Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

oj tam oj tam. Biust ci zwisa,bo masz kiepski biustonosz, po ci teraz talia? Poczekaj aż ci brzuchol urośnie, ja swój uwielbiam za to, że można na nim postawić dużą miskę wypełnioną lodami czekoladowymi z bitą śmietaną i polewa toffi i takim mleczkiem słodkim z tubki, dzięki niemu mam blizej do paszczy i jedną wolną rękę do pisania na volcie. (swoja drogą właśnie opustoszyłam taką michę właśnie) 😁 a nogi i dupa opasłe robią się od żarcia, a nie ciąży 🤬  Jutro będzie lepiej zobaczysz :przytul:
Wiem, że od żarcia. Ale staram się nie wcinać bez sensu - słodycze jem jak już wytrzymać nie mogę🙂 tylko że ja zawsze miałam tendencje do tycia. Na taką figurę jaka miałam przed ciążą - wcale nie najlepszą - pracowałam latami🙂
Źle mi i tyle z tym.
Może faktycznie jutro będzie lepiej.

A biustonosz mam dobry, wyjątkowo dobry. 😉
cierpienie śliczna Julcia jak ta lala 🤣

ja tez w ciąży przytyłam 17 kg ale może zostało mi juz z tego połowa. Cały czas pomykam w spodniach dresowych lub ciążowych bo jeszcze w żadne się niemieszczę 👿ale co się dziwić jak przed ciążą miałam rozmiar34/36.

[img]http://hanoverka[/img] slicznie wygladasz :kwiatek:

co do smoczków to polecam nubego. Moje obydwie laski tylko ten tolerowały
http://www.allegro.pl/item932289752_nuby_smoczek_z_guzkami_anatomiczny_0_6m.html

A maja rosnie jak na drożdżach i waży juz 5.2kg .Wyciagnęłąm juz kolejną paczkę ciuchów po gabi 62cm. sama się powoli przestawia i je juz co dwie a nawet dwie i pół godziny w dzień. W czoraj w nocy zaszalala i jak zjadła o 19.30 to dopiero się obudzila o 3 nad ranem. A ja miałam juz powódź z cyców  😁
hej, hej

witamy po małej przerwie. trochę mi zajęło nadrobienie lektury 😂, ale z grubsza wiem już co i jak.

u nas bardzo pasjonująca końcówka, bo już prawie się zaczęło ale ucichło. Za to poleżałam sobie kilka dni w szpitalu i już wiem co i jak, więc stres mniejszy.  Teraz pozostaje już tylko czekać, i czynić ostatnie przygotowania.

hanoverka - śliczne fotki, pięknie wyglądasz!

Cierp1enie - ale ten czas leci, Julka już taaaka duża  😍..
Galantova to ty już na wylocie 🙂 trzymam kciuki 🙂
galantova to dobrze, ze jesteś bo już się martwiłam. Jeszcze dwa tygodnie Ci zostały, a potem ja  🏇 Ostatnie chwile na przygotowania, masz już całą wyprawkę?
E tam dwa tygodnie, to może być już teraz, zaraz 😉
majek   zwykle sobie żartuję
04 marca 2010 09:33
E tam dwa tygodnie, to może być już teraz, zaraz 😉
albo i za miesiąc 😀
Galantova- rany jak ten czas leci. Dopiero co byłas u mnie na wsi i nie wiedziałaś o swoim stanie a tu już 11 dni do terminu :kwiatek: Paczka wyszła dzisiaj bo wcześniej nie miałam kiedy wyskoczyć na pocztę
M4jek ciiiii 😉

A właśnie kto urodził przed terminem, sam z siebie, bez wywoływania lub cesarki z powodów medycznych?

Ja w 38+6 a i tak przed byłam strasznie niecierpliwa 😉
Muffinka- nie martw się. Jeśli trafi Ci się tak absorbujące dziecko jak moja Zosia to zrzucisz zbędne kg raz dwa 😁
Ja przed ciążą ważyłam niespełna 48 kg, dzień przed porodem 69 kg 😵
już w szpitalu ważyłam 58 kg, a teraz 54 kg i z dnia na dzień niemalże chudnę. Brzuszka już prawie nie mam. Tylko na tyłku, biodrach i udach zostały mi ciążowe "zapasy" 👿

Pamiętacie jak w grudniu zaszalałam i kupiłam sobie sukienkę na ślub szwagierki? Co moja mama mi wciskała, że głupotą jest kupować suknie będąc w 8 mscu ciąży i że pewnie nie wrócę do figury sprzed?
Wczoraj ją przymierzyłam 😀iabeł: W pasie już się dopinam 😎 Brakuje mi tylko ok 1,5 cm aby się dopiąć w biuście 😂
No i spod rąbka spódnicy straszą grube uda 😉
Laguna to teraz jak mama przyjedzie w odwiedziny do Zosi to ty musisz się w nią ustroić, a jej mina będzie wyglądała tak  🤔zok:
ja też!
Miałam termin na 7 (nawet wg jednego lekarza na 11) marca a urodziłam 26 lutego  😉 ale to sobie sama zażyczyłam, bo 11 przylatywała do Polski moja przyjaciółka, ktora nieczęsto tu bywa i ja chodziłam cały czas i gadałam, ze nie ma mowy o porodzie w tym czasie, bo ja już muszę być w domu i na chodzie... no i się Tadzio posłuchał (pierwszy i ostatni raz w swoim życiu  😎 )

Co do wagi to przed ciążą ważyłam 54, ostatnie miesiace to było tak właśnie 69, jak raz zobaczyłam na wadze 70 to się trochę opamiętałam  😀iabeł:
Potem to "schodzi" z dnia na dzień, szczególnie po naturalnym porodzie, po cesarce podobno wolniej.
majek   zwykle sobie żartuję
04 marca 2010 10:13
ja mam absorbujące dziecko i niestety nie chudnę.
Nie przyznam się ile ważę, ale tylko 10 kg mniej niż po urodzeniu Tomka (Jak chodziłam z brzuchem to w ogóle jakaś masakra była pod koniec)

a tu filmiki z Tomkiem w roli głównej.
http://img189.imageshack.us/gal.php?g=tomekwwannie.mp4
http://img716.imageshack.us/i/tomekzmati.mp4/
Ja wiem na 100% że nie będę miała łatwo z chudnięciem. Niestety.
A głodzić sie nie umiem 😕
Laguna  :kwiatek: dzięki

hanoverka - wyprawka już gotowa, w ubiegłym tyg. zakupiliśmy wózek i fotelik, no i mamy już komplet. Z wózkiem mieliśmy niezłego farta, bo kupiliśmy w komisie ale nówkę sztukę  😀

Muffinka - ja znam rewelacyjną dietę 🙂 na której się nie trzeba głodzić

Niby miałam urodzić przed terminem, ale chyba dotrwamy do niego  🤣 a tak poważnie mówiąc, to dzień po zupełnym odstawieniu leków byłam już na porodówce, ale cała akcja się jednak zastopowała. No i jestem w takim totalnym zawieszeniu od tamtej pory, gdyż wszystko wskazuje, że nasza wielka chwila może nadejść dosłownie w każdym momencie.
Przytyłam w sumie 13kg, myślę że jak zacznę się znowu udzielać jeździecko to schudnę 😉

PS odnośnie szpitala - nie warto się z góry nastawiać na negatywne przeżycia, standard opieki miło nas zaskoczył. Nie puścili nas bez wykonania wszystkich potrzebnych badań i upewnienia się, że z Malutką wszystko w porządku. Bardzo mi się podobało, że podczas wypisu pani prof. szefująca całym oddziałem z każdą się spotykała osobiście i wyczeprująco odpowiadała na pytania. Może w szpitalach położniczych to norma, ale ja miałam do tej pory doświadczenia głownie z placówkami ortopedycznymi 😉, gdzie o takie wskazówki ciężko się było doprosić. Jednym słowem...możemy już rodzić
galantova - trzymamy bardzo mocno kciuki !  😅 do boju 🙂

Argento - dziękujemy  :kwiatek:
ja na szczęście zmieściłam się w 2 pary z przed ciąży, bo przygnębiające było noszenie ciążowych spodni.
Dodaj zdjęcie swojej 🙂
co do powodzi z cyców to dzisiaj obudziłam się z mokrą poduszką i prześcieradłem  😁


Laguna
- na pewno wyglądasz fantastycznie 🙂 ja w biuście to teraz mało co dopnę, a najbardziej mi żal mojego ślicznego fraka buuu

m4jek - świetne filmiki 🙂 pies jaki cierpliwy hihi, a filmik z kąpieli boski 🙂
moja jak na razie nie cierpi się kąpać - jest jeden wielki ryk 🙂


Muffinka - nie jest tak źle z chudnięciem, jak będziesz karmić piersią i będziesz zajęta dzieckiem to waga sama zacznie spadać, zwłaszcza, że jak karmisz to uważasz na to co jesz 🙂 ja 15kg schudłam  😅

galantova - co to za dietka??  poproszę :kwiatek:


co do szpitali to zgadzam się, bałam się panicznie naszego szpitala i obsługi. Okazało się, że lekarze, położne, koleżanki z pokoju - wszyscy byli świetni. Nawet miło wspominam szpital 🙂 mimo wielkiej tęsknoty za domem.
Najlepiej było jak siedziałam ze skurczami na sali przedporodowej i czekałam na większe skurcze i lepszą akcję to między skurczami strasznie się śmiałyśmy z laskami 😀 cały szpital się z nas śmiał 🙂
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
04 marca 2010 12:37


A właśnie kto urodził przed terminem, sam z siebie, bez wywoływania lub cesarki z powodów medycznych?

ja 🙂
miałam termin na 8,urodziłam 3,ale 5 dni przed to się chyba nie liczy?bo urodziłam w 40 już tygodniu 😉

Muffinka - jak chcesz,to na pw 🙂 wyślę Ci moje zdjęcie zrobione przez forumową G. na 2 doby przed porodem...myślę,że nastroisz się pozytywnie,bo teraz jestem taka sama jak przed ciążą 🙂
nie mam czasu na doczytanie,ale za przyszłe mamuśki już mocno trzymam kciuki w razie gdyby któraś się wysypała przed terminem 🙂
trzymajcie matki re-voltowe kciuki za mnie,weekend pod znakiem debiutu matki polki na HPP  😵
Ktoś - trzymamy bardzo mocno kciuki !! powodzenia  🏇
majek   zwykle sobie żartuję
04 marca 2010 13:00
Ktoś - to trzymamy, trzymamy

... i ja tę dietkę poproszę. Jak na razie nie jem chleba
Ja o dietkę poproszę za jakiś czas 😉
Może faktycznie nie będzie tak źle, od paru dni psychicznie nie najlepiej sie czuję więc chyba dlatego wszystko widzę w ciemnych barwach.

Ktoś trzymam kciuki! A fotkę chętnie zobaczę.
Muffinka - to normalne
ja czasami jeden dzień płakałam nie wiadomo czemu, a czasami byłam pełna radości 🙂
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
04 marca 2010 13:54
ja przez tydzien schudłam 2 kg
co robiłam:
odstawiłam pieczywo, ziemniaki i smażone. Ograniczylam sól i cukier.
wprowadziłam jogurt naturalny z płatkami muesli
2 razy pobiegałam z 20 minut i 2 razy jezdzilam (ale w sumie glownie step i zatrzymania)
Za to we wtorek z radosci odpuściłam i zjadlam troche lasagne, kilka frytek.....
teraz znowu sie trzymam diety

a tez prosze zeby trzymac za mnie kciuki bardzo mocno do soboty bo mam szanse na dostanie pracy o jakiej zawsze marzyłam 💃 💃
i bardzo, bardzo mi zalezy 😡

ktos trzymam i powodzenia 😅 😅
majek   zwykle sobie żartuję
04 marca 2010 14:05
o rany


Zairka i Ktos trzymam kciukasy za was🙂🙂 🏇 🏇

galantova no to podziel sie ta dieta - to moze i mi cos pomoze 😉

Na razie jedna fotka - zrobiona dwa tyg temu : Christer z corka mojej siostry 🙂🙂

Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
04 marca 2010 14:09
smerfi fotki ni ma 🙁
Ja też poproszę dietkę :kwiatek:
Ktoś trzymam kciuki za matkę polkę na parkurze i szczerze zazdroszczę 😀
[b]Zairka [/b]trzymam kciuki za nowa pracę 😀
m4jek ludzie to mają naje.... w głowach 😀iabeł:
Zairka - gratulacje z utraty 2 kg  😅

trzymam mocno kciuki !

m4jek - nie no padłam  😵

smerfi - nie widzę zdjęcia

Sie mi linki pomylily - juz powinno byc 👀 👀
Smerfi Twoj jest identyczny jak moj 🙂 Slodki..
Ile wazy??

Ja sie wczoraj dowiedzialam, ze nasz juz wazy 7.7kg ... :P A to dopiero piaty miesiac sie zaczal... Czy to jeszcze w normie? :P

Galantowa i Ktos trzymam kciuki na raz obydwa... :P

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się