Nie tylko fotografowane, także rysowane... cz.III

Janek15 pieknie! Jeszcze jedna Twoja praca rzuca mnie na kolana - nie wiem, czy tu ją wstawiałeś, bo nie śledzę wątku na bieżąco - Arabian Portrait z digarta. Ten w pastelach. W ogóle się na rysunku nie znam, ale dla mnie cud, miód i orzeszki 👍 Zazdroszczę talentu.
dzięki 🙂
busch   Mad god's blessing.
17 lipca 2010 12:45
janek15 - kocham Twoją kreskę  😍
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
17 lipca 2010 19:55
mogę prosić o opinie?  :kwiatek:
Jessy   Koń klasy Grand Prrrrrrrrrrr.
17 lipca 2010 22:33
Janek, jesteś mistrzem. Z rysunku na rysunek coraz lepiej, ale żeś się wyrobił! Zazdroszczę 🙂
dzięki wszystkim 🙂

narysowane wczoraj.
szybko mi poszło, 2h max.
Fabriano 90g/m2 32,5x45cm
Pastel



ze zdjęcia z galerii tej pani www.ewaih.digart.pl
Janek bardzo, bardzo fajne, ale jednak wolę Cię w ołówku, nie wiem czemu  🙂

Coś mojego  😉
Janek-świetne

Ostatnio rysowałam znajomym portret ślubny na śląskich klaczach
Papier Canson ,format A3,ołówki B,5B,6B
porwala sie z motyka na slonce... :/ ten dzieciak to pierwszy w moim zyciu czlowiek, ktorego naprawde staralam sie narysowac..
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
19 lipca 2010 19:45
kasska, prześliczne! chociaż dzieciaczek wygląda na  dziecko z buszu 😀
dokladnie, ten fryz wyszedl taki mocno kontrowersyjny  😂
w czasie urlopu dzieci się nudzą.
(zdjecie fatalne,bo to komorka robione..)


Kayra   Kucusiowy wariat :P
20 lipca 2010 19:53
kasska, wow obłędnie!
Strzyga i Kayra,
dziekuje🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
20 lipca 2010 21:13
Narysujesz mi coś kiedyś... jak znajdę coś, co będziesz mogła narysować 😀
jeśli bede potrafila, to pewnie🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
20 lipca 2010 22:40
Wow! Ależ Wy macie talent  😍
kasska !!!  OBŁĘD!
planeta10  rysunek ( o ile sie nie myle ) z avka - pełen 👍
aga020596-dzięki :kwiatek:
Akryl na płótnie(50x70cm) przedstawiający wałaszka śląskiego Parys(Pasja/Arabian - Walim).Ta klaczka bez gwiazdki z wcześniejszego mojego postu (z portretu ślubnego w ołówku) to jego babcia Prima śl.


cieciorka   kocioł bałkański
25 lipca 2010 19:41
Strzyga, jak na przerwę całkiem nieźle!
serio. brakuje mi jakiegoś zróżnicowania, kreska wszędzie taka sama, ale wiem, co znaczą przerwy, a rysunek nie wygląda jakby powstawał w pocie czoła
kolejna praca. tym razem nie koń, a martwa natura.

rysunek z natury, kompozycja ułożona przeze mnie 🙂

ołówki + pastele czarna i biała + gumka chlebowa

papier Fabriano 90 g/m2 32,5x45cm, kremowy

abre   tulibudibu
25 lipca 2010 20:20
janek15, nie wiadomo co jest ważne. Brak zróżnicowania waloru, brak zróżnicowania kreski, niepotrzebnie obrysowujesz światła. Martwa natura to całość. Liczy się to, co jest na pierwszym planie jaki i to, co na dalszych. Skoro ją ustawiłeś, to dlaczego nie zaaranżowałeś odpowiedniego tła? Nie widać za bardzo z której strony pada światło. Nie widać też, że każda z powierzchni przedstawionych przez Ciebie, inaczej to światło odbija - jedne blikem, inne aksamitnie, jeszcze inne miękko z refleksem.

Tak z ciekawości... Dlaczego podajesz gramaturę i wymiary? Mnie np. bardziej interesuje, czy traktujesz tę pracę jako szkic, czy jako jako studium.

Spójrz choćby na to http://www.digart.pl/praca/1617789
Teoretycznie nieciekawe elementy na martwej a wciąga, zatrzymuje na dłużej niż Twoja...

Sama martwa natura jest szalenie trudna do ułożenia. Wymaga dobrego oka, zmysłu do kompozycji i dużo odwagi, aby zrezygnować z owoców a dołożyć młotek. Komponuj ze wszystkiego co masz pod ręką, od razu budując rysunek w głowie. Dobrą martwą naturę możesz postawić na kilka miesięcy i ciągle rysować ją od nowa.
Baw się tym. W przypadku rysunku zwracaj uwagę na walor obiektów. Pamiętaj też, że nikt Cię nie rozlicza z tego, czy jabłko było jasnożółte, czy ciemnoczerwone. Możesz kłamać. I rób to 🙂

W ramach inspiracji:

http://www.otostrona.pl/atelier/index.php?p=1_11_Martwa-natura-kompozycje
dzięki wielkie abre- takie rady cenię najbardziej. ten rysunek to raczej studium, ćwiczenie.

porysuję trochę z tych zdjęć. z tym rysunkiem to miałem tak, że chciałem jednocześnie zaakcentować butelkę i jabłka, ale teraz wiem, że trzeba największą uwagę zwrócić tylko na jeden przedmiot. 🙂

będę tu wstawiać więcej martwych, więc jak coś, to nie zapominaj tutaj wpadać, czekam na wszelkie rady 🙂

jak patrzę na te zdjęcia, to cholera, ciężko tu zwrócić na coś uwagę, tyle tych rzeczy, ale to już sprawdzian dla mnie 🙂

pozdrawiam
abre   tulibudibu
26 lipca 2010 12:11
janek15, nie przerysowuj zdjęć, tylko ustaw sobie taką rozbudowaną martwą. Wykorzystaj różne rzeczy z domu. To może być położone krzesło, na którym udrapujesz ręczniki i prześcieradło, stare koło od roweru, wiklinowy kosz, klocki lego, wszystko co Ci wpadnie pod rękę. Za grosze można w sklepach z tkaninami kupić resztki. To często kawałki wielkości 1 czy 1,5 m2, których sklep nie da rady inaczej sprzedać. Myśl o kompozycji, o mocnym akcencie, tle, przestrzeni, wzorach graficznych i barwie.
na razie narysuję jedną martwą ze zdjęcia, dla spróbowania, potem już do czerwca cały czas z natury, bo innego wyjścia nie mam 🙂

mam parę takich rzeczy, kapelusz, wazon z kwiatami, stare koła, coś się wykombinuje  🙂

jeszcze raz dzięki 🙂
abre   tulibudibu
26 lipca 2010 14:43
janek15, spoko 🙂 Pamiętaj też o oświetleniu. Dobrze robi kilka źródeł (2-3) punktowego światła.
Nie macie tam w okolicy jakiegoś liceum plastycznego? Takie szkoły organizują tzw. konsultacje dla osób ubiegających się o miejsce w szkole. Polegają one na kilkugodzinnych warsztatach. Ale myślę, że można tam też przyjść ot tak, pokazać co się ma, porozmawiać. Również na ASP są organizowane kursy przygotowawcze, tzw. letnie szkoły.
liceum plastyczne jest 40 km od mojego miasta, w Białej Podlaskiej. ale w tym samym mieście, jest taki jeden malarz, który przygotowywał takiego jednego gościa do dostania się na grafikę w Lublinie. może do niego pójdę, bo mój wujek kojarzy tego artystę 🙂

rysując martwą naturę, szczegóły wyciągam (jak i wszystkie cienie) o wiele wolniej niż na podstawie zdjęcia, dlatego rysuje mi się trochę trudniej 🙂 potrzebuję więcej czasu, ale dobija mnie to, że na egzaminie wst. mam 4h na martwą na formacie 100x70. a najbardziej dobija mnie to, że rysuję bardzo wolno 😀 masz jakieś rady na temat wymierzania proporcji? znam taką jedną i parę osób mi ją polecało - za pomocą ołówka. wyciągam rękę na całej długości i sobie odmierzam ołówkie odpowiednio rzeczy. znasz takie coś? 🙂 ja próbowałem, to te rzeczy wychodzą bardzo małe  🙁 nie wiem co na to poradzić. jak bedę rysował na oko to mnie skarcą tam 😀
abre   tulibudibu
26 lipca 2010 22:23
janek15, to bardzo dobra metoda. Tzw. moduł [[a]]http://www.zgapa.pl/zgapedia/Modu%C5%82_%28sztuka%29.html[[a]] pozwala przenieść obiekt na papier w dowolnej skali. Weźmy jako przykład anatomię ludzkiego ciała.
Człowiek witruwiański Leonardo da Vinci:



Gdy się przyjrzysz to zobaczysz, że odległość od biodra do kolana ma się tak samo jak kolana do ziemi oraz od pachy do nadgarstka. Zobaczysz też, że dłoń jest długości twarzy.
To są wszystko udoskonalone proporcje ale mniej więcej odpowiadają rzeczywistości.

Dlatego rysunek najlepiej zacząć od szkicu przedstawiającego proporcje i kierunki. To pozwala na szybkie zakomponowanie sceny, zaakcentowanie jej dynamiki. Tu masz przykład http://img368.imageshack.us/f/06yh4.jpg/ Takie szkice, można później wykorzystać do dalszej pracy.

Spróbuj podejść do zadania tak. Ustaw martwą, modela, cokolwiek. Weź kilka kartek w różnych formatach albo jedną z kilkoma narysowanymi prostokątami o różnych wielkościach i proporcjach. I rysuj tak, żeby się w nich zmieścić. Rób szkice składające się z kilku pociągnięć pędzla czy węgla (weź takie narzędzie, żebyś mógł uzyskać nim cienką i grubą linię, plamę, nie skupiał się na cieniowaniu). Przenoś malutkie szkice na duży format czyli zakomponuj sobie szkic po czym narysuj na dużym formacie taką samą kompozycję.

4 godziny to bardzo dużo czasu. Pamiętaj, że duży format wymaga dużego narzędzia. Dłubanie ołówkiem, zwłaszcza gdy czas goni, mija się z celem. Choć muszę przyznać, że moim ulubionym narzędziem jest ołówek automatyczny 0,5 😉 ale ja mocno mieszam techniki i ten ołówek łączę z pastelą tuszem, farbą, węglem itp.

stare prace, hehe.

2008 rok. ołówki, długopis i malutki format A4  🙂



Moja dzisiejsza radosna twórczość  😎  😂

[img]http://x.garnek.pl/ga8389/b600653a1bce2a10703079a3/10703079[/img]
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się