Jak dbać o końskie nogi?

juz wiem
a ja zgłupiałam. Co może oznaczać puchnięcie zadnich nóg młodego konia po pracy? Opoje? Czy coś innego?  🙁 Koń nie chodził 2 dni- opuchlizna zeszła, wczoraj pochodził trochę więcej niż planowałam [w sensie, planowałam 10 minut lonży, zrobiło się z tego pół godziny, młody się nakręcał, w kółko zakłusowywał bądź zagalopowywał i oraz "zamykał się"] Koń nie pracuje ciężko. [chyba, że 30- max 40 minut stępa z kilkoma nawrotami kłusa kwalifikuje się pod "ciężko" ]
Jeden wet wykluczył przebiałkowanie, stwierdził, że koń jest po prostu wrażliwy, ale zastanawiam się czy młodemu nie zrobić zdjęć tych nóg po prostu, bo mnie to martwi... Jeszcze z 15 minut po pracy, mimo, że długo chłodziłam nogi wodą z węża te tyły były ciepłe, lekko grzejące bym powiedziała. Godzinę później na padok - nogi spuchnięte, ale już normalnie, nic nie grzało.
Sankaritarina nie brzmi to za wesoło rób zdjęcia- powodzenia 😉
a zdjęcia mogą coś pokazać? czy lepiej usg?
najlepiej jedno i drugie badanie, ale myślę, że dobre zdjęcia pokażą jeśli coś będzie
Dziękuję za odpowiedź. Dodzwoniłam się do weterynarza i poprosiłam o wizytę oraz komplet zdjęć. Zrobię wszystko za jednym zamachem + badanie krwi. Lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć.
Ratunku  🤔  Musiałam podkuć konia na przód i w rezultacie na pastwisko chodzi w ochraniaczach, bo kaleczy sobie jedną nogę i nabija nakostniaki  ;/ Ostatnio zauważyłam, że mimo ochraniaczy pojawiły się zadrapania i strupki, więc prawdopodobnie chłopak kaleczy się również w boksie  🙁 

Poradźcie proszę czym można szybko zagoić te ranki na nogach i jak ochronić nogi w boksie? Na pastwisko pod ochraniacz wkładam kawał waty - tak radził wet. owijki odradził no i zalecił zagoić ranki, ale nie powiedział jak.

W dodatku mój koń z pasją zjada ochraniacze jak tylko nie jest na pastwisku 😵

Jakie ochraniacze do stajni kupić? Czy są jakieś niegrzejące nóg? Ile godzin może koń stać w takich ochraniaczach?

Będę bardzo wdzięczna za pomoc  🙇
rozkuć konia  🤣 i problemu nie będzie...

napisz dlaczego "musiałaś" go podkuć? czy koń ma postawę francuzką przednich kończyn?
Pastela, możesz poszukać wśród ochraniaczy tzw "air-system" czy coś w ten deseń - takich "oddychających", choć pomysł postawienia konia w ochraniaczach 24 h/dobę jest taki.... hmm, dziwny. Raz - koń w końcu może się odparzyć,a  dwa - nawet ochraniacze "powietrzne" nie sprawiają, że noga oddycha w 100%, że tak powiem, wiecznie tę nogę tam "trzymają"
A kalosze? Nie myślałaś o porządnych kaloszach ochraniających dokładnie całe kopyto? Nie zdałoby to egzaminu?
Poza tym - może podkuty nie tak skoro nawet w boksie się rani?
Faktycznie, trochę absurdalne trzymać konia 24h w ochraniaczach. Może jednak lepiej rozkuć?
Mój koń jest podkuty na 4 i zawijam na noc owijkami tylne nogi ze względu na stawy, w okresie jesienno-zimowym też na padok chodzi w ocieplaczach (kurcze, też się ciągle obija tylnymi kopytami). Ale jak tylko jest w ciągu dnia w boksie to możliwie jak najdłużej stoi rozwinięty i nogi oddcyhają
piglet - mamy kiepskie tereny, kopyta zaczęły się kończyć i tak rok uchroniłam go przed kuciem, a teraz niestety codziennie prowadzę na nim jazdy w teren i zaczął się podbijać. Weterynarz nakazał podkuć, kowal też bezwarunkowo więc wyjścia nie mam.

Sankaritarina, jl-  na jazdy czy padok zakładam na przody właśnie oddychające ochraniacze, ale pytam się o ochraniacze do boksu.  Mój koń kładzie sie jedynie w nocy i wtedy musi sobie obijać nogi na wysokości kości rysikowej  😫
Ze stajni wychodzę ok 15😲0, więc do rana musiałby stać tak jak go zostawię  🙄 Chyba, że stajenni mogli by zakładać na noc, ale nie wierzę że będą to systematycznie robić, więc wolę sama.


Tylko nie wiem czy kupować ocieplacze stajenne, czy zakładać podkładkę z owijką. Co mniej grzeje?


EDIT:
Dalam sobie radę, wet zalecił zakładać owijkę na noc 😉

arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
09 maja 2010 20:50
Mam grzać nogę na noc Rudej, jaką glinkę rozgrzewającą w takim razie polecicie? Stosował ktoś FLOGESTINĘ, HERPFLOG lub ANTIPHLOGISTINE FORAN? Któraś warta polecenia? Czy wcierka Absorbiny da podobny rezultat?
Zupełnie się na tym nie znam, wet zalecił ginkę, ale ja nie wiem którą.  😵
:kwiatek:
Mój Rudy stoi 24h na dobę, 7 dni w tygodniu, wiosna, lato, jesień, zima w ochraniaczach i nic mu się nie dzieje. Do karuzeli i na padok wychodzi w skorupach, w boksie ma stajenne, a na trening pełne lub owijki. Raz zostawiłam go na noc bez niczego i naderwał sobie ścięgno, więc nikt mnie nie przekona do ściągnięcia mu ochraniaczy 😉 Nie odparzył się, nie poobcierał i przede wszystkim ma całe nogi, a ja mogę spać spokojnie. Jest jedno ale - on na padok wychodzi na 2h, a na karuzele na 1h. Przy dłuższym pobycie na słońcu obawiałabym się o odparzenie 😉
Młodej wet kazał zakładać oceplacze na tyły. Ale w stajni jest ciepło, pocą jej się nogi i sobie ściąga  😵 odobnie druga, co w tym wypadku? (niedługo będzie wet do też go zapytam)
Może młodej sama wcierka rozgrzewająca ? Hmm... ciężko coś wymyślić na zbyt wysokie temperatury bo jakie to by nie były ochraniacze zawsze grzeją.
i właśnie zastanawiam się czy jest sens zakładać. Starszj zakładam cały czas oprócz lata, nogi jej nie puchną, więc myślę że ok? czy nie powinnam tak robić?
A co młodej jest ? Puchnął, opoje ?
tak, młoda ma małe opoje i wet kazał zakładać. Niedługo będzie miała robione zdjecia, żeby wykluczyć szpat, więc powinnam wiedzieć coś więcej
korsik, coś więcej Ci wet powiedział na ten temat? Z czego to się mogło wziąć?

Od dwóch wetów, którzy oglądali mojego młodego [jeden wet tak "przejazdem", był u innego konia, ale na mojego zerknął] usłyszałam, że te opoje to wada urody, koń tak ma i nie ma się czym przejmować, to nie jest do leczenia. Jeden wet robił "próbę na szpat" ze zginaniem obu tylnych nóg - próba wykazała, że szpata nie ma. Wet stwierdził, że nie ma co robić zdjęć, być może koń ma trochę słabsze krążenie, że mam się nie przejmować, ale jeśli się uprę, mogę mu zrobić kurację czymś "na stawy", dla spokoju sumienia. Teraz kombinuję czy się nie zdecydować.
I właśnie... spotkał się ktoś z jakimś takim... nie wiem, "nalaniem" stawów skokowych? To nie jest obrzęk, nic nie grzeje, tylko mam wrażenie jakby tam było "więcej" tej skóry; znajduje się to dokładnie na "szczycie" stawu, z tyłu, po żadnej ze stron nic nie ma. To też wada urody? Naprawdę, ześwirować z tym wszystkim można.  🤔wirek:
pipak?
Jeśli pipak - to wszystkie (chyba) źródła zgodne - wyłącznie wada urody.
To pipaki mogą się "zrobić"?  🤔 Myślałam, że to taka wada urody, ale wrodzona, którą koń ma od zawsze. Oj, ja-ciemnota. No nic, będę obserwować. Osz, ten mój koń to jest borok - opoje, teraz [wygląda na to, że] pipaki.... Gdyby był starszy może nie wahałabym się wcierkować i zawijać, ale teraz trochę szkoda, żeby młodego konia traktować jak starszego.
Sankaritarina, a ten nadmiar na stawie jest miękki?
Niektórym naszym rekreantom robiło się coś takiego jak mały mało ściółki w boksie i kładły się bezpośrednio na podłodze. Niektórym nawet na łokciach pokazywało się coś takiego.
Jeżeli sprawa jest świeża, pomoże smarowanie Liotonem czy innym Liovenem, jeżeli starsza - wcierki z maści kamforowej, jod-kamf etc.

Edit: niestety nie mam wyraźniejszej fotki:
Edit 2: wet nazwał to odleżynami 😉
Orzeszkowa, Tak, jest miękki. Hmm... za mało ściółki to też jakiś pomysł -> wyjadał słomę spod siebie, dopiero jak dostawał sieczki - przestał wyjadać.
Lioton i Lioven to rozumiem środki dostępne w aptece? Sprawa chyba świeża - zauważyłam to dopiero dzisiaj, wczoraj tego nie miał [chyba, że nie widziałam] posmarowałam maścią chłodzącą [działającą, sobie tym smarowałam obite łokcie itd 😁 ]. Gdzieś miałam jodowo-kamforową maść, w razie czego.
Tak, Lioton 1000 i Lioven to maści dostępne w aptece, bez recepty. Lioven jest tańszym składnikiem Liotonu, w składzie mają właściwie to samo (czyli heparynę, Lioven ma dodatkowo arnikę i parę innych rzeczy 😉)

edit: uzupełniłam
Koń już trafił do mnie z takimi zrogowaceniami na dwóch tylnych stawach pęcinowych.Mimo dopytywania się u poprzedniego właściciela,nic się nie dowiedziałam,podobno koń miał to od zawsze....ale ja znałam tego konia od urodzenia do 12 m-ca jego życia i wtedy tego nie miał,więc może to jakieś blizny pourazowe? Liczę na to,że ktoś widział coś podobnego.Koń ma to na dwóch nogach i są od przedniej strony jak widać na zdjęciu.To takie jakby strupy,które można zeskrobać ,ale jak raz właśnie trochę zeskrobałam to pod spodem jest różowa,delikatna skórka.

Czy uważacie tak jak ja,że takie nogi tylko zabezpieczać owijami +podkładki? bo ochraniacz,może poza w typie smb ,może otrzeć te "twory".
RioBrawo, a to nie są jakieś zbliznowacenia? Klacz znajomej miała coś podobnego po jakimś urazie, zaplątała się w coś i ciężko goiła.
Ja dzisiaj po zawodach koniom wszystkie 4 nogi nasmarowałam glinka (z naturalnych illitów) z decathlon.

Widać że bardzo im się spodobało ponieważ ogier który kręci się stał nie ruchomo  🤔
korsik, coś więcej Ci wet powiedział na ten temat? Z czego to się mogło wziąć?

Od dwóch wetów, którzy oglądali mojego młodego [jeden wet tak "przejazdem", był u innego konia, ale na mojego zerknął] usłyszałam, że te opoje to wada urody, koń tak ma i nie ma się czym przejmować, to nie jest do leczenia. Jeden wet robił "próbę na szpat" ze zginaniem obu tylnych nóg - próba wykazała, że szpata nie ma. Wet stwierdził, że nie ma co robić zdjęć, być może koń ma trochę słabsze krążenie, że mam się nie przejmować, ale jeśli się uprę, mogę mu zrobić kurację czymś "na stawy", dla spokoju sumienia. Teraz kombinuję czy się nie zdecydować.
I właśnie... spotkał się ktoś z jakimś takim... nie wiem, "nalaniem" stawów skokowych? To nie jest obrzęk, nic nie grzeje, tylko mam wrażenie jakby tam było "więcej" tej skóry; znajduje się to dokładnie na "szczycie" stawu, z tyłu, po żadnej ze stron nic nie ma. To też wada urody? Naprawdę, ześwirować z tym wszystkim można.  🤔wirek:


moj Smok mial dokladnie to samo. czesto mial opucniete tylne nogi. martwilam sie  strasznie, w koncu kon czteroletni, wypytywalam weterynarzy robilam badania, wszyscy stwierdzili, ze "ten typ tak ma", zreszta kon 174 cm w klebie, wielki, masywny strasznie co tez sie moglo do tego przyczynic. najbanalniejszy i najskuteczniejszy sposob : spacery. (przynajmniej u nas dzialalo najlepiej)


co do strupkow na pokazanym zdjeciu, wyglada faktycznie jak blizna po urazie. moja mloda panna po "operacji" tez bedzie miala juz zawsze taka blizne. na szczescie jest ona DUZO mniejsza niz byla rana na poczatku ( nie spodziewalam sie, ze az tak sie zmiejszy ta powierzchnia). jak sie ma zakladanie ochraniaczy na to miejsce to szczerze mowiac sama sie zastanawiam tak na przyszlosc ( pannica ma 2 latka, nie zakladam jej ochraniaczy jeszcze).
radzilabym nie zdrapywac tego strupka, bo takie rany bardzo BARDZO ciezko sie goja (wiem z doswiadczenia). jak juz jest strupek to sie ciesz i nie dlub w nim, chyba, ze zaczyna sie jakos "niebezpiecznie" zmieniac. ( ja mojej 2 razy perfidnie, specjalnie scigalam juz nowa skore, ale to pod kontrola weterynaryjna. wiem, ze moze brzmi to strasznie, ale mialo swoje uzasadnienie i dzieki temu teraz to miejsce jest gladkie i rowne.)
Burza,Katja dzięki za posty.
Katja, Robiłaś badania? W sensie - co ? Za dużo kasy mam w portfelu i pytam 😁
Nie no - na poważnie - od kiedy zauważyłaś tego typu opoje u swojego konia?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się