Kącik rowerzysty

U nas też w dwóch znanych mi miejscach wpadli na pomysł wydzielenia fragmentu ulicy. Przy czym jest to ścieżka jednokierunkowa, a w kierunku przeciwnym już trzeba sobie poradzić bez takowej 😉
wiedźma, ale ktos Wam wiozl reszte rzeczy na jakims samochodzie? Bo chyba z ksiazka, swieczka i tamponem sie nie da przezyc calego rajdu? 🙂 Chcialabym kiedys na cos takiego pojechac, maarzenie, ale fizycznie to bym chyba nie wyrobila. A Twoj wyjazd trafil chyba na dodatek na najwieksze upaly, kiedy ja nawet z domu nie chcialam wyjsc, nie mowiac juz o pojsciu na rower 😉

Z nami jechała przyczepka. Na początku wyglądało to tak, że plecaki w pociągu mieliśmy przy sobie, rowery zostały dowiezione wraz z żarciem do Dęblina, gdzie zostały wypakowane, a bagaże z żarciemzostały wrzucone do środka.😉 Codziennie wszystko było wypakowywane, wpakowywane do namiotów, a jedzenia sprawdzane raz na 2-3 dni i uzupełniane.

A co do upałów- no cóż... Jednego dnia byłam na skraju wyczepania, ponieważ mieliśmy do przejechania 70 km w około 39 stopniach... 👿
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
21 lipca 2010 16:28
nawet ja byłam wczoraj w stajni na rowerze, do stajni jechalam ok 30km/h srednio spowrotem 17-22... 😂

wydolnosci nie brak, zadyszki zero, mało siły w nogach tylko. Ale polubiłam moją kolarkę, do jazdy po ulicach jest 1000 razy lepsza niz góral.

Dołączam się do zwolenników 2-kółek 🙂 Od dziś jestem szczęśliwa posiadaczką ślicznego zgrabniutkiego szosowego SCOTT'A . Już rozglądam się za jakimś damskim klubem rowerowych podróżniczek 🙂😉) Oby tylko kondycja nie zawiodła ;p
dziewczyny, jeździcie w SPDkach?
Wzięłam się trochę konkretniej za rower ostatnimi czasy i zdecydowałam się na zakup.
Nie chciałabym typowo szosówek ani typowo MTB. Raczej coś pomiędzy. Turystyki też odpadają.
Osobiście uderzałabym bardziej w Shimano, ale Scotty też mogą być, lecz zdecydowanie mniejszy wybór.

Przeglądałam katalog ( [[a]]http://www.shimano-polska.com/publish/content/global_cycle/pl/pl/index/wie_zijn_wij_/pliki_do_pobrania/bike_gear.download.-Par70parsys-0006-downloadFile.html/Buty%20Shimano.pdf[[a]] ) i uderzałabym w coś w stylu SH-WR40.

W jakich wy jeździcie?
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
16 września 2010 18:43
ja jezdze w SPDach. mam Shimano, modelu butów nie pamiętam, a pedały to PD-M54. nie mam żadnych zastrzeżeń 😉
poza tym, że ciężko z rozmiarami dla kobiet 😉 potrzebowałam 38, przy czym staneło na 39, bo rozmiarówka zanizona. znalezienie 39 graniczyło z cudem- znalazłam tylko jedną parę w całej Warszawie, nie ten model co chciałam, ale lepszy rydz niż nic.

ale myślę, że przy tych nowych modelach będzie lepszy wybór rozmiarów 🙂
Pedały będę brała PD-M520, znajomi mają i sobie chwalą.
Mówisz, że z rozmiarami dla kobiet cięzko, miałaś problem ze znalezieniem 38/39.. Ciekawe co ja pocznę szukając butów dla siebie, gdy akurat w przypadku Shimano potrzebuję 43  😵 Teoretycznie te nowe modele są do 44, ale weź to człowieku gdzieś znajdź.. będę prawdopodobnie brała coś przez internet.

Wciąż jednak zastanawiam się nad modelem..  🙄
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
16 września 2010 19:39
ja swoje kupowałam dawno- wtedy Shimano miało dosłownie kilka modeli, a teraz jest ich cała paleta. więc 43 coś na pewno znajdziesz. ja nawet w internecie nie mogłam nic wyszukać, bo po prostu u dystrybutora była tylko jedna jedyna para 39 😉

ja bym radziła wybierać coś z modeli, które mają 2 rzepy i sprzączkę, a cala reszta to kwestia dopasowania do stopy i preferencji jeżeli chodzi o wygląd 🙂 chyba że zamierzasz zabrać się za to bardziej zawodowo, to wtedy trzeba zwrócić uwagę na inne cechy 😉
zawodowo to może nie, za wielkie słowa  😉
chociaż szczerze mówiąc, kompletnym turystą też się nie czuje, chyba nie każdy turysta robi w trakcie wakacji ponad 2 tys. km  😁 tak, w tym roku zaszalałam  😉

Pojeżdzę, pomierzę, przewertuje sklepy internetowe - na pewno coś znajdę  😉
tym bardziej, sezon się kończy, może trafię na jakieś atrakcyjne ceny  😁
Odkopuję!

Parę dni temu moja stajnia wzbogaciła się o drugiego Felta - model Q7 FW 2010  🏇
Jest to urodzony wkkwista 😉 w przeciwieństwie do poprzedniego - QX 85 2010 - który jest... hm... chyba ujeżdżeniowcem wysokiej klasy (cross na kołach 700, lekkiej ramie i hydraulicznych tarczówkach - rewelacyjna maszyna)

Oto specyfikacja:
Rama: Aluminium 6061, hydroformowana, podwójnie cieniowana
Widelec: Suntour Raidon LOD, powietrzna sprężyna, skok 100 mm, blokada
Przerzutka przód: Shimano Deore FD-M531
Przerzutka tył: Shimano SLX RD-M662 Shadow
Manetki: Shimano Deore ST-M590 Rapidfire Plus
Korba: Shimano FC-M442-L, 44/34/22T
Kaseta: SRAM PG-950, 9-biegowa, 11-32T
Hamulce: hydrauliczne tarczowe Shimano BR-M486 180 mm / Shimano BR-M486 160 mm
Klamki hamulcowe: Shimano BL-M486

A oto zdjęcie mojego wkkwisty:

Mam w planach zaliczenie paru maratonów MTB jeszcze w tym sezonie, oczywiście amatorsko i wyłącznie dla przyjemności.
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
14 czerwca 2011 10:44
Olek, ja mam ten model WM-41 w rozmiarze 41, oficerki dla porównania mam 38 🙂

zamawiałam bezpośrednio ze shimano (mam sklep rowerowy).
a wyglądają tak:



Brzask, ja ostatecznie postawiłam na m122 i jestem bardzo, bardzo zadowolona  😉

o, ja też się dopiszę do tematu (:

mój pierwszy rower, który dostałam na 18ste urodziny, to był Unibike Mission (nie pamiętam modelu), który od razu pokochałam miłością bezgraniczną i szaloną. jeździłam dziennie po 4/5 h, byle tylko nie schodzić z mego tricolorowego rumaka, nieważne, czy lało jak z cebra, czy prażyło słonko. niestety po pół roku mi go zapieprzyli  spod drzwi mieszkania, mimo że był przypięty linką (linki to g...). teraz jeźdżę na rowerze za 160zł z Auchan mojego taty i zostawiam go wszędzie, bo nawet jak mi zasadzą, to nie będzie takiego ryku.. za Unibike'm płakałam bardzo..

a w ogóle to ostatnio dosiadłam OSTRE KOŁO bez hamulców mojego kumpla, kosmos  😜 bałam się jak cholera, nie mogłam sobie trafić drugą nogą i nie wiedziałam na początku jak toto zatrzymać, ale zaliczyłam bez gleby  😎
no i kolega tenże startował w downhillu (już nie z powodu kontuzji) i strasznie mnie tym zajarał, a zwłaszcza tymi rowerami - czad. ten agresywny outlook, mrr. szkoda, że ja za stara i za słaba na zaczynanie przygody z downhillem, no i chyba jednak za małe jaja mam na to  😁

rowery są git, może się zdecydują w końcu, żeby mi kumpel złożył ostre na lżejszym przełożeniu, to będę sobie śmigać.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
14 czerwca 2011 18:15
W ramach cięcia kosztów - pod nóż poszedł również bilet miesięczny i kasa na paliwo. A że do pracy mam blisko, nieco ponad 3km - przedstawiam mój pojazd: dzielnego, 8-letniego rumaka dwukołowego:


A mój rower, właśnie policzyłam, ma ....17 lat 😉 ( od komunii )
Kurcze, i trzyma się dzielnie mimo, że hamulce szwankują i pedały trochę popękały... jednak jak zaczęłam jeździć na rowerze mojego męża to nagle jakoś mój zrobił mi się brzydki i ciężki i jakiś "toporny".... ale i tak go kocham  😍
A mój rower, właśnie policzyłam, ma ....17 lat 😉 ( od komunii )
Kurcze, i trzyma się dzielnie mimo, że hamulce szwankują i pedały trochę popękały... jednak jak zaczęłam jeździć na rowerze mojego męża to nagle jakoś mój zrobił mi się brzydki i ciężki i jakiś "toporny".... ale i tak go kocham  😍


17 lat?! Ja swój z komunii rozwaliłam na pół (odpadło przednie koło, kierownica wygięła się na drugą stronę.. poszedł na złomek).
Mój teraźniejszy jest dopiero toporny - chyba z 10kg waży 🙁 A radzono mi, żebym szukała ramy aluminiowej.. Postawiłam na wygląd, który już i tak mi się nie podoba. Ale cóż Polak mądry po szkodzie.
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
14 czerwca 2011 22:16


Mój teraźniejszy jest dopiero toporny - chyba z 10kg waży 🙁 A radzono mi, żebym szukała ramy aluminiowej.. Postawiłam na wygląd, który już i tak mi się nie podoba. Ale cóż Polak mądry po szkodzie.


jeżeli waży 10kg to jest bardzo lekki, rowerki rekreacyjne dobrych firm ważą około 12-13kg, a te z supermarketu podwójnie amortyzowane ważą 20kg i więcej, Wyczynowe 6-9kg.
Nowe zapisy w prawie o ruchu drogowym.
Obserwuję rodzaj bezmyślnej euforii u rowerzystów.
Tak, jakby nagle stali się tytanowi i odporni na potrącenie.
Jeżdżę i autem i rowerem i widzę,że pojawiły się sceny mrożące krew w żyłach.
Apeluję: uważajcie!! Kierowcy muszą przywyknąć!


jeżeli waży 10kg to jest bardzo lekki, rowerki rekreacyjne dobrych firm ważą około 12-13kg, a te z supermarketu podwójnie amortyzowane ważą 20kg i więcej, Wyczynowe 6-9kg.


Wiesz co powiedziałam to na oko, bo nie wiem ile tak naprawdę waży. Ale w każdym bądź razie jak go podnoszę to ledwo go odrywam od ziemi, także chyba ma więcej niż 10, a może nawet 20, bo jest podwójnie amortyzowany i na poziomie tych z supermarketu. Dodatkowo mam bardzo grubą ramę. Porównywałam z górskimi ze sklepu rowerowego i były dużo lżejsze, a aluminiowe są jak piórko!
Jest to dla mnie o tyle problemem, że na wsi mam głównie podjazdy i strasznie się męczę. Nawet podprowadzić jest ciężko 🙄
Nowe zapisy w prawie o ruchu drogowym.

Apeluję: uważajcie!! Kierowcy muszą przywyknąć!



Nie tylko przywyknąć, ale i zaznajomić się z nowymi przepisami  😉
To, że trąbią jestem jeszcze w stanie znieść, ale niektóre zachowania złośliwych kierowców przekraczają wszelkie normy!  🤔wirek:
dzisiaj idę oglądać używany rower - damka, tzw "rower miejski", tani i mocno używany - na pewno pójdzie jeszcze do naprawy i regulacji.
macie może jakieś rady na co zwrócić uwagę? czego się nie da naprawić?
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
02 sierpnia 2011 12:29
PonPon z reguły ramy. Wszystko inne można wymienić, ale rama to trochę takie serce roweru. Pęknięcia, czy znaki, że rama pękła i została zespawana itd mogą stanowić zagrożnie.


W przyszłym tygodniu wyruszam na mazury rowerem  😅 Pozwiedzam trochę, pokręcę się po lasach i wokól jezior i potem znowu rowerem do Warszawy. A na przyszły rok planuję z koleżanką coś ekstra: rowerem do Rzymu  😎
aż się pochwalę!



chłopak dzielnie się spisuje - 5km do nowego domu bez problemu 🙂 jestem mega szczęśliwa - dokładnie taki, jaki chciałam! jak jechałam przez miasto, to banan mi z twarzy nie schodził 💃 no i jeszcze 150 zł z planowanego budżetu na zakup do zagospodarowania - myślicie, że wystarczy na przegląd i podstawowy remont?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
02 sierpnia 2011 19:28
Jak myślicie, jest szansa kupić jakiś zwykły, najzwyklejszy rower w granicach 100zl...? Nawet na allgero są droższe... 🙁
CzarownicaSa , jest szansa, ale uważam że mija się to z celem  😉
ja za mojego allegrowego dziadka dałam 140zł - i to była okazja...
może ogłoszenia na słupie w okolicy? gazeta jakaś? giełda/targ?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
02 sierpnia 2011 19:38
olek czemu?  🤔
W granicach stu złotych to przy dobrych wiatrach płaci się za przegląd roweru  😉

Ostatnio słyszałam ciekawą historię, jak facet w markecie kupił rower na promocji za 150zł, a po miesiącu użytkowania przyprowadził go 'do naprawy' i musiał włożyć w niego ponad 400 zł. Podobno jego mina była bezcenna  😁
maliniaq   Just do your job.
02 sierpnia 2011 20:14
Rowery z marketu nie dość że są ciężkie to do tego ich jakość jest adekwatna do ceny, po pewnym czasie wszystko pokolei zaczyna się sypać i wiąże się to z kolejnymi kosztami, czy to naprawy, czy też kupna nowych części, jeżeli się to zsumuje to lepiej kupić jakiś lepszy, używany rower.
Kiedyś czytałam historię pewnego marketowego roweru właśnie za 100zł, skończyło się na tym że osoba, która go kupiła po około miesiącu wymian tego co się psuło złożyła rower od nowa.
Chociaż na małe przebiegi może się taki sprawdzi, na dłuższe trasy może być niezłym wyzwaniem.
Bez przesady, mam rower z ktoregos marketu (bodajze reala ?).
Jezdzilam nim dokladnie od 15 stycznia. Dostal w tylek w ciezkich warukach - snieg, mroz, lod.
Jezdzilam z ladunkiem na bagazniku.
Jedyne co mi poszlo, dopiero tuz przed wakacjami, to detka.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się