Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

Budzyniowe fryzy (i owczarki)





drugie zdjęcie - super 🙂

ekipę z Bielan podziwiam  👍
Cariotka   płomienna pasja
25 stycznia 2010 07:32
Mandi właśnie to jest temat o stajniach Krakowskich 😉 To gdzie trzymasz konika? w której stajni? może kojarze🙂
Cariotka- istotnie wątek jest o stajniach krakowskich,nie o prywatach pod tytułem "Jaka jest relacja właściciela z koniem,dlaczego go kocha lub nie kocha".

Konika współdzierżawię z koleżanką,stoi w małej prywatnej stajence koło Niepołomic.A jeśli pytasz o Pirata,to nie jestem jego współwłaścicielką  😉

Stajnia w Wiatowicach mi się podoba(drewniana  :emoty327🙂,boksy ładne,bez tych krat,które wszędzie popularne,na pierwszy rzut oka przyjazna tam atmosfera, nawet śliczne piesy,konie zadowolone po padoku biegają.Być moze faktycznie brak(albo ja go nie zauważyłam) małego zaplecza dla pensjonariuszy,gdzie moznaby sie przebrać i zagrzać tyłek.O tym juz wspominała Himenez.Opieka fachowa. To tyle na pierwszy rzut.
Cariotka   płomienna pasja
25 stycznia 2010 12:21
aha🙂 a u kogo ?bo znam stajnie koło niepołomic🙂 i nie kojarze żeby stał tam żaden starszy konik, którego tak opisujesz😀😀a po co byłaś w Wiatowicach? Kogo odwiedzałaś? 😅
Doma   Folbluciki folbluciki folbluciki :)
25 stycznia 2010 14:17
no może zmienimy temat na 100 pytań do...  😉 Cariotka zadaj takie pytania na pw, bo nawet jeżeli Mandi Ci odpowie to, dla ogółu taka wiedza nie jest przydatna, nic nam to nie powie ani o której kolwiek stajni, ani o czym kolwiek związanym istotnie z jeździectwem...  🙂

a tym czasem mimo mroźnych temperatur w naszej folbluciej stajni w Opatkowicach była też mała ekipa twardzieli  🙂
na początek 7 miesięczny Jaskier który oburzony tym że musiał dzisiaj stać chwilkę dłużej w stajni postanowił kilka desek powybijać... tu już szczęśliwy że ma sporo przestrzeni życiowej i smakołyków  🙂

trochę pracy

były i skoki


a kare konie zmieniały maść na siwą  😉


Zuza macie pięknie w Krzeszowicach! a Melka jest rewelacyjna!
zuza   mój nałóg
25 stycznia 2010 14:38
Doma,goha dzięki  :kwiatek:

Widzę,że Krakowskie stajnie bezhalowe świetnie sobie radzą  🏇

Bielańska ekipa pomimo zimna bardzo elegancka i ten "wasz" klasztor w tle zawsze tak malowniczo wygląda
a z Granata ponoć świetny konik-nasza wspólna znajoma  czasami go rusza

izydorex gratuluje własnego konika.A fryzy super

Doma Jaskier śliczny-Karmelka goni (nadal na sprzedaż ?).I super macie wydeptane,u nas na pastwiskach i na ujeżdż. to tylko po utartych ścieżkach chodzą  😉.A co to kare,na ostatnim zdj. ?
A las u nas wygląda pięknie ale niestety nie da się teraz jeździć  😕 a takie piękne tereny mamy za nim

Doma   Folbluciki folbluciki folbluciki :)
25 stycznia 2010 15:22
Doma Jaskier śliczny-Karmelka goni (nadal na sprzedaż ?).I super macie wydeptane,u nas na pastwiskach i na ujeżdż. to tylko po utartych ścieżkach chodzą  😉.A co to kare,na ostatnim zdj. ?
A las u nas wygląda pięknie ale niestety nie da się teraz jeździć  😕 a takie piękne tereny mamy za nim


no Karmelka nie dogoni, Karmelek jest bezkonkurencyjny !!  😀 a co do sprzedaży to ciężko, bo najchętniej bym go zostawiła, na wiosnę chyba będzie kastrowany, weterynarz stwierdził że bez obaw można to zrobić, więc jak długo tylko będę mogła to będę go chciała zatrzymać, ale jak wyjdzie to czas pokaże...

co do wydeptania, jeździmy na padoku, przy zejściu do rzeki, gdzie stado spędza większość czasu, więc jest ten komfort że właśnie mamy równo  🙂 no ale na te 2-3 dni co są jazdy koniska za to dłużej stoją w stajni o te 2 godzinki...

na ostatnim zdjęciu to Agentka po Two Twenty Two, czyli półsiostra Sipsi i Bremen 🙂

ech no przejażdżka po takim zimowym lesie... można mieć swój baśniowy świat 🙂 ale bezpeczeństwo zawsze najważniejsze...
Cariotka   płomienna pasja
25 stycznia 2010 16:24

Ale żeby zmienić temat🙂 to co teraz się dzieje w michałowicach? jaka oferta? po ile pensjonat?
Organizuje ktoś kulig?
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Zasypanie wątku o stajniach krakowskich offtopem, który przeistoczył się w wycieczki osobiste dotyczące innej użytkowniczki forum.
Cariotka, a Ty coś sie tak uwiesiła Mandi? Jakąś afere krakowską chcesz nam odkryć?
😁

Doma ale mały jest wielki już  😜 chyba będziesz Musiała go palikować na cztery łapy zeby nie był sprawcą ciaż i zniszczenia stajni🙂

ushia   It's a kind o'magic
25 stycznia 2010 18:29
Jak idzie odpieranie atakow zimna? Mysmy dzisiaj polegli - czesc poidel zamarzla, w koncu zakrecilam wszystkie, bo konie i tak nie chcialy pic lodowatej wody. Gonimy z wiaderkami 😉

Za to wreszcie wyblagalam remont boksow i teraz bedzie mega wypas 😅 i dwie porodowki - pierwszy zrebak juz tuz tuz - termin na przelom luty/marzec. 
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
25 stycznia 2010 18:42
My zamarazmy, ale woda na razie dzielnie sie trzyma...W stajni jest na plusie wiec nie jest bardzo zle...Za to na hali MRÓZ ze szkoda gadać. Żyć sie odechciewa a co dopiero jezdzic...
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
25 stycznia 2010 18:46
u nas woda w poidłach zamarzła 👿 trzeba konie z wiader poić 🤔
za to na hali całkiem ok, podłoże trochę oszronione, ale da się jeździć i nawet ciepło jest.
Nord na tej hali najgorsze jest to ze ta blacha jakoś tak przewiewa i daje wrazenie ze jest zimniej prawda ? 🙁
ja wczoraj popylalam w butach chłopa żeby mieć luz i pare skarpet 😀 ale działalo,  jednak poległy zatoki i tak ogólnie mnie łamie. Wiec na hali chyba jednak nie zawitam prędko...Choć tam tak naprawdę zmarzłam tylko bez konia, na koniu jakoś leci 🙂
Cariotka - przeczytaj sobie na poprzedniej stronie O CO mnie pytałaś,bo chyba ci umknęło.

Po drugie,wiesz,mam zbyt silne poczucie własnej prywatności i nie widze potrzeby opisywania stajni w której przebywam,bo jest to dom i obejście prywatne,nie ma pensjonatu,zatem temat zamknięty.

Słuchajcie,smarujecie psom poduszki wazeliną przed wyjściem na spacer?My nawet tym stajennym zewnętrznym smarujemy,ale spotkałam się z opinią,że podwórkowe psy tego nie wymagają  🙄
ja mam połowę problemu z głowy bo solonego  u mnie na wsi nie ma, ale zmrożony śnieg jest fatalny dla łap. Tnie.
Z tym że moja się ofutrza na zime na stopach 😀 i nie smaruje bo spacery i tak  ekspres"za potrzebą" tylko
ushia   It's a kind o'magic
25 stycznia 2010 19:18
na pewno im nie zaszkodzi
zreszt awg niektorych podworkowe psy niczego nie potrzebuja - z woda wlacznie 😤
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
25 stycznia 2010 19:32
Nord na tej hali najgorsze jest to ze ta blacha jakoś tak przewiewa i daje wrazenie ze jest zimniej prawda ? 🙁


Właśnie niestety tak...Ale za to ja na dworze jest wiatr to na hali nie wieje, ale jak śweci słońce to na hali go nie ma...Chyba ze cos wleci przez okna.Blacha faktycznie nie sprawia przytulnego klimatu, ale na głowę nam nie leje🙂

Cariotka - przeczytaj sobie na poprzedniej stronie O CO mnie pytałaś,bo chyba ci umknęło.

Po drugie,wiesz,mam zbyt silne poczucie własnej prywatności i nie widze potrzeby opisywania stajni w której przebywam,bo jest to dom i obejście prywatne,nie ma pensjonatu,zatem temat zamknięty.



I właśnie juz wiekszosc na to liczy ze wkoncu bedzie zamkniety, bo niczego do dyskusji nie wnosi i chyba nikogo poza Cariotka to nie ineresuje, a wiec mozecie to załawtic na PW
ushia   It's a kind o'magic
25 stycznia 2010 19:41
oj, nie mówmy o blaszanej hali
prowadzenie jazd w blaszaku to koszmar
juz w sobote rano mialam dosc, jutrzejszego popoludnia wole sobie nie wyobrazac...
zawsze wtedy zazdroszcze tym NA koniach 😉
i urozmaicam jazde do bolu - ludzie juz sie nauczyli, ze jak robimy wygibasy to znaczy instruktor zamarza  😂
Moje stajenne poidła jeszcze nie odmówiły współpracy.
Za to te z boksów angielskich już dawno odcięte a wiaderka tych koni,
rano trzeba w pokoju, dwie godziny przy grzejniku odmrażać 😁
ushia   It's a kind o'magic
25 stycznia 2010 19:47
Ja wlewam wrzatek z czajnika - zwlaszcza jak jest mrozone sianko upchniete w wiaderku
Doma   Folbluciki folbluciki folbluciki :)
25 stycznia 2010 19:49
Doma ale mały jest wielki już   😜 chyba będziesz Musiała go palikować na cztery łapy żeby nie był sprawcą ciaż i zniszczenia stajni🙂


jestem przezorna, na wiosnę idzie do kastracji, bałam się że za młody, ale wet zapewnił mnie że absolutnie nie mam się co martwić i nie wpłynie to na niego negatywnie...  🙂 a wręcz więcej będzie zalet z tego... a charakterek ma że hoho, więc tym bardziej nie będę za długo czekać przy naszych skromnych warunkach i bandzie spragnionych bab  🤬

a co do warunków, to szczerze powiedziawszy, ja chętnie jeżdżę na zewnątrz o takiej porze roku, szczerze mówiąc to mnie osobiście hala najbardziej jest potrzebna w okresach przejściowych jak są deszcze i błoto i duża wilgoć.. teraz wystarczy się dobrze ubrać, konisko można w dereczke treningową i śnieżne szaleństwo że aż miło  🏇 a i parkur można jechać, a na hali to ciężko ciasno, zwłaszcza dla młodych koni, chyba że się ma konia u Szarych ...  🙂

no i fakt że dla instruktora jest najgorzej, dzisiaj jazdy o 9 i 10... co był stęp swobodny to zmykałam na 2 minutki przytulić się do piecyka  😉
Zamrożony i opluty Atmus pozdrawia z zimnego Zabierzowa  🙂

Ushia, nie wiem co gorsze hala czy ujeżdżalnia. Z mojego punktu widzenia -ujeżdżalnia, jazdy po zmroku, wypizd wielki i zero szans na tulenie piecyka, bo nie mogę dzieci zostawić na pastwę losu. Najgorsze stopy i głowa. Dzieci mają mnie już za czuba, to pewne, skacze, biegam za nimi  🙄 Wsiadłam na konia, ale uda mi zamarzły na kość, dopiero wsiadanie w spodniach narciarskich było OK, ale szczerze mówiąc prowadzenie jazd z konia, to dla mnie porażka. Wiec na stojaka....
Doma nie będzie za młody, a znam takiego jednego małego co dużej kobyle zrobił dziecko. Weterynarz zaklinał się , ze to jeszcze jest niewykonalne ,bo plemniki są niedojrzałe... 😁
A  apropo kuligów wie ktoś kto organizuje kuligi w Ojcowie???
blisko Ojcowa w Porębie Laskowskiej , kuligi organizuje Andrzej Sarota, myślę że na Ojców też się z nim mozna dogadać :-) może i ja bym dołączył ze swoimi saniami
Ja wlewam wrzatek z czajnika - zwlaszcza jak jest mrozone sianko upchniete w wiaderku



Jeszcze parę dni temu wlewałam wrzątek do misek poidłowych żeby rozmrozić te cholerne zaworki,ale się poddałam,spuściłam wodę z instalacji i biegam z wiaderkami.

Konie w sumie zyskały-bo noszę im ciepłą wodę.

Podwójna porcja siana na wybieg i z tego,co widzę mają się dobrze,tylko mnie ręce zamarzają.

Marzy mi się już wiosna.
Nasze poidła poległy w niedzielę ostatecznie, bo mieliśmy jeszcze "małą" przerwę w dostawie prądu...
Za to koniska szaleją na śniegu aż miło patrzeć, i wcale się nie garną do stajni. Moja młoda potrafi się zaszyć w najdalszym kącie padoku, żeby jej tylko nie ściągać- mam zimnolubnego konia :P A nie jeżdżę już od soboty, w ogóle staram się z domu nie wychodzić jak nie muszę, takie mrozy to nie na moje słabe zdrowie :/
Bielańska ekipa pomimo zimna bardzo elegancka i ten "wasz" klasztor w tle zawsze tak malowniczo wygląda
a z Granata ponoć świetny konik-nasza wspólna znajoma  czasami go rusza


oczywiście że świetny - jakże by mogła mówić inaczej 😉

jeszcze zamrożona Ventra


i jeśli już mowa o klasztorze w tle to moje ulubione zdjęcie - dla ocieplenia klimatu 😉
Doma   Folbluciki folbluciki folbluciki :)
26 stycznia 2010 11:34
[quote author=ushia link=topic=196.msg457457#msg457457 date=1264448863]
Ja wlewam wrzatek z czajnika - zwlaszcza jak jest mrozone sianko upchniete w wiaderku

Podwójna porcja siana na wybieg i z tego,co widzę mają się dobrze,tylko mnie ręce zamarzają.
Marzy mi się już wiosna.
[/quote]

u nas rzeka nawet zamarzła , więc musimy przebijać lud i koniom wynosić wodę która po 10 min zamarza jak nie jest wypita... na wybiegu wytoczone mają 2 duże bale siana i wysypaną tartą marchewkę, więc nudzić im się nie nudzi na szczęście...

ech wiosna piękna, tylko przed nią jeszcze trzeba będzie przetrzymać te roztopy  🤬


o goha wiedziałaś jakie zdjęcie dać na poprawę humoru  😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się