jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

Ja dla swojej młodej używam pełnego, podwójnie łamanego, grubego zwykłego wędzidła. I jest ok, nie wiesza się, nie chowa przed nim, przeżuwa.
Zakładałam gumowe proste, ale nie podobało jej się. Tak samo nie chce chodzić na zwykłym pojedynczo łamanym.
Mam pytanie, co byście zrobili. Mój koń od roku chodzi na łamanym gumowym wędzidle.  Z pewnym powodów postanowiłam iść kroczek dalej. Jakie polecacie wędzidło jako następne? nie chce już gumowego, które dosyć szybko zostało pogryzione w naszym przypadku.  Chłopak ma 4 lata,  nie jest idealny na pysku, ale to nie zmienia faktu, że nadal chcę coś delikatnego.
Myślałam o podwójnie łamanym, ale ich też jest sporo do wyboru, jakie są najlepsze ?
podwojnie lamane z miedzianym lacznikiem, puste, oliwka. przynajmniej ja to moge polecic.
jest wiele koni, ktore wpieraja sie na oliwke-np moj. zwykle wedzidla sa delikatniejsze imo.
dlatego pisalam, ze JA moge takie polecic, wybor jest duzy, co kto woli. nam ewidentnie zwykle nie pasowalo, a takie jak opisalam bylo idealne.
Właśnie z tego względu, że wybór jest duży zadałam to pytanie 😉 chcę wiedzieć w czym wybierać i jakie były indywidualne wasze doświadczenia z poszczególnymi kiełznami.
galopada_   małoPolskie ;)
28 czerwca 2010 13:50
slyszalam opnie ze po2nie łamana oliwka jest mozniejsza niz zwykle po2nie lamane.
[quote author=galopada_ link=topic=1598.msg636474#msg636474 date=1277729407]
slyszalam opnie ze po2nie łamana oliwka jest mozniejsza niz zwykle po2nie lamane.
[/quote]

a czemu?? Na pewno w oliwce nie może koń sobie dowolnie ułożyć wędzidła, ale żeby było mocniejsze??
galopada_   małoPolskie ;)
28 czerwca 2010 13:54
nie wiem. jezdzilam wlasnie na takiej oliwce, zaczelam traningi z nowym trenerem i pierwsze co zrobił to zapytał po co mi takie wedzidlo? powiedzial zebym zalozyla lagodne zwykłe ale nie oliwke. Glupio, bo nie zapytalam dlaczego tak sadzi
nie wiem czemu tak sie dzieje, ale zauwarzylam u niejednego konia, ze zwykle wedzidla lubia przyszzczypywac kaciki pyszczka. te same konie na oliwce i nic. problem znikal. przyznaje, ze nie wiem czemu  😡 ale autentycznie tak sie dzialo. moze to tez kwestia zalozenia? nie wiem, w kazdym razie wystarczyla zmiana na olwike i luz. hmm.

Smok na oliwce smigal, u pierwszego wlascieiela mial wedzidlo oliwkowe tez, ale pojedynczo lamane, ja tego rodzaju wedzidel nie lubie, sprobowalam oliwke podwojnie lamana z miedzianym lacznikiem i : extra.

co ubiore mlodej nie wiem, zobaczymy co jej spasuje. 😉

[quote author=galopada_ link=topic=1598.msg636487#msg636487 date=1277729640]
nie wiem. jezdzilam wlasnie na takiej oliwce, zaczelam traningi z nowym trenerem i pierwsze co zrobił to zapytał po co mi takie wedzidlo? powiedzial zebym zalozyla lagodne zwykłe ale nie oliwke. Glupio, bo nie zapytalam dlaczego tak sadzi
[/quote]

Mój koń nie lubi zwykłych. Musiałam mu kupić Dynamica dość cienkiego (16mm) i dopiero koń zaczął chętnie przeżuwać. Wszelakie grube (a niby takie delikatne i fajne) i zwykłe odpadały w przedbiegach.

I nie wiem jak oliwka może być mocniejsza od zwykłego.... przecież oba działają tak samo nie?? Tylko kwestia przyszczypywanie kącików i ułożenia w pysku.
moim zdaniem, nie chodzi o monosc/niemocnosc, tylko o sztywnosc. poza tym mnie uczono mniej wiecje takiej zasady, ze dla koni majacych mocne oparcie/ tendencje do wieszania, zakladamy wedzidla ruchome- wielolamane, zwykle. koniom chowajacym sie sztywne- lamane raz badz wcale, oliwkowe. wiec znowu wracamy do kwestii co ktoremu koniowi pasuje.  dobrym rozwiazaniem jest patent sprengera, nie wiem jaki to model, jakby pololiwka. kolka nie sa na zawiasie, ale przemieszczaja sie w takiej tulejce, i nie maja jak przyszczypnac konia.
co do przyszcyzpywania zayklym wedzidlem, to to zalezy do jego jakosci po pierwsze (mam jedno bardzo dobrze wykonczone i ono nigdy nie przyszczypnelo), a po drugie wystarczy zalozyc slinaki.
pojedynczo lub podwójnie łamane, grube  😉
nigdy nie uciekałam się do jazdy na ostrzejszych kiełznach. wiem, że nie mam jeszcze dostatecznych umiejętności na takie eksperymenty.
moim zdaniem, nie chodzi o monosc/niemocnosc, tylko o sztywnosc. poza tym mnie uczono mniej wiecje takiej zasady, ze dla koni majacych mocne oparcie/ tendencje do wieszania, zakladamy wedzidla ruchome- wielolamane, zwykle. koniom chowajacym sie sztywne- lamane raz badz wcale, oliwkowe. wiec znowu wracamy do kwestii co ktoremu koniowi pasuje.  dobrym rozwiazaniem jest patent sprengera, nie wiem jaki to model, jakby pololiwka. kolka nie sa na zawiasie, ale przemieszczaja sie w takiej tulejce, i nie maja jak przyszczypnac konia.
co do przyszcyzpywania zayklym wedzidlem, to to zalezy do jego jakosci po pierwsze (mam jedno bardzo dobrze wykonczone i ono nigdy nie przyszczypnelo), a po drugie wystarczy zalozyc slinaki.


widzisz, mój był z tych mega uwalających się, betonowych w ryju i nie lubi zwykłych. Dopiero oliwka została zaakceptowana. Z kazdym koniem jest inaczej i po prostu trzeba szukać tego idealnego wędzidła.
pojedynczo lub podwójnie łamane, grube  😉
nigdy nie uciekałam się do jazdy na ostrzejszych kiełznach. wiem, że nie mam jeszcze dostatecznych umiejętności na takie eksperymenty.


lepiej podwojnie lamane niz pojedynczo ( wg mnie pojedynczo lamane "dzga" w podniebienie i gorzej sie w pysku uklada), ale w sumie wracamy do punktu wyjscia: wszystko zalezy od konia

co do przyszczypywania, dzieki dziewczyny, teraz juz wiem, ze dobrze mi sie wydawalo, ze dzieje sie to przez rodzaj wedzidla a nie jego zalozenie/dopasowanie.

a slinianki/gumki wedzidlowe owszem mozna zalozyc, ale ja sie ogolnie zastanawialam czemu te konkretnie wedzidla przyszczypywaly i chcialam miec to jasne, a nie isc po polsrodek i zalatwic sprawe. ( no i nie byly to moje konie, wiec tylko sobie obserwowalam).
Severus   Sink your teeth into my FLESH
28 czerwca 2010 15:48
Czy to jest czanka?  🤔 http://www.photoblog.pl/mustangowa/69346058/gancent.html



Niestety tak  😤 I to źle dopasowana i jeszcze gorzej używana
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
28 czerwca 2010 16:02
Ja bym powiedziała, że to czanka z niezapiętym lub zapiętym baaaardzo luźno łańcuszkiem. W takim wypadku nie działa ona praktycznie w ogóle na sczękę, tylko kiełzno podnosi się wyżej w pysku. Dośćnisa szkodliwość społeczna na szczęście 😉
EDIT:
swoją drogą, czy dostanę gdzieś wędzidło PODWÓJNIE łamane gumowe? Wujaszek Google mówi mi, że ni ma...

podbijam swoje pytanie, bo może przeszło niezauważone na końcu zeszłej strony :kwiatek:
To ja też się zapytam 😉 W necie nie mogę nigdzie znaleźć wędzidła typu kimblewick niełamanego gumowego. Widział ktoś może?
wendetta, wydaje mi się, że nie ma podwójnie łamanych gumowych, przynajmniej w PL. Kiedyś szperałam po tego typu wędzidłach i nigdzie nie widziałam podwójnie łamanych gumowych. Ale...:

grzesiek.1993, zguglowałam i wyszło mi to:
[[a]]http://www.thesaddleryshop.co.uk/P/Rubber_covered_Kimblewick_low_port_kimblewick_kimberwick_bit-%28476%29.aspx[[a]]

Tylko nie wiem czy w PL są... może gdyby napisać do sklepu, który ma wędzidła kimblewick i zapytać czy może nie sprowadziliby....

Wnioskuję, że skoro gdzieś są kimblewicki tego typu to i może gdzieś znajdą się również podwójnie łamane gumowe.

Eeeeej, voltopiry! Czy ta ze źle dopasowaną czanką to nie czasem pewna mieszkanka Trójmiasta, która jeździła na tym koniu, gdy ten miał 1,5 roku... ?
Sankaritarina Tyle, że to jest wędzidło "munsztukowe", a ja szukam prostego.
Sankaritarina, tam też nie mają... No cóż, w takim razie zostanę przy podwójnie łamanym plastiku 😉
Czy ktoś może mi wytłumaczyć pewną kwestię?
Ja nigdy nie używałam munsztuka, ale znajoma jeździ międzynarodówki i musi go używać. Chodzi o to, że kobitka używa nachrapnika hanowerskiego. 🤔 Dodam, że łańcuszek jest przypięty. Zawsze mi sie wydawało, że do munsztuka to tylko nachrapnik angielski bez skośnika. Jak to jest?
efeemeryda   no fate but what we make.
02 lipca 2010 14:19
Nie wiem czy w dobrym miejscu zamieszczam moje pytanie jeśli nie to przepraszam i proszę mnie poprawić.

Mam problem z moją klaczą ponieważ ona za wszelką cenę stara się unikać kontaktu z wędzidłem ja nie chcą jej w żadnym razie szarpać jeżdżę na nieco luźniej wodzy, ale ona mimo to czasem szarpie głową w dół, i przy jakiekolwiek próbie jazdy na kontakcie również, ponadto ma tendencje do ponoszenia i jak już się rozpedzi i ma ochote pobiegać to zadziera głowe mocno do góry, dlatego czasem zakładam jej wytok, (tak mi doradziła dużo dłużej jeżdząca koleżanka) ale co zrobić z tym szarpaniem w dół nie mam pojęcia, po za tym skoro ona tak robi to może jej to wędzidło w jakiś sposób przeszkadza , może powinna mieć inne ? nie wiem słabsze? teraz jeździ na metalowym, raz łamanym takim najnormalniejszym nie cienkim i nie specjalnie grubym. Jestem początkującą osobą i dlatego proszę Was o jakąś rade, może ona w ogóle nie powinna mieć wędzidła tylko coś innego ?

z góry bardzo dziękuje i pozdrawiam 😉
Severus   Sink your teeth into my FLESH
02 lipca 2010 14:20
ikarina - mi tez sie tak wydaje ze tylko angielski albo szwed
Severus, mało tego! Kiedyś widziałam zdjęcie Pippy Funnell - jej koń miał pelham z łańcuszkiem, a nachrapnik, to była jakaś dziwna kombinacja - meksykan z czymś, co wyglądało na nachrapnik angielski, ale nie jestem pewna. Pogubiłam się 🤔
Severus   Sink your teeth into my FLESH
02 lipca 2010 15:01
Meksykan z pelhamem raczej nie zawadza, podobnie jak angielski ze skośnikiem i pelham. Tyle że tam chyba było cuś jeszcze  😉 Nie masz może zdjęcia?
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
02 lipca 2010 21:05
W ujeżdżeniu można stosować munsztuk tylko ze szwedem/angielskim. Inna kwestia, że zdarza się, że w domu jeździec doczepia skośnik... Ale u skoczków? Wolna amerykanka, nie ma żadnych przepisów to regulujących i widziałam zdjęcia z zawodów gdzie koń miał munsztuk + nachrapnik kombinowany albo meksykana. Hanowera wprawdzie w połączeniu z munsztukiem nie widziałam, ale skoro da się wszystko pozapinać i inwencja jest taka a nie inna, to cóż... Nikt nie zabroni.
brzoskwinia ja używałam bardzo delikatnego wędzidła z elastycznej gumy, koń niestety rozgryzł no ale jak już to się stało to postanowiłam właśnie też wybrać coś trochę innego. No i zakupiłam jacson'owe podwójnie łamane z wąsami - metalowe, dość grube. Znaczącej różnicy nie ma w działaniu, koń nie protestuje więc raczej mu się podoba. Dla mnie jest różnica tylko że pewniej w terenie się czuje bo lubimy czasem poszaleć, więc na wszelki jakiś argument w ręku jest.
Ale jak wytniemy ząbki i sezon typowo terenowy się skończy to z powrotem przerzucamy się na elastyczne.  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się