Ćwiczenia na "gorszą stronę" konia.

Witam. Zakładam nowy wątek bo nie znalazłam nic podobnego. Mam problem ze swoim 3 i pół letnim wałachem. Od 2 miesięcy zaczęliśmy w miarę regularną pracę pod siodłem (3 razy w tygodniu po 30 minut). Koń ma przez cały czas problemy z ruchem w prawą stronę. Tzn. stęp jest ok w obie strony, ale w kłusie już pojawia się problem. Koła w lewo są piękne, luźne i w rytmie z dobrym wygięciem. Koła w prawo to istny koszmar. Raczej nazwałabym to jazdą po kwadracie niż kole. Koń się usztywnia i nie chce się prawidłowo wyginać, gubi rytm i zaczyna przyspieszać. Muszę mocniej napinać zewnętrzną wodzę bo gdy zmniejszam kontakt koń od razu zmniejsza koło. Często kończy się to tym , że pomimo moich prób ustawienia go właściwie łydkami on i tak idzie wygięty na zewnątrz - jak poluzuję zewnętrzną wodzę to schodzi do środka. W prawidłowym wygięciu pomaga ustępowanie od łydki i tym sposobem powiększanie koła, ale po zakończeniu ustępowania koń znowu przestaje współpracować. Kontynuacją tego problemu jest zapewne problem z zagalopowaniem na właściwą nogę, nawet jak następuje ono po ustępowaniu od łydki lub po wyjściu z koła. Dodam jeszcze, że problemy z koniem były widoczne chwilami także wcześniej, przy lonżowaniu. Koń ewidentnie woli chodzić w lewo. Przy stępie na lonży w prawo, chwila mojej nieuwagi i koń sam zmieniał szybko kierunek, były też problemy z galopowaniem na prawą nogę. Proszę Was o pomoc bo nie wiem co mam z tym zrobić. Może znacie jakieś ćwiczenia na nasz problem. No i czy takie coś może występować u młodego konia, że jedna strona jest gorsza czy raczej to jakaś wada budowy. Dodam, że niedawno oglądał konia wet i nic niepokojącego nie stwierdził, ale ja wolę upewnić się jeszcze u Was. Chyba, że to może być problem z moim dosiadem, jakoś wydaje mi się, że lewej łydki jestem bardziej świadoma niż prawej i może pogłębiam nasz problem.
może jakiś problem z nogami, kręgosłupem, szyją? jeśli się buntuje - proponuję to sprawdzić 🙂
caroline   siwek złotogrzywek :)
21 kwietnia 2010 20:03
a nie po to się konia lonzuje zanim się na niego wsiądzie, zeby nauczyc go równo na obie strony pracować? przy czym zaznaczam: lonzuje, a nie ogania na lonzy...
po drugie - koń młodziutki, zaledwie dwa miesiące pod siodłem - ja nie rozumiem skąd to wielkie zdziwienie, że on jeszcze nie wszystko umie i nie jest równy na obie strony 🤔
...biedny koń 🙁
Oj.. widzę, że mój post nie doszedł.Z twojej wypowiedzi, wnioskuję czy też jestem pewna, że twój koń jest krzywy. Właśnie chciałam cię odesłać do tematów,mówiacych o naturalnej krzywiźnie konia.Wyszukiwarka nic nie wypluła.Może, któryś z uzytkowników poda tobie adekwatne posty. O naturalnej krzywiźnie konia mozna dyskutowac długo. Jest to bardzo obszerny temat.A jak mówi caroline-" biedny koń"-jest absurdalne. Nie zniechęcaj się i zbieraj info o krzywiźnie konia. Każdy z jeźdźców ma do czynienia z tym problemem.I uchylam czoła, czujnym osobom dostrzegącym tą przyległość czworonoga.
Z mlodymi konmi tak to jest. Trzeba wszystko robic powoli i z rozmyslem. Nic na sile i mie probowac nauczyc go wszystkiego "w weekend". Kazdy kon ma gorsza i lepsza strone. Z mlodymi specjalistyczna praca na ta trudniejsza nie ma sensu. Tu pomoze na poczatek gimnastyka, gimnastyka i praca nad rownowaga. Jesli to sie polepszy, to latwiej ci bedzie pracowac w prawo.
ushia   It's a kind o'magic
21 kwietnia 2010 20:51
Kurcze, kon dwa miesiace pod siodlem i ustepowania robi???
I skoro ledwo w kłusie mozesz go ujechac na prawo to DLACZEGO probujesz galopu???
Biedny koń 🙁

ćwiczenie na gorsza strone?
czas i cierpliwosc
to normalne, kazdy kon ma lepsza i gorsza strone, tak samo jak i my
niepokojace, ze problem jest az tak bardzo widoczny - z Twojego opisu mozna wyciagnac wniosek ze kon nie jest dobrze przygotowany do pracy pod siodlem
zapewne to , ze Ty akurat tez jestes gorsza na prawo nie pomaga
Zapewniam Was dziewczyny, że koń nie jest biedny, a po to pytam Was na tym forum żeby nigdy taki nie był. Długo się zastanawiałam nad rozpoczęciem tego wątku, bo czułam, że wszyscy mi napiszą, że biedny koń i tak dalej. Ale stwierdziłam, że jakoś to zniosę dla dobra konia. A tak naprawdę chodziło mi o to żeby brakiem konkretnych działań mających na celu wyrównanie stron konia nie doprowadzić do utrwalania się u młodego złych nawyków. Teraz wiem, że jakieś konkretne ćwiczenia na polepszenie złej strony nie są nam na razie potrzebne.
Koń nie chodzi pod siodłem od 2 miesięcy, tylko od 5, a od 2 miesięcy zaczęliśmy regularną pracę, wcześniej to były raczej takie zabawy. Miałam takie przeczucia, że każdy młody tak ma i z czasem i regularną pracą się wyrobi, a w zasadzie to razem się wyrobimy  😎
Galopuję na nim, ponieważ bardzo to lubi, po paru metrach galopu bardzo się rozluźnia, więc czasem w ramach odprężenia i nagrody chwilkę zagalopujemy, a nie będę przecież galopować tylko w jedną stronę, więc próbujemy również na tą złą stronę i jak się nam uda prawidłowo to wykonać to przejście do stępa, długa wodza, dłuższy stęp i do stajni, żeby wiedział, że o to właśnie mi chodzi. A tak poza tym to dzięki za rzeczowe odpowiedzi.  :kwiatek:
Caroline: zgadzam się, po to się lonżuje i mój był tak przygotowywany, zresztą nadal jest. I wcale się nie dziwię, że on nie wszystko umie po prostu nie byłam pewna czy to normalne, że występuje taka różnica i dysproporcja w "stronach" konia.
Anka: dziękuję tak właśnie zrobimy dużo gimnastyki i nic na siłę, teraz jak już wiem, że to nie jest nic nadzwyczajnego i nie trzeba tego jakoś specjalnie u młodego niwelować to mogę spać spokojnie.
misia997, przy dobrej pracy kłopoty ze stronnością będą jeszcze ze dwa lata. A przy złej - zawsze. Normalne.
Ale:jak się nam uda prawidłowo to wykonać to przejście do stępa, długa wodza, dłuższy stęp i do stajni, żeby wiedział, że o to właśnie mi chodzi

Może właśnie tu leży problem? "Krzywizna", to nie jest "zła wola" konia, ani jego "Niewiedza o co chodzi". To nie jest kwestia nauki ale jakby rehabilitacji. Mózg musi ogarnąć wszystkie połączenia nerwowe + co trzeba musi się rozciągnąć, wyrobić. Żmudne "lepienie garnków".
Koń nie może więcej pracować na lewo niż na prawo. Żeby się waliło-paliło. Nawet można/trzeba pracować sporo więcej na prawo, ale ktoś doświadczony by się przydał do oceny ile czego, bo "strony" konia potrafią się błyskawicznie "odwrócić" i zaczyna się zabawa jak w przycinanie kolejnych nóg krzesła. Więc lepiej jeździć dokładnie tyle samo i tak samo na obie strony. Oraz uzbroić się w cierpliwość.
Halo, z szacunkiem,ale troszeczkę mniej niz dwa lata.Nie zniechęcaj jej. Pod dobrym okiem daję -góra dwa do trzech m-cy.I problem krzywizny, opanowany.Ale tak jak mówisz,zawsze może wracać.
Texas, to Ty, z całym szacunkiem, geniuszem jesteś  😁. I u 13-latków GP krzywizna bywa problemem.
Określiłam pewien poziom "stabilizacji" problemu, taki właśnie na poziomie C, u sześciolatka.
Nie chodziło o zniechęcanie, tylko o uświadomienie, że pośpiech jest dobry w łapaniu pcheł. Prostowanie konia wymaga czasu. Tyle, ile trzeba.
Pewnie, że wyjście z sytuacji dramatycznej może być całkiem szybkie, ale chodzi też o to, żeby problem nie odbijał się czkawką przez lata.
halo: dziękuję :kwiatek:
Teraz już wszystko wiem, regularnie, powoli acz konsekwentnie i równo na obie strony. 😅
Tak właśnie będziemy robić.
Czas, który musi upłynąć i regularna praca na pewno mnie nie zniechęcą. Będziemy cierpliwie dążyć do celu chociażby miało to trwać i 10 lat. Teraz jak już wiem, że to wymaga czasu, cierpliwości i konsekwentnego treningu, a nie jakiegoś konkretnego postępowania (typu specjalne ćwiczenia) to kamień spadł mi z serca.
A jak znajdę jakiegoś speca od tych spraw to też się do niego udam z moim koniem.
A może jest ktoś z Was z okolic Wałbrzycha i zechciałby na to zerknąć i poprowadzić nas w dobrym kierunku? Może ja już przeginam i wyolbrzymiam problemy mojego kopytniaka. Po prostu zwariowałam na jego punkcie i chcę żeby był szczęśliwy. 🏇

edit: Poradźcie jeszcze jak postępować gdy koń ładnie będzie szedł np kłusem w prawo - chwalić jakoś??
A jak zagalopuje na niewłaściwą nogę, próbować ponownie, jak się uda dobrze to chwalić ? Bo jeśli młody koń tak jak pisze halo nie jest świadomy do końca tego co robi (w tym przypadku) to może takie zachowania faktycznie nie mają sensu. Ale z drugiej strony czy brak reakcji  może skutkować utrwaleniem złych zachować  🤔wirek:
"biedny koń" - śmieszne  🤣

jeśli dobrze idzie rozluźniony to pochwal wewnętrzną ręką z wodzą, powiedz do niego coś miłego albo przejdź do stępa i daj chwilkę odpoczynku na długiej wodzy

u młodego konia nie można blokować chęci do chodzenia na przód, jak zagalopuje źle to nic nie szkodzi, ważne, że zagalopował
nie rób z tego wielkiego halo tylko spokojnie przejdź do kłusa po krótkim czasie galopu (nawet na złą nogę), wróć do spokojnego kłusa i próbuj jeszcze raz, jak wyjdzie na dobrą nogę to znów wychwal bardzo
pamiętaj o kończeniu jazdy jakimś pozytywnym momentem 🙂
Jak zawsze -w takich sytuacjach i w ogóle w treningu koni- polecam pracę na dwóch lonżach. Odsyłam do  wcześniejszego wątku, poruszającego ten problem. Jeżeli jesteś zainteresowana, zapraszam na pw.
Halo, z szacunkiem, podejrzewam, że te 13- latki nigdy rozsądnie nie były "prostowane".Jeżeli nie pracuję nad koniem to nawet 20-latek będzie krzywy.To chyba jest logiczne.Nad  problemem z krzywizną powinno się pracować nawet przed zajeżdżaniem konia. Problem naturalnej krzywizny jest bardzo dogłębnie analizowany.Należy poznać dynamikę ruchu konia krzywego. Siły działające na czworonoga podczas stępa, kłusa itd.Rozłożenie równowagi konia krzywego i "prostego"'Należy poznać całą komplikację, czy też dla mnie prostotę naturalnej krzywizny.Niewyjaśnione kulawizny,poprzez terapię krzywizny, zostają wyjaśnione,błąd taktu,problem z rozluźnieniem itd. i itd.Tak jak powiedziałam, temat ten jest szalenie obszerny, a ja nie chciałabym nudzić. Jeżeli bogatsza wiedza na ten temat jest oznaką geniusza, to tak żartując,jestem na dobrej drodze. Halo,pozdrowienia :kwiatek:
ushia   It's a kind o'magic
22 kwietnia 2010 11:22
misia, chciałam zauważyć, ze przeczysz sama sobie podając jak długo koń chodzi pod siodłem, ale mniejsza z tym

wazniejsze jest w tym momencie, zebys czytając światłe wywody niektórych nie spodziewała się, ze za dwa miesiące będziesz mieć konika równego na obydwie strony
stronność koniowi zostaje - owszem, mozna wypracować wyrównanie, tak zeby koń pracował prawidłowo na obydwie strony, ale po pierwsze, wymaga to więcej czasu niz dwa miesiące, po drugie, skłonnośc do asymetrii zostaje - takze nie zdziw sie, jezeli za jakis czas dojdziesz do wniosku, ze kon juz jest rowny, wprowadzisz nowy element, a tu okaze sie ze jednak nie 😉

a jakbys sie kiedys zastanawiala co kon sobie w tym momencie mysli o jezdzie na gorsza strone, to sprobuj umyc zeby lewa reka 😉 zobaczysz jak sie mozna zamotac i ile czasu potrzeba zeby osiagnac taka sama sprawnosc 🙂
Ushia,światłe i sprawdzone i praktykowane z powodzeniem.Ja w zasadzie czekałam na pytanie ; jak jest to możliwe,czy też z czym się to je i jak i dlaczego i kiedy.. itd.Jeżeli jest cos nowego, co mnie  w jeździectwie interesuje, to próbuję poznać.Jeżeli odrzucimy sprawdzone metody, to nie dziwmy się,że inne kraje są wiele dalej lepiej i wyżej ze sztuką jeździecką.Ale kończę i nie nudzę dalej.Ushia 🙂powodzenia
Texas, faktycznie, pisałam o standardowym szkoleniu. Domyślam się, że wymyślono dla koni odpowiednik ludzkiej metody Voyty - zestawienie ćwiczeń, akupresury, streczingu, które w szybkim tempie kształtuje odpowiednie połączenia w korze mózgowej. Jeśli o to chodzi - to podaj dziewczynie namiary na specjalistów, zamiast się wdzięczyć.
już,już Halo. Nie wdzięczyłam się i nie mogę dziewczyny wysłać do Niemiec. Przez moje wypowiedzi chciałam powiedzieć, że prostowanie konia nie trwa tak długo jak mówicie.
www.ARR.de
i funkcjonuje, ponieważ sama stosuję tę metodę. ściślej mówiąc ten pan utwierdził mnie w moich przekonaniach.
Halo nie wściekaj się na mnie 😀 masz rację, mogłam wczesniej wysłać namiary.
Ja słyszałam o masażystach, którzy rewelacyjnie rozluźniają mięśnie grzbietu koni. Sama nie miałam niestety przyjemności z tego korzystać, ale znajomy, którego koń miał spore problemy na jedną stronę po takim masażu stał się dużo luźniejszy 😉
może to jest jakieś rozwiązanie 🙂

EDIT.
znalazłam: http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,53.0.html
Zdaje relacje z dzisiaj. Wzięłam sobie do serca Wasze rady. Dzisiaj postanowiłam: luźno, rytmicznie, gimnastycznie i przede wszystkim bez presji. Spokojnie i bez potrzeby przekonywania samej siebie, że muszę koniecznie spróbować jeszcze raz, bo teraz na pewno się uda. Dzisiaj bez galopu, z czasem do tego też dojdziemy. I wiecie co: ja luźna, koń luźny o dziwo trochę lepiej chodzący w prawo 😵 Stało się coś niesamowitego, zmiana mojego nastawienia i już jest lepiej  😅 Jestem w szoku, czy to jest w ogóle możliwe  🤔 a może dzisiaj był po prostu lepszy dzień. Zobaczymy, ale wydaje mi się, że dzięki Wam powoli wchodzimy na właściwą drogę  :kwiatek:
ushia: mamy dużo czasu a mi się nigdzie nie spieszy  😉
A to z myciem zębów niezłe, nigdy nie próbowałam, ale wystarczy mi, że próbowałam wsiąść na konia z prawej strony - jakaś masakra   🙂
misia997, O! kolejna osoba, która potwierdza, że pozytywne zmiany w mózgu jeźdźca są kluczowe dla rozwoju konia  😍
Texas, (brakuje mi ikonki westchnienia  🙁) obejrzałam stronkę, i... ech, żebyż to było takie proste  🤔
Wg mnie to nic więcej niż kolejne "rozwinięcie" powszechnie znanych prawd, bazujące na odkryciu, że większości ludzi trzeba i dokładnie palcem pokazać i w ładną szatę ubrać, żeby oczywistości stały się zrozumiałe.
Co odkrywczego w stwierdzeniu, że konia trzeba poprawnie lonżować a jeźdźca nauczyć dosiadu i działania pomocy?
(zawartość jednej strony ujęta w jednym zdaniu).
W dodatku nie zgadzam się, że "łopatką do wewnątrz" jest takim uniwersalnym lekarstwem. Owszem, ma ogromne działanie korygujące (także dużo innych zalet). Niestety, miewa tez inne "skutki uboczne". Szczególnie u młodych koni. W tym - skrzywienia nie objęte zakresem "tamtego" systemu.
Własnie cały czas szukam ich innej czy też poprzedniej strony internetowej.Szukam tez namiary na ich książkę " wszystko o asymetrii". Zapewne tłumacz wypluł coś niezgodnego z moim tłumaczeniem, ponieważ przestudiowałam ich literaturę i niewiadomo mi o "łopatką do wew". jako cudowny środek.No, ale cóż. Jakoś ukryli to co najwazniejsze w/w stronce.Twój sarkazm rozumiem i nie mam ci za złe i tylko dlatego, ponieważ nie poznałaś ich naukowych podstaw.A tak na marginesie, mówisz, że co w tym odkrywczego w lonżowaniu i korekcyjnym dosiadzie by skorygowac krzywiznę.gdyby nie było, nie byłoby tego wątku i wogóle pytań na ten temat.

















Z tłumacza nie korzystam:
Shoulder-in is a diagonal shift.

Question:
Why is it so unusual to start the basic schooling of the horseby teaching it shoulder-in before we start riding.

i to co dalej.
To rzeczywiście będziesz miała problem.Wysłałam  tekst Niemiecki- oryginalny.HYY? a ty mi ty z angielskim.Każdy, kto mówi róznymi językami, wie jaki szalony problem występuje w tłumaczeniach i powinnaś to wiedzieć posługując się angielskim.Chyba,że znalazłas bezpodstwaną okazję do czepiania się.Proponuję przeczytać moje poprzednie posty i przetłumaczyć sobie na...- człowieczy?
I żeby nie było na temat, siedze na niemieckich forach i metoda ta jest coraz bardzie popularna.Dalej nie chce mi się już z tobą rozmawiać na ten temat.Powodzenia
caroline   siwek złotogrzywek :)
23 kwietnia 2010 09:37
Co odkrywczego w stwierdzeniu, że konia trzeba poprawnie lonżować a jeźdźca nauczyć dosiadu i działania pomocy?
(zawartość jednej strony ujęta w jednym zdaniu).

halo, jak mozesz tę wiedze tajemną odzierać z jej magii??? niedobra kobieto, ty! 🤣

ja niestety poległam już na samym początku czytania tej strony - na zdaniu: In our opinion 90 – 95% of performance and movement problems can be solved or prevented by straightening the crooked horse.
no doprawdy, wymagało to chyba otrzymania Nobla, to odkrycie 🤣
...no chyba, ze to ja jeżdżę w takim wyjątkowym miejscu, gdzie ludzie wiedza, że kazdy koń ma swoje "strony" i ze podstawą pracy z koniem jest wyprostowanie go.

...z resztą zdaje się, ze nawet założycielka tego wątku jest o krok dalej niż linkowana stronka: ona sama wie, że jej kon jest krzywy/gorszy na jedną strone i wiedziała to zanim tę światłoćmiącą prawdę przed nia "odkryto" 🤣


acha, misia997, cofam tego biednego konia z mojego posta. skoro szukasz i próbujesz działać - to się chwali
.."begruenden 95% aller Bewegungsprobleme von Freizeitpferden mit natuerlichen Schiefe.."i co w tym oburzającego?Jeżeli chcesz kogoś  krytykować, to polecam zapoznanie się z cała teorią.Jeżeli udzielasz się na ten temat to z szerszą wiedzą.Do tej pory jesteś na poziomie-że ziemia jest płaska(dotyczy tego tematu).Mówicie o lonzowaniu? a ja o poprawnym lonżowaniu.I tu jest problem. Jak wam ten temat"lezy na sercu" to zapoznajcie się z lekturą i można dalej dyskutować.
ja jeżdżę na Kobyłce, która ma już 17 lat, ale nadal jest usztywniona na prawo. to jest właśnie naturalna krzywizna.  po prostu lepiej jej jest pracować na lewo, tak jak np. ludziom pisać prawą ręką 🙂 chociaż można to częściowo korygować 🙂 ja często robię wolty na prawo, ćwiczę ustawienia, po prostu częściej i intensywniej pracuję w tą stronę we wszystkich chodach 🙂 polecam książkę 'Wszechstronne szkolenie koni' Jane Savoie, w której jest rozdział poświęcony na ten temat 🙂


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się