Kącik Rekreanta cz. III (rok 2010)

Klami, a przygarniecie, jak stracę dach nad głową? :emota2006092:

Owszem, już od dłuższego czasu myślałam o skokach i w końcu zaczynam swoje plany wprowadzac w życie. Mam nadzieję, że nie pożałuję.
wątek zamknięty
Gosia, nie pozalujesz. Uczucie podczas wiekszego skoku .... bezcenne.
wątek zamknięty
Dynamo   Dynamicznie :))
06 kwietnia 2010 21:08
Dołączam do wielbicieli kaloszków z wielkim futrem, dla nieokutych koni  🏇




wątek zamknięty
Dzisiaj was zanudze, ale musicie mi wybaczyć 😀  :kwiatek:

No więc przeglądając zdjęcia spostrzegłam ze dokładnie dziś mija ROK od kąd jestem z Rudym. Byłam przekonana że spedzilismy ze sobą już dwa lata... a tu taka niespodzianka 🙂
Pierwszy raz zobaczyłam Pinia na stajennych zawodach. Skakała na nim dziewczyna. Zakochałam się od pierwszego spojrzenia. W porównaniu do innych koni skakał z taką radością i lekkością że nawet mój ojciec powiedział, ze jak kiedyś go dosiąde to chce mnie zobaczyć 🙂 I tak oto od tej pory marzyłam o tym zeby choć raz go dosiaść. Będac codziennie w stajni, zawsze go odwiedziałam mimo ze był prywatny. Az któregoś dnia dziewczyna zwyczajnie przestała miec dla niego czas... i ochote na jazde. Na koniu jeździła jakas dziewczynka, raz w tygodniu skokowy trening.Reszte czasu koń stał. Zostałam poproszona raz, potem 2 i 3 zeby go ruszyć i tak już zostało. Pierwsze jazdy rogal nie schodził mi z twarzy. Godzinami gapiłam się na zdjecia i nie mogłam sie doczekać kolejnego dnia. Nigdy wczesniej , ani później nie zadziałał juz na mnie inny koń 🙂

Nasze pierwsze pokraczne kroki. Dla mnie wtedy najlepsze i najcudowniejsze.


I cały dzień taka moja mina 😀


Zazwyczaj nie robilismy nic. Ruszałam konia w 3 podstawowych chodach, zeby raz w tygodniu poszedł na trening.
Głównie pracowalismy tak 😉

Albo galopowalismy kondycyjnie po łakach... wtedy sie jeszcze nie bałam.

Pozowalismy Emilowi kiedy stawiał swoje pierwsze kroki w fotografii 🙂


Czasem po prostu staralismy sie tylko ładnie wygladać, bo zazwyczaj nic szczegolnego na jeździe sobą nie reprezentowaliśmy 😉


Az któregos dnia zostałam namówiona na treningi skokowe i dałam sie skusić. Na nieszczescie tych trenujacych w tym czasie ze mną :P i trenera który za wszelka cene starał sie zebym przestała się bać i zeby udało mi się rozluźnić.


Nadszedł w koncu taki czas że ze stajni tzrebabyło sie ewakuowac. Najgorszy czas w moim życiu. Walka o konie na odległosc. Zakaz wchodzenia do stajni i strach przed tym co tam sie dzieje.
Nasze ostatnie zdjecie ze starej stajni...

Az w koncu udało mi sie wygrać z pzreciwnosciami. Z tym ze nie było transportu, ze włascielka za granicą, ze pensjonaty ogierów nie przyjmują, ze koń dostał w przyczepie szału debujac, kopiąc na oslep az w koncu sie przewracajac, gdzie tzrebabyło połowe przyczepy rozmontować. Przeżylismy nawet to zew nowej stajni koń atakował wszystko co sie rusza i musielismy spac w listopadzie we dwójke na dworze. Koń po brzuch w błocie, ja wykonczona psychicznie bez pomysłu co mam zrobic rano.
I tutaj wielki ukłon dla Adama własciela stajni w ktorej obecnie stoimi, który bezinteresownie wystawił do nas reke i jestesmy w jego stajni do dzisiaj...

Koń po kilkunastu latach w koncu wychodzi na padoki...

I zaczelismy nowy etap naszej pracy 🙂



Nawet czasami udaje nam się coś skoczyć w pokracznym stylu...

I testujemy to czego nie moglismy testowac w sportowej stajni...

A na koniec chciałąm napisac ze to moja życiowa miłość i najlepszy przyjaciel z tych końskich 🙂
Idealniejszego nie znam... 🙂


wątek zamknięty
Hypnotize opowieść spowodowała że zakręciła mi się łza w oku  👍
wątek zamknięty
Hypnotize, ale wzruszająca opowieść! Super ma rudy z tobą 🙂
wątek zamknięty
Opowieść sama w sobie piękna, ale jak koń przy Tobie wypiękniał!  😍 Coś pięknego!  😍
wątek zamknięty
Hypnotize, banan mi z twarzy nie zejdzie do jutra, znając życie. Gratuluję rocznicy 😅
wątek zamknięty
siwaaa94   Cud na czterech kopytach.
06 kwietnia 2010 21:29
Hypnotize gratuluję Wam rocznicy. Co do zdjęć, wszystkie są kapitalne ale w oko wpadło mi to 7 z tęczą.  😍
wątek zamknięty
Hypnotize aż uśmiech pojawia się na twarzy po obejrzeniu takich zdjęc i przeczytaniu historii 🙂
Dynamo coraz bardziej mam wrażenie, że Twój koń to jakaś rodzina Libelli  🤔 na tym ostatnim zdjęciu zupełnie jak mój koń 🙂
wątek zamknięty
Hipnotize, piękne, niesamowitą współpracę i postępy widzę  :kwiatek: Mówiłam, pozytywne nastawienie 😁
wątek zamknięty

Nasze pierwsze pokraczne kroki. Dla mnie wtedy najlepsze i najcudowniejsze.



To nie może być Pinio 🤔 (a już na pewno nie ten Pinocchio, którego w boksie zza szyi nie widać :lol🙂
Ano wypiękniał, wobec czego obojętnie przejść się nie da (znani jesteście nawet u nas w stajni). Nie da się zaprzeczyć, że dobrze się ma- trafiło mu się jak ślepej kurze ziarnko.
wątek zamknięty
Dziękuję dziewczyny 🙂
Po wczorajszym dołku jakiego miałam, dzisiaj stwierdziłam ze życie be niego byłoby o wiele smutniejsze... 🙂

wendetta
Az sie zaczerwieniłam 🙂 Swoja droga z czego znani jestesmy? Z mojej nadopiekuńczosci w stosunku do tego konia? 😀
wątek zamknięty
Wojenka   on the desert you can't remember your name
06 kwietnia 2010 21:31
Hypnotize,a ciachnąć mu po jajkach nie chcesz? Może ułatwiłoby Ci to pracę...?
wątek zamknięty
Wojenka, Hypnotize pisała już kilka razy dlaczego kastracja jest... no niemożliwa 😉
wątek zamknięty
Wojenka
Coraz czesciej marzy mi się pozbawienie go klejnotów. Ale tak jak juz wendetta pisała - nie jest to mozliwe z wielu wzgledów. Najbardziej ze wzgledu na wiek i to ze nie jestem prawnie włascielem konia.
wątek zamknięty
Dynamo   Dynamicznie :))
06 kwietnia 2010 21:38
Libella
Może Twój koń inaczej wygląda na zdjęciach, a inaczej na żywo, ale ja podobieństwa nie widzę 🙂 😁
edit. No i rodziną napewno nie są  😉
wątek zamknięty
wendetta
Az sie zaczerwieniłam 🙂 Swoja droga z czego znani jestesmy? Z mojej nadopiekuńczosci w stosunku do tego konia? 😀

raczej z tego, że koń wygląda jak pączek w maśle 😉 (pan F., można powiedzieć, zrobił Wam ostatnio dobry PR, ale ciii bo potem znów będziemy mieli do pogadania 😉)
a co do kastracji- ja już sobie pomalutku przygotowuje grunt 😁
wątek zamknięty
Libel świątecznie: ja widzę podobieństwo pod kątem łba 😉
wątek zamknięty
wendetta
Moze nasz kowal w koncu sie przekonał do mnie, bo po ostatniej jego wizycie brzuch mnie bolał ze śmiechu i przestałam się go bac 😉 A i tak ochrzan dostałam ze konia spasłam 😉
wątek zamknięty
Dynamo   Dynamicznie :))
06 kwietnia 2010 21:50
A to w tym kontekście się zgodzę 🙂 bo sylwetka całkiem inna, moja to grubas, a Twoja - pakerek 😉
wątek zamknięty
Ja  muszę się pochwalić  dzisiejszą  praca na lonży 😀
Śledziowaty chodził super
wątek zamknięty
Hypnotize, no wreszcie jakiś pozytyw! 🙂 super zmiana w koniu 🙂
wątek zamknięty
Hypnotize czytając to co napisałaś tak mi się jakoś ciepło na sercu zrobiło. To piękne, że dzięki Tobie koń przeżywa drugą młodość. Powodzenia na przyszłość 🙂!
wątek zamknięty
a ja dziś zaliczyłam spotkanie z Matką Ziemią...  😁
bo psy zjadają, nie  🙄

zdjęcia z dziś.
piszcie nad czym musimy popracować 😉

wątek zamknięty
Hypnotize cudna historia - super się Was ogląda !

i kasztan w delikatnym żółciutkim czapraczku mrrrr - nasz następny zakup  😍

rude najlepsze !
wątek zamknięty
ententa, nad rozluźnieniem.
to nie jest wątek interpretacyjny.
wątek zamknięty
Nad zdjęciem czarnej - masz skoguconego, sztywnego, niedokraczającego konia. Do tego siodło leży Ci na łopatkach - jak ten koń ma chodzić?

Hipnotize - i tak masz myśleć, a nie się dręczyć...
wątek zamknięty
wypuść go z tej czarnej na dół
wątek zamknięty
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
06 kwietnia 2010 22:33
eee, to prowokacja.
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.