Kącik Rekreanta cz. III (rok 2010)

milusia on jest obłędny;]

Zaciągnęłam małża do stajni, co jest nie lada wyczynem. Zrobił parę fotek, wracamy i zostawiłam pokrowiec od aparatu na przystanku🙁 Jak po niego wróciliśmy, był już chyba w rękach nowego właściciela🙁 Dodatkowo załamałam się kolejną zmorą czyli garbem. Ja się chyba nigdy nie nauczę jeździć chociaż porządnie rekreacyjnie🙁

milusia domagam się więcej zdjęć z podskoków  😁!

Ja właśnie wróciłam z 8dniowych wakacji z Kaprikornem i było re-we-la-cyj-nie!!! 😜 😜 😜 Zdjęć mam chyba z tysiąc (Hubert  :kwiatek🙂 Obfociłam też stwora madzi, więc pewnie niebawem i ona zasypie Was zdjęciami  😂
Teraz tylko muszę biec na autobus do stajni, bo zostawiłam tam komórkę, portfel, aparat, klucze do mieszkania i wszystkie moje skarby  😁 😁

kujka jak z pracą?
fin sprzedałaś Iskrę?
caroline Ty też będziesz w nd w Aro  🤔 Kurcze... Ja się poważnie zastanawiam nad wyjazdem, w końcu cała moja drużyna jedzie  🙂 🙂 🙂 Jeśli profesor Pietrzak nie zrobi nam tego dnia teorii na kursie sędziego to chyba się skuszę na wycieczkę do Wwy  😁

Ps. Ciecior do mnie przyjeżdża w ten weekend  😅

Odgruzowałam swojego konia więc pewnie częściej będe odwiedzać ten wątek 🙂 Wreszcie mam czas, chęci i możliwości regularnie coś z nią robić. Zimę spędziłam tylko na spacerowaniu i zabawie z klikerem, koniowi brakuje zarówno mieśni jak i kondycji, nie mówiąc o tym jaki jest pousztywniany 😉
Po paru lonżach przypominających i częstym spacerowaniem na 2 lonżach, zaczęłam niedawno konkretniejszą pracę, na razie na lonży na kołach i owalu. Jak kupię siodło zacznę także pracę pod siodłem(czyli mam nadzieję w ciągu 3 tyg 🙂 ).
Chronologiczna fotorelacja z dzisiaj:




jakieś zagalopowanie, choć póki co unikam galopu, a jeśli już go robię to raczej po owalu:

milusia, jaki piekny rudy pakerek !!  Kiedy cos wiecej pohopsacie??

milusia - piękności! 😍
okwiat - masz milion zdjęć i ani jednego nie wstawiłaś? 😁 🤬
branka - życzę powodzenia i szybkiego powrotu do formy 🙂


wczorajszy Qslawowy prosiak:



Dziękujemy za kciukasy i wsparcie :kwiatek:
Dajemy sobie radę, opuchlizna zeszła całkowicie, trochę tylko złuszcza się skóra przy wkłuciach, ale jest wporządku. Za tydzień zaczynamy 45min stępa w ręku, teraz 30min i nogi mi odpadają 😵
A koń mi tyje... i tyje... już się z niego śmieję, że wygląda jak kobyła źrebna 😁

Deborah super konkurs w ogłoszeniach - głowa mi aż paruje od myślenia i widzę, że nawet załapalismy się na zdjęcie modelowe  😅

Jessy ale masz konia żyrafę  😁 Piękny  🙂

milusia właśnie zebrałam szczękę z podłogi  😲 ale Ci kon przypakował  😍 Świetna robota  👍

okwiat właśnie. Masz mnóstwo zdjęć i nic nie pokazujesz  🤬

kasztankaija śliczny rudy  💘

Jessy
nie martw się, będzie z czego mięśnie później robić 😁

[quote author=maleństwo link=topic=14622.msg561952#msg561952 date=1271849781]

co do postępów - jakieś tam są, ale często czuję się na tyle zahukana, że nawet ich nie zauważam. Mam poczucie, że jestem w tym beznadziejna i że się nie nadaję do tego sportu. Że może powinnam poprzestać na uwielbianiu koni na odległość, fotografii, a nie pchać się w siodło.

[/quote]

trzeba szukac radosci w tym co sie ma.. ja jak mam slabszy humor i cos mi nie idzie to od razu mam mysli, ze kto jak kto, ale ja to sie naprawde nie nadaje do tego wszystkiego.. wsiadam tylko na konie ktore nie brykaja nic a nic, nie deabuja, nie plosza sie. polsiad wychodzi mi raz na jakis czas, a to tak podstawowe cwiczenie.. ba - na rudej prawie zawsze trzymam sie grzywy w polsiadzie coby nagle tylkiem o siodlo nie uderzyc.. reki uzywac nie umiem. nic w zasadzie nie umiem, a jak juz zdjecia mi ktos zrobi to tylko sie zalamuje ze wyglada to wszystko okropnie.. ale! staram sie pacnac sie w myslach w glowe i pomyslec: to wszystko dla przyjemnosci, a ze nie wychodzi.. no coz.. nie kazdy ma zdolnosci.. a ze wsiadam na te konie, na ktore wsiadam i mam stycznosc z tym wszystkim przez tyle lat juz to chyba jedno z wiekszych sukcesow zycia  😎

a tak to powiem wam ze chcialabym miec jakis staly punkt zaczepienia - wiedziec, ze przez x miesiecy bede wsiadac ilestam razy w tygodniu, ze bedzie to wszystko dla mnie, a nie podporzadkowane pod cykl treningowy. ciesze sie ogromnie z tego co mam, ale czegos mi brak.. (dzien smecenia dzis  :oczy2🙂

Jessy, a to witam w klubie. Tez mam zrebnego walacha.  😉 Juz nawe mowie na niego per "kobyla".
Dobrze, ze leczenie idzie u was do przodu ! Powodzenia. I widze, ze chlopaczyna grzeczny skoro na kantarku spaceruje.

dziewczyny Wy macie źrebne wałachy, a ja nawet ogiera źrebnego!  🏇

szam, fotki pokaż!! I nie martw się, dupogodziny wszystko wyprostują 🙂

caroline Ty też będziesz w nd w Aro  🤔 Kurcze... Ja się poważnie zastanawiam nad wyjazdem, w końcu cała moja drużyna jedzie  🙂 🙂 🙂 Jeśli profesor Pietrzak nie zrobi nam tego dnia teorii na kursie sędziego to chyba się skuszę na wycieczkę do Wwy  😁

ja to zazwyczaj bywam w aro w weekendy, w koncu tam stoję z koniem, nie? 😉 inna sprawa, ze jak są zawody to się staram szybko zmykac do domu... 😁
w kazdym razie - zapraszamy z marchewkami 😉

no dobra, skoro już wlazłam do tego wątku, to się pochwalę: skoczyłam (tak, ja, skoczyłam!!) na Kaszu mini-kopertkę dzisiaj 😜
Kasz się nią za bardzo nie przejął (ja się przejmowałam za nas oboje :hihi🙂, ale najwazniejsze, że miał FUN z tych minipodskoczków - po to dzisiaj wyleźliśmy ze stajni - wybiegać konia na wesoło 🙂 i było wesoło i było fuuuuuuuul biegania 😀 (no co, nie mówcie, ze nie wiedzieliście, ze Kasz to folblut po torach... 😉)


branka, jak na pierwsze fotki z odgruzowywania, to miło się na was patrzy 🙂

caroline, nie wierze.... tez skakalas ?? Super super.  Tylko czemu nie zostalo to uwiecznione??
😅




Jeszcze troche i wszytskie nasze voltowe pingwiny odkryja fun ze skakania.  😉

Jejku, to jakiś skokowy okres teraz chyba trwa, że wszyscy hopsają  😜

rewir, wiosna. 😉

Klami to my się chyba musimy przekwalifikować, bo na parkurach pożre nas konkurencja, a na czworobokach bedą puchy  😁

zaczynam się bać - serio serio... ale co tam, zostanę jedynym nieskaczącym członkiem forum 🤣

epk - nie martw się, bo ja ze skoczka przekwalifikowałam się na pingwina, więc sama nie będziesz 😉

Wy chyba źrebnego wałacha nie widziałyście  😁



Ale ostro pracujemy i zrzucamy  🏇

Forta, dobrze prawisz. Teraz my podresiazymy.   😉
Tylko, ze wiesz... moja jedyna czworobokowa proba zakonczyla sie opuszczeniem szranek gora. Hmmmm.....

caroline, nie wierzę  🤣
ja jestem chętna do uwiecznienia Twoich podskoków, a dokładnie w niedzielę 25 kwietnia między godziną 10 a 14, co Ty na to?  😉

Burza w moim przypadku nawet dupowieki nic nie pomogą. Ja po prostu nie potrafię usiąść jak człowiek. Ale dość marudzenia;]

Tak wstawiacie to wszystko ciążate a "mój" chyba schudł odrobinkę, w każdym razie brzuszek jest wg osób postronnych mniejszy i szczerze mówiąc nie widzę już tak dużo tego falującego tłuszczu na zadzie.

dobra, będzie pokaz hard porno,





a tu świński galop, ja nawet swojej pozycji określić nie umiem, a koń robi tak, żeby się nie narobić

szam, błagam nie przesadzaj z samokrytyką bo nie wiem czy chcesz żeby Cię głaskać po głowie czy Cię całkiem przymroczyło, na zdjęciach wyglądacie fajnie i spokojnie, czego ty chcesz od siebie i od tego konia? 😉 cudny łaciak 🙂

Jessy wstyd mi wstawiać zdjęcia na tej samej stronie co Ty wstawiłaś  😁 Zdjęcia Qslawa jak zawsze...  🍴
Nasturcja tylko teraz nie miej mi za złe, że zawaliłam fotami wątek  😁
caroline prędzej czy później gdzieś Cię dopadnę  😁 Jak nie teraz w Aro, to później... być może też w Aro :P

No to wybrałam kilka zdjęć z tego tysiąca 😁







A te trzy to świeżynki jeszcze z dziś z godziny 11😲0... Już tęsknię  🙁

halo, halo, prosze nie nadinterpretować 🙂 dokonałam przeskoku nad kopertą o wysokości może 30 cm - prosze nie kwalifikowac tego jako "skoku" bo obrazicie skoczków! :emota2006092:

Kaszek kiedys skakał (nawet na zawodach 🙂😉, wiec dla niego to nie było nic wielkiego 🙂 dla mnie - tak, ale to kwestia bardzo bardzo dużego schiza 😉
ustawiłam te kopertkę, bo jak robiliśmy nasze galopady dzisiaj na placu skokowym, to Kasz się taaaak zabierał na leżący na ziemi drąg, ze postanowiłam dać mu cos co uzasadni takie jego zabieranie się 😉
przeturlaliśmy się po 3 razy na obie nogi i wystarczy - kon nie skakał od ponad 3 lat, ja na nim nie skakałam nigdy, plus to, ze to jest koń jakby nie patrzył - trzeszczkowy i jeszcze to że nie miałam kasku - więc nie ma co kusić losu podwójnie.
następnym razem jak pójdziemy sie wygalopowywać na placu skokowym to wezmę kask i może pokuszę się przeskok nad 40 cm 😉

a mój największy fun z tych przeskoków to było to, że Kasz jak zobaczył w co go "pakuję" to odpalił takie wrotki, że nie miałam czasu się bać, ze on nie przeskoczy tej pierdołki 😁 i to było takie fajowskie jak on tak zapierdzielał zeby hopsnąć a potem zapierdzielał, bo hopsnął 🤣 ja w ogóle lubię jak on zapierdziela do przodu, ale jak zapierdziela radośnie lubię jeszcze bardziej 🙂

Klami, Fantazja, ja tez nie wierzyłam 🤣
w niedzielę na 100% nie będzie Kaszo-skoków, nie jestem aż taką świnią i nie pojadę w dzień zawodów uprawiać najdzikszych galopad na placu... rozprężeniowym 😉

caro i super. To wlasnie jest, a przynajmniej powinien byc, wlasnie fun.
Tylko nastepnym razem sie popraw i zdjecia prosimy !!

okwiat, opowiadaj jak wrażenia? na zdjęciach fajnie to wygląda

Burza marudzenie to moje hobby;] Od głaskania mam męża i całkiem nieźle się w tym sprawdza. Po prostu zdaję sobie sprawę jak to wygląda, ale mamy jeszcze trochę czasu z Kluskiem, może się ogarniemy;]

okwiat naprawdę fajnie się na was patrzy;]

Okwiat-Fajnie wyglądacie. Widać zmianę na plus 🙂 Dawaj więcej!
Wczoraj Alkazar mnie nieco wystraszył objawami podobnymi do początków kolki.
Na wszelki wypadek dostał zastrzyk rozkurczowy i wszystko ok.
Dziś po iniekcji ma trochę spuchniętą i obolałą szyję z jednej strony, co było powodem dzisiejszych usztywnień podczas jazdy, ale za kilka dni na pewno się poprawi.
Kicnęliśmy parę małych przeszkódek  🙂
Pozdrawiamy 🙂