Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

daj zdjecie, a ja w 27.tygodniu wstawie swoje 🙂 🙂 🙂
Ok, ale jak wrócę do domu bo w tym kompie nie mam fotek 😉 więc za parę dni.
Ale martwisz się że przybyło Ci półtora kg? Ja mam już 12 kg na plusie.
Muffinka - na pewno ślicznie wyglądasz  🙂
Hanoverka ssie paluszki bo jest niedopieszczona? Nono ach te stare wspaniałe teorie 😉 A czasami nie dlatego że właśnie odkryła własne łapki i sprawia jej przyjemność pakowanie wszystkiego do buzi? 😉 Dobrze że moja się nie wtrąca, bo też ma mnóstwo takich teorii..

Lalena półtora kilo, no kurcze pewnie ledwo się toczysz  😀

Poki wariatko  😜 To może ja do ciebie będę z młodym przyjeżdżać na USG ?


A właśnie apropos pakowania rąk do buzi to Kazio ostatnio zaczął..  🤔 Nie ssie tylko pakuje palce i gryzie albo grzebie w zębach, albo wkłada koszulkę do buzi i gryzie, albo inne przedmioty  👿 Co to za faza, zęby już wszystkie ma, niby wszystko w buzi ok .. Za to nie gryzie już dzieci w żłobku 🙂
Zairka, trzymaj się, będzie dobrze. Tężyczkę da się wyleczyć, moja kumpela leżała 2 mies. w szpitalu w ciąży i z tężyczką - wszystko wróciło do normy. A na epilepsję cierpiał Dostojewski i wielu wybitnych ludzi, kiedyś czytałam że ma związek z wysoką inteligencją. Ale to pewnie żadne pocieszenie teraz. Trzymaj się  :kwiatek:

Aketter - fajniusi  😀 Widzę, ze kontynuujesz modę na fotki w kostiumie  🤣 Jeśli mogę zasugerować - smaruj czymś dokładnie tattoo - żeby nie "popękał"

mac
- dzięki, robię to z pokarmem i wietrzeniem i du.pa. Z Solluxem chętnie spróbuję, już rozpoczęłam poszukiwania - dzięki. A brodawki bolą tak okrutnie, że jak miałam nawał to nawet nie poczułam, pomimo, że położna po obejrzeniu chciała dać mi jakieś przeciwbóle - brodawki zwalczą każdy inny ból i tylko je czuję.

U nas chyba ok - standardowe niewyspanie i chyba kolki. Masuję brzuszek, wkładam jej między body a pajacyk ciepły wkład, czy mogę zrobić coś jeszcze? Staram się przestrzegać diety, ale może jakieś ziółka? Pewnie już o tym ktoś pisał - jeżeli pamiętacie na której stronie, będę wdzięczna za info.
ushia   It's a kind o'magic
24 czerwca 2010 11:53
mozna suszyc brzuszek suszarka
no i obowiazkowo pilnowac mega dokladnego odbijania
mozesz koper i dla siebie i dla niej, sa tez kropelki ale tu juz musza sie wypowiedziec dziewczyny bardziej na biezaco, bo ja tylko espumisan pamietam
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
24 czerwca 2010 12:03
Mamusie i tatusiu...
jestem w szoku 😲
Male cyganskie dzieci znalazly nowy spsob na zarobek...a raczej ich rodzice
Kolezanka mi opowiadala ktora pracuje w duzej korporacji ze do jej szefa przyszlo male cyganiatko i powiedzialo ze jezeli nie da mu 2 tys zl to rozpowie wszytskim w firmie i na policji ze zmuszal go do sotsunkow oralnych  😲 i seksualnych...
to juz ponoc 3czy 4 przypadek..a najgorsze jest to ze Ci dobrze postawieni ludzie placa zeby nie wyolac skandalu 😵
dempsey   fiat voluntas Tua
24 czerwca 2010 12:08
Magdalena, mnie smarowanie i dostęp powietrza (jakoś nie lubię określenia "wietrzyć"😉 pomagało przy poranionych brodawkach. Po prostu były ponadrywane.. brr. Ale goiły sie w oczach - nie wiem na czym to polega, czułam się jak jaszczurka, której ogon odrasta.
Natomiast na ból spowodowany ssaniem i ściskiem noworodkowych szczęk - to tylko czas pomagał. Ale pamiętam że po ok.  tygodniu było już lepiej. Może masz większą wrażliwość ogólną, że tak powiem ? Notabene, mięśnie żuchwy  to najsilniejsze nasze mięśnie. A noworodek może zawisnąć na swej paszczy 😉
Wytrwałości, ból mija. Ale jest paskudny, to fakt.


Zairka, koszmar  😲 Ale zaraz węszę podstęp:  jak niby miało romskie dziecko z ulicy dostać się bez przeszkód do gabinetu szefa zarządu dużej firmy?
Zairka, mnie to wygląda na legendę miejską.
zairka - masakra  😲
Magdalena, mnie smarowanie i dostęp powietrza (jakoś nie lubię określenia "wietrzyć"😉 pomagało przy poranionych brodawkach. Po prostu były ponadrywane.. brr. Ale goiły sie w oczach - nie wiem na czym to polega, czułam się jak jaszczurka, której ogon odrasta.
Natomiast na ból spowodowany ssaniem i ściskiem noworodkowych szczęk - to tylko czas pomagał. Ale pamiętam że po ok.  tygodniu było już lepiej. Może masz większą wrażliwość ogólną, że tak powiem ? Notabene, mięśnie żuchwy  to najsilniejsze nasze mięśnie. A noworodek może zawisnąć na swej paszczy 😉
Wytrwałości, ból mija. Ale jest paskudny, to fakt.


Mięśnie żuchwy mojego dziecka pozwalały umieścić mój paluch w jej paszczy, a następnie za pomocą takiego "zaczepu" jeździć wózkiem po korytarzu szpitala - nie puściła palucha. W połączeniu z wrażliwością moich końcówek, których mogłam dotknąć jedynie podczas kąpieli z mydlanym poślizgiem (inaczej dotyk sprawiał ból) - wiesz, co czuję. A taki pomysł: koniom się czasem zakłada blokadę na nerwy (bardzo humanitarnie zresztą) - może by taką blokadę wstrzyknąć tam? Odbija mi już czy rozważyć koncepcję?
Chyba faktycznie legenda.

Magdalena - u mojej żony było tak, że na początku płakała z bólu. Potem było już ok. Bephanten i dostęp powietrza pomogły.

edit: Nie poddawaj się! 🏇
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
24 czerwca 2010 13:38
oby legenda... bo mnie normalnie z nog zwalilo 😵
dempsey   fiat voluntas Tua
24 czerwca 2010 14:25
wkręciła Cię laska na bank

pochwalę się osiągnięciami moich dzieci (Pola lat 3 i Julek lat 1):

- schowanie mamie depilatora, czas poszukiwań: 2 tygodnie. miejsce: w foliowej reklamówce, w koszu na zabawki, głęboko
- schowanie tacie nowego telefonu wartego troszkę pieniędzy, dwa dni po tym, gdy tata dostał go od operatora. czas poszukiwań: dwa (bardzo nerwowe) dni. miejsce: włożony najpierw w kartonowe opakowanie od CD, a następnie do szuflady z mamy skarpetkami. w trakcie poszukiwań tata odchodząc od zmysłów uwierzył, że dzieci spuściły mu telefon w kiblu  😁
faktycznie dość regularnie spuszczają te wieszaczki z zapachem.

oczekuję ze spokojem na dalsze osiagnięcia moich pociech.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
24 czerwca 2010 14:25
Zairka, koszmar  😲 Ale zaraz węszę podstęp:  jak niby miało romskie dziecko z ulicy dostać się bez przeszkód do gabinetu szefa zarządu dużej firmy?

dokładnie o tym samym pomyślałam,wyobrażając sobie sytuację u siebie w firmie...swoją drogą skoro płacą,to są faktycznie debilami,bo skąd mają pewność,że jak raz zapłacili to taki dzieciak nie wróci?
dempsey - pomysłowe masz dzieci. moj brat jak byl maly to nagminnie podkradał i chował kluczyki od samochodu, to dopiero był dramat
Dempsey z telefonem świetne hihi już sobie wyobrażam panikę tatusia 😉

mały laufradowiec :
majek   zwykle sobie żartuję
24 czerwca 2010 14:57
Dempsey, Tomasz ostatnio wrzucił pilota od tv do kibla...

💃 💃 💃
Hmmm. Mamy dzisiaj pierwsze urodziny!!!


normalnie nie mogę w to uwierzyć... hmmm. rok temu też padało i było burzowo....

Impra już była, tylko dostałam zdjęcia od taty w formie odbitek... Ech....
Oooo wszystkiego naj naj dla Pomidorka  :kwiatek: :kwiatek:  😅
I jak imprezka?
majek   zwykle sobie żartuję
24 czerwca 2010 15:01
gwash, była już jedna impreza. Nasze wspólne urodziny: ja miałam urodziny kilka dni temu, a Piotrek miesiąc temu, więc taka chyba tradycja rodzinna będzie - przynajmniej póki mały jest mały i mu to nie przeszkadza - robić imprezę jedną hurtem. Zresztą u nas co tydzień jakaś okazja jest... Już się nauczyłam, że 20 osób na niedzielnego grilla to standard...
majek wszystkiego najlepszego dla pomidorka 😅
dempsey o boziu mnie też to czeka? 😁
Magdalena, Michaska miała takie jakby zaczątki kolek, nie czekałam na nic, do co drugiego karmienia podawałam niemiecki sab-simplex. Wzdęcia mijały odrazu 😉
ja na kolki bobotkic podawałam rewelacyjnie działał kolki zniknęły
muffinka- nie, nie martwie sie, jestem sama dla siebie dowodem, ze kazda ciaza jest inna 🙂  wage wyjsciowa tez mialam spora i dlatego tylko patrze na siebie uwazniej, ale na pewno bez paniki 🙂 wszystko sie odrobi ciezka praca PO 🙂  (nie mylic z Platforma Obywatelska) 😉
Magdalena - smaruje, dbam dokladnie o tatoo, jak narazie nic sie nie dzieje i mam nadzieje, ze tak pozostanie 😉
wszystkiego naj naj naj dla pomidorka !!  😅
Lalena  😉

majek wszystkiego naj dla synka 😉
Zairka, trzymaj się, będzie dobrze. Tężyczkę da się wyleczyć, moja kumpela leżała 2 mies. w szpitalu w ciąży i z tężyczką - wszystko wróciło do normy. A na epilepsję cierpiał Dostojewski i wielu wybitnych ludzi, kiedyś czytałam że ma związek z wysoką inteligencją. Ale to pewnie żadne pocieszenie teraz. Trzymaj się  :kwiatek:

Aketter - fajniusi  😀 Widzę, ze kontynuujesz modę na fotki w kostiumie  🤣 Jeśli mogę zasugerować - smaruj czymś dokładnie tattoo - żeby nie "popękał"

mac
- dzięki, robię to z pokarmem i wietrzeniem i du.pa. Z Solluxem chętnie spróbuję, już rozpoczęłam poszukiwania - dzięki. A brodawki bolą tak okrutnie, że jak miałam nawał to nawet nie poczułam, pomimo, że położna po obejrzeniu chciała dać mi jakieś przeciwbóle - brodawki zwalczą każdy inny ból i tylko je czuję.

U nas chyba ok - standardowe niewyspanie i chyba kolki. Masuję brzuszek, wkładam jej między body a pajacyk ciepły wkład, czy mogę zrobić coś jeszcze? Staram się przestrzegać diety, ale może jakieś ziółka? Pewnie już o tym ktoś pisał - jeżeli pamiętacie na której stronie, będę wdzięczna za info.


Magdalena przede wszystkim moje gratulacje!!!!  🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 😅 😅 😅 😅
Chcialabym Kochana podzielic sie swoim doswiadczeniem w sprawie problemow z bolacymi brodawkami. Moje dziecko poprostu przy kazdym karmieniu potrafila miażdżyć dziąsłami moje brodawki. 
Po powrocie ze szpitala bol byl tak nieznośny ze juz chcialam skonczyc karmic dziecko piersia, jeszcze w szpitalu jedna polozna doradzila jak wkladac brodawke dziecku do buzi zeby mniej bolalo ale juz mialam tak zniszczone ze kazde karmienie bylo nie do zniesienia. Wiec w pierwszym dniu po powrocie ze szpitala maz o godz. 24.00 pojechal do Tesco i kupil oslonki na sutki Aventa rozmiar L ( jak bol jest nie do zniesienia lepiej miec oslonki o rozmiar wieksze, bo przez M-ki bolalo wprawie tak samo). Mala bardzo szybko zaakceptowala i nie mialam z tym zadnych problemow, karmilam tylko przez oslonki przez pierwszy tydzien, potem zaczelam podawac przez jedno-dwa karmienie dziecku piers bez oslon, bolalo jeszcze prawda ale juz nie tak jak na poczatku. Tak karmilam 2 tygodni, potem mala przestala tak bardzo chwytac piers i wszystko sie naprawilo. Oslonki po kazdym karmienu wyjalowialam.
Oprocz tego miedzy karmieniem smarowalam mascia http://www.sklepchaber.pl/LANSINOH_masc_100__Lanolina_56_g-138.html , zadne inne kremy/masci niestety w moim przypadku byle nie skuteczne.
dempsey   fiat voluntas Tua
24 czerwca 2010 21:37
hmm post alony zainspirował mnie do zalinkowania porad z www.laktacja.pl
http://www.laktacja.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=364&Itemid=66
m.in, dlatego, że alona zaleciła kapturki, co jest często odradzane przez konsultantów laktacyjnych. oczywiście nie znaczy to,  że te kapturki czasem nie pomagają - po prostu uważam, że trzeba z nimi uważac.
a przedłużający się ból może faktycznie oznaczać niewłaściwie przystawianie... ale mam nadzieję Magdalena, że u Ciebie to minie i że dobrze przystawiasz Julkę.

Pomidor sto lat sto lat sto lat  😅
Majek sto lat dla Tomasza! 😅
Magdalena przeszperałam swoje posty i znalazłam, że te brodawki mi naświetlały co 2 godziny po uprzednim posmarowaniu pokarmem i/lub maścią gojącą (Bephantenem konkretnie). Naprawde działało super.
BASZNIA   mleczna i deserowa
24 czerwca 2010 22:32
Trzeba baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardz uwazac z kapturkami.

U mnie rewelacja dzialal bepanthen masc-nie zmywalam. Magdaleno, o ile zrozumialam, bepantenu malej nie dalas sprobowac, tylko zmylas na zapas-moze bepanthen bedzie smaczny 😉? Moze plula tym czym zmywalas?

Happy Birthday dla Pomodore!!!!!!!!!!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się