Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

e tam kloc, mój waży 7100  😲

a byłam pewna, że Janek vill urodzony jako rekordzista zachowa to zaszczytne miejsce  😁

Laguna, mam nadzieję, że Ciebie to nie czeka, ale u nas zaczęło się jak u Was. Też mi sika jak z węża ogrodowego na początku karmienia i mały miał ten sam problem co Zosia. Po pewnym czasie ogarnął to i było ok. Oczywiście był pionizowany i odbijany wielokrotnie w czasie karmienia.

Po tym nastąpił złoty czas, a teraz znowu to.

Zagadka polega na tym, że teraz w trakcie karmienia łyka powietrze naprawdę incydentalnie, a gaz w żołądku już tam jest zanim zacznie jedzenie, bo słyszę, że już 1 łyk wpada w powietrze i czasem jest dramat po 10 sekundach łykania. Skąd się tam bierze? Albo nie wydostaje się bekaniem przy poprzednich karmieniach mimo odbijania albo jakimś cudem on sam wtłacza go tam w międzyczasie... A jeśli i tak, to powinien pójść w dół, a nie tam stać, stąd te leki na motorykę...

Dziś po tych lekach nie ma płaczów, je spokojnie, choć gaz na miejscu. Odbija po kilkanaście razy po jedzeniu (ale idzie mu sprawniej niż zwykle), za to dużo więcej ulewa i zwraca z tym odbiciem... Do tego ma spuchnięte i czerwone całe oko, a przez katar nie przespaliśmy znów nocy...
BASZNIA   mleczna i deserowa
10 marca 2010 16:48
Kurcze, ja lasek w ogole nie odbijalam po karmieniu...ale: Marta cale dnie byla na chodzie, lezenia nienawidzila, wiec bekla sobie gdzies pomiedzy wariowaniem 😉. A Jula jakos od razu po napiciu oznajmiala ze skonczyla, czasem nawet z cycem w buzi 😉. A spaly na brzuchu, wiec bekaly sobie w materac. Nigdy nie mialam kolek, zgazowanych brzuszkow....Mysle, ze to po czesci dzieki spaniu na brzuchu, aczkolwiek oczywiscie wiem, jak bardzo podzielone sa opinie na temat kladzenia w ten sposob maluchow. 
Ja też się odmeldowuje po szczepieniu było opóxnione w czasie poniewaz maja zdążyła dwa razy w międzyczasie miec katar. Na chwilę obecną waży 5.2 kg i najważniejsze chyba będzie dobrze znosić szczepienia tak jak gabi. Budzi się tylko na cyca lub chwilę fikania i zasypia - żadnej gorączki. Tylko raz poszła smierdząca kupa ale przypuszczam że to po rota
Czy ktos z was "testował" na swoim maluszku muzykę Raimonda Lapa???
Magdalena, a ja dopiero rozszyfrowałam że Ty to Ty 🙂 Gratuluję  🙂


HA!
A kto mi zakładał konto na starej volcie x-lat temu, bo mój komp się wieszał? 

Dziękuję. Co u Was?

Laguno to super, że miałaś dużo kumpli wokół. Nie wszyscy mają i pozostaję przy tezie, że bycie jedynakiem jest niefajne.
In.   tęczowy kucyk <3
10 marca 2010 19:23
A ja uważam, że bycie jedynakiem jest fajne, nawet jezeli jest się aspołeczną jednostką i nie ma się wielu kumli : P
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
10 marca 2010 19:36
In., Też jestem aspołeczna, wolę siedzieć w domu i to nie moja wina, że mam dużo znajomych poza łodzią 😁
Tylko rodzina jojczy, że powinnam się bardziej otworzyć na ludzi. A ja potrzeby chodzenia na huczne imprezy nie mam.
A ja uważam, że bycie jedynakiem jest fajne, nawet jezeli jest się aspołeczną jednostką i nie ma się wielu kumli : P


zazdroszczę podejścia  🙂 Napiszesz, dlaczego fajne mimo aspołeczności?
Wg. mnie nie jest fajne, bo:
jak coś jest nie tak w relacji rodzice-dziecko, to nie ma z kim pogadać o tym (albo ciężko się wywnętrzać) - a brat czy siostra widzi sam/sama i wspiera
cała "para wychowawcza" idzie w to jedno dziecko, i naprawdę ciężko rodziców zawieść, a ich wymagania są zazwyczaj wysokie

Mam więcej  😀iabeł:
Czy ktoś podejmie rękawicę?
Ha! Ja mam dwie siostry i wiem że jakbym była sama to może dostawałabym więcej od moich rodziców( mam na mysli sprawy materialne) ale...nigdy przenigdy nie chciałabym być jedynaczka 😉
Kami   kasztan z gwiazdką
10 marca 2010 20:25
Magdalena w stu procentach się z Tobą zgadzam  🙂 też jestem jedynaczką i było mi bardzo ciężko (z różnych powodów...). Zawsze zazdrościłam innym rodzeństwa i obiecałam sobie, że będę mieć dwójkę żeby się mogły wspierać i liczyć na siebie jak matka zawiedzie  😉
Miałam nadzieję, że zagoszczę w wątku od czerwca, ale niestety nasze dzidziusiowe plany musimy odłożyć na "za rok" przez moją operację  🙁
Ja również jestem jedynaczką i chcę mieć przynajmniej dwójkę dzieci  😎
In.   tęczowy kucyk <3
10 marca 2010 21:44
Magdalena, ale ja nie mam zamiaru Cię przekonywać, czy coś, mi po prostu jest tak dobrze. Lubię być sama, tym bardziej, że nie przepadam za ludźmi. Jednemu jest z tym dobrze, drugiemu nie, ale nie jest zasadą, że jedynak jest pokrzywdzony czy coś... A mi jest z moją samotnością bardziej niż dobrze 😉
Ostatnio miałam zajęcia na stażu z terapii rodzin o dzieciach i ich kolejności urodzin. Ogólnie najgorzej w życiu ma dziecko środkowe, bo w zasadzie nie ma przydzielonej roli - zazwyczaj środkowe dzieci są najbardziej zagubione i czują się niekochane i niezauważane. Tak więc uważajcie mamuśki 3 dzieci 🙂
dempsey   fiat voluntas Tua
10 marca 2010 23:06
he Dzionka pewien moj znajomy mawiał:
dwójka za malo, trójka bardzo źle, bo zawsze robią się trzy fronty, dopiero przy czwórce jest ok, bo dzielą się na dwie drużyny 😉

ja mam brata,a jestem okropnie aspołeczna
ale przyznam, że na drugie dziecko zdecydowaliśmy się również (a może głownie) dlatego, żeby Poli nie było smutno 😉 i żeby nie była sama w tym dorosłym świecie. niewiele dzieci znajomych, mało w rodzinie - sam taki roczny krasnalek się pętał pod nogami, no jak tak można było zostawić  😎
Ja jestem jedynaczką i chcę mieć jedno. Mojego "jedynactwa" nie odczuwałam tak bardzo, bo w następnym bloku mieszkały moje dwie kuzynki w wieku idealnie moim, więc to było jakbym miała dwie siostry.
BTW - mój jedynak już w drodze  💃
I pierwsze pytanie - kiedy miałyście etap "uzewnętrzniania i mdłości"?  Bo ja na razie nic i nie wiem, czy się cieszyć, czy jeszcze mnie dopadnie.
Pokemon- po pierwsze gratulacje i trzymam kciuki. Po drugie- ja miałam mdłości przez pierwsze 2 miesiące, ale tylko takie mdłości "głodowe" nad ranem. Musiałam szybko coś zjeść, bo inaczej źle się czułam.
I myślę, że rutynowo mdłości powinny dopadać na początku ciąży i powinny ustępować po kilku tygodniach, ale bywa różnie. Moja kumpela rzygała jak kot przez chyba pierwsze 3 czy 4 miesiące.
Czy Cię dopadnie? Zależy który tydzień ciszy. Jeśli to już np 2 miesiąc, to teoretycznie chyba nie powinno dopaść, ale jeśli to dopiero 3 tydzień, to wszystko przed Tobą.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
11 marca 2010 07:07
pokemon, super!gratulacje,witaj i bardzo spokojnej ciąży Ci zyczę..

co do mdłości - ponieważ czuję się w tej kwestii specjalistką,to odpowiem w skrócie - jak jeszcze nie wiedziałam,to świętowałam 19 urodziny Madryta,potem spadłam z świeżo zajeżdżonego kuca,a potem zaczęłam zasypiać wszędzie i o każdej porze,nawet na siedzeniu pasażera,gdy podróż trwała dłużej niż 5 minut...odrzuciło mnie od papierosów i soku pomarańczowego,ale poza tym,było ok...pojechałam ostatnie zawody Dziadkiem...i po zawodach się zaczęło - poranne mdłości,które trwały całą dobę i trzymały mnie przez prawie 15 tygodni ciąży....niektórzy tak mają,życzę,by Ciebie ominęło.
wstawisz sobie suwaczek?n kiedy masz termin?


co do jedynactw - jestem jedynaczką i dobrze mi z tym generalnie zawsze było....
Dziękuję bardzo 🙂
Czyli wszystko przede mną, bo to dopiero 4 tydzień. Termin gdzieś tak na listopad.
Dziś dopadła mnie taka migrena, że ledwo widzę, a tu tylko paracetamol można brać.
Tunrida  poratuj - ile tego paracetamolu jest bezpieczne 🙂 wzięłam jeden 500 mg o 5 rano, bo już nie mogłam. Ale nic to nie dało. Mogę jeszcze wziąć?
Pokemon- Wiem, że paracetamol w ciąży WOLNO. Ale wiadomo też, że najlepiej jak najmniej, jak to ze wszystkimi lekami. Ale wiadomo również, że dawka ma być słuszna, nie? Bo jeśli masz "polizać tabletkę", to jest to bez sensu. Jeśli naprawdę Cię boli i chcesz wziąć lek, to weź taką dawkę by pomogła.
SPOKOJNIE możesz na 1 dawkę brać 1000 mg paracetamolu ( czyli 2 zwykłe paracetamole po 500 mg).
Normalnie taką dawkę ( 2 tabletki) możesz powtórzyć 4 razy dziennie. ( co 6 godzin)
Wiadomo, że jeśli ciąża, to postaraj się nie brać AŻ TYLE, lecz jak najrzadziej.

Ale powtarzam- jeśli już decydujesz się coś wziąć to weź w dawce odpowiedniej do wagi. Czyli- 2 tabletki spokojnie. Bo po co masz brać coś co jest lekiem, a nie pomoże bo za mało, nie? Do krążenia płodowego lek się i tak dostanie a Tobie nie pomoże bo za mało. Bez sensu, nie?  😉
Podsumowując- możesz dobrać teraz drugą moim zdaniem. A następna dawka, o dajmy na to 14😲0 jeśli BĘDZIESZ musiała koniecznie.
Pokemon !!!!
To ja się tutaj dowiaduję?
O jaaaaaaaaaa ale fajnie  😅 😅 :kwiatek: :kwiatek:
który to tydzień? Mdłości tak zaraz na początku to nie, chyba gdzieś tak od 1,5 miesiąca..
💃


Dempsey ty aspołeczna?  🤔 😉 Niby jak:P


Ja jestem średnim dzieckiem i uważam że właśnie najlepiej. Rodzice maja już luza, wiedzą co i jak 😉 Mama zawsze mówi że ze mną to takie zaplanowane wszystko było i na spokojnie.
U mnie najstarszy brat jest takim niebieskim ptakiem, podróżnikiem nieustatkowanym 😉, a najmłodsza siostra - hmm jak to najmłodsze i ostatnie po długiej przerwie dziecko - troszkę przetrzymana  😁

Edit doczytałam że 4 tc 🙂
Pokemon !!!!
To ja się tutaj dowiaduję?


wiedziałam, że tu zaglądniesz 🙂

Tunrida wielkie dzięki! Jakbyś mi napisała, że wygrałam 6 w totka to ucieszyłabym się chyba mniej, bo aż mi trzeszczy już w głowie.
Ja jestem jedynaczką i chcę mieć jedno. Mojego "jedynactwa" nie odczuwałam tak bardzo, bo w następnym bloku mieszkały moje dwie kuzynki w wieku idealnie moim, więc to było jakbym miała dwie siostry.
BTW - mój jedynak już w drodze   💃


Pokemon a ty co tak po cichaczu? Trzeba głośno krzyczeć! Niesamowity jest ten wątek, zaraz galantova się wysypie, a już jest następczyni, ciekawe kto na moje miejsce przyjdzie 👀
Wielkie gratulacje dla Ciebie i lekkiej ciąży Ci życzę :kwiatek:
kermit   Horses horses everywhere ..
11 marca 2010 08:02
Pokemon - wielkie gratulacje!!!


Czy ktoś pilnuje ile mamy teraz ciężarówek ? Ja już dawno straciłam rachubę.

P.S. nie wszyscy mają mdłości - ja nie miałam żadnych takich dolegliwości  😉
ja też nie wiem co to mdłości
jak ktoś ma to polecam imbir - albo herbatkę  albo tabletki Zingibir z labofarmu

Kermitku, a Ty planujesz drugie?
pokemon gratulacje!!!

Ja nie jestem pewna jak to z tymi lekami jest - mi lekarz nie pozwolił nawet kropli do nosa brać. I żadnych leków szczególnie na początku ciąży. nawet cholernego czopka glicerynowego w razie tragedii (a były takie małe tragedie 😉 ). Po prostu nic!

Ja miałam troszkę mdłości, nie wymiotowałam, tylko mnie mdliło i się wciąż odbijało 😉 Potem miałam 3 tyg przerwy i teraz znów coś wraca... Jakoś tak mi źle po zjedzeniu czegokolwiek jest. Ogólnie nie wyraźnie przez cały dzień.
Muffinka- tak się mówi kobietom, by je uczulić na leki. Część osób lubi sobie coś łyknąć, nawet wtedy kiedy nie ma takiej potrzeby. Ponadto wiele leków jest szkodliwych. Zwykła polopiryna jest przeciwwskazana, z tego co wiem. A ludzie lubią.
Brzuch zaboli to zaraz Ranigast, biegunka, zaparcie- już idą w ruch leki. Polacy lubią tabletki, tak wynika z badań.

Mało jest leków które są uznane za całkowicie nieszkodliwe podczas ciąży. Więcej takich, które można brać, ale tylko jeśli trzeba. Są i takie gdy trzeba je brać, mimo tego iż ryzyko dla ciąży jest ( ale ryzyko dla matki jest większe).

Nie może lekarz kobietom w ciąży mówić- "tak MOŻE pani brać to i to", bo wiele kobiet jest takich, że zrozumieją że doktor pozwolił i będą łykać bez opamiętania. Lekarz mówi takie rzeczy tylko kobietom, co do których ma pewność, że rozumieją właściwie to co się do nich mówi. Tak myślę.  😉
Ale. Kobiety w ciąży również chorują. I również trzeba je leczyć. Nie jest tak, że "mimo iż chora, to niech zdycha, a NIC jej nie damy, bo ciąża".

Paracetamol w ciąży brać można. Co nie znaczy, że przy byle bólu mamy lecieć i łykać tabletkę !!
Jeśli pokemon ma zdiagnozowane migreny. Jeśli migreny są BARDZO bolesne, to należy coś wziąć. Zwłaszcza, że NIE PRZERWANY W PORĘ BÓL MIGRENOWY potrafi człowieka męczyć kilka dni. I może się okazać, że już wtedy paracetamol Pokemon NIE pomoże i otrzyma coś co będzie bardziej niebezpieczne niż paracetamol.
Dlatego takie decyzje czy wziąć i kiedy wziąć należy rozważać indywidualnie.

Znam Pokemon z forum, jest inteligentną babką, zdystansowaną, ocenia sprawy na zimno (takie mam wrażenie), do tego ma wykształcenie w kierunku biologicznym. Jeśli pisze, że od świtu walczy w bólem ( lub może nawet od nocy) i SAMA ZDECYDOWAŁA, że łyka paracetamol już o 5😲0, a teraz aż trzeszczy jej we łbie, to znaczy, że ból ma silny. I jeśli go nie przerwie, to będzie jeszcze gorzej.
Dlatego tak a nie inaczej jej odpisałam.

Gdyby to napisała Zuzia X zaleciłabym jej zwrócić się do swojego ginekologa. Bo może Zuzia jest histeryczką, panikarą i wcale tak bardzo ją nie boli. Lub może Zuzia ma inną chorobę, której objawem jest silny ból głowy i trzeba Zuzię zdiagnozować.

Uf.....chyba jasno.  😀
ps. edytuję- gdyby Pokemon rzuciła wszystko i pojechała na pogotowie, dostałaby takie samo zalecenie. Tyle, że ktoś by spojrzał na nią i potwierdził naocznie-"faktycznie-boli ją jak cholera". A takie porady przez net są pozbawione tego elementu. Znając Pokemon z forum, ufam po prostu, że jest dziewczyna na tyle świadoma, że nie łykałaby leków, wtedy gdyby nie musiała.
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
11 marca 2010 09:00
Pokemon Gratulacje 😅 😅 😅 :kwiatek:

Kochani co takim maluchom można podawac na katar? mojemu młodemu leci taki śluz ze az sie poddusza, do lekarza zarejestrowali nas dopiero na poniedzialek 🙄 o zgrozo ..
nie wiem czy isc dzisiaj na Jana, czy poczekac do poniedziałku- boje sie ze ten katar sie w cos przerodzi tym bardziej ze przed wczoraj w nocy byla goraczka 38,2 🤔 🤔
co robic doswiadczone mamuski??? 🙇
dempsey   fiat voluntas Tua
11 marca 2010 09:10
Pokemon gratulacje!

Zairka idź dzisiaj od razu. na katar pomaga rozrzedzanie śluzu jakimś psikaczem typu woda morska ale najważniejsze oklepywanie żeby nie spływało do gardła i nie rozwinęło się zapalenie oskrzeli
Jeśli nie gorączkuje już, to:
-woda morska, sól fizjologiczna lub cokolwiek podobnego- wpuszczać do nosa po to, by rozmiękczyć gile i móc je gruchą odciągnąć. Nie odciągnięty katar powoduje, że bakterie się w nim namnażają i infekcja się może rozprzestrzenić z nosogardzieli na drogi oddechowe.
Tak więc toaleta nosa to podstawa u maluchów. Jeśli będziesz odsysać katar, pamiętaj by nie wpychać końcówek do nosa, bo podrażnisz śluzówki i jeszcze gorzej będzie mu oddychać. Końcówkę ( czy to gruszki, czy Fridy) przykłada się tylko do otworu nosowego.
Poza tym taka sól fizjologiczna pomaga udrożnić nos i łatwiej się dziecku oddycha.

-możesz kupić krople przeciwkataralne i jeśli katar est wodnisty ( jak woda z nosa) to możesz wpuszczać max- 3 razy dziennie przez 3 dni. Ale pamiętaj, że wpuszczasz na oczyszczony wcześniej nos, bo wpuszczać krople na gile nie ma sensu. Jeśli jednak katar jest śluzowaty, ciągnący to nie ma sensu wpuszczać kropli moim zdaniem.

- jeśli dziecko jednak będzie gorączkować, to warto podejść do lekarza żeby je obejrzał i stwierdził czy to tylko zwykła infekcja w nosogardzieli czy jednak coś poważniejszego. Na pewno obowiązkowo do lekarza jeśli gorączka się utrzymuje na 3-ci dzień.

Jeśli TYLKO ma katar, poza tym je, bawi się, nie kaszle, wszystko jest ok, a gorączka była tylko wieczorem jednorazowo, to ja bym do lekarza natychmiast nie biegła. Wszystko zależy od Twojego doświadczenia, wyczucia.
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
11 marca 2010 09:19
Doświadczenie to ja jeszcze mam marne, a przez nasze przeboje jestem przewrazliwiona..
goraczka byla raz przedwczoraj o 3 w nocy po paracetamolu przeszlo ale zaczal sie katar..
dzisiaj w nocy juz przez ten katar budzil sie co 40 minut tak ze ja w ogole nie spalam, marudny jest strasznie, złosci sie o wszystko 🙄
w nocy jesc nie chcial ale rano juz normalnie cala butle wtabil, spiwea gada, bwi sie...ale chyba i tak pojde jak sie teraz obudzi
wole dmuchac na zimne

a wodamorskapsikamy, gile sa sluzowate i ciagnace sie kolo noska przy otworach takie wyschniete platki sie robia 🙁
podnioslam mu materac wyzej i spi mu sie lepiej bo tak wlatywlo mu do gardla i sie krztusil
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się