KOTY

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_sucha/josera/59117
Przeczytalam cale forum o tej karmie, bardzo pozytywne opinie od ludzi którzy uzywaja od dłuższego czasu (ale dla psów)
Chcesz to Ci zrobie zdjecie krokiecika w porównaniu z Britem Adult i Acana 😉


Tak, tak, tak  🙇

ooooo i cena super  🍴
Od lewej:

Acana Grasslands / Josera Culinesse / Brit Care Adult Longhair Salmon&Rice






I przepraszam za jakość zdjec, tylko komórke mam pod ręką i to w dodatku wlasną, ze slabym aparatem. Ale widać, ze z tych karm najwiekszy krokiet. Innych adultów nie mam pod ręką bo młody dopiero z kitten wyszedł. Brit Kitten jest jak 1/3 krokieta josery 🙂
zeczywiscie duze! akurat mialam acane ostatnio to mam porownanie..
po wyplacie od razu sie zaopatruje w worek karmy. bo tak sie waham i waham i nadal kupuje w stacjonarnych zoologikach co tam maja akurat..
Marzena, możesz zmierzyć?  😁

Nutra nuggets ma kwadraciki 1cm na 1cm... 🙂
Pers mojej mamy właśnie obsikał mi ścianę 😵

Wszedł do kuwety, która stoi zaraz przy ścianie w korytarzu, zaczął siusiać w normalnej pozycji (kucznej 😉 ) po czym w trakcie wstał uniósł kite dumnie jak paw cały czas siusiając 🤔wirek: I mam teraz pieknie olaną ścianę 🙄
Nie rozumiem o co mu chodziło. Wykastrowany jest od ponad 2 lat więc raczej nie jest to rodzaj znakowania terenu 🙄
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
25 stycznia 2010 22:57
Pozwolę się wstawić z moją Kotą  😉





EDIT: Tak przy okazji... widzieliście to?



mój idol  👍 😁

Laguna dziękujemy za uznanie :kwiatek: 😁
Ostatnie boskie 😂
Nieraz nie mogę się nadziwić w jakich miejscach i pozycjach koty są w stanie się ułożyć i przespać i nie dostać przy okazji kręćka szyi 😉
[quote author=Marzena link=topic=12.msg457316#msg457316 date=1264444526]
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_sucha/josera/59117
Przeczytalam cale forum o tej karmie, bardzo pozytywne opinie od ludzi którzy uzywaja od dłuższego czasu (ale dla psów)
Chcesz to Ci zrobie zdjecie krokiecika w porównaniu z Britem Adult i Acana 😉


Tak, tak, tak  🙇

ooooo i cena super  🍴
[/quote]

kupowałam jakiś czas temu w zooplus i zdecydowanie odradzam.
długo czeka się na przesyłki.
ceny niektóre konkurencyjne, ale nie wszystkie i trzeba sprawdzać, bo można przepłacić (w polskich sklepach internetowych wszystko co kupowałam okazało się tańsze)
miałam też z nimi nieprzyjemną sytuację. zapłaciłam kiedyś przez przypadek trochę mniej niż w zamówieniu, anulowali zamówienie nie zwracając mi pieniędzy i nie informując o kasacji zamówienia. Dopiero po kilku mailach odpowiedzieli i zwrócili pieniądze (telefonu do nich nie ma)

A ja mam takie pytanko (jak już było to przepraszam, ale nie ogarnę tylu stron, tym bardziej, że jestem w pracy 🙂 ). Mam 5 letnią kotkę, która nie wychodzi w taki mróz na dwór. Zaczęła się załatwiać w doniczki, ale z tym problemem sobie poradziliśmy. Teraz upodobała sobie kotłownię. W tamtym tyg kupiłam jej kuwetę, ale robi tam tylko siusiu, resztę nadal w kotłowni. Pomału mam dość codziennego sprzątania po niej. Czy z biegiem czasu przywyknie jakoś do tej kuwety na tyle, żeby wszystko tam robić?
mam zapytanie o radę.

mam z mężem trzy koty. Rudy Maciek, szara Fionka i biały Jędruś


Biały jest głuchy. Głuchy, a najgłośniejszy...
Nie wiem już, co mam robić, żeby go uciszyć 🙂
Żadne "a kysz" "fe" nie działa, bo nie słyszy.

Miałczy zazwyczaj przed jedzeniem, mimo że dostają regularnie.
Rano o 7.20 chrupki, potem około 10 puszkę mokrą.
Około 18 drugie chrupki i drugą puszkę.

Zastanawiam się, czy zmienić jakoś godziny jedzenia, czy to coś da.
Bo pstrykanie w ucho nic nie daje, spojrzy się zdziwiony i dalej się drze 🙂
No i często jest daleko, więc zanim dotrę do niego to już jest cicho.

Huzar, a kuweta gdzie jest? Może postawić w okolicy, gdzie robi kupę.

Miałam podobny problem z siusianiem w okolicy wejścia do domu. Jedna kuweta jest w łazience. Druga stoi teraz w przedpokoju (dość blisko drzwi) i trochę to pomogło. (chociaż i tak czasem jest nalane przy samych drzwiach).

Kupiłam spray działający do 12 godzin, który ma nieprzyjemny zapach dla kotów. Mam go od kilku dni i mam wrażenie że skutkuje 🙂
Nazywa się Dr Seidel płyn REPLEX plus 100ml za 16 zł
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
26 stycznia 2010 07:28
My ostatnio też na joserze. I tez baaardzo dziękujemy za duże kocie krokiety  😎
Kotom karma bardzo służy (chociaż i tak ją suplementuję).
Pies za joserą nie przepadał, ale ostatnio dorwał się w sklepie do Brekkiesa i wyżarł pół worka - nie skomentuję gustu kulinarnego.
Koniom josera ani nie wadzi, ani ich nie wzrusza - ale to odkurzacze, wessą wszystko, a granulat wsysa się niezmiernie łatwo. Efektów in plus nie widzę, ale in minus też nie - więc skoro dostały kolejny wór do testów, to niech zjedzą go do końca.

MagdaK, do "wychowywania" głuchych kotów polecam dobry spryskiwacz, np. coś kwazara. Serio serio. Pisze ci to jako była właścicielka, a od dziś - na skutek wyjazdu mej szanownej mamy do sanaturium - ponowna opiekunka na najbliższe 3 tygodnie białego głucholca  😀iabeł: :

Tydzień fochów i spryskiwacza minie, zanim Gruby uzna, że nikt mu na ratunek nie przyjdzie (bidulka  😀iabeł: ) i będzie musiał w bezmiarze swej łaskawości uznać, że na prawdę nie warto na mnie syczeć i odgryzać sznurówki z moich butów. Pomyśleć, że to kiedyś mój pierwszy kot był, ratowany wbrew wszystkiemu i wszystkim... Zdrajca. Tłusty, biały zdrajca. Matczyny szpieg.
Alvika, dzięki za odpowiedź 😀 zastanawiałam się przez moment nad spryskiwaczem, ale lenistwo wzięło górę. chyba jednak zaopatrzę się.
a jakie ma oczy? mój biały jedno niebieski, drugie brązowe 🙂
białe jest piękne....


Kuweta stoi przy drzwiach do kotłowni. Żeby iść zrobić kupkę prawie na nią wchodzi 🙂. MagdaK dzięki za info o tym preparacie, może to coś da....
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
26 stycznia 2010 08:12
MagdaK, zielono-żółtooki obustronnie dachowiec (znaleziony jako zagrzybiony łysol, nikt nie zakładał że białe to-to będzie):

U nas utrata słuchu była mechaniczna (świeżbowiec).

Białe jest wredne, nachalne i rozkapryszone!
Tylko moja Duszka potrafiła Grubego do pionu ustawić (ale za to jak ona to robiła! Gruby długo był jej ulubionym kocim niewolnikiem, dopiero potem na gnębienie syjamów się przerzuciła).

A co do akustyki głuchych kotów - mama mieszka z Grubym w bloku o doskonałej nośności dźwięku. I norma jest to, że jak Gruby obudzi się w środku nocy, a mamy nie będzie przy nim, to CAŁA KLATKA ma obowiązek zostać o tym poinformowana. On jest lepszy od syreny alarmowej.
Tak samo komentowane są: sroki gnieżdżące się na rynnie, psy biegające po podwórku, śmieciarki podjeżdżające pod blok, otwierana lodówka, pięciosekundowe opóźnienie w sypaniu jedzenia do miski, nadmierny ruch w łazience...
Takiego terrorystę sobie wychowaliśmy.
rany, to ja muszę żarłacza białego zacząć wychowywać! 🙂
on głuchy genetycznie.
Bischa   TAFC Polska :)
27 stycznia 2010 10:59
Moja ciotka miała pięknego rudzielca , który w ostatnim roku życia ( przeżył 20 lat ! Ciotka go uśpiła , bo miał narośl w pyszczku , wycinane to było jak za 3 razem odrosło, ciocia stwierdziła , że męczyć nie będzie i go uśpiła a narośl rosła coraz większa ) kompletnie ogłuchł . Wrzeszczał przeraźliwie.
Kociarze na SGGW mają dobrze , bo "siedzibę" mają w Katedrze Żywienia Zwierząt i Gospodarki Paszowej - gdyby ktoś coś też potrzebował można uderzyć do kogoś z tej katedry - www.kzzigp.pl . Na pewno od żywienia kotów jest Prof. dr hab. Ewa Sawosz-Chwalibóg ponoć bardzo kontaktowa kobieta . Prawdopodobnie będę też w żywieniu pisać pracę inż więc będę tam częściej , to też mogę się spróbować coś dowiedzieć.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
27 stycznia 2010 11:02
Rudości 🙂
yga   srają muszki, będzie wiosna.
27 stycznia 2010 11:17
MagdaK- głucha psota, ale za to jaka śliczna!  😍
Bischa   TAFC Polska :)
27 stycznia 2010 11:19
Piękne szczególnie pierwsze  😉
Jacku , bo chyba nikt nie zauważył - współczuję straty Murkisa [*] Trzymaj się  :przytul:
No, sprzedałam olka, mogę kupić coś lepszego niż Nutrę.
Myślę nad tą Josera...
yga   srają muszki, będzie wiosna.
27 stycznia 2010 12:13
nie zauwazyłam
jkobus- szczerze współczuję..
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
27 stycznia 2010 12:17
Jkobus ['] szkoda kociaka... Trzymajcie się.
wiecie, że nic nie równa się wygodzie pokrowca na laptopa?
Wistra - krokiecik ma 3 ramiona, najdłuzszy bok ma 1,5 cm, krótsze 1,2-1,4cm
grubosc 0,5 cm

Kot z tego co widze je nawet chętnie, choc musi gryźć
Himenez   Koń ma pięć serc z czego cztery w kopytach...
27 stycznia 2010 14:15
Hej wszystkim  🙂
nie jestem w stanie prześledzić całego wątku od początku i może ktoś zadawał już takie pytanie. Liczę jednak, że będziecie wyrozumiali a na dodatek  posłużycie radą.
Mam kicię, która jest kotem domowo-wychodzącym. Mieszkam na parterze więc ma zrobioną drabinkę i  wędruje , zwłaszcza nocami na obchód osiedla. Do kuwety załatwia się rzadko. Raczej siusia, to drugie zdarza jej się raz na tydzień, więc pewnie wykopuje dołki gdzieś poza miejscem "zamieszkania". Mój mąż ledwo toleruje moją kocicę właśnie ze względu na obecność tejże kuwety. Na dodatek ma jakiegoś pecha i kiedy Ryśka postanawia wykupkać się w domu on jest zawsze w pobliżu. Mieszkanko mamy małe więc zanim kocio zdąży wszystko zakopać  mąż mój robi awanturę i grozi, że  albo on albo ten smrodzący kot  👿.
Nie chcę wojny z drugą połową ale kocicy też nie zamierzam nikomu oddać. Jak tu pogodzić obie strony? Czy dałoby się nauczyć Ryśkę żeby zechciała załatwiać się tylko na zewnątrz? Może jej zabrać kuwetę to zacznie  miauczeć przy oknie, że chce za potrzebą na zewnątrz? Czy raczej wywinie mi numer i narobi  w jakimś ciemnym kątku? Macie jakieś doświadczenia, przemyślenia?
cieciorka   kocioł bałkański
27 stycznia 2010 15:42
Himenez, odprawić męża i dla bezpieczeństwa kota go nie wypuszczać. serio.
Chciałabym kochać kiedyś faceta tak jak to zwierze.
Jakiś czas temu pisałam o przypadłości mojej Łapki. Wchodzę dziś do domu i co? Zwymiotowała i to tak porządnie. Teraz mopa z wodą mam pod ręką, bo nie nadążam ze sprzątaniem. Dziś pierwszy dzień...  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się