Kącik Rekreanta cz. III (rok 2010)

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 lipca 2010 22:33
Bay, to może was odwiedzę niedługo =)
wątek zamknięty
Raven z każdym zdjęciem Laleczek podoba mi się coraz bardziej 💘 Muszę się wybrać do Was w odwiedziny, ale wiesz... teraz nie mam czasu, bo szukam swojego "laleczka" 😉

Rety Dzionka, jak dobrze, że nie widziałam zdjęcia Twojej kostki w momencie gdy jechałam do Gila. Bo bym chyba zawróciła do domu 😁 Na szczęście Gil wyżył się jak widać na Dzionce (biedaku :kwiatek🙂 i mnie potraktował łaskawie. W zasadzie był prze-wspaniały. Ale pogoda też była fajna, to trzeba przyznać. Słonko, sympatyczna temperatura i wietrzyk.

Aczkolwiek, owe słonko i ów wietrzyk przyczyniły się do... pożaru na wale nieopodal stajni 🤔 Dwukrotnie dzwoniłam po straż pożarną. Najpierw koło 12, gdy pożar był raczej taki mini. Przyjechali, zagasili. Ja poszłam do Gila, bo oprócz mnie byli inni ludzie i poczekali na strażaków. A jak ze stajni wychodziłam (kilka godz później) okazało się, że i ogień większy i większe spustoszenia i dalej się przesuwa. Zadzwoniłam ponownie i wyobraźcie sobie, że mnie ochrzanili (choć może to za duże słowo, ale nie umiem inaczej określić) 👿 Ja rozumiem fałszywe alarmy, ale kurka przedstawiłam się... Przyjechali, mimo że (cytat) "chłopcy przecież już ugasili". Aż zaangażowałam właściciela Lidera, żeby przypilnował, bo bałam się, że po ugaszeniu znów się coś zapali (tak naprawdę myślę, że nie dogasili za pierwszym razem i stąd ten drugi pożar, a nie jak sami stwierdzili - "ktoś podpala"😉
A więc działo się dziś, działo 😉
wątek zamknięty
Raven, i co małpo, da się go ujeździć? Zakochałam się? 😉

Złotko- skromnie.
wątek zamknięty
okwiat, zazdroszczę podłoża😉 Wygląda na mega równe i sprężynujące. Pewnie super się jeździ no i nie ma błota.... .
W ogóle koń śliczny, biały jak czaprak  😲 Fajnie wygląda na tym tle😉

A u mnie z podłożem nieciekawie. Łąka, na której mi się super jeździło, zarosła... A maneż to teraz górki, dołki i kałuże. Ech, a mój koń tam bardzo zwraca uwagę na to, po czym chodzi i zależnie od podłoża mogę miec dwie różne jazdy w ten sam dzień:/
wątek zamknięty
Gagulec   Mistrz lokalny
25 lipca 2010 09:18
Gagulec ale słodziak 🙂 ! Ile on ma w kłębie? 150-155? 🙂



Prawie trafiłaś - 153cm 🙂
wątek zamknięty
kasztankaija   Love you more and more and more.
25 lipca 2010 09:27
dawno nas tutaj nie było, nie nadążam nad tym co się tu dzieje  😡

dodam nasze jedno z 'wczasów'

[img]http://[/img]

Uploaded with ImageShack.us
wątek zamknięty
Raven mówisz i masz 🙂



wątek zamknięty
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
25 lipca 2010 10:10
MoniaaA ładnie to tak się kryć ze zdjęciami?? 🤬 A młody jakiż "przejęty" i "zestresowany" jazdą 😁 Powala mnie ta jego odmiana a'la "strupek" 😉
Burza Denvera się ujeździło, to Laleczka tym bardziej się kiedyś ujeździ 😎
Więcej Piorka i mniej statecznie!
Anaa dzięki 😀
Pauli Za pakowanie weźmieny się później, bo na razie jesteśmy na etapie chowania żeberek i tracenia napchanego brzucha 😉 A EKC i jego instrukcje czerwonego lansu będą w mym sercu i szafie zawsze i na zawsze 😎
Yyyy o jakiego maila chodzi? 👀
amnestria dziękuję :kwiatek: Zapraszamy Cię o każdej porze dnia i nocy 🙂 Oj, wygospodaruj jakoś ze 3 godzinki chociaż nooo 😤
Mam rozumieć, że popylasz teraz na Gilu pod nieobecnosć kujki? 😀
wątek zamknięty
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
25 lipca 2010 10:18
Yyyy o jakiego maila chodzi? 👀

Ja Ci dam, o jakiego maila...
Leci pw.
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
25 lipca 2010 12:25
Raven - :kwiatek: będą, będą na pewno 🙂  mmm, ślicznie w czerwieni, fajnie working idzie 🙂
Angeel – tfu tfu, odpukać. No, mi zostało jeszcze tylko 13 zastrzyków! Yeah.  A co do kolana – współczuję, nasza służba zdrowia potrafi być irytująca, czekanie i zbywanie jest najgorsze.
epk – o tym samym pomyślałam...
Wer –  :kwiatek: hahaha 😀 muszę to opatentować, namęczyłam się z tym niemiłosiernie, ale zdało egzamin  😎 😀  wpraszaj się, wpraszaj śmiało! Słuchaj, jestem codziennie po południu do wieczora (od 17 na pewno), także możesz śmiało wpadać kiedy masz ochotę (daj mi znać na pw lub kom który dzień Ci pasuje i się umówimy!) 🙂  a jak nie, to ściągnę Cię siłą  😀iabeł:
kasztankaija – co tak skromnie? więcej, kocham Twoje konisko!


Wiecie co? Zaczynam mieć dość tego gipsu.
Bo Korab nie wie co jest grane, zajmują się nim obcy ludzie, bo ja nie wszystko mogę robić...
To nie ja go zabieram na trawkę i spacery, a on bardzo tego chce...
Widzę to i nie wyolbrzymiam.
Koń mi przestaje ufać. Super.
wątek zamknięty
Młoda   Kochać to nie znaczy, zawsze to samo.
25 lipca 2010 12:31
Aj darolga ja jak pisałam matury i nie było mnie w stajni przez 3 tyg (wiem karygodne..) to mój czworonożny nawet nie chciał podejść i sie przywitać.. Ale na szczęście po niecałych dwóch tygodniach wszystko wróciło do normy- biegu do wyjścia na pastwisku z głośnym rżeniem  😀
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
25 lipca 2010 12:35
Młoda - wiem, wiem, że wszystko wróci, ale jestem na razie zdrowo podłamana, po wczorajszym, kiedy Korab wychodził z kim innym na lonżę, a ja siedziałam przed stajnią. Kiedy nas minęli, zaczął obracać się, zatrzymywać, nie chciał iść, szarpał się, ciągnął do mnie. Straszne to było, uwierz... I w ogóle jest taki nieswój, przybity, bez życia, bez błysku w chwilach, kiedy zajmuje się nim ktoś inny.
wątek zamknięty
Młoda   Kochać to nie znaczy, zawsze to samo.
25 lipca 2010 12:38
Domyslam sie że Ci z tym źle.. Ale dla waszego dobra zacisnij zęby, i powiedz sobie że to tylko dwa tygodnie a nie np dwa msc..
3majcie sie  :kwiatek:
wątek zamknięty
darloga a długo jeszcze gips będziesz miała? (poza tym przegapiłam - co się stało?) Ja Cię teraz doskonale rozumiem, mój koń nie jest już tylko mój. Już nie tylko na mój widok rży. I też na początku nie wiedział co się dzieje a mnie to strasznie smuciło. Ale siła wyższa. Ja nie mogę teraz już nic z nim robić prócz czyszczenia, miziania i lonży co jakiś czas. Już nie ja go zabieram na spacery do lasu 🙁 Ale z drugiej strony wiem że mu dobrze, że nic się złego nie dzieje, że ma zapewniony ruch i opiekę. Ma po prostu teraz dwie pańcie.

A Korab na pewno nie straci do Ciebie zaufania. Wszystko wróci do normy. Nie martw się.
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
25 lipca 2010 13:29
Młoda -  :kwiatek: dziękuję... i tego się właśnie trzymam...
Muffinka - wiesz co, teoretycznie miał być dłużej, zgodnie z pierwszymi zaleceniami, ale kazali mi się zgłosić za 2 tygodnie, więc mam nadzieję, że mi zdejmą... A co się stało? Ano taki mały wypadek przy pracy... Korab wracał po kontuzji do formy, jeździliśmy na spacery pod siodłem na stępa. Ponad 2 tygodnie temu pojechałam jak zawsze, na łące zaczął pajacować i tak pajacował, że sam stracił równowagę i się przewrócił. Polecieliśmy oboje, ja felernie złamałam nogę w stawie skokowym, a Korab wstał i wrócił potem do stajni galopem brykanym. Kontuzja mu się lekko odnowiła, ale już jest ok, a ja zato męczę się z gipsem...
Bardzo Ci współczuję, to niestety strasznie boli i masz zdecydowanie gorzej niż ja, dlatego podziwiam, że dajesz radę.


A to jego zaufanie naprawdę ostatnio jest mocno wystawiane na próbę, najpierw mój wyjazd na kurs, długa nieobecność, potem chwilę się nim zajęłam (2?3 dni?) i bach, gips, znowu mnie z nim nie ma... eh.
wątek zamknięty
darloga to nieźle. Ale skoro to jeszcze "tylko" jakieś 2 tyg to dasz radę 😉 szybko zleci. A przecież jesteś u niego codziennie więc koń Cię widuje.
Ja teraz też jeszcze jeżdżę do stajni, więc koń widzi mnie a ja jego. Gorzej będzie po porodzie, bo nie wiem jak szybko znów zacznę przyjeżdżać do stajni. Boję się że Rudy w ogóle mnie zapomni 🙁
No ale jak mówiłam, ma dobrą opiekę. Koleżanka która na nim jeździ też go rozpieszcza więc poziom pieszczot jakie dostawał mu sie nie zmienił 😉 Tyle że to taki mój synek, oczko w głowie więc ciężko mi na mysl że zejdzie na drugi plan. A że zejdzie to na pewno.  Nie mniej jednak plan mam taki żeby za bardzo na tym nie ucierpiał.  😉
wątek zamknięty
Raven, ja tam siedze cicho i obserwuję bacznie 🙂 odmiana fakt, jest przeogromna 😁 a mina i podejście do jazdy, no cóż zdjęcia mówią same za siebie 😉
wątek zamknięty
darolga, nie martw sie, nie jestes sama  .  ja na konia przy dobrych wiatrach wsiade w... pazdzierniku? kurcze tez widze, ze sie oddalam z moim koniem... ale napewno znowu wrocicie do takiej relacji jak wczesniej .
ja sie boje, ze moja zblizy sie do mojej kuzynki, ktora sie nia zajmuje bardziej niz do mnie
wątek zamknięty
kasztankaija   Love you more and more and more.
25 lipca 2010 16:06
darloga to tak jak ja w Twoim! Nie mam niestety zbyt wielu, moze do wieczoa bede miala.

[img]http://[/img]

Uploaded with ImageShack.us
wątek zamknięty
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
25 lipca 2010 16:31
darloga dasz radę. Nadrobicie 😉

ja się dzisiaj zobaczyłam z Co to od 2 tygodni. Martwię się o jej jedną nogę. Trochę cieplejsza i sztywniej na niej chodzi. Mam swoje podejrzenia.
Masakrycznie się za nią stęskniłam.
Dwa zdjęcia z obozu 🙂

wątek zamknięty
kasztankaija ale Twój koń ma świetną szyję! 🙂

Trochę Siwego z dzisiaj 😉




wątek zamknięty
dolaczam do niebywajacych w stajni.. jutro rano jestem a potem tydzien przerwy. albo i wiecej.
ksiezniczka brudzi sie, kurzy i lupiezu dostala  🤔 jakby byl upal to bym ja wyprala.. a tak tylko ja na kapiel blotna zabralam..
pozatym upalu nie ma to jej owies w tylek wlazi czasem i sie zastanawiam co to bedzie za jakis czas..
dzis zapoznala mnei ksiezniczka z nowym foszkiem. otoz zeby zjesc chocby najmniejsza kepke trawy... trzeba udawac ze okropnie nos swedzi! wtedy ludź daje sie w nos podrapac, a ze obok mozna zlapac kepke trawy to juz skutek uboczny.... 😉
wątek zamknięty
ooo świetna jest, spryciula 😉

Ja dziś miałam jechać, męża już naszykowałam na jazdę do stajni a zamiast tego pojechałam do znajomej i miło spędziłam czas. Dylek miał dzień konia - trzeba go będzie jutro rozruszać przed wtorkowym treningiem. Mam nadzieję, że już padać nie będzie, bo wczoraj w jakimś zacinającym deszczu jeździliśmy. Koń miał w nosie, ja mniej 🤣

wątek zamknięty
ja też dzisiaj nie byłam, cały dzień siedzę w domu i sie obijam, wszystko mnie boli (swoją drogą ciekawe od czego  :ke🙂 koń sie obija
wogóle od kiedy przestałam jeździć na Rudej nie mam wogóle motywacji żeby jechać do stajni..
wątek zamknięty
ja juz drugi tydzien konia nie widze, ale w to ze jakikolwiek kon jest nieszczesliwy i niezadowolony bo Panci nie ma i kto inny sie zajmuje, to sorry bardzo nie wierze. Pewnie siedzi w boksie i lzy roczarowania kopytkiem ociera, bo trawa z Panem X smakuje gorzej niz Pancia Z.
Moj Kosmita zawsze mnie wita, cieszy sie jak wracam, nawet przybiega do mnie na pastwisku pierwsze pare dni jest sweet and lovely. Ale jak mnie nie ma, mysle ze serce mu sie nie lamie.

choc bardzo rzadko go zostawialam i zazwyczaj na krotko. Nie tak jak teraz  👀
wątek zamknięty
Burza, możesz być mniej skromna? 😉 I jak pisała Raven, mniej stateczne zdjęcia wstawiać?
wątek zamknięty
MoniaaA,  ale fajnie wyglądacie razem!
wątek zamknięty
deborah   koń by się uśmiał...
25 lipca 2010 19:50
a my z Rewir pojechałyśmy w ten deszczowy weekend na dwudniowe zawody towarzyskie. sobota ujeżdżenie niedziela skoki

kurcze ale mam wszechstronnego konia 😁 😁
wątek zamknięty
Deb, no proszę 🙂 - się chłopak wyrabia...
A mi najbardziej żal dzisiejszej planowanej sesji w Twoim pasiaczku, bo teraz to nie wiem, kiedy męża zagonię do stajni...

wątek zamknięty
a ja dzisiaj pojeździłam, koniska nawet widziały szybowiec bo dziewczyna lądowała koło ujeżdżalni  😀
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.