Coś śmiesznego

Gillian dobre! 😀
Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, ze w końcu zabłądził. Chodzi więc
po lesie i krzyczy.
W pewnym momencie coś go szturcha z tyłu w ramię.
Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, w....ny,
piana z pyska mu leci i mówi :
- Co tu robisz?
- Zgubiłem się - odpowiada facet
- Ale czego się k...a tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź
- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże. - mówi gość
- No to k...a ja usłyszałem. Pomogło ci?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
26 listopada 2008 10:43
hahaha fajne ogurek. To jeszcze coś ode mnie:

PODANIE PENISA O PODWYŻKĘ
Ja penis, zwracam się z prośbą o podwyżkę z następujących powodów:
1) wykonuję pracę fizyczną,
2) pracuję na głębokościach,
3) pracuję głową,
4) nie mam wolnych weekendów i świąt,
5) pracuję w wilgotnym pomieszczeniu,
6) nie mam płacone za nadgodziny i nocki,
7) pracuję w pomieszczeniu bez światła i wentylacji,
pracuję w wysokich temperaturach,
9) jestem narażony na choroby zakźne!
Proszę o pozytywne rozpatrzenie mej prośby.

ODPOWIEDZ Z WYDZIAŁU KADR: Drogi penisie! Z przykrością odrzucamy Twoje podanie, ponieważ:

1) nie zawsze pracujesz w ubraniu ochronnym,
2) gdzie jesteś tam brudzisz,
3) wychodzisz i wchodzisz do pracy kiedy chcesz,
4) nie pracujesz w systemie ośmio godzinnym, 5
) po pracy wynosisz ze sobą dwa podejrzane wory
Wychodzi baca przed chałupę. Spogląda na stadko owieczek pasących w ogrodzeniu. Uśmiecha się.
- Jak sułtan, normalnie jak sułtan...
Przychodzi gruba baba do lekarza.
Lekarz pyta:
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile?
- Ile, ile... Aż się najem
po raz n-ty trafiam na to w necie, ale zawsze mi się podoba

Prawdziwa rozmowa nagrana na morskiej częstotliwości alarmowej Canal 106,
na wybrzeżu Finisterra (Galicja) pomiędzy Hiszpanami a Amerykanami 16
października 1997 roku.


Hiszpanie (w tle słychać trzaski):
Tu mówi A-853, prosimy, zmieńcie kurs o 15 stopni na południe, by uniknąć
kolizji... Płyniecie wprost na nas, odległość 25 mil morskich.

Amerykanie (trzaski w tle):
Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji.

Hiszpanie:
Odmowa. Powtarzamy: zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe,
by uniknąć kolizji...

Amerykanie (inny głos):
Tu mówi kapitan jednostki pływającej Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Nalegamy, byście zmienili swój kurs o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji.

Hiszpanie:
Nie uważamy tego ani za słuszne, ani za możliwe do wykonania.
Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na południe, by uniknąć zderzenia
z nami.

Amerykanie (ton głosu świadczący o wsciekłości):
Tu mówi kapitan Richard James Howard, dowodzący lotniskowcem USS
Lincoln marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych; drugim co do wielkości
okrętem floty amerykańskiej. Eskortują nas dwa okręty pancerne, sześć niszczycieli,
pięć krążowników, cztery okręty podwodne oraz liczne jednostki wspomagające.
Udajemy sie w kierunku Zatoki Perskiej w celu przeprowadzenia manewrów wojennych
w obliczu możliwej ofensywy ze strony wojsk irackich. Nie sugeruje...
ROZKAZUJE WAM ZMIENIĆ KURS O 15 STOPNI NA PÓŁNOC! W przeciwnym razie
będziemy zmuszeni podjąć działania konieczne by zapewnić bezpieczeństwo
temu okrętowi, jak również siłom koalicji. Należycie do państwa
sprzymierzonego, jesteście członkiem NATO i rzeczonej koalicji. Żądam
natychmiastowego posłuszeństwa i usunięcia sie z drogi!

Hiszpanie:
Tu mówi Juan Manuel Salas AlcĂĄntara. Jest nas dwóch. Eskortuje
nas nasz pies, jest też z nami nasze jedzenie, dwa piwa i kanarek, który
teraz śpi. Mamy poparcie lokalnego radia La Coruna i morskiego kanału
alarmowego 106. Nie udajemy się w żadnym kierunku i mówimy do was ze
stałego lądu, z latarni morskiej A-853 Finisterra, z wybrzeża Galicji.
Nie mamy gównianego pojęcia, które miejsce zajmujemy w rankingu hiszpańskich
latarni morskich. Możecie podjąć wszelkie słuszne działania, na jakie
tylko przyjdzie wam ochota, by zapewnić bezpieczeństwo waszemu zasranemu
okrętowi, który za chwile rozbije się o skały; dlatego ponownie nalegamy,
sugerujemy wam, iż działaniem najlepszym, najbardziej słusznym i
najbardziej godnym polecenia będzie zmiana kursu o 15 stopni na południe
by uniknąć zderzenia z nami.

Amerykanie:
OK. Przyjąłem, dziękuję.
taa znane ale dobre 🙂
ciekawe na ile prawdziwe
deborah   koń by się uśmiał...
28 listopada 2008 09:15
Małżeństwo, nowy dom... piękna łazienka z wieloma lustrami.

On poszedł zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć

w łazience patrząc na swoje piękne ciało. Zrobiła szpagat i się przyssała!

Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść.... nic!

Dzwoni po majstra. Ten patrzy i mówi:

- Panie, trzeba kuć!

- Co Pan, qrwa? Gres z Włoch za 4 tys. Euro!

- Jest inna metoda, ale może się nie spodobać...

- Panie, wszystko ale nie gres...

Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić...

- Co Pan, kurna odpierdalasz? - pyta mąż

- Panie...podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z gumoleum. Jest tańsze.
deborah hahahaha i zarazem fuj
deb ostatnio na forum mojego kierunku ktoś zarzucił tym dowcipem... dla mnie troche 'niesmaczne'
deborah   koń by się uśmiał...
28 listopada 2008 15:05
to prawda. ja się nieźle uśmiałam choć po chwili pomyślałam, ze to obrzydliwe...
Uwielbiam te reklamy 😉


Hahahahahah ta druga boska!
Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pałą. Delikwent prosi o ostatnią szansę:
- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostanę trójkę?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:
- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostanę 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:
- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostanę 5?
Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
- Panie, co pan???!!!
- Dobra, niech będzie 4.
AUTENTYK NA DZIŚ

Ruppert opisał taką historyję:

Idziemy z żoniskiem, spotykamy żońską psiapsiółę
Cmok, cmok...
ż: - O, ładny polarek
p: - a, tak, dzięki. Ale ty też, widzę, masz nowy.
ż: - Nowy? Skąd, ze dwa tygodnie już ma. Za to ten twój to chyba wczoraj kupiony, co?
p: - No coś ty, staroć... (tu tajemnicza mina) za granicą już zdążył być... wiesz, Rzym...
ż: - Taak? (tu mina odwetowa) Popatrz mój też był...
p: - !! ... O! (mina lekko kwaśna) tak? A gdzie, jeśli wolno..?
ż: - Och, takie tam (profesjonalne żachnięcie) .. Azja, trochę tu, trochę ówdzie...
Od tego momentu rozmowa się nie klei i koleżanka szybko spływa.
Idziemy w milczeniu, daję żonie kuksańca.
- Wy, baby, jesteście okropne, żeby tylko dopiec drugiej jesteście gotowe do wszystkiego, nawet ordynarnego bezwstydnego kłamstwa. Przecież ty nigdzie ostatnio nie byłaś, a co dopiero w Azji!
- A czy powiedziałam, że JA byłam?
I tu wywija brzeg polarka, pokazuje metkę... MADE IN CHINA.







źródło:
[[a]]http://ulubiency.wp.pl/gid,9886861,img,10627297,kat,1012383,galeriazdjecie.html?T%5Bpage%5D=1[[a]]
Ja chcę takiego psaaa! 😀
Karmelita...Panie Boshe broń, bym z torbami poszła liczac żarcie , suplementy i weterynarza
Geanialne!




SUPER! To foto zapewne z parady jamników 🙂
trzynastka   In love with the ordinary
02 grudnia 2008 19:26

z okazji świąt, ode mnie dla was 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 grudnia 2008 17:44
.... total
Wczoraj w sklepie spotkałam:

"BUŁKI WIELORAZOWE"
😁
stare ale jare
😁

kpik   kpik bo kpi?
05 grudnia 2008 15:19
Tania - co to takiego było??  🤔

jak przegladałam ogłoszenia sprzedaży koni było kilka kwiatków
Rasa: mustang siłowy
płeć: ogier niekastrowany
maść: brązowa

lub inne:
idealny wałach do hodowli  😜
Skazano na śmierć faceta, 150kg wagi. W dzień egzekucji wszystko przygotowane ale okazało się, że gość się nie mieści na krześle elektrycznym. Dyraktor więzienia zadecydował miesiąc na chlebie i wodzie. Po miesiącu ważą gościa, a on 10kg więcej. To następny miesiąc na samej wodzie. Po miesiącu ważą i znów 10kg więcej. Dyrektor zadecydował, że następny miesiąc bez wody. Po miesiącu ważą go i kolejna dycha. Wściekły dyrektor krzyczy
-Czemu do cholery nie chudniesz
-A, jakoś nie mam motywacji
http://en.akinator.com/# wlasciwie to nie smieszne , ale nie wiedzialam gdzie wrzucic. w szoku bylam ze zgadl ktorego aktora sobie wymyslilam chociaz prawie nic o nim niewiedzialam i na niektore pytania niepewnie odpowiadalam :P
mojego nie zgadł  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się