pseudonimy i przezwiska koni
Do nas do stajni przyjechały dwie klacze szkółkowe ostatnio Jura, sp ok 160 cm i Hawana konik polski, Jura oczywiście wszędzie za Hawaną, sama nigdzie się nie ruszy i przed innymi końmi chowa się za Hawankę. Więc Jura została Pinky, a Hawana Mózgiem :P Zafira została Zośką, a Whisky Whiskasem (czyt. Łiskas, jak żarcie dla kotów :P)
Wafelkowa, szczerze mówiąc-nie wiem 😉
Zośka jest teraz w treningu u jednej dziewczyny od nas ze stajni. I to w tej stajni stoi od niedawna, więc nic konkretnego nie mogę Ci powiedzieć 😉
ja mówię tak: rutek,rudy,mały,bambaryłka, a jak się na niego zdenerwuje to po imieniu 😉
tata : kałmuk 🙄
mama : cwaniaczek 😎
siostra: mongoł , ruda złośliwa menda 🤔
a... i jedna pani stwierdziła że mały wykląda jak beczkowóz 🤔 😉
Moja nazywa sie Norquina, ja na nia mowie Nora, Norka, Chudzina, Chudziak 😎 w chwilach zlosci Norkiszon albo po imieniu 😉
Trener w chwilach zlosci wola na nia Uparta baba(dodaje potem ze z reszta jak kazda 🤣
Ja na swoją mówię kluseczka, klucha a jak sie wkurzę to po imieniu albo "ty wstrętna babo!" 😀iabeł:
ja do swojego ostatnio wołam tylko i wyłącznie Niuni w sumie nie wiem dlaczego nawet 😉
mój ma na imię Amant, przyjęło się już przezwisko Pan Kulka albo Kulek ze względu na jego okrągły brzuszek, a jak sie wkurze to mówię na niego Amancior
Mojego Banjo (prawdziwe imię Absolut Spirit) przezywam Bandzior, pasuje do niego jak ulał.
Mieliśmy kiedyś w stajni Don Rodrigo, z jakiegoś powodu został przechrzczony na Don Pedro vel Kojot 😉
kiedyś jeździłam na wałszku o dumnym imieniu La Sir (wszyscy mu mówili Laser) a ja: La Siur, Siurek bądź Siurczyk 😁
a na wałacha o imieniu Monaco: Mony, Monty i oczywiście kucyk (175 cm) 😁
na arabka Mistrala mówię Misti, Misio albo kucyk (mały koń) 🙄
na starsze kobyłki często mawiam: Babcia albo Ciocia 🤣
moja klacz ma na imie Sissi i zdrobniale większość znajomych woła na nią Cyc 🙄
a ja - na podopiecznych :Misiu , misiaczku, skarbie , grubasku
a jak mnie wkurza to albo po imienu albo Koniu! albo ty wstretna kupo futra!
Ale kocham ''moje'' Miski 💘
Pozdrowka
ja Bazyla wołam "Grubasie" albo "Brzydalu", w chwilach złości "Matole", koleżanka ostatnio chciała spełnić jego marzenie i nazwać go "Jedzenie" 😉 właściciel stajni lubi za nim wołać "Bazyliszek" (pieszczotliwie, bo go lubi 😀) a mój chłopak... "Donkey", "Ośle!" albo "Horsiak" 😀
Nasz stajenny mówi:
na kucyka Katty - Pippi
na Wierusza - Jeleń
na Diasporę - Berta
Na Orlyd'ora - Pomidor
Na Tongo - Kongo
Na Elbrusa - Apacz
Na Hola - Gruby
😀
u nas jakoś albo staropolsko albo streńdż:
Arioso - Arek, Arkadiusz
Barcelona - Bronka, Bronisława
Jurga - Julka
Jantar - Jan, Janti, Janek
Brema - Bremisława
Drap - Drapson
Jemen - Dżemik
i mój Bonnard - Bońdzio, Bońdzioł, Bondek, Cipak 🙂
Moja Paris jest po prostu Paris, nie wymyśliłam jeszcze do niej żadnego przezwiska, ale z racji swojego wieku mówię na nią od czasu do czasu Młoda.
Aha i jeszcze Mascara to Masakra.
No a tak nie od stajennego to Bolero - Bolek
Wigor - Syn
Diaspora też wystepuje jako Lonia
Ha ha u nas stajenni tez maja przezwiska na konie
Moja mala jest uwaga WATROBKA
A czarna Piekna Helena albo Afrodyta...
Nie wiem skad to biora te przezwiska
Moja Kogorta ma na imię ale używam masy innych przezwisk 😀iabeł:
Kogarta ( bo kiedyś myśleliśmy ,że tak się nazywa),Koga, Siwa,Siwens,Brudas, Kogucha,Koguś, Kogut 😁i pewnie coś by sie jeszcze znalazło
u mnie ostatnio przyjęło się Grubas/Grubson i... Lampucera 😁 to ostatnie to nie wiem nawet skąd, pewnego dnia zwróciłam uwagę że mówię do Kudłatego per Ty lampucero 🤔wirek:
Pantenol vel. Pentagram,Chomont, Duży, D..pny, King Kong
Querido vel: Kiciuś, S..rwiel, Ping Pong
Banga vel: Blondi, Mała, Kobyła, Bunia
Bizarro vel: Bangur ( bo od matki 😁 )
😅
u mnie postaja "przezwiska" konskie ze wzgledu na ich dlugie i niepraktyczne imiona :
Gracjano-K. nie zapomne jak staralam sie mu wymyslec jakies fajne "drugie" imie, bo przeciez to stanowczo za dlugie. ogolnie zostal w momencie nazwany Smokiem ( 174-5 cm wzrostu i perfekcyjna kopia Qumballa ) i to przez kilka osob w stajni naraz, no i zostalo... jakies mega fajne nie jest, niecodzienne tez nie, ale pasujace. takie wielkie czarne smoczysko 😎
Kelveza Love nazywana przez weterynarzy i personel stajenny Coco 🤣 jak sie czegos boi do mowie do niej "myszko" a jak daje w kosc to "zabo" 🤔wirek: i co ciekawe reaguje na kazda forme inaczej.
Mój kasztan nie ma wymyslnego przezwiska, po prostu - Czesio - pieszczotliwie 😁.
A tak naprawdę nazywa się Brylant.
Ja ostatnio na Dzionka mówię Johnny lub tworzę Dżono-podobne twory, typu Joni Mitchell albo Johnny Bravo i takie tam 😀 Jak się wkurzę to krzyczę do niego "John". Działa 🙂
u nas Jack Danniels - Jacek Daniel
Johnnie Walker - Janek, Wędrowniczek
Diva Avari - Awaria/ Usterka 😂
Borys - Boria
Dessa - Deska
Justine - Justyna
Jutlandia - Łata/Ciapek
to z tych bardziej zmienionych, bo w zasadzie każdy ma jakies zdrobnienie
Mój koń ma na imię Maurice, ja go nazywam Młody, a jego imię po polsku to Maurycy. Jak mnie zeźli to jest Dziadem, Gadem lub Żmiją.
Moje hucuły w stajni:
- Jowisz - Gruby, Parówka
- Lister - Gryzak, Gryzoń
- Kaprys - Dziadek, Dziadek mróz
- Kawon - Sarenka, Ogonek
- Siuks - Łaciaty, Kulka, ostatnio przez dzieci nazwany Sikus
- Sambor - Łaciata kulka, Dzieciak
Jeszcze nie spotkałam konia, który by nie miał przezwiska i był nazywany tylko swoim imieniem 🙂
Dzionka Johny Bravo wymiata 😎 😂
Kasia Konikowa padlam po prostu haha, wypobrazilam sobie jak np karmisz konie i " parowka! chodz na kolacje" 😁
Rowan- Dziunia
Sharon- Siaśka, Sianosława
Figaro- Figuś, Tinguś
Bonaqua- Bonia, Bronisława
Malachit- Hicik
Komanche - Komar.
Przezwisko powstało zimą. Ugryzł mnie komar teraz brzmi dwuznacznie.
Koń na którym jeżdżę i którego będę na 90 % dzierżawić, ma na imię Brando. Z racji tego, że ma brzuch dość pokaźnych rozmiarów, nazywam go Bebzon 🙂