Zmierzch, Księżyc w Nowiu, Zaćmienie, Przed świtem

ushia   It's a kind o'magic
28 grudnia 2009 19:49
Gniadoszka, no widzisz, dla mnie niestety obsada to jakas porazka, zwlaszcza boski Eduardo. Nie wspomne juz o kunszcie aktorskim, ktory IHO odbiera opowiesci caly urok.
I dla mnie to jest JEDNA mina i JEDEN gest, powtarzane do znudzenia przez wszystkie sceny.
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
28 grudnia 2009 19:56
ushia każdy widzi to inaczej.
Ja się nigdy nie podniecałam tym boskim Edziem, bo do owego boskiego, to mu daleka droga.
Jednak jakoś nie wyobrażam sobie innego Edwarda Cullena ... Tak samo, jak całej reszty rodziny Cullenów, Belli, jej ojca i innych.
ja też nie jestem za pattisonem. to jak grał w pierwszej części, z całym szacunkiem to ludzi mniej rozwiniętych, to tak bym właśnie porównała. jakby chciał mówić, ale nie mógł sobie słów przypomnieć. Masakra! (zbiór literek, a wyraża więcej niż tysiąc słów)
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
28 grudnia 2009 20:09
To może faktycznie dobrze byłoby, gdyby powstało całe "Midnight Sun" ... Dla mnie też wydawał się dziwny sposób, w jaki on mówi, wyraża emocje itp ... Dlatego Midnignt dało mi trochę do myślenia i wiele wyjaśniło ...
ushia   It's a kind o'magic
28 grudnia 2009 20:24
Gniadoszka, ale zarzut o "dziwnosci" nie tyczy postaci Edwarda jako takiej tylko kreacji aktorskiej Pattisona
Edwarda rozumiem, choc irytuje mnie momentami strasznie
Pattison do mnie nie przemowil w ogole - ani z wygladu ani ze wzgledu na gre aktorska
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
28 grudnia 2009 20:35
ushia ... no to już co innego.
Mnie tak, jak napisałam wcześniej, przypasował w tej roli i cóż ... chyba zdania nie zmienię 🙂
ushia, ojej, to na forum Twilighta jesteś Ty z tym samym avatarem?
ushia   It's a kind o'magic
30 grudnia 2009 18:10
Tak, a co? Nawrzucałam Ci tam o coś? Skrytykowałam tekst? 👀 Jakby co, to był mój zły brat bliźniak 😉
Nic z tych rzeczy. Po prostu się zdziwiłam, bo uznałam, że ten sam avatar, ale dwie inne osoby. I nie spodziewałam się tam Ciebie 😉.
In.   tęczowy kucyk <3
05 stycznia 2010 02:08
Parodia jak na parodię słaba wg mnie, ale jak pierwszy raz pojawia się piosenka Pink, sceny z Volturi i zakończenie jak dla mnie bomba 😀D


dobra ta parodia - musieli sie troche wysilic aby to wszytsko stworzyc 😀

a ja zaczelam czytac 4 czesc i juz mam jej dosc coraz bardziej sie zastanawiam czego autorka sie nawdychala piszac 4 czesc  🤔
slojma   I was born with a silver spoon!
07 stycznia 2010 18:37
Mi się wszystkie części podobały łącznie z Midnight Sun tylko szkoda, że 12 rozdziałów 🙄 Filmy nie robią dużego wrażenia  🙄i  zdecydowanie do obejrzenia po przeczytaniu książek
w pt w TV na TVN Królowa potępionych 😉
powiem Wam tak. Niesiona nurtem tejże nad wyraz wybitnej sagi zachęcona reklamami sięgnęłam po "konkurencje" czyli Naznaczoną. Chryste Panie tutaj to język aż wstyd, tłumaczenie też takie sobie, a i historia nie najciekawsza. W porównaniu jak sagę pochłaniałam w góra 3 dni to tej książki od dawna zmęczyć nie mogę. I te imiona...
Współczesna strzyga poluje w sieci…
hihihi 😁

Ale tak na poważnie to straszny ten artykuł... 😵
No, to Warszawa, Wrocław, Kraków, Łódź strzeżcie się  😁
http://www.filmoutlet.pl/index.php?m=102&k4=3&p=430932&t=Szeptem&gclid=CJzT_9byuJ8CFaBb4wodbgYi0g teraz jest nowa książka coś w stylu "ZMIERZCHU" ktoś czytał?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 stycznia 2010 23:16
Współczesna strzyga poluje w sieci…
hihihi 😁


No baaa, a Ty myślałaś, że co ja tu robię  :emota2006097:
kończę 3 tom i powiem wam że wkurza mnie ze wiem ze to kretynska ksiazka ale z drugiej strony wciaga przeokropnie;]
sznurka miałam to samo 😀 z jednej strony fajnie szybko sie czyta i wciaga, a z drugiej mialam serdecznie dosc czasem niektorych mdlych watkow czyciaglego powtarzania sie wszytskiego (wzdychania Belli)
powiem Wam tak. Niesiona nurtem tejże nad wyraz wybitnej sagi zachęcona reklamami sięgnęłam po "konkurencje" czyli Naznaczoną. Chryste Panie tutaj to język aż wstyd, tłumaczenie też takie sobie, a i historia nie najciekawsza. W porównaniu jak sagę pochłaniałam w góra 3 dni to tej książki od dawna zmęczyć nie mogę. I te imiona...



Ja 'Naznaczoną' zaczęłam czytać w grudniu, i... jestem na ósmym rozdziale, nie mogę kompletnie tego skończyć, dziś w pociągu próbowałam coś przeczytać ale nadal jestem na rozdziale ósmym.
A zmierzch poszedł 'z dnia na dzień'.
Naznaczoną przeczytałam w góra 1,5 godziny. Była tak tragiczna, że omijałam, co mniej ciekawe, fragmenty, a że większość była nieciekawa...
Ja chyba się poddam i odłożę na półkę. A co możecie polecić ciekawego, lekkiego i przede wszystkim łatwego i przyjemnego do czytania?
Ja dałam radę w końcu, ale chyba zprzymusu , bo miałabym wyrzuty sumienia że zostawiłam nie skończoną. Tragedia.
Ja chyba się poddam i odłożę na półkę. A co możecie polecić ciekawego, lekkiego i przede wszystkim łatwego i przyjemnego do czytania?


Podobno "Szeptem" jest niezła pozycja
chciałam się zapytać czy wiecie jaki jest tytuł piosenki, która jest puszczona prawie na samym początku Księżyca w nowiu? chodzi o krótką scenę kiedy Bella jedzie furgonetką do szkoły.  👀
ja nie wiem, ale tak chciałam tylko napomknąć, ze dzis zostaly ogłoszone nominacje do Złotych Malin (najgorsze filmy roku) i niestety TYLKO Pattison został nominowany... ehh, powinni wszystko i wszystkich nominować 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się