły warstwy na niej.

z białą farbą wszystko zależy od tkaniny. na dobrej wystarczy jedna warstwa, na słabej 2 to minimum- jedna jako 'podkład', a jak wyschnie - druga. wtedy drugiej już nie chłonie, ale malunek wychodzi dużo sztywniejszy. wałka nigdy nie używałam. mówisz o takim z gąbki? byłoby mi szkoda farby.

do prasowania przekładam na drugą stronę i i tak prasuję przez chusteczkę, bo często farba mi przebija.
zabeczka17 toż to zebra na ostatnim! 😂

ale robota pierwsza klasa, to trzeba przyznać 😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 stycznia 2010 19:02
zebra z klasa 😀  hehe dzięki
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się