Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Zasługa fryzjera i podkładu 😁

Ja wam dam pulpeta 🤬
Ale swoją drogą wczoraj ją zważyliśmy- 8,6 kg 😵


Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
22 lipca 2010 14:27
Laguna   ale ona słodziutka, a jakie fajne minki robi  🤣 . Pulpet , pulpetem ale kluseczka to ona jest  😀
Miejmy nadzieję, że wyciągnie się jak zacznie raczkować i chodzić 😉 Bo w sumie nie mam jak jej utuczyć. Nadal jest na cycu, tylko w upały dostaje 100 ml herbatki rumiankowej niesłodzonej i raz dziennie marchewkę lub jabłuszko.


Ja też jako dziecko długo byłam taki pulpecik. Rodzina przezywała mnie Berta 😁

EDIT:
Muffinka- specjalnie dla Ciebie wózek w kilku odsłonach 😉 Ja z niego jestem bardzo zadowolona. Stabilny na wybojach, skrętny i łatwo się prowadzący, lekki, malutki po złożeniu, mięciutkie siedzisko, pompowane koła (daje radę na każdej nawierzchni), można montować wszystko przodem lub tyłem do kierunku jazdy. Dla mnie jedynym minusem jest trochę mały kosz pod wózkiem na zakupy. No i cena nowego może wysoka, ale ja ten na zdjęciach kupiłam na allegro za 850 zł, a jest jeszcze na gwarancji do końca roku.
Z budką położoną

Demontaż budki



Bez budki

Z budką

W trakcie składania
No wróciłam od lekarza. A więc szyjka skrócona rozwarcie ledwo na palec. Miałam KTG z mała wzystko OK skurczy zero.
I jeśli do niedzieli nie urodzę to w poniedziałek na 8 rano mam się stawić w szpitalu i mój gin będzie próbował wywołać. Nie cierpie leżeć w szpitalu i jeśli poniedziałkowe wywołanie nie przyniesie rozwiązania to zostaje w szpitalu i co dwa dni będa próbować. Chyba zaczynam mieć stracha. Trzymajcie kciuki żebym się do niedzieli rozpakowała a jak nie żeby poniedzialkowe wywołanie przyniosło efekty.
Laguna, Ale Zośka śliczna. Sama nie wiem o co pytać bo nigdy nie rodziłam
aszka ja miałam prawie wywoływany (miałam mieć, ale Julka sama zaczęła jakieś 5 godzin przed drugą dawką oxy).

Jak, że spędziłam kilka dni na patologii - wywoływanie w moim szpitalu wyglądało tak: po przyjęciu spędzało się jeden dzień relaksacyjny. Codziennie KTG i kontrola gin - oceniają na bieżąco co i jak - jeśli ocenią, ze już czas (w Twoim przypadku chyba już czas) to robią test oxytocynowy - podłączają do żyły na 2h oxy oraz KTG do brzucha. Test pokazuje, czy Twój organizm reaguje poprawnie na oxy (jeśli na KTG sa skurcze, to reaguje). Później (u mnie po 1 dniu przerwy) podłączają znów oxy, tym razem na 7h - i to prawie zawsze kończy się porodem. A czasem organizm tak dobrze reaguje na oxy, że skurcze nie przechodzą po tych 2h testu - i rozpakowujesz się wcześniej  😀

Niektóre dziewczyny miały jeszcze inne bajery - jeśli te 7h oxy nie pomogło (szyjka się nie rozwiera i jest mało elastyczna) to zakładali im cewnik, żeby "rozepchać" - podobno nie boli. Ja bałam się bardzo masażu szyjki, ale w tym "moim" szpitalu się go nie robi - wsadzają cewnik zamiast. Jeśli to nie pomoże, to przebijali pęcherz płodowy - odejście wód powodowało start akcji.

Ja miałam podłączaną oxy i skurcze ustawały po odłączaniu, następną miałam wyznaczoną na 10 rano w poniedziałek, a skurcze zaczęły mi się samoistnie o 4:30 rano.

A - i polecam bardzo (mnie też to polecono tutaj, bo miałam podobne problemy z rozpakowaniem się jak Ty teraz) prostaglandyny  🤣
Część dziewczyn z mojej sali na patologii kupowała specjalny żel z prostagladnyną (za chyba 200 zł) - a ja dostałam gratis od Michała w niedzielę wieczorem ostatnią dawkę - no i nad ranem w poniedziałek urodziłam  😀 😀 😀
Magdalena, no tylko mój gin stwierdził że sex moze spowodowac odklejenie łożyska ale pomimo jego gadki próbowaliśmy i nie pomogło może teraz pomoże 🙂
majek   zwykle sobie żartuję
22 lipca 2010 15:13
Magdalena, no tylko mój gin stwierdził że sex moze spowodowac odklejenie łożyska ale pomimo jego gadki próbowaliśmy i nie pomogło może teraz pomoże 🙂



... może nie sprecyzował z kim ..?    😁

Trzymam kciuki, żeby to było jak najszybciej
Aszka- jest kilka metod stosowanych w szpitalu w celu wywoływania porodu. Najpopularniejsze z nich to: kroplówka z oksytocyną (wywołuje skurcze), przebicie pęcherza, założenie cewnika do szyjki.
Czasami wystarczy jedna z tych metod, czasami trzeba zastosować wszystkie.

U mnie było tak, że na KTG rysowały się już jakieś skurcze, ale słabe i nieregularne. Nie było w ogóle za to rozwarcia.
Więc założono mi cewnik do szyjki (mnie nic to nie bolało. Wprowadza się do szyjki taki cewnik jak stosowany do pęchęrza moczowego- gumowy zakończony "balonikiem", który się napełnia solą fizjologiczną. Ma to na celu mechaniczne rozciągnięcie szyjki co czasem powoduje pęknięcie pęcherza i wywołuje skurcze. Przy zakładaniu czułam tylko lekkie rozpieranie- żadnego bólu.
U mnie cewnik spowodował w 2 godziny rozwarcie na 3,5-4 cm i nasilił skurcze (były już co ok 3 min)
Więc lekarka prowadząca zdecydowała przebić dodatkowo jeszcze pęcherz płodowy (też nic mnie nie bolało, poza oczywistym dyskomfortem podczas wziernikowania- ale tu uczucie takie samo jak przy wziernikowaniu podczas zwykłego badania ginekologicznego czy cytologii).
I wtedy u mnie akcja ruszyła na dobre. Oksytocyna nie była potrzebna.

Tak więc nie ma strachu. Jeśli trafisz na normalny personel, a nie jakiś frustratów to nie dość, że obejdą sie z Tobą delikatnie, odpowiedzą na wszystkie Twoje pytania to też potrzymają za rękę i pogadają. Ja tak miałam i gdyby nie to, że Zocha okazała się za duża na moją miednicę i i tak trzeba było zrobić cesarkę to poród wspominam dobrze, a na pewno opiekę jaką miałam
Laguna, ale oczyska ma ta Twoja Zosia  😜 
Wiem. Sama jej ich zazdroszczę  🤔wirek:  Wielkie i błękitne.
Do tego podkręcone zalotnie rzęsy 😵 (tych to już w ogóle jej zazdroszczę- ja całe życie morduję się z zalotką, bo mam proste do tego rosnące "w dół" rzęsy)
Laguna, mam nadzieję że personel będzie OK a w poniedziałek mój gin który prowadził całą ciąże będzie mi wywoływał. Chociaż ja nadal mam nadzieję że do niedzieli samo ruszy 🙂
Monny   bez odbioru .
22 lipca 2010 16:30
aszka,  😵  🤔wirek: 🤔wirek: 🤔wirek:
To pewnie dlatego, że dzieci nie miałam, ale dałabym sobie rękę uciąć, że rodzi się w 36 tygodniu 😀
Nie bijcie mnie  😉
Człowiek się nie zna to głupoty gada.
Laguna dzięki za fotki poglądowe. A Zosia przecudowna.

aszka trzymam kciuki 😉
[quote author=Euforia_80 link=topic=74.msg656894#msg656894 date=1279744997]
alona   dlaczego kupowanie wózka 3 w 1 to strata kasy?
argument , że bałas się go zostawić pod schodami nie przemawia do mnie. Są jakieś inne powody?
[/quote]

Bo gondoli uzyjesz tak naprawde przez max 5 miesiecy, a potem tylko lezy i zajmuje miejsce przez nastepne 2 lata bo w tym czasie uzywasz spacerowki z tego samego kompletu. Wedlug mnie międzyczasie warto poopserwowac inne spacerowki, wtedy juz troche bedziesz miala doswiadczenie czy wolisz duze kola czy male, zalezy gdzie jezdzisz wozkiem, czy buda musi byc duza czy sredniej wielkosci, czy ma byc paląk, czy nie, jak umieszczony kosz na zakupy, czy wozek dobrze sie podbije, czy siedzisko jest wygodne dla dziecka idt. Warto sie udac na "mlode" osiedle gdzie wystarczy przejsc ulica tam i z powrotem a zobaczysz min 10 rodzaja spacerowek, a potem juz mozna udac sie do sklepu i je obejrzec. 🙂😉))

Co do x-landera, tak,  balam sie zostawiac pod schodami gondole z stelazem z kompletu za 1000 zl, lepiej mi skradna wozek za 160 niz za 1 tys, nawet jak jakis dzieciak wykreci czesc ze stelaza z gondola wtedy jak mam uzywac spacerowki? Moze masz dom i nie masz takich problemow.
aszka - 3mam kciuki
Aszka kciuki nieustająco...  😉


Jeszcze w temacie wózków - ja mam gondolę Inglesina model Sofia, wygląda nieźle ale zobaczymy czy i jak się sprawdzi w terenie jesienno-zimową porą. Jeśli testy wypadną pozytywnie to na wiosnę dokupię do tego "podwozia" spacerówę jeśli nie to poszukam czegoś innego. Ale póki co wygląda dość porządnie i podoba mi się  🙂

Muffinka ja się niezmiennie trzymam Inflanckiej, dziś miałam wizytę i okazało się, że działa już w nowym budynku izba przyjęć i porodówki. Wszystkie sale porodowe są jednoosobowe o dość wysokim standardzie, bez żadnych dodatkowych opłat za znieczulenie i poród rodzinny. Wygląda obiecująco, ale czy tak będzie to się dopiero przekonam...  🤣

Laguna jak to prawie 9kg??? Przecież Zosia się urodziła "dopiero co"......  😉
bez żadnych dodatkowych opłat za znieczulenie

Dobrze, że ktoś to poruszył. Znieczulenie jest bezpłatne zawsze wszędzie o każdej porze dnia i bez względu na wszystko. Jeżeli szpital usiłuje pobierać pieniądze za znieczulenie robi to niezgodnie z prawem i pacjentowi należy się odszkodowanie.
To tak w świetle nieznajomości przepisów.
Mnie to strasznie dziwi, że ludzie o tym nie wiedzą, tak samo płacą - o zgrozo - za badania krwi  😲 , które też są bezpłatne w ciąży - typu grupa krwi, czy coś tam jeszcze...
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
23 lipca 2010 06:51
alona   sugerujesz żeby nie kupować gondoli bo używa si jej tylko przez 5-6 miesięcy?
Prawdopodobnie po dwóch latach  wózek trzeba będzie wymienić więc coż to za problem sprzedać cały komplet ?
Jeśli chodzi o sam wózek to  skorzystałam z wiedzy i doświadczenia innych , a także domyślam się , że duże koła sprawdzają się w każdym terenie więc małe odpadają.  Siedziska spacerówki i tak przez pierwsze pół roku nie sprawdzę czy jest wygodne dla dziecka więc i tak kupuje sie trochę w ciemno.
Nadal 3 w 1 jest dla mnie lepszym rozwiązaniem niż kupowanie 2 wózków + fotelik do samochodu , nadal mnie nie przekonałaś  🙁
Ja nie zrozumiałam o co chodzi - dlaczego nie kupować samej gondoli, czy 3 w 1... co to za różnica? Że jak samą gondolę to się ją sprzeda przy zamianie na spacerówkę? I nie będzie zajmować miejsca?
Ostatnio coś w radio słyszałam o tym pobieraniu opłat za znieczulenie. Ale chyba niestety mimo tego że tak być nie powinno to nie mamy na to wpływu. Płacimy bo to podobno usługa dodatkowa, na wyraźne życzenie pacjentki.
Pierwszy artykuł z brzegu gugla
http://www.superpani.pl/Psyche/matka_i_dziecko/_pobieranie_oplat_za_znieczulenia___bezprawne_wg_nik,360,0.html
Jak widać nie jest to usługa dodatkowa, tylko objęta ubezpieczeniem.
Ja na pewno nie mam zamiaru płacić, a niech mi spróbują nie dać  😁
[quote author=AnetaW link=topic=74.msg657826#msg657826 date=1279835657]
bez żadnych dodatkowych opłat za znieczulenie

Dobrze, że ktoś to poruszył. Znieczulenie jest bezpłatne zawsze wszędzie o każdej porze dnia i bez względu na wszystko. Jeżeli szpital usiłuje pobierać pieniądze za znieczulenie robi to niezgodnie z prawem i pacjentowi należy się odszkodowanie.
To tak w świetle nieznajomości przepisów.
Mnie to strasznie dziwi, że ludzie o tym nie wiedzą, tak samo płacą - o zgrozo - za badania krwi  😲 , które też są bezpłatne w ciąży - typu grupa krwi, czy coś tam jeszcze...
[/quote]

Jako, że interesowałam się tematem na początku ciąży (ponieważ byłam nieubezpieczona bez możliwości zarejesrtowania się jako bezrobotna - jedyna możliwość to krus albo własna działalność) to wiem, że nasze prawo bez względu na to czy ciężarna jest ubezpieczona czy nie zapewnia bezpłatne prowadzenie ciąży (w tym właśnie jakiś tam pakiet badań), poród (tu też bez żadnych opłat) i opiekę w okresie połogu (przez 6 tyg chyba) ale jak to wygląda w rzczywistości to wiadomo... Osobiście myślę, że lepiej zapłacić i z udokumentowaną opłatą za np znieczulenie dochodzić swoich praw niż kłócić się w trakcie, że za znieczulenie nie zapłacę...
Właśnie doczytałam, że jak się ma astmę to dają znieczuelnie bez dyskusji, czyli pewnie nie będą dyskutować. Poza tym zanim urodzę, to myślę, że dojdą do ładu i składu z tym.
Z tym wózkiem -  może jedynie taka różnica, że jak ci się np podwozie nie sprawdzi to musisz szybko sprzedać cały ten wypasiony komplet - zapewne ze sporą stratą, a tak to masz czas na "obczajenie". U mnie np było tak że podwozie mi się w końcu rozwaliło i zostałam z prawie nieużywaną gondolą i fotelikiem, zdezelowane podwozie z mocno "żużytą" spacerówką wystawiłam pod śmietnik i jakieś żule sobie zabrały 😀

Ale teraz i tak praktycznie nie da się kupić samej gondoli, więc dyskusja jest trochę jałowa ;].
Zresztą mi też jako młodej przyszłej mamuśce bardziej podobało się kupienie całego zestawu, każdy rodzi pierwszy raz tylko raz i zrozumiałe jest ze myśli się bardziej o tych pierwszych kliku miesiącach 🙂
Po prostu najwyżej wymienicie wózek, moi znajomi wymieniali 3 razy  😁, drudzy dwa, ja też dokupowałam potem spacerówkę-parasolkę Chicco (beznadziejną swoją drogą  👿 ).

Pokemon - ale zewnątrzoponowe?
Według przepisów
kobieta rodząca dostaje znieczulenie w ramach ubezpieczenia, gdy lekarz stwierdzi do tego wskazania medyczne. W praktyce jednak szpitale nie proponują znieczulenia lub też pobierają wysokie opłaty za ten przywilej. Z ankiet, które przez Fundację Rodzić po Ludzku wynika, że uśmierzanie bólu w trakcie porodu wedle wskazań ma zastosowanie
jedynie z 1 proc. przypadków.

To jest chyba kluczowy cytat - lekarz mi powie że nie mam wskazań na znieczulenie i co? Jak będę się męczyc to zapłace i już.
Z tymi znieczuleniami to strasznie kręcą, pewnie z racji oszczędności - szkoda leków, tyle przecież bab rodzi co dzień  😤
Trzeba się do tego przygotować wcześniej, zaplanować sobie i od początku się upominać, uzgodnić. Bo w trakcie to se można.. Jak ja coś chciałam przy pełnym rozwarciu i braku partych to mi powiedziały że już dały co mogły, a więcej zaszkodziłoby dziecku (dobra gadka nie?) Ja nie pamiętam żeby mi coś dawały. Potem powiedziały że tlen działa znieczulająco. Na pytanie o zewnątrzoponowe jeszcze przed porodem - od razu była gadka że nie ma wolnego anestezjologa.
aszka

ja miałam poród wywoływany... zaczęli wywoływać w poniedziałek - urodziłam w czwartek...
metody stosowane na mnie - wcieranie w szyjkę mamicy jakiegoś szajsu (leku) - nie pomogło
póżniej włożono mi do hmmm chyba szyjki taką jakby prezerwatywę z wężykiem - wężyk wystawał na zewnątrz i wpompowano tam płyn by rozszerzyć... robiono to rano... i ponoc w 100% skutkuje po 2-3h... u mnie wyciągnęli wieczorem robiąc  😲 😲 😲 - nic nie pomogło
w środę jakieś zastrzyki i leki... - nico
w czwartek przy badaniu odeszły mi wody (chlusneły na garsonkę Pani Gin  😂 :wysmiewa🙂

pokemon
ja znieczulenie w kręgosłup dostałam BEZ niczego po 1 prośbie, za nic nie płąciłam (byłam gotowa płacić)
wskazań medycznych nie było wielkich - na usg jednak dziecko miało ok 5kg a od 4500 robią cesarkę - mi zaproponowano cesarkę - zresztą miałam też skierowanie na cesarkę... ale jak sie dowiedziałam ze bedzie znieczulenie to powiedziałam ze wolę naturalnie (i sie z tego cieszę, że taką decyzję podjełam)

niestety jak pewnie wiecie (lub nie pamiętacie) poród skończył sie wakuum  😉
Muffinka - ja zrozumiałam cytat z 1 %, że wskazań jest więcej, ale wg lekarzy tylko w 1 %.
Poza tym znieczulenie jest zawsze bezpłatne na życzenie, jak się okazuje, jest to usługa objęta ubezpieczeniem - czyli bezpłatna.
Chcesz Muffinka płacić, to płać, ja wolę tą kasę spożytkować w inny sposób.

Gwash z tym tlenem to rozbrajające po prostu  🤣

To jest najgorsze - że musimy się upominać o coś, co się nam należy. Zresztą jeżeli o NFZ chodzi, to nie tylko w przypadku porodu  🙄
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
23 lipca 2010 09:43
l:

To jest najgorsze - że musimy się upominać o coś, co się nam należy. Zresztą jeżeli o NFZ chodzi, to nie tylko w przypadku porodu  🙄


i tak naprawdę to chyba rzadko to dostajemy bo zawsze wymyślą jakis głupi pretekst (takst z tlenem  😵 )żeby nam odmówic , a w kryzysowych sytuacjach człowiek jest skłonny zgodzić się na wszystko (i nie tylko poród mam na myśli), cała ta nasza państwowa służba zdrowia jest do ....

edit:

Mozna do wózka IMPLAST BOLDER sam foteliksamochodowy dokupić?
Znalazłam w necie (blisko mnie) do sprzedania komplet używany ale bez fotelika dlatego pytam .
Właśnie się doczytałam, że jednym ze wskazań do takiego znieczulenia są bóle porodowe. Czyli wychodzi na to, że poród nie boli! Ale fajnie  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się