Wózki, nosidełka, foteliki i cała reszta akcesorów dla dziecka .

Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
21 maja 2010 11:39
Za jakiś czas będę kupować wózek i całą resztę rzeczy dla maluszka.
Czy mogłabym prosić o polecenie dobrej firmy produkującej wózki?
Jakie wózki macie i czy jesteście z nich zadowoleni? Na co zwracać uwagę przy wyborze? Czy sa wózki które będą służyć dla noworodkowi , a także jak już dziecko będzie starsze?
nie lepiej spytac w dzieciowym watku?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
21 maja 2010 11:48
zresztą są dyskusje o fotelikach w dzieciowym wątku. Wystarczy wyszukiwarka :]
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
21 maja 2010 12:05
Euforia_80, współczuje ci przegrzebywania całego wątku dzieciowego żeby znaleźć informacje o wózku

kilka tygodni temu w Uwadze w nocy był program odnośnie atestowanych fotelików dla dzieci. kilka z atestami kosztujących ponad 1000zł przy prędkości 60km/h rozwalało się.  z tego co pamiętam to jednym felernym był fotelik firmy chicco podczas uderzenia pasy trzymające dziecko urywały się.
z tego co kojarzę to polecał jakiś pan fotelik recoro z wyższej półki


co do wózka to myśle że spokojnie znajdziesz taki który będzie praktyczny, miał wiele funkcji i nadawał sie dla noworodka jak i dziecka starszego.
moja przyszła szwagierka zwracała uwagę jak się składa czy jest prosty w złożeniu i rozłożeniu oraz ile miejsca zajmuje w bagażniku, jak się go prowadzi i czy nie jest ciężki
[quote author=Euforia_80 link=topic=24219.msg593719#msg593719 date=1274438354]
Za jakiś czas będę kupować wózek i całą resztę rzeczy dla maluszka.
Czy mogłabym prosić o polecenie dobrej firmy produkującej wózki?
Jakie wózki macie i czy jesteście z nich zadowoleni? Na co zwracać uwagę przy wyborze? Czy sa wózki które będą służyć dla noworodkowi , a także jak już dziecko będzie starsze?
[/quote]

euforia,
NIE MA jednej firmy "dobrej" produkującej wózki...
każdy ma inne preferencje
kilka pomocnych uwag przed zakupem:

1. kiedy rodzisz? jeżeli w okresie jesień-zima - będzie potrzebna Ci dłuzej duża gondola
2. jakie dziecko urodzisz - wywiad rodzinny - ile Ty ważyłaś po urodzeniu, Twój partner, jakie dzieci rodzą sie w rodzinie? duze czy małe - patrz wyzej = duża/mała gondola
3. gdzie mieszkasz? - piętro/parter? czy wózek trzeba nosić? = waga wózka
4. jakie masz auto = czy wózek po złożeniu zmieści sie do bagażnika
5. gdzie będziesz jeździć? czy mieszkasz w błocie, czy na asfalcie? las czy alejka w parku = wielkość kół
6. wózek 3 funkcyjny (gondola, fotelik auta, spacerówka) czy wszystko osobno?
7. 4 czy 3 koła?
8. koła przednie skrętne czy nie? czy może tylne skrętne?
9. ile kasy chcesz przeznaczyć? nowy czy używany?
10. wzrost Twój i partnera (regulowana rączka)

i wiele jeszcze innych preferencji ;-)
asds   Life goes on...
21 maja 2010 12:31
To ja zadam swoje pytanie..... W związku zbliżajacym sie dniem dziecka i urodzinami moich siostrzenic ( bliźniaczki urodzone w sierpniu 2009) chciałabym dziewczyna kupic na prezent po chodziku ( tym z miejscem siedzącym). Jakie mozecie polecic? Chciałabym zeby cena nie była kosmiczna bo w moim wypadku x2 , no i fajnie by było jakby była duża mozliwosc regulacji wysokosci chodzika
asds to pytanie możesz spokojnie zadawać w wątku dzieciowym 🤬 chodziki to ZŁO dla bioder!
Myślę że wątek jest fajny bo przekopanie się przez dzieciowy w poszukiwaniu info o wózkach i fotelikach graniczy z cudem 😉 A kilka z nas bedzie niedługo stało przez koniecznościa takich zakupów.
Ale fajnie by było jakbyśmy tego wątku nie zaśmiecili innymi informacjami 😉

Ja się nastawiam na wózek wielofunkcyjny, na cztrech kołach, koniecznie taki który składa się jakoś fajnie i łatwo bo nie mam ciężarówki 😉 nie wiem jeszcze jaki, bo nie chodziłam po sklepach.
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
21 maja 2010 13:38
ciesze sie, ze temat podoba sie . Ja tez miałam problem ze znalezieniem informacji w dzieciowym temacie  😉

Co do wózków to i ja sie zastanawiam nad wielofunkcyjnym ale nie wiem czy one nie  są tylko dla takich maluszków.
Moja bratowa miała taki w USA i bardzo szybko dziecko wyrosło z niego dlatego chciałabym taki , który będzie służył troche dłużej tym bardziej , że termin mam na grudzień więc  od porodu do wiosny mało będę z nim spacerować  🤣
Fajny byłby taki np. dwu funkcyjny gondola + spacerówka , duże koła żeby wszędzie nim wjechać . Nie mieszkam w bloku ale mała waga też byłaby zaletą.
Nie wiem jak z kółkami , lepsze są jak sie  dwa przednie czy  tylne skręcają?
A jak sie prowadza takie 3 kołowe?
Euforia ja mam taki. Bardzo tradycyjny, nie lubię tych nowoczesnych.Ma dwie funkcje gondola i spacerówka. Gondola jest bardzo duża, koła duże pompowane. Wózek miękko jedzie i delikatnie się buja. Nie jest taki sztywny i twardy. Jak dla mnie jednym jego minusem może być jego waga. Łatwo się składa, ma regulację rączki, wypełnienie łatwo się ściąga do prania. Do kompletu można zamontować fotelik z tej samej firmy, możesz wtedy ściągnąć gondolę i fotelik zamontować na stelażu, jest to wygodne np. na zakupach w centrum handlowym. Do tego jest mnóstwo kolorowych wzorów tego wózka. A i cena bardzo przystępna 🙂


Uploaded with ImageShack.us
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
21 maja 2010 14:09
no i ja sie chyba nastawie na taki tradycyjny gondola + spacerówka  ale z rezerwą na większe dzieciątko.
asds   Life goes on...
21 maja 2010 14:10
Siostra ma wózek z firmy ABC i bardzo sobie chwali 🙂 - Wersja dla blizniąt z gondolami
Ja jestem tuż po dylematach wózkowych (teraz mam dylematy fotelikowe w zamian) i myślę, że najlepiej pojechać do dużego sklepu gdzie są różne modele i porównać. Później łatwiej coś upolować, bo tak w ciemno to strasznie trudne - wybór wózka jest trudniejszy niż kupno auta (bo wszystko jest nowe, a z samochodem zazwyczaj ma się styczność przed zakupem pierwszego i wiadomo, na co zwrócić uwagę).

Jeżdżenie "po polu wokół domu" najtańszym wózkiem może być katorgą (koła, wyważenie wózka). Może się komuś kiedyś przyda, ja zwracałam uwagę na:

- koła (pompowane dają radę wszędzie, ale są cięższe - a piankowe świetnie na chodnikach i są lżejsze; są wózki do których można dokupić drugi zestaw)
- skrętność kół - jeśli są skrętne, to powinny być łatwo blokowalne, bo nie dadzą rady w terenie. Jeśli nie są skrętne, to pokonywanie nierówności będzie się wiązało z "podbiciem" wózka - warto w sklepie przetestować jak wózek jest wyważony i czy podbijać będzie łatwo
- amortyzacja - jeśli ktoś przewiduje "bujanie" dziecka, warto w sklepie przetestować sztywność konstrukcji. Sztywniejsze wózki są chyba mniej przyjazne dla dziecka, ale za to są z reguły lżejsze
- luzy i skrzypienie (to chyba nie jest najistotniejsze, ale mnie doprowadzało do szału terkotanie rączek - tzn. luzy - w większości wózków)

oraz rzeczy najistotniejsze (moim zdaniem):
- wielkość gondoli (standardowo jest ok. 75cm długości, wózki z firm "południowych" - np. portugalskie - mają zwykle mniejsze gondole). Jeśli jest szansa na duże dziecko, ew. będzie duże w zimie (moje w zimie będzie miało ok. 6 miesięcy, więc po opakowaniu w śpiworki i ciuszki będzie w rozmiarze maxi) fajnie wybrać większą gondolę. Największe mają powyżej 80 cm
- wysokość zawieszenia gondoli i spacerówki - moim zdaniem wyżej jest lepiej
- czy spacerówka daje się tak rozłożyć, żeby dziecko mogło w niej leżeć na płasko
- czy jest przekładana rączka, ew. czy spacerówkę można założyć przodem i tyłem do kierunku jazdy
- wygoda i miękkość użytych materiałów (żeby nic się nie wbijało w plecy) - fajnie, jeśli całą tapicerkę można szybko ściągnąć i uprać. Fajnie, jeśli materiały w gondoli (wewnątrz) są naturalne (bawełna)
- waga gondoli - ja będę dymać z gondolą + zawartość na 3 piętro, warto też sprawdzić wyważenie gondoli - czy się za uszy będzie wygodnie nosiło
- waga samego wózka
- czy mieści się do bagażnika
- szybkość składania i kompaktowość, oraz czy po złożeniu sam się blokuje (żeby przy podnoszeniu sam się nie rozłożył)
- jak się montuje fotelik (szybkość, czy trzeba dokupić jakiś adapter)
- gwarancja (niektóre mają 3 lata, standard to rok chyba)

oraz kolor - pod kątem brudzenia się.

Obejrzałam chyba ze 30 wózków - no i nie ma takiego, który spełniałby wszystkie powyższe kryteria. Olaliśmy wagę i udało nam się znaleźć coś, co jest OK - ale dość ciężkie.

Kiedyś tutaj na forum uświadomiono mnie, że ceny wózków to właśnie około 2k. Było to dla mnie szokujące (zakładałam, że za tysiąc to spokojnie  😉). Jednak po objeżdżeniu sklepów wiem, że wysoka cena to 4k. Średnia - 2,5.

Dziewczyny, jeżeli macie jeszcze jakieś pomysły na to, co dopisać do tej mojej listy to może warto jakoś to wypunktować - większość z nas miała na pewno duży problem z wyborem wózka - może fajnie by zebrać te istotne rzeczy, na które zwraca się uwagę - żeby te, które jeszcze nie wybrały, miały trochę łatwiej?
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
21 maja 2010 21:42
Magdalena no to mnie załamałaś , sądziłam że to łatwiejsza sprawa  😵 . Fajnie, że wyszczególniłaś nam najistotniejsze sprawy będzie nam zdecydowanie łatwiej. Jedno jest pewne, jak się pierwszy raz w życiu wózek kupuje to w zupełności zgadzam się z tobą, że jest to trudniejsze jak wybór auta  😉 .
asds miała na myśli jeździk o ile dobrze zrozumiałam 😉 W sensie, że dziecko może sobie siedziec i nózkami się odpychać. Ja na takim spędziłam całe dzieciństwo od małego i moje biodra mają się jak najbardziej ok 🙂 No ale jeździk chyba jednak sie rózni od chodzika bo nie wymusza tej opcji stojącej 🙂
dempsey   fiat voluntas Tua
21 maja 2010 22:13
a moze coś o chustach?
ja chętnie napiszę jeśli będzie ktoś zainteresowany

dobrze byloby też wstawić to w tytuł (nie każde nosidło to chusta)
Ja chustami na pewno będe mocno zainteresowana. Przy Tymku nie miałam, ale wydaje mi sie to genialnym i naturalnym rozwiazaniem. Także na pewno bede miec pytania typu : od kiedy, jak wiazac, itd  😉
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
21 maja 2010 23:16
My mielismy gondole Deltim Voyager, gondola swietna bardzo duza, przestronna. Jedyny minus to brak pasow....
Jednak spacerowka do kompletu jest do bani. Kupilismy naprawde swietna spacerowke X-lander kolekcja 2009 i w zyciu innego wozka, ma sredniej wielkosci, przednie skretne pompowane kola, nie malutkie. Regulowane oparcie, raczke, latwo sie sklada, ladnie wyglada, jest wygodna i przede wszystkim czesci do niego mozna dostac od reki i nie sa drogie. Jest to naprawde super wozek wiem z doswiadczenia bo mielismy maly wypadek....  🙄
dempsey ja bardzo proszę takie ABC dla laika o chustach 😉
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
22 maja 2010 19:34
adrianna32 masz zdjęcie tej spacerówki ?
nie wiem czy dobrze zrozumiałam, oprócz gondoli dokupiłaś osobno spacerówkę?
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
22 maja 2010 20:53
Tak poniewaz gondolki sa bardzo male w X-landerach, natomiast w Deltim Voyager swietna duza i regulowana wysokosc oparcia w gondolce, szybko jednak zdecydowalismy sie na spacerowke X-lander bo przesiadka byla jak synek mial 3 miesiace, siedzisko mozna ulozyc prawie calkowicie na plasko. Zaraz popatrze czy mam zdjecie. 😀
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
22 maja 2010 20:53
Tu jest tytul dla tego wozka z 2008 roku zeby nie bylo ze jestem goloslowna, nie jestem tylko pewna czy nie wygrali tez w  2009 roku i z jakim modelem.  😀

To jest kolekcja 2008 ale 2009 prawie sie nie rozni chodzi glownie o to gdzie jest jeszcze dostawiony znaczek. http://emaluszek.pl/product_info.php?cPath=118_34_57&products_id=1001 Jedyny minus jest taki ze ciezko jest przejsc przez mniejsze pomieszczenie jak np drzwi w domu. Rzadko kiedy udalo wejsc mi sie z wozkiem do malego sklepiku, no ale powiem ze wozek jest niezniszczalny, sprawdzony na mnie i raczej malo, ktory by to wytrzymal. A jest w stanie idealnym. Naprawde polecam ze wzgledu na komfort rodzica, zwlaszcza dziecka. A przede wszystkim na bezpieczenstwo...  😉
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
23 maja 2010 12:33
asds to pytanie możesz spokojnie zadawać w wątku dzieciowym 🤬 chodziki to ZŁO dla bioder!


szkoda, że moja mama o tym nie wiedziała, gdy wsadziła mnie w chodzik 😎
Mam zdrowe biodra, prosty kręgosłup i nigdy nie miałam z nim problemu. Zawsze wypadałam najlepiej wśród moich rówieśników w badaniach szkolnych. Poza tym bardzo szybko nauczyłam się chodzić w przeciwieństwie do niektórych dzieci, które wolały dalej brudzić ubranka na kolanach 😉
[quote author=hanoverka link=topic=24219.msg593755#msg593755 date=1274441959]
asds to pytanie możesz spokojnie zadawać w wątku dzieciowym 🤬 chodziki to ZŁO dla bioder!


szkoda, że moja mama o tym nie wiedziała, gdy wsadziła mnie w chodzik 😎
Mam zdrowe biodra, prosty kręgosłup i nigdy nie miałam z nim problemu. Zawsze wypadałam najlepiej wśród moich rówieśników w badaniach szkolnych. Poza tym bardzo szybko nauczyłam się chodzić w przeciwieństwie do niektórych dzieci, które wolały dalej brudzić ubranka na kolanach 😉
[/quote]

Dzieci "chodzikowe" z reguły później zaczynają chodzić (widać jesteś wyjątkowa 🙂, ale wyjątek potwierdza regułę). Z wielu przyczyn. Chodziki to SAMO ZŁO i to nie tylko ze względu na biodra. Są kraje, w których są zakazane, są kraje, w których wycofano je z produkcji. Zamiast chodzików polecam pchacze, jeśli już chcemy coś dziecku kupić.

Jak dziecko za wcześnie zaczyna chodzić  to też niedobrze. Raczkowanie za to przynosi same korzyści. Chyba, że patrzeć pod kątem ubranek 😉
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
23 maja 2010 21:58
Nigdy chodzikow!!! Ja sie pol roku z moja matka klocilam ze nie wolno, az w koncu poszlam z nia do lekarza, zeby wytlumaczyl. Powoduje krzywice bioder...  🤔
dempsey   fiat voluntas Tua
15 czerwca 2010 12:21
dempsey ja bardzo proszę takie ABC dla laika o chustach 😉



Muffinka chętnie, tyle, co wiem:
zacznę od najprostszych:

1. chusta typu "pouch" , zwana po polsku czasem kieszonką
nadaje się do noszenia :
- noworodków/niemowląt w pozycji leżącej (uwaga, pozycja leżąca jest zabroniona dla dzieci z dysplazją) z dostępem do mleka
starszaków do 2-3 lat
Zalety: mała, mieści się w kieszeni płaszcza, prosta w zakładaniu, doskonała na zniesienie dziecka po schodach urzędu, czy podlanie kwiatków; tania, dość łatwa do uszycia "z byle czego".
Wady: musi być dokładnie dopasowana do osoby rozmiarowo, czasem sprawia kłopoty poprawne ułożenie noworodka, brak regulacji napięcia tkaniny, przy większych dzieciach obciążenie na jedno ramię jest męczące po 10-15 minutach.
Uwaga: niektórzy noszą dzieci w pouchu w tzw. pozycji buddy, buzią do przodu. Większość szkół chustowych nie poleca tego jako niebezpieczne.
Osobiście mam jedną samoróbkę, używam dość rzadko.

2. Chusta zwana kółkową. Nadaje się tak jak pouch do noszenia:
- noworodka/niemowlaka w pozycji leżącej, karmiąc lub nie.
starszaka  w pozycji siedzącej

Zalety: mała, mieści się w torebce, błyskawiczna w zakładaniu, bardzo kobieca dzięki ogonowi 😉, baardzo uniwersalna dzięki łatwej regulacji na kółkach, w tę samą chustę może zapakować noworodka chłop 180cm, oraz np. starszaka - kobieta drobnej budowy. Genialna jest możliwość dociągnięcia/poluzowania krawędzi jednym ruchem.
Wady: hmm. Asymetria obciążenia i wynikające z tego zmęczenie po jakimś czasie.
Osobiście mam jedną samoróbkę i uwielbiam ją. Używam  najczęściej: noszę i młodszego synka i starszą córkę. Zawsze muszę mieć moją kólkową ze sobą w aucie czy w wózku. Bez wózka dam radę z dwójką, bez chusty nie. Np. czekanie z dwójką w zatłoczonej przychodni, młodszy śpiący zaczyna się drzeć. Do chusty, mleko od mamy (biust zasłonic można elegancko ogonem chusty), po 10min śpi. Mogę się bawić ze starszą. To samo w urzędzie, markecie.


3. Chusta wiązana (są z dwóch rodzajów tkaniny: tkane i elastyczne, te drugie teoretycznie bardziej dla noworodka, do ok. 10 kg)
Zdecydowanie najbardziej uniwersalna, można nosić:
- maleńkiego noworodka który się wtula jak chomiczek i zaraz zasypia, faceci też mogą nosić  😍
- dwa maleńkie noworodki 😉
- troszkę większe już można dać na plecy
- przy umiejętnym wiazaniu można nosić dość wygodnie nawet 2-3 latka, może nie dwie godziny nonstop ale spoko da się.
- można wiązać także na jednym ramieniu w pozycji kołyski, tak jak się to robi w chuście kółkowej
- można zrobić z niej huśtawkę lub hamak

Zalety: są śliczne, w tysiącu wzorów i kolorów. Są bambusowe, lniane, wełniane, mnóstwo możliwości. Niektóre świetnie noszą, naprawdę poprawnie zawiązane odejmują dziecku ciężaru. Mogą być kocykiem, hamakiem itp. Podstawowe wiązania są łatwe, tylko wyglądają na trudne. Wiązanie publiczne robi ogromne wrażenie na widzach  😀
Wady: długość, majtające się ogony podczas wiązania, np. jesienią wśród kałuż trudno jest to zrobić. Niełatwa do użycia poza domem, tylko dla wprawionych. Cena - dobra chusta to 5m niebylejakiej tkaniny, sporo kosztuje.
Osobiście mam dwie: grubszą i cieńszą na lato, obie skróciłam. W pierwszej nosiłam córkę nonstop przez pierwszy rok. Uwielbiałyśmy to. Nasza wyprawa wakacyjna: z 3miesięczniakiem w chuście i plecakiem pojechałam sama pociągiem nad morze. Było nam całkiem wygodnie . Z synkiem używam wiązanek rzadziej, raczej na szybko w kółkową, ale owszem, na plecach też bardzo lubię nosić w wiążanej, np. idąc po starszą do przedszkola itp.
Uwaga: przetestowane dla zdeterminowanych właścicielek koni: z dzieckiem zawiązanym na plecach da się przelonżować konia.

4. Nosidła azjatyckie (miękkie nosidła)
- Mei-tai
- podaegi
Oba dla dzieci już siedzących, nie da się w nich nosić noworodków lub niesiedzących  niemowląt.
Wiązania z przodu lub na plecach. Łatwiejszy niż wiązana a równie dobrze jak ona rozkłada ciężar. Nieograniczone możliwości wzorówn na panelu dekoracyjnym. Dostępne w kraju u szyjących na zamówienie, przykładowa strona: http://nubik.pl/mojemt.php
MT, zwane też miętkami, mają swoich zagorzałych zwolenników. Podobno przesiadka z wiązanej w MT, to coś uzależniającego 😉 Nie wiem, nie mam osobiście...

5. Nosidła ergonomiczne
- rozwiązania dla lubiących technikę, dopięcia, regulacje, zatrzaski itp. podobne patenty. Niektórzy wolą to od węzłów 🙂
np. B Bondolino czy inne podobne.
W odróżnieniu od nosideł nieergonomicznych (tu przykład czego NIE kupować) nosidła ergonomiczne usadzają dziecko na pupie i udach i dają oparcie na całej długości kręgosłupa, dzięki czemu ciężar ciała jest rozłożony jak w chuście wiazanej, dziecko nie wisi na kroczu tylko siedzi podparte. Poza tym miękki panel tylny pozwala na dociągnięcie podparcia, też jak w chuście wiązanej, i nieukształtowany kręgosłup dziecka jest wsparty na całej długości. A nie jak w tanich byle jakich nosidłach - miękkiemu kręgosłupowi dziecka jest przeciwstawiony sztywny panel.
Oczywiście jak ktoś używa nosidła na 5 min dziennie, to pewnie nie robi róznicy, ale wtedy IMHO lepiej chyba używać np. poucha.
Zalety: ergonomia chusty bez kłopotów z wiązaniem
Wady: Cena.
Kwestią sporną jest czy ergonomy nadają się do noszenia noworodków takich maleńkich.
Osobiście nie posiadam.

Ogólna skarbnica informacji: www.chustomania.pl (to jest też sklep, ale naprawdę mają tam dużo informacji, oni byli pierwsi w Pl i jakoś mam do nich sentyment. To nie jest reklama ich chust - chociaż są ok)
Polskie fajne chusty: http://www.sling.com.pl/ (sama mam Nati Safari cienką i kocham ją)

Chusty uzależniają choć ja nie wpadłam po uszy i mam "tylko" 5 szt, z czego 3 sama uszyłam. Ogólnie można porównać to do wydawania kasy na czapraki, wiecie o co chodzi  😎 .

Na YouTube jest mnóstwo filmików instruktażowych (choć zdarzają się też babole, wiadomo).


Jak coś mi się przypomni to dopiszę (a co, żeby za krótko nie było  :hihi🙂
Nigdy chodzikow!!! Ja sie pol roku z moja matka klocilam ze nie wolno, az w koncu poszlam z nia do lekarza, zeby wytlumaczyl. Powoduje krzywice bioder...  🤔


Nie tylko to ale także póżniej problemy z chodzeniem, orientacją przestrzenna
dempsey jesteś wielka dziękuję :kwiatek:
dempsey   fiat voluntas Tua
15 czerwca 2010 23:35
heh nie ma za co
może się przyda 🙂

zapomniałam napisać o szkoleniach (dziewczyny z dzieciowego przypomniały)
szkolenia i warsztaty są bardzo fajne i organizowane w większych miastach m.in. przez Klub Kangura
http://klubkangura.com.pl/
ale pewnie są też inne grupy
Dempsey a jak Julian śpi w kółkowej teraz jak ma już roczek? W pozycji takiej kołyski jak noworodek? Nie ciężko ci wtedy?
Zawsze myślałam że kółkowa to właśnie tylko na kilka pierwszych miesięcy, jak dziecko leży i jest lekkie. O ile dziecię chce, bo moje nie chciało w tej pozycji leżeć już w wieku 2-3 miesięcy - wolał mi już znad ramienia kukać na otaczający świat 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się