Laicy o koniach

Idę sobie wczoraj do siodlarni odnieść sprzęt  i słyszę rozmowę która toczy się miedzy 2 dziewczynkami które przyszły na jazdę a ich ojcem(dziadkiem?)

ojciec: no, dziewczyny, ruchy zaraz się zaczyna jazda, czemu konie nie przygotowane
dziewczynki; tak, ale je ubrałyśmy, jest siodło i ogłowie...
ojciec: a chomąto to gdzie?!

Jak usłyszałam te rozmowę to mało nie padłam ze śmiechu, żałuje ze tak szybko obok nich przeszłam może bym się czegoś nowego dowiedziała ;P

kotlet - oj taaaak, też kocham, jak ktoś udaje "fachowca" 😁
Podczas obozu jeździeckiego miałam okazję prowadzić oprowadzankę. Dziewczynka, którą prowadziłam jakoś tam sobie radziła, ale obok moje koleżanki prowadziły jej siostrę, która bała się puścić siodła. Z tymi dziewczynkami była ich babcia, która jeździła konno i uparła się, żeby ta druga, "bojąca się", sama zakłusowała... Klient każe, instruktor robi - i zakłusowała... W zastępie, na klaczy, która miała wrażliwy pysk... 🤔 Nie zrozumcie tego posta tak, że ja jej pozwoliłam zakłusować... INSTRUKTOR, nie ja.. Żeby nie bylo nieporozumień. 😁

no i co, że zakłusowała? 🤔

Northern_Star oj tak takie osoby sa super 🙂

kiedyś na stajni się spotkałam z czymś podobnym.Była taka dziewczyna, która ona ,,super ekstra jezdzi i wgl no ,,zakłusuj" mówi instruktor no to ona kopie konia i 1 takt kłusa 15 taktów stępa. Jeździ po małej ujezdzalnie jeździ gdzie koń chce 🙂

edit:
starasznie strasznie!!!!

miloska,  polska jezyk, trudna jezyk.

miloska, litości. Spróbuj przeczytać co napisałaś.
Northern_Star - nie rozumiem, to ona była oprowadzana czy jeździła w zastępie?

ostatnio robiłam porządki i oto co znalazłam w książce do początkowej nauki języka angielskiego

Bonanza is the name of Silvia's horse. Bonanza is from Argentina and she lives near Buenos Aires. She's brown with a white nose and she's 1 metre 15 tall. She's two years old and she's very strong. She can jump ones metres and she can run very fast. She wins lots of races! Silvia loves riding and she rides Bonanza on Friday and Saturday.  👀

Krokus Nawet w tych polskich książeczkach dla dzieci o koniach są takie błędy, że aż strach  😵

Ja się właśnie dowiedziałam od mojej babci że zamiast owijek mój koń nosi owiewki 😀.

wg mojej mamy owijki są owijakami ;P

Kiedyś na jazdę do naszej stajni przyszła pewna dziewczynka.
Instruktor zapytał czy umie jeździć, a ona że tak, że zaczyna galop. Instruktor dał jej bardzo spokojnego konia. Założyła mu ogłowie, nachrapnik "oczywiście" na paskach policzkowych, no dobra to jest do przeżycia. Ja patrzę, a ona zakłada siodło....tylnym łękiem na kłąb  🤣 Ale to jeszcze nic, na rozstępowaniu jakoś sobie radziła, więc miała zakłusować. Dziewczynka siedzi na koniu i nagle słyszymy: "raz, daw, trzy kłusujemy" i siedzi, za chwilę znowu "raz, dwa..". Siedzi i patrzy się w tego konia (zero łydki, dosiadu. nic.! :lol🙂.Jaka była zdziwiona, że nie kłusuje^^ Tak się kończą jazdy pt.: głęboka rekreacja w zastępie (nieubliżając nikomu;p).

Mój dziadek powiedział, że mój koń ma nierysunkowy zad.

Mama, o koniu na zdjęciu, że ma "niskie zawieszenie".

ostatnio w jednej stajni usłyszałam coś bardzo ciekawego. Zanosiłam sprzęt konia do siodlarni i widzę prze drzwi jak dwie takie dziewuszki chodzą z boksu do boksu i czyszczą kopyta. W końcu wpadają do siodlarni i oświadczają mi:
Dziewczynka: Pani wie że na te wszystkie konie to tylko jedna...X-jakaś tam klacz nadaje się do ujeżdżenia??!!
Ja: a dlaczego to?
Dz: bo tylko jedna X podała nogi i trzymała a reszta to wyrywa
Ja:  🤔

Jakaś koleżanka powiedziała mi swoją wiedzę o koniach
-koń rasy: kary
- przedni łuk i tylni łuk ....
-istnieje - ogłowie spacerowe na zdjęciu pokazała mi kantar
- ze uwiąz to wodze..
-maść - określa kolor konia i jeszcze zmyłka polamino, na kasztanowaty..
Mówi, że wyuczyła się z gazety, po prostu szok był to dla mnie, musiałam jej potem z godzinę  tłumaczyć, że nie tak a siak, ale zadziwiajace było to dla mnie.

ciocia opowiada mi jak to byli na ognisku w lesie i "nagle slyszymy jak konie biegna, patrzymy a zza zakretu wyjezdza grupa ulanow, wiec biegniemy do drogi, bierzemy dzieci, aparat, zeby ich dogonic, dobiegamy a tu jeden kon przed nami stanal jak wryty, jezdziec polecial w tej calej zbroi, cud, ze sie nie zabil! wstaje i mowi do reszty "panie pulkowniku, ostry ostrzal z prawej!", ciekawe czego ten kon sie wystraszyl, nie? durne te zwierzaki..."
rzeczywiscie durne, czego sie wystraszyl to nie mam pojecia 🙇 ale od tamtej pory nie pozwalam im przychdozic do stajni jak jezdze 😉

Moja znajoma kupiła sobie jakiś czas temu konia i poprosiła mnie żebym wsiadła na Niego i powiedziała co o Nim sadzę. Koń cwaniak totalny i leń przeogromny. Początkowo nie byłam w stanie na nim nawet zakłusować. Po jeździe rozmawiam z tą właścicielką i mówię że koń w ogóle nie odpowiada na pomoce i że kupa roboty przed nią, na co ona że zapomniała mi powiedzieć przed jazdą, ale że jak chce zagalopować to muszę odliczać na głos, 3,2,1,0 start-Galop ! Jak to usłyszałam to myślałam, że mnie wkręca, nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać 😵 ale faktycznie koń na to reagował. Opowiadałam to później komuś ze stajni i byli tam inni ludzie-klienci, podsłuchali że o tym opowiadam i potem podchodzili do właścicielki tego konia i mówili, że słyszeli jakiego fantastycznego ma konia i że nic nie trzeba robić tylko mu powiedzieć i On to robi  🤔

-maść - określa kolor konia


A nie?

Jeszcze sobie przypomniałam 😉.

Przed jazdą jednego uprzejmego baaardzo zaawansowanego 😉 Pana, którego nie widziałam wcześniej na koniu, zerwał się wytok. Nie wiem jakim cudem, grunt, że nie był już do użytku.
Na jego jeździe moja koleżanka pyta się:
-A nie dałoby się jej troszkę zebrać?
-No... Jak był wytok to się zbierała...

jeszcze przypomniała mi się historia opowiedziana przez koleżanke:

oprowadzała jakas grupke dzieci po stajni, opowiadała o koniach, jak sie nazywaja, i jaka maja masc itd itp. i tak chodzili od boksu do boksu i jeden kary, drugi gniady, srokaty i dochodza do boksu mojego zwierza(ktora w tamtym czasie miała tylko pysk siwy):
-no powiedzcie teraz jaka to maść?
-dziecko: stara!

Z dzisiaj:
ojciec:
-Kiedy zabierzesz te swoje gałgany, owijacze czy szlafmyce do stajni?!
              o owijkach  😉

dobre 🙂 To ja tylko nie mogę babci nauczyć słowa derka, woli narzutka 😀

przyszedł mój czaprak. Ja taka uradowana biorę go w ręce oglądam. Przychodzi moja babcia i mówi:
"O co to taka ładna wycieraczka?"  😉

chyba bym się zapłakała 🙂 jak można tak nie doceniać sztuki. A propos derki to Pani która karmi u nas konie mówi jeszcze kapotka 😀

A nasz gospodarz mówi na derkę "kołderka" 😉 ewentualnie funkcjonuje też jako kocyk 😀

Jak widać derka ma dużo nazw 😀 u nas gospodyni gdy zakłada derke mojej, mówi że zakłada jej sukienkę 🤣

oj, na derke to i ja mówię sukienka i kołderka 😉
na owijki skarpetki a na kalosze - kapciuszki 😉

zdziecinniałam albo zlaicyzowałam się... no dobra, wolę zdziecinnienie, jest bardziej odmładzające 🤣

Ale i tak nic nie przebije KOTNIKA i WYCIĄGACZY :P

Wiecie co zrobiła dziś moja kochana babcia?
Postanowiła umyć lustra, ale nie mogła znaleźć płynu do szyb, więc zaczęła szperać, szperać...
wkońcu zauważyła 'jakiś' spray.
Przechodzę koło luster...a to takie zamaziane że szok .. pytam jej czym to umyła
a ona wskazuje na 'to'
wiecie co to było ? Mój nowiusienki sanix do grzywy i ogona  😵

I pewnie zostało z pół butelki, bo się nie chciało pienić? 😉

Hehehe dobre  😂  Moja mama ostatnio stwierdziła że kupiłam sobie muła albo osła bo to jest nienormalne żeby koń miał takie "futrzysko".  Że ona juz duzo koni widziała to miały ładną krótką sierść która się tak świeciła że sie było można przejrzeć. Jak zaczełam tłumaczyć że to zimowa sierść i dlatego jest taka długa to popatrzyła pobłażliwie na mnie i powiedziała że jestem głupia i ktoś mi po prostu bubla sprzedał  😜

nawet nie wiem czy nie więcej niż pół  😲
hmm to ładny ten osioł musi być  🤣 🤣