Ogłowia

juliadna   siwek czarnogrzywek <3
13 czerwca 2010 19:16
ja za pierwszym jestem 😀D
asds

Wstaw fotke profilu czy nachrapnik jest bardzo za krótki ponieważ skóra jeszcze się rozciągnie.
elwarka   . . . . . . SDG . . . . . .
13 czerwca 2010 19:37
No to pokażę nowy nabytek - ogłowie rymarza, którego pewnie nikt tu nie zna (a szkoda) :









A tak wygładał ten sam koń w bardziej delikatnym ogłowiu :

Według mnie troche za dużo tego białego podszycia..sorry. 😡
deborah   koń by się uśmiał...
13 czerwca 2010 20:03
mam dokładnie takie samo odczucie. może na koniu bez dużej odmiany wyglądałoby lepiej
elwarka, a mi się podoba 🙂 skąd to rymarz?
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
13 czerwca 2010 20:07
Burza, Czytasz mi w myślach czy jak? Miałam napisać DOKŁADNIE to samo co do litery nawet!  😵  😂
Elwarka, moim zdaniem ładnie 🙂
arivle, bo pierwszy raz w życiu tyle podbić wygląda ładnie, koń stworzony do takiego ogłowia 🙂
Klami, imo fatalne.
Burza, czemu ?
Klami, bardzo cienkie, kiepskie łącznie nachrapnika i skośnika, z tych co mogą wędrować, i do tego na duży łeb Tenora- nie widzę tego. W ogóle mi się nie podoba.
Dla mnie też bardzo ładne ogłowia, może w sumie przez nauszniki i dużą odmianę wygląda trochę zbyt "kolorowo", ale i tak ładnie🙂
Burza, skosnika nie uzywam, wiec problem odpada.
Tenor ma duza glowe?? Chyba pierwszy raz slysze taka opinie, zawsze wszyscy mowia, ze ma nieproporcjonalnie malutka. On przy wzroscie 172 cm i taaaaaakiej klacie nosi COB i to wcale nie na najdluzszych paskach. A w nachrapniku niemal dziurki musze dorabiac, bo mu moge dwa razy woko pyska zawinac.
Klami, nie patrzę na proporcje tylko na kształt, za nic go nie widzę w takich cieniutkich sznureczkach. Ale zrobisz jak Tobie się podoba 😉
Burza, w sumie to chyba bym go widziala w takim klasycznym z szeeeerokim nachrapnikiem. Takim jak ten Stubben, o ktorym tu pisalysmy. No nie?? Szczegolnie, ze potrzebuje tego oglowia bez skosnika, do pelhamu. Takie bardziej gabarytowe chyba ladniej bedzie wygladac ??
Klami, szeroki płaski nachrapnik i może jakiś profilowany naczółek bez ozdób?
elwarka   . . . . . . SDG . . . . . .
13 czerwca 2010 20:40
elwarka, a mi się podoba 🙂 skąd to rymarz?

To pan Wojciech Leśniak, Dobczyce (woj. małopolskie), nie znam go osobiście,ale z przyjemnością mogę go polecić.
To jest ogłowie, które ma w standardzie, zrobił na podany przeze mnie wymiar, ale pewnie nie byłoby problemu ze zrobieniem innego wzoru.

Polecam, zwłaszcza jeśli chodzi o jakość skóry i solidną ręczną robotę, estetyczne wykonanie i .... krótki termin wykonania - czekałam około tygodnia, a cena też przystępna (gdyby kogoś interesowało, to kompletne ze skórzanymi oplatanymi wodzami i wysyłka za pobraniem kosztowało 300 zł.
Miałam obawy właśnie o jakość skóry, ale okazało się, że niepotrzebnie - jest dość miękka i nie wymaga żadnego moczenia, czy innych zabiegów zmiękczających. Bardzo się z tego cieszę, bo nie jestem zwolennikiem moczenia w olejach.
deborah   koń by się uśmiał...
13 czerwca 2010 20:58
elwarka, ogłowia ursusowe moczy sie nie po to, żeby zmiękczać 😉 tylko po to, zeby zakonserwować. moje po takim moczeniu przez 3 lata było tylko oczyszczane z kurzu. nie musiałam smarować 😉
cena w sumie porównywalna. ale czas realizacji dużo szybszy. masz jakieś zbliżenia tego ogłowia?
Ale w sumie jak to "moczysz"? I w jakim konkretnie oleju? Jakoś bym się bała że ta skóra się poniszczy...
Ja was na prawdę nie rozumiem
skoro skóra jest dobrze wyprawiona to nawet nie chłonie oleju
moje oglowie nie wchłania mega ilości oleju - to samo mam z siodłem
ale jadalnym nigdy bym nie posmarowała skóry !
jeśli ktos sadzi ze to dobre to niech sobie impregnatem czy kremem do skór nasmaruje twarz (bo przecież do skóry)
na dodatek kiedyś posmarowałam z 4 razy jakies stare ogłowie - smarem do skór i załowałam ze je tak bardzo nasączyłam gdyż sie potem nieustannie lepiło i szlag mnie trafiał bo się do niego wszystko czepiało
dla tego tez nie rozumiem jak można dobrą gatunkowo skóre i dobrze wyprawiona włożyć do oleju na kilka godzin

co innego jak by to była inna część rzedu końskiego i to w wersji bardzo economic - no tu mogła bym zaryzykować

elwarka bardzo fajne ogłowie
szkoda ze nie masz zdjęć lepszej jakości
a jeśli chodzi o ilość białego to juz raczej kwestia gustu .......
daj namiary na tego rymarza bo już widze ze powinien mi jakieś zrobić
elwarka   . . . . . . SDG . . . . . .
14 czerwca 2010 07:56
Zrobię lepsze zdjęcia i wstawię, bo te powyżej są na szybko wykadrowane z dużego zdjęcia i dlatego niewyraźne.
Kontakt do rymarza : lesiu19@op.pl - p. Wojciech Leśniak

Ja też nie moczę ani nie nasączam dobrej skóry żadnym olejem, jedynie okresowa konserwacja i skóra ma się wyśmienicie.
Kupiłam jakiś czas temu używanego stubbena i musiał być wcześniej przez kogoś moczony lub mocno smarowany - paski się kleiły, na powierzchni po czasie zrobiła się warstwa zjełczałego tłuszczu do którego przywierał brud.
Każdy rymarz wam to powie, że jak jest dobra skóra, to jak najmniej smarować i nasączać, a jedynie czasami przetrzeć delikatnie dobrym środkiem i dbać by było suche i czyste.

A już olej jadalny to jest niedopuszczalny - starzeje się i śmierdzi po kilku miesiącach, a przede wszystkim wysycha pozostawiając warstwę klejącego kitu. Każda przeciętna gospodyni domowa wam to potwierdzi.


edit :elwarka, ogłowia ursusowe moczy sie nie po to, żeby zmiękczać 😉 tylko po to, zeby zakonserwować.

A czy pan Marek poleca taki sposób konserwacji ? - przypuszczam, że właśnie byłby bardzo przeciwny takim zabiegom. Jeszcze nikt nie napisał, że  pan Marek zalecił taki sposób na długowieczność i konserwację skóry.

Może niech się wypowiedzą ci co rozmawiali z nim na ten temat.
deborah   koń by się uśmiał...
14 czerwca 2010 08:06
pisałam juz wielokrotnie, że moczę w oleju do skór. zostawiam na 24 godziny potem osuszam i dokładnie wycieram. żadne moje ogłowie się nie klei, nie jełczeje.

a już historie że dobra skóra nie wymaga smarowania to herezje jakieś.
powalaja mnie takie teorie po prostu.

oczywiście skóra będzie się kleiła jak będzie się ją tylko smarowało. za każdym razem przed smarowaniem skórę należy wyczyścić z poprzednich smarów i brudu a dopiero potem nasmarować

jak kobieta używa tamponów to tez najpierw wyciąga stary zanim włoży nowy  🙄
asds   Life goes on...
14 czerwca 2010 08:33
jak kobieta używa tamponów to tez najpierw wyciąga stary zanim włoży nowy  icon_rolleyes



Powaliłaś mnie tym porównaniem  😵 😁
I najlepiej wyczyścić mydłem do skóry  😉

Nie bede komentować tamponów..

Każda skóra wymaga smarowania, Ja swojego Passiera i Stubbena smaruje regularnie.
asds   Life goes on...
14 czerwca 2010 08:37
I najlepiej wyczyścić mydłem do skóry  😉

Nie bede komentować tamponów..

Każda skóra wymaga smarowania, Ja swojego Passiera i Stubbena smaruje regularnie.


ano robie podobnie...Przed każdym smarowaniem czyszczę mydłem glicerynowym dodatkowo

a już historie że dobra skóra nie wymaga smarowania to herezje jakieś.
powalają mnie takie teorie po prostu.



A ja sie z tobą nie zgodzę ponieważ mam ogłowie jedno od jakiś 7 lat zrobione przez rymarza i powiem szczerze jak raz na 2-3 miesiące je wyczyszczę to dużo ( wiem ze powinnam częściej ) przecieram tylko woda jak jest bardzo usyfione od konia i jego potu ( jeżdżę na nim 4-6 koni dziennie ) i ogłowie wyglada prawie jak nowe, wiec jak masz naprawdę dobrą skóre to nie wymaga ona wielkich zabiegów pielęgnacyjnych ( a dodam jeszcze że ogłowie od kilku miesięcy wisi cały czas na dworze bo o nim zawsze zapomnę 😵 )
Ale jednak czyścisz.. 🙄
Czyści, ale nie moczy i nie paćka co rusz różnymi specyfikami.....

Gacek, ja też tak robię i moje ogłowie firmy Piotr Wysocki ma już z 15 lat (używane prawie codziennie w różnych warunkach, łącznie z pławieniem), a skóra nadal jest mięciutka i "lejąca", jak w dniu zakupu, jedynie kolor zciemniał, bo było jasnobrązowe.

Czy ktoś słyszał, żeby takim moczeniem jakiś rymarz zalecał konserwować nowe wyroby? Gdyby tak było, to pewnie tak by robili przed sprzedażą.

deborah twój komentarz o tamponach jest bardzo prymitywny i prostacki, więc daruj sobie takie porównania, bo to niczego nie wnosi - można w bardziej kulturalny sposób, ale cóż widocznie nie każdy ma tę wrażliwość.
Ja nigdy nie mocze w oleju , bo sie klei i wogole

ale smaruje i myje zestawem do skór passier  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się