Jaki jest nasz wzrost i czy macie z tym problemy?

Freska   Trakeńska Szczęśliwa Miłość
13 czerwca 2010 20:04
Ja mam 164cm wzrostu i... rozmiar buta 40 w porywach do 41
problem z kupowaniem ciuchów mega
bluzki nosiła bym 39 ale bicepsy za duże i się w standardowe rękawy nie mieszczą 🤔
spodnie na długość zawsze za długie a jak już w pasie dobre to w udach za ciasne a na tyłku za luźne
ze znalezieniem butów istna masakra duża stopa i do tego płaska i szeroka więc o ładnych sandałkach czy japonkach mogę pomarzyć bo pół stopy na betonie, tak samo z butami na obcasie, długo w nich nie ustoję 👿
i za co mnie tak Bozia pokarała?
Freska, mam podobnie jak Ty 😉
164 cm i chciałabym być wyższa. Przynajmniej żeby nogi mi się jeszcze wyciągnęły o 5cm, bo są krótkie i masywne 😁 i bardzo mi to przeszkadza. Oj tak, nóżki to chyba mój największy problem :/ Pocieszam się jedynie, że to taka budowa, a nie chociazby nadwaga. Tatuś mi takie geny sprzedał  😀iabeł:
Rozmiar buta 39-40, ale stopa płaska, więc w japonkach/sandałach/klapkach nie chodzę 🙁
Freska   Trakeńska Szczęśliwa Miłość
13 czerwca 2010 21:16
ogólnie moja budowa i wzrost mnie nie denerwują tylko fakt ,że w sklepach nie ma ciuchów na takie ludki jak ja  😵
KuCuNiO   Dressurponyreiter
13 czerwca 2010 21:17
Ja mam 168 cm. rozmiar buta 38 i w sumie jestem chyba dość proporcjonalna i wymiarowa bo nie mam z tym żadnych problemów:-))
Oprócz tego, ze akurat rozmiar 36 (taki mniej-więcej noszę) najszybciej się sprzedaje i często brakuje w sklepach;-D
JA mam 159cm. Problem z długością spodni mam mega. Tylko w Mustangu i czasem we wranglerze mają spodnie na mnie. Czasem kupuję większe i skracam - ale często jest tak, ze kolano wtedy wypada tam gdzie nie powinno i spodnie głupio wyglądają, więc im dziękuję.
choć największy problem mam z bluzkami - nosze standardową M-kę, ale mam duże piersi i się w koszulki/bluzki o tym rozmiarze zazwyczaj nie mieszczę w tym wymiarze... nie mówiąc już o letnich sukienkach. A L na mnie wisi... kupić coś pasującego nie jest łatwo, na szczęście we wrocku jest tyle sklepów, że zawsze coś sie w  końcu znajdzie(gorzej bo ja niecierpię zakupów i łażenia po sklepach :/ ).
KuCuNiO a ile siwy ma wzrostu? wyglądasz na nim całkiem fajnie nie wydajesz się być bardzo za duża 🙂
KuCuNiO   Dressurponyreiter
14 czerwca 2010 05:00
Kuc ma 144 cm. :-) moze nie jest zbyt wysoki, ale jest dość masywny i mocno zbudowany dlatego nie wygląda to źle chociaż nie ukrywajmy, ze jestem juz za duza troche:PP
Scottie   Cicha obserwatorka
14 czerwca 2010 08:09
Oprócz tego, ze akurat rozmiar 36 (taki mniej-więcej noszę) najszybciej się sprzedaje i często brakuje w sklepach;-D


Co Ty mówisz? ja 36 non stop widzę (ale się nie mieszczę 🙁 )za to 38- uniwersalny rozmiar Polek- znika masakrycznie szybko!
Ja mam całe 165 cm i jeszcze trochę ciągnie mnie do góry. Ważę 45 kg, rozmiar buta 37 i nie mam z tym żadnych problemów 🙂
A ja mam 170cm, rozmiar buta 39.
Jeszcze niedawno mialam problem ze znalezieniem spodni o odpowiedniej długości. Wszystkie były za krótkie. Jestem bardzo szczupła i kiedy spodnie dobrze leżały miałam je do kostek, a rozmiar większe już mi się włóczyły po ziemi, ale na tyłku wisiały. Od jakiegoś czasu jednak spokojnie znajde spodnie na siebie, ale nie we wszystkich sklepach.
Bluzki z kolei XS i często te z długim rękawem maja rękaw za krótki.
Ale nie narzekam, faceta mam dużo wyższego to buty na obcasie mogę ubrać😀 Nawet 12cm(nie wiem tylko czy daleko bym nich doszła).
No a ja mam 172cm i ważę 50kg. 😵 Nawet sobie nie wyobrażacie, jaki jest problem z ciuchami.
Northern_Star - odkąd złapałam grypę (jakoś styczeń luty) i przy gorączce schudłam 4 kilo w ciągu 4 dni, to ważę teraz 49kg i za nic nie mogę przytyć!(wzrost 170cm). Już nawet chłopak mi mówi, że schudłam bardzo i próbuje mnie kebabami podtuczyć. Ale na mnie to nie działa.. No i bluzki tylko XS, o ile takowe znajde. A dużo rzeczy wygląda na mnie jak worek.
Manta   Tyłkoklep leśny =)
23 czerwca 2010 11:30
, jednak widuję takie pary i łatwo zauważyć, że w takim związku prym wiedzie dziewczyna 🙂 no niestety... są tacy faceci, ale widać przydają się dominom  😉



jak zaloze swoje buty na 10cm obcasie to od swojego jestem wyzsza, a zdecydowanie to nie ja wiode prym w naszym zwiazku ;-) wiec kolejna Twoja teoria troche pada ;-)


Scottie - fakt, zadziwiajacfe tempo znikania rozmiaru 38 to masakra...

Za to rozmiarowka w sklepach wywoluje we mnie coraz wiekszy smiech. Raz sie mieszcze w cos XS, innym razem nie wcisne sie w L... czlowiek az sam nie wie juz co kupowac i co mierzyc ;-)
zdecydowanie lepiej kupować tam, gdzie mieścisz się w XS  😎
Kaarina - no, właśnie ja muszę w idealnie dopasowanych rzeczach chodzić. Bo inaczej wyglądam, jakbym miała na sobie worek. :/
A ja mam 18 lat i 153cm wzrostu  😂 I już nie urosnę raczej. Przeszkadza mi to o tyle, że mam krótkie nogi, potrzebuję małych siodeł i butów w rozm. 35, 36 które nie zawsze są. Ale w sumie przyzwyczaiłam się do życia na szpilkach i wtedy mam min. 160, co już jest dla mnie ok 🙂
O tak niscy maja problem z siodłami, szczególnie ujeżdzenowymi 😵 Ja w końcu sobie dałam spokój i kupiłam wszechstronne bo cierpliwości do tybinek nie miałam 🤔wirek:

A swój wzrost uwielbiam, nie całe 160, nogi proporcjonalne no i but 37(zazwyczaj też wykupiony, tylko jakies płetwy stoją). Z 35 to masakra jest, moja mama ma i po prostu tragedia kupić buty.
Kayra   Kucusiowy wariat :P
23 czerwca 2010 20:33
Daniela, ja musiałam dla siebie skracać nawet skokówkę. Marzy mi się ujezdzeniówka ale dla siebie chyba nigdy nie znajdę. Chyba ze jakaś na wymiar, a co za tym idzie wielka kasa. Chętnie bym przyjęła jak by się dało parę cm.
To jakby ktoś chciał się pozbyć, to chętnie z 5 cm nóg przygarnę :P
Carunia - nawet nie wiesz, jak Ci takiego wzrostu zazdroszczę. Przynajmniej na szpilach możesz chodzić. 😂
Ja nie mogę- ja muszę :P
Właśnie.:P I jeżdżąc na kucyku nie wyglądasz, jakbyś siedziała na psie. 🏇
A ja mam 163, może ciut więcej, konia 155 i jest idealnie 🙂
No kucyki to mi pasują jak ulał :P Ale swoją mam kobyłę 163, za to szkółkowe kucyny doprowadzam od czasu do czasu do porządku, bo się błyskawicznie 'rozwydrzają'.
Mam ok 160 (nie mierzylam sie ze 3 miesiace), numer buta 36-37, dlugie rece i nogi a w dodatku jestem bardzo chuda...
PROBLEMOW MASA w dodatku  jak ktos wczesniej pisal- mam plaska stopke wiec o zgrabnych bucikach(szczegolnie z jakimis paskami) moge zapomniec 🙄
Szczegolny problem mam z bluzkami i spodniami - jak ogolnie dlugosc bluzki jest ok to rekawy za krotkie, jak spodnie na dlugosc dobre to z tylka spadaja itd.
No i na weselach w obcasach moje chude nozki wygladaja ...conajmniej smiesznie...
Pozdrawia aga020596 - czlowiek niemilosiernie nieproporcjonalny  🤣  :kwiatek:
Ja mam 14 lat 170 cm wzrostu i  rozmiar stopy 39  🤔 🤔  Według mnie jestem bardzo nie wymiarowa ( siostra mówi na mnie mutant  👿  👿  👿 ale ja na nią krasnolud my się tylko tak droczymy  😂  ) Mam małe kompleksy ale staram się z tym pogodzić,że nikt nie jest idealny i jeszcze BMI 18 czyli niedowaga a według mnie nie wyglądam na taką co ma niedowagę  🤔 🤔
No ale mówi się trudno i żyje się dalej  😡 😡   
A ja właśnie wróciłam ze sklepu jeździeckiego. Chciałam sobie kupić bryczesy w kratę, na które poluję już od jakiegoś roku (a nigdy nie miałam okazji pojechać do jeździeckiego, tylko decathlon był, gdzie nie ma tych kraciastych). Okazuje się, że jak były na mnie dobre w pasie, to za krótkie, a jak za szerokie w pasie, to za długie. Jestem niewymiarowa. 🤔 To samo było ze sztylpami. Albo za ciasne i nie mogłam dopiąć, albo za duże.:/
A ja jestem chyba wymiarowa. W każdym bądź razie z reguły wszystkie rzeczy z każdego sklepu moim rozmiarem (S/36) są dobre. A jak spodnie są na wzrost gdzieś, to biorę na swoje 164 albo na 170, zależy. Oczywiście reguły jak to reguły, mają wyjątki  😉
173 cm - jak najbardziej mi odpowiada 🙂
jedynie co mnie wkurza to rozmiar buta..40/41  😵
wszystkie drobne balerinki i sandałki wyglądają jak wielkie buciory
Tak, dokładnie.:/ Jestem dokładnie o 1cm od Ciebie niższa. I właściwie moja maleńka i delikatna stópka (39/40) normalnie i przyzwoicie wygląda tylko w moich kochanych glanach. 🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się