Projekty stajni. Zdjęcia i informacje.

ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
14 lipca 2010 12:15
Czy macie/mieliście może do czynienia z jakiegoś rodzaju płytkami na ścianach boksów
(wewnątrz na wysokości od ziemi do 1,5 m),
co to było (zwykłe płytki, gres-jakiej klasy twardości i szkliwiony czy nie)
i jak się sprawdzało w praktyce (brudzenie się, jak z myciem, odporność na okute kopyciska
stajennych blokowaczy)?
No ja też odradzam takie kupowanie działki gdzie o drogę trzeba się szarpać. Niestety mentalność Polaków a do tego ze wsi, widzących że Ci się lepiej powodzi jest tragiczna  😎 Niestety nie którzy biją swoją głupotą rekordy, lepiej kupować działkę gdzie nie trzeba się potem kłócić z nikim o nic. Ja jestem w tej komfortowej sytuacji że farmę mam przy niezbyt ruchliwej drodze, ale wjazd bezpośrednio z tej drogi.
.
Ja też robiłabym za "raszplę" 😀

Nie wiem dlaczego ja miałabym ponosić konsekwencje czyjejś głupoty i bezczelności 😉  (nie pisze tu konkretnie o tobie Pokemon) mam na myśli beztroskę urzędników gminnych, którzy  jak widzę nie tylko w "mojej wsi" dopuszczają do takiego stanu rzeczy.
U mnie nawet takiej przejazdowej miedzy,  urząd gminy z rozpędu nadał nazwę i zezwolono na podział następnych działek z których jedyny dojazd prowadził z tej właśnie"miedzy".
Właścicielowi gruntu nerwy puściły  dopiero wtedy jak gmina weszła z robotami ziemnymi na miedzę (na wniosek nabywców podzielonych działek) i wpakowała się rolnikowi jeszcze dwa metry w pole.

Skończyło się w sądzie. Wygraną rolnika - oczywiście.

Błagam Cię Tomek - raszpli nie przeszkadzają ryjące traktory po pół metra w jej łące, tylko konkretnie nasze dwa samochody, więc wiesz - nie wyzywaj mnie od Kalego  😉 nie tylko my jeździmy, oprócz naszego domu jest tam 5 różnych właścicieli pól.
Przeszkadzamy tylko my. A zaczęliśmy przeszkadzać w momencie zamontowania kolektorów słonecznych i wymiany samochodu na lepszy model  🙄
Raszpli nie przeszkadzało też, jak jej krowina zdemolowała nam wybieg dla koni, no cóż nie usłyszałam nawet przepraszam. Ja nie robiłam awantury, bo wyszłam z założenia, że takie rzeczy się zdarzają. Skoszenie drewianej ujeżdżalni przez kombajn też przerobiłam...

No i Tomku, jeżeli robiłbyś to samo, to tylko współczuć podejściu do życia.
.
Moja sytuacja jest inna - ta droga jest tam od ohohoho albo nawet dłużej. Najstarsi górale nie pamiętają  😉 Wcześniej niż dom był postawiony (my kupiliśmy gotowy).
Inna sytuacja, gdy ktoś usiłuje sobie tą drogę nagle zrobić przez jakoś tam zagospodarowany teren.
Teraz wiem co wtedy należało sprawdzić i prawdopodobnie nie kupiłabym tego domu. Nie dość, że droga beznadziejna dojazdowa, nie nasza prywatna, ani gminna, to jeszcze raszpla.

Absolutnie nie radzę drzeć kotów z nikim a zwłaszcza z sąsiadami. Przedstawiam jedynie stan prawny.
A ponieważ mam sprawę w sądzie o dojazd konieczny więc wiem jak to wygląda.
Szczęśliwie problem dotyczy sporu ze spółdzielnią mieszkaniową w nieście i nie ma nic wspólnego z końmi

Popieram pogląd że nie należy kupować działki bez dojazdu
Moja znajoma przez taką drogę, która jest podobno od "ohoho" na jej działce prawdopodobnie ją straci, sąsiedzi podali ją do sądu i ani myślą ustąpić, odkupić działki też nie, ani postawić wjazdu na posesję z drugiej strony, bo wg. nich droga była "od zawsze", czyli 10 lat. Nawet sobie tabliczkę z nazwą ulicy postawili, a co. Ją jak się pjawi wyzywają od najgorszych itd itp,super po prostu.
U nas teraz bardzo dużo ludzi z miasta kupuje ziemię pod domki weekendowe. Jak kupują działkę i mają zamiar się budować to są bardzo mili, prezenty kupują i uprzejmością nie ma końca, bo przecież potrzebują drogę dojazdową, wodę , kanalizację. Jak już wszystko mają to pokazują jacy są naprawdę mili  😤 Na ich ziemię nie można nawet stopą nadepnąć, do jednego domku przyjeżdża nawet 10 samochodów , libacje trwają do rana, w niedzielę buszują kosiarkami po ogródkach. wszelkie zwierzęta gospodarskie im przeszkadzają bo śmierdzą.
Róznie bywa, ale nie można mówić że to tylko wina ludzi ze wsi i że to oni utrudniają życie. Wiadomo że starych uparciuchów mozna na wsi znaleźć, ale w mieście tez takich nie brakuje.
Wracając do tematu stajni, to u mnie już ściany zewnętrzne gotowe. Wszyscy myślą że dom budujemy, a nie stajnię. Jak mówimy że tam konie będą stały to pukają się po czole  🤦
.
Moja znajoma przez taką drogę, która jest podobno od "ohoho" na jej działce prawdopodobnie ją straci, sąsiedzi podali ją do sądu i ani myślą ustąpić, odkupić działki też nie, ani postawić wjazdu na posesję z drugiej strony, bo wg. nich droga była "od zawsze", czyli 10 lat. Nawet sobie tabliczkę z nazwą ulicy postawili, a co. Ją jak się pjawi wyzywają od najgorszych itd itp,super po prostu.


Jeżeli działka jest jej - to dlaczego jej nie ogrodziła?

W PL jak masz kawałek gruntu i nie ogrodzisz go dwumetrowym płotem - to inni go bardzo szybko zagospodarują. Niech się cieszy, że jej tam ktoś wysypiska śmieci nie zrobił.
Bo miala dobra wole, bo stwierdzila, ze sie dogadaja, ale sie okazalo, ze spotkala sie ze zlodziejami, ktorzy stwierdzili, ze jezeli ona nie naslala na nich policji, ani nie podala do sadu to beda jej mogli ukrasc dzialke ( w miescie) w majestacie prawa. Po prostu byla naiwna, trzeba bylo ogrodzic, postraszyc policja, kilka razy oskarzyc o wejscie na teren prywatny, ale ma lagodna nature i niestety na tym traci 🙁 jakby jej ktos zrobil wysypisko smieci,to by dala rade to uprzatnac 😉 a tak kawal gruntu pojdzie na nic.

To jest bardzo przykre, bo co ludzie mogliby zrobic wjazd od drugiej strony swoich posesji i nie byloby sprawy. A jezeli sad utanowi droge konieczna, to jej dzialka nie bedzie sie nadawala do niczego, pewnie dostanie odszkodowanie, ale duzo ponizej wartosci ziemi w tym miejscu. Zobaczymy, co na to wymiar sprawiedliwosci.

I masz racje jak cos twoje to ogrodzic, posrtawic tabliczke, pilnowac i byc wrednym.

W PL jak masz kawałek gruntu i nie ogrodzisz go dwumetrowym płotem - to inni go bardzo szybko zagospodarują. Niech się cieszy, że jej tam ktoś wysypiska śmieci nie zrobił.

To ja chyba żyję w innym kraju bo w naszej okolicy ogrodzone gospodarstwa i działki można policzyć na palcach. I zazwyczaj jest tak że jak widzi się ogrodzone place to na 99% są własnością tzw. "przyjezdnych" do których zresztą ja też należę. Na wsi z której pochodzę jest dokładnie odwrotnie. Nieogrodzonych posesji się praktycznie nie spotyka. Ja nadal zastanawiam sie z czego to wynika. Z mentalności, z tego że tak się przyjęło czy może tam gdzie teraz mieszkam żyją "inni" ludzie.....
To jest bardzo przykre, bo co ludzie mogliby zrobic wjazd od drugiej strony swoich posesji i nie byloby sprawy. A jezeli sad utanowi droge konieczna, to jej dzialka nie bedzie sie nadawala do niczego, pewnie dostanie odszkodowanie, ale duzo ponizej wartosci ziemi w tym miejscu. Zobaczymy, co na to wymiar sprawiedliwosci.

I masz racje jak cos twoje to ogrodzic, posrtawic tabliczke, pilnowac i byc wrednym.


A dlaczego mają na jej gruncie ustanawiać dojazd konieczny skoro można wytyczyć dojazd na te działki z innej strony? Dojazd konieczny wytycza się wtedy kiedy nie ma absolutnie innej opcji.

To ja chyba żyję w innym kraju bo w naszej okolicy ogrodzone gospodarstwa i działki można policzyć na palcach. I zazwyczaj jest tak że jak widzi się ogrodzone place to na 99% są własnością tzw. "przyjezdnych" do których zresztą ja też należę. Na wsi z której pochodzę jest dokładnie odwrotnie. Nieogrodzonych posesji się praktycznie nie spotyka. Ja nadal zastanawiam sie z czego to wynika. Z mentalności, z tego że tak się przyjęło czy może tam gdzie teraz mieszkam żyją "inni" ludzie.....


Absolutnie masz rację - Podkarpacie to jest inny kraj 🙂

A może to wynika z ceny gruntu? 😉

Generalnie odnoszę się do sytuacji w dziale "działek budowlanych" a nie pól rolnych. Na nowopostałych osiedlach mieszkaniowych nieogrodzona działka = własność niczyja. Bardzo szybko będzie robić za skrót dla samochodów ciężarowych, tymczasowe składowisko materiałów budowlanych sąsiada (po którym nikt nie posprząta - bo po co), wysypisko śmieci dla okolicznych eleganckich i czystych mieszkańców (no w końcu trawa to nie śmieci ), sralnię dla ich psów.

O swoje interesy trzeba dbać 🙂
Sama jestem ciekawa decyzji sadu, czy jednak wlasnosc prywatna ma jakies znaczenie, czy tez nie.
No to ja się pochwalę, a co  🤣
Ściany już gotowe zewnętrzne , okna wstawione.
A wygląda to tak



Okna nawet fajnie wyszły, dobrze sie otwierają , są solidne. Mogły by być troche większe.
szarotka, super
to alfako?
Bischa   TAFC Polska :)
16 lipca 2010 20:40
A tam na górze będzie jakiś "podest" ? Tam co są drzwi (?) - wyjście nad wejściem do stajni z poddasza , żeby zrzucić słomę , siano ? Okna w dachu tez przykryte chyba są falującym przezroczystym czymś , o ile dobrze widzę ?
sznurka :kwiatek:
To zwykłe okna plastykowe, takie jak do domu tylko otwierane na zewnątrz. Na początku miały być jakieś okna metalowe ale bałam się że będą przemarzać, a u nas mróz -30 to normalka w zimie. Zobaczymy jak zwierzaki będą się zachowywać w stosunku do szyb, jeśli będą atakować szkło to wtedy zamontuję kraty na szyby.
Bischa L tam na górze są drzwi do gromadzenia siana i słomy. do zrzucania są schodki i klapa w stajni.
Na dachu sa świetliki ,żeby na poddaszu było jasno. Były w ofercie eurofali.
szarotka,  a na jakiej wysokości masz zamontowane?
szyby wzmacniane?

Kurka wygląda fajnie ale ja bym miała stres ze koń łupnie nogą i będzie bieda

Pytanie mam  - kto ma w stajni świetliki takie z wentylacją? no i jak sie rzeczywiście sprawdza? Lostak?
ms_konik widzę że nikt nie odpowiedział, a w stajni gdzie obecnie jeszcze pracuje są płytki w boksach, chyba do wysokości 1,8 m , do tego białe, więc kilka godzin po myciu są brudne, generalnie poza łatwym myciem to nie widze nic dobrego w nich
no i jak konie kopały to płytki popękane, brud w szparach nie do umycia
w stajni którą teraz buduje daje płyty OSB na ściany, pomalowane lakierem, te wytrzymałe na wodę, i jak coś to będę je myć pod ciśnieniem myją samochodową
mam nadzieję że będzie dobry rezultat


a mam pytanie - jakie drzwi lepsze- otwierane czy przesuwane??
mi sie podobają przesuwane, ale teraz podobno wszystkie większe stajnie wymieniają drzwi przesuwane na otwierane
wiecie coś o tym??
jakie polecacie??
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
18 lipca 2010 10:11
nakarzynka- dziękuję za odp.

Ja np. lubię drzwi otwierane, przesuwane do mnie nie przemawiają- miałam z nimi
do czynienia...
Bischa   TAFC Polska :)
18 lipca 2010 10:25
Przesuwane mniej miejsca zajmują . Ale się po pewnym czasie zacinają .
czyli jednak polecacie otwierane??

ja się boje że mi za dużo miejsca na korytarzu zajmą
korytarz 3 metrowy mam

no i teraz nie wiem

choć na pewno tańsze są
a u siebie w stajni jakie macie??
Bischa   TAFC Polska :)
18 lipca 2010 10:46
U nas są i takie i takie . Ja wolę przesuwane mimo , że się niektóre zacinają po jakimś czasie . Otwierane za dużo miejsca zajmują .
U mnie w stajni w srodku też bedzie płyta OSB, ale 40 cm od ziemi jest murek i chciałam tam wyłożyć płytkami. Wydaje mi się , że płyta OSB się gorzej będzie myła i po pewnym czasie jednak przesiąknie moczem i kałem. Beton jest łatwiej zdezynfekować niz drewno.
Nad drzwiami tez się zastanawiam, otwierane czy przesuwane. Chyba jednak będą otwierane.
sznurka okna mam zamontowane na wysokość 125 cm. Tyle tylko że moje konie nie są wysokie (150 cm).Raczej są spokojne i nie rozwalają niczego w stajni, poza obgryzaniem wszystkiego co drewniane , mam nadzieję ze stajni nie zjedzą  😉
nakarzynka, ale w sensie - drzwi do stajni? przesuwane są wygodniejsze i jeśli masz mało miejsca, może faktycznie będą dobrym pomysłem, choć ja również dołączam do wielbicieli tradycyjnych drzwi otwieranych😉 Nie zacinają się i są chyba tańsze [choć, nie wiem, mogę się mylić].

szarotka, Ooo, nieźle! Stajnia wygląda ekstra! Pochwal się jeszcze zdjęciami od środka 🙂🙂
W środku jeszcze nie ma sie czym chwalić  🙁 Stan surowy. Zaczynając od podłogi gdzie pójdzie jeszcze steropian i wylewka , na ściany wełna i płyta OSB. Trzeba jeszcze zrobić  ścianki między boksami i drzwi. Normalnie masakra finansowa.
Ale w czym drzwi otwierane zajmują więcej miejsca? Ja mam otwierane, ale można je otworzyć na 180 stopni, czyli - nie wiem jak to napisać- calkowicie wywrócić na drugą stronę.
Szarptka Ty już więcej zdjęć nie wstawiaj, bo mnie szlag trafia z zazdrości  🙂 piękną będziesz miała stajenkę 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się