Czytelnia

Szepcik, weź przeczytaj inne książki - nie mówię tylko o Ojcu Chrzestnym, ale np Fools Die (polski tytuł to chyba śmierć frajerom). Czytałem w oryginale i po prostu jestem ta książką zachwycony
Mroczność? Np. Miasto ślepców Saramago;Czekając na barbarzyńców, Coetzee (i inne jego książki); Dżuma; Medaliony itd. ?
Z nowszych? American Psycho  🤣
Ostatnio połknęłam Gone but not forgotten Philipa Margolina. Potworne, ale bdb. Teraz czaję się na jego Ties that Bind, ale to jak skończę To Kill a Mockingbird.
Mroczność? Np. Miasto ślepców Saramago;Czekając na barbarzyńców, Coetzee (i inne jego książki); Dżuma; Medaliony itd. ?


Dodałabym do tego: "Autopsję" Wilsona (gwałt, przemoc w rodzinie), Coetzeego "W sercu kraju" (obłęd, delirium głównej bohaterki), klasykę czyli "Jądro ciemności" Conrada (wiadomo 😉 )... jak mi się jeszcze coś przypomni, to dopiszę 😉
jubilee   wondering eye.
09 lutego 2010 19:39
Dzieki wielkie za sugestie :kwiatek:
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
10 lutego 2010 17:25
a ja jestem po ,,Dziewczyna z piwnicy"
Ksiażka która jest swoistym reportażem o historii  porwanej , następnie uwięzionej przez 8 lat  w pwnicy, austriaczce  Nataschy Kampusch.
Cała jazda wydarzyła się w  chwili porwania  w 1998 roku a w 2006 laska zwiała swoijemu oprawcy.
Mam mieszane uczucia do to całej otoczki. Wszystko jest trochę na wyrost i nie całkiem idzie poczuć empatię do bohaterki.
Jakoś nie mogę sobie stworzyć stadium psychlogicznego  takiej osoby która  nie całkiem była ofiarą  a w pewnych momentach oprawcą.
Czy łączyła ją miłość z porywaczem.. to wiemy bankowo. Tylko na ile ten związek był katastrofalny w jej psychice ... nie wiemy.. a ona nie chce dalej gadać.
Ehhh smutne ale prawdziwe.
Szkoda tylko że być może jej łzy mogłyby pomóc wielu rodzinom, ofiarom podobnych wydarzeń.
Dwa najgorsze że sami psychologowie nie mogą zbadać  i dowiedzieć się jak było naprwdę.
Książkę ogólnie polecam ale przyznam że może znudzić niejednego. Zbyt wiele w niej niejasności co do samej Nataschy i jej życiu. 
Ja zaszalałam wczoraj na allegro i zakupiłam dwa Kerety, bo po przeczytaniu dwóch zbiorów jego opowiadań (obydwa to prezent, obydwa to strzały w dziesiątkę) zapragnęłam przeczytać wszystko, co zostało przełożone na nasz rodzimy język, czyli nabyłam brakujące:

i:

Ale również udało mi się dorwać coś w rodzaju perełek do swojej biblioteczki, bo nigdzie indziej nie mogłam na nie trafić, a tutaj trafiłam je za dosłownie kilka złotych! Fantastycznego Wilsona:

i mam nadzieję, starego, dobrego Irvinga:

I już nie mogę się ich doczekać!

Zwłaszcza... no waśnie... zwłaszcza, że ostatnio czytałam książkę - kupioną przypadkiem, na zasadzie "widać byłaś mi przeznaczona" - która zaczęła się niesamowicie obiecująco, rozwijała się niesamowicie zaskakująco...zakończyła się niesamowicie i zaskakująco beznadziejnie. Byłam szczerze zaskoczona, jak łatwo autorka - w moim odczuciu - spieprzyła ostatnim rozdziałem całe tak zwane "nabożeństwo". Ewidentnie weny lub pomysłu zabrakło jej na finiszu. Pointa jest sztuczna, naciągana, niczym szereg fałszywych dźwięków, zamiast wielkiego muzycznego finału. Dra-mat! Mimo to niesamowicie podszedł mi jej stył: pisania, narracji, budowania napięcia... Oto sama książka:


Czy ktoś może czytał inne książki tej autorki? Np. Groteskę albo Real World? Bom strasznie ciekawa jej pozostałych książek...

ja czytam "najnowsza" Gavalde i jestem zauroczona!! 🙂 cuuuuuudo !
cieciorka   kocioł bałkański
19 lutego 2010 21:43
czytał ktoś siostry & bracia?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
19 lutego 2010 22:41
Dostałam na urodziny od Ukochanego.,,Wybacz ale będę mówiłą ci skarbie. W sumie sama wybrałam sobie książkę 🙂 On się biedny pogubił co już czytałam a czego nie. Nie dziwota.
W każdym razie książka jest  zwariowana,  o totalnie zakręconej Nickki i Alexie. Miłe i sympatyczne. Polecam dla spragnionych czegosć siweżego z lekką nutką szaleństwa. Sympatyczne 🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
20 lutego 2010 13:41
Ja kilka dni temu wpadłam do Empiku i wyszłam z niego ze "Żmiją" Sapkowskiego - nie byłam przekonana co do tej książki, ale moja ciekawość wzięła górę 😉 Zastanawiam się, czy mistrz Sapkowski kolejny raz mnie zafascynuje...
Kolejnym nabytkiem jest "Gra o tron", bo lekturze recenzji w tym wątku nie mogłam pozostawić jej na półce 😉
Sierra, Syn Cyrku jest świetny. Myślę, że będziesz zadowolona. 🙂

Ja właśnie męczę swoją 23 książkę Pracza - kurczę, on mi się chyba nigdy nie znudzi.  😜
Zastanawiam się, czy mistrz Sapkowski kolejny raz mnie zafascynuje... Niestety wątpię. Jak dla mnie ta książka jest jakimś dziwadłem.
Podstawowa wada - absurdalnie krótka. Przez to "fabuła" jest szczątkowa i chaotyczna, postacie zaś ledwo zarysowane. 🙁 Spokojnie da się przeczytać w jeden wieczór.
I motyw ze Żmiją jak dla mnie kompletnie zbędny. To mogłaby być naprawdę dobra powieść wojenna, gdyby to sobie Sapkowski darował, a spłodził jakieś 300-400 uczciwych stron o losach soldata Pawła (?). A tak, to takie przerośnięte opowiadanie, z wszelkimi wadami krótkiej formy. 

Styl jak zwykle u Sapkowskiego - świetny, samo się czyta. Tylko co z tego, jak nie bardzo jest co chłonąć. 😉

W sumie najlepsze było ostatnie kilka stron, mówiące o dalszych losach kolegów z pododdziału głównego bohatera + "luźne obserwacje" dotyczące kobiet i społeczeństwa. I wstawki z brytyjską interwencją w Afganistanie.
To by było na tyle... 
W zasadzie to idealne podsumowanie - Trylogia husycka mi nie przypadła do gustu, "Żmija" trochę bardziej, czekam dalej 😉
A, oczywiście Wiedźmin był pierwszy 😉
Motyw ze żmiją kiepski, za to same opisy wojny - porywające.
Czy ktoś z Was zamawiał książki z amazona? staram się to zrobić od jakiegoś czasu ale książki na których mi zależy nie są wysyłane do Polski... a w żadnej z polskich księgarni nie są dostępne ( na allegro też nie), a zależy mi dość na czasie, bo potrzebuje ich do pracy licencjackiej. Może ktoś z "zagranicznych" ( Niemcy, Anglia?) mógłby mi pomóc  :kwiatek: ? Proszę o kontakt na pw
Dla mnie Sapkowski to tylko Wiedźmin. To co napisał potem  🙄 nie wiem - w samouwielbienie popadł? Przeczytałam jedynie Narrenturm, a zajęło mi to chyba rok, bo nie byłam w stanie dokończyć.
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
01 marca 2010 23:42
właśnie trafiłam na książkę (no dobra, komiks), który ma tak niesamowity tytuł, że przy najbliższej okazji wpadnę do empiku po egzemplarz dla siebie.

Super Pan Owoc
http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/125838-super-pan-owoc
to radze najpierw sprawdzic, czy w empiku jest 😉
Hm, może mi ktoś wytłumaczyć to zrzędzenie nad poziomem "Trylogii Husyckiej"? 😲
Jak dla mnie, to jest całkowicie porównywalna z "Wiedźminem". Styl ten sam - jak dla mnie znakomity. Postacie wyraziste. Dialogi częstokroć lepsze niż w "Wiedźmaku"...  😉 A do tego, wszystko osadzone w konkretnych historycznych realiach.
Tylko fabuła kulała, ale to od zawsze przywara dzieł Sapkowskiego.

Ja bawiłem się przy Trylogii Husyckiej świetnie, ostatnio przeczytałem ją kolejny raz i lektura była bardzo przyjemna.
Widocznie podoba się starszym ludziom  😕 (np. mnie)
Zgodziłbym się... gdyby nie to, że nie jestem "starszym człowiekiem", a mi się bardzo Trylogia podoba. 😉
Nie wiem, może ludzie mieli bardzo wysokie oczekiwania?
Może chcieli dalej Geralta, Yennefer, krasnoludów i smoków... a dostali jakiegoś Reynevana z Juttą na jakimś Dolnym Śląsku, Czechach. 😉
A może "Wiedźmin" po prostu trafił na swój czas na początku lat 90-tych, kiedy Czytelnicy jeszcze nie bardzo mieli okazję się w dobrej fantastyce oczytać?
kujka   new better life mode: on
02 marca 2010 07:43
a ja po ostatecznym zamknieciu sesji i pomimo tego ze powinnam zaczac pisac licencjat dorwalam mojego ukochanego Orhana Pamuka i ksiazke Inne Zycie... jestem na 20 stronie i juz sie wkrecilam. 😀 nie moge sie doczekac az wsiade w autobus i zaczne czytac :P
asds   Life goes on...
02 marca 2010 10:09
Czy ktos widział gdzieś " vanity Fair" - Targowisko Próżności do kupienia w wersji jedno tomowej?


👀
kujka, ja mimo szczerych chęci i uwielbienia dla Turcji nie mogłam przebrnąć przez Pamuka. Próbowałam "Nazywam się czerwień" i "Stambuł", z czego drugie podobało mi się bardziej, bo kocham to miasto. Ale dla mnie ma jakiś ciężki język. "Stambuł" jeszcze spróbuje przeczytać, bo wtedy nie miałam czasu za bardzo i go zostawiłam w końcu.
Oh jeah! Wyszedł nowy Schmitt  😅 😅
a spotkanie z autorem 7-8 marca 😀
A może "Wiedźmin" po prostu trafił na swój czas na początku lat 90-tych, kiedy Czytelnicy jeszcze nie bardzo mieli okazję się w dobrej fantastyce oczytać?
Myślę, że tak.
Spróbuję przeczytać jeszcze raz, może miałam zaćmienie mózgowe.
Ja "znielubiłam" Sapkowskiego za jedno - pisałam już o tym parę razy. Byłam na spotkaniu z nim, na Politechnice we Wrocku, jak jeszcze mało kto o Wiedźminie wiedział. I się pochwalił, że sprzedał prawa do ekranizacji. Padło pytanie z sali - ale chyba nie Polakom, na co on odpowiedział drwiąco - że oczywiście, że nie. No i co - parę lat później wali Żebrowski na odlew w plastikową ośmiornicę w sadzawce  😵
Co jak co, ale Żebrowski był chyba najmocniejszym punktem tej ekranizacji...
A czy ja napisałam, że nie był?  😎
Jeden Żebrowski Wiedźmina nie czyni. Wyglądał - ok, grał - poniżej krytyki. Biorąc pod uwagę, że cała ekranizacja to wielki gniot, to ta jego gra to i tak była całkiem ok.
kujka   new better life mode: on
02 marca 2010 21:51
Nav, o rety nie wierze, "nazywam sie czerwien" pochlonelam doslownie, pozyczylam ta ksiazke milionowi osob i wszyscy tak samo ja pozarli, jakie dyskusje prowadzilismy o tym kto jest zabojca!  😂
uwielbiam narracje Pamuka, jezyk, to ze nawet kilkustronicowe opisywanie mysli bohatera, ze zdanie na pol strony jest zywe i ciekawe od poczatku do konca...  no zakochalam sie od pierwszego wejrzenia w jego ksiazkach 😉 choc za sama Turcja az tak nie szaleje znowu  😎
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się