Ostrogi

Nie znalazłam takiego tematu a w sumie info na temat ostróg przewija się w wielu wątkach.

Moje pytania;
jakich używacie
jakie są najdelikatniejsze w działaniu
czy używanie tych delikatnych ma sens
czy marka odgrywa tu istotną rolę

No i jak to jest z tą jazdą ostrogi vs bez ostróg. Czego nie da rady zrobić bez ostróg?


w takich jeżdzę ;-)
dla mnie jazda bez ostróg to masakra - przynajmniej na moim mule,
myślę, ze jeżdzenie i dobór ostróg jest kewstią bardzo indywidualną - i konia i jeźdzcca - i zależy od bardzo wielu czynników
więc nie ma jednoznacznych odpowiedzi na Twoje pytania
Dodofon, bez ostróg nie pojedziesz?

Ja ostrogi zakładam cyklicznie- na kilka tygodni co jakiś czas, w zależności od potrzeb. Teraz np od miesiąca noszę bo miałam problem z wygięciem go, od kilku dni powoli ostrogi odstawiam.

Aktualnie rozglądam się za łabądkami żeby poprawić ułożenie nogi- nie dziubać piętą, tylko użyć ostróg bez zmian ułożenia nogi.
Dodofon, bez ostróg nie pojedziesz?

Ja ostrogi zakładam cyklicznie- na kilka tygodni co jakiś czas, w zależności od potrzeb. Teraz np od miesiąca noszę bo miałam problem z wygięciem go, od kilku dni powoli ostrogi odstawiam.

Aktualnie rozglądam się za łabądkami żeby poprawić ułożenie nogi- nie dziubać piętą, tylko użyć ostróg bez zmian ułożenia nogi.


Burza,
ja jeżdzę 30-ści lat, więc pojadę i bez ostróg i bez ogłowia, i bez stanika i na każdym koniu
ale po co?
Dodofon  😉

Ja jeżdżę bez ostróg. Jakoś nie widzę takiej potrzeby aczkolwiek być może powinnam ją widzieć 😎 Raz w życiu miałam ostrogi na moim koniu, ciocia Burza mnie w nie ubrała i w sumie jeździło się dobrze. Ale nie umiem powiedzieć czy koń chodził lepiej w nich niż bez.
Ja jeżdżę zawsze w ostrogach, na stałych koniach. Stosunkowo długie, używam kiedy potrzebuję. Na młodych lub obcych - raczej bez, chyba, że są jakieś szczególne wskazania.

edit: wrzucam fotę moich ulubionych 😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
29 lipca 2010 12:04
ja mam od kilku lat Stubbeny Princess of Wales, długości 3cm...generalnie mam je zawsze,używam w razie potrzeby,gdy sama łydka nie wystarczy,to wzmacniam ostrogą.
Bez stanika??? nowy poziom wyzwania dla naturalsów 😁
Bez stanika??? nowy poziom wyzwania dla naturalsów 😁


klacz bez stanika oczywiście  😁

wracając
w weście ułożenie nogi jest inne
jest też inne strzemię
noga inaczej sie ukłąda
no i nie używa sie bacika (ja czasem jeżdzę z batem)
więc ostroga jest bardzo pomocna - o ile się jej używa odpowiednio
Lotnaa   I'm lovin it! :)
29 lipca 2010 12:11
[quote author=Burza link=topic=29091.msg662409#msg662409 date=1280401478]
Bez stanika??? nowy poziom wyzwania dla naturalsów 😁

klacz bez stanika oczywiście  😁
[/quote]

Aż strach pomyśleć o ogierach  🤣
Zawsze jezdze z ostrogami, ale uzywam tylko w razie potrzeby. Mam trzy pary: krotkie proste, dlugie proste i krotkie z gladkim kolkiem. Zmieniam w zaleznosci od konia i zapotrzebowania 😉
ovca   Per aspera donikąd
29 lipca 2010 13:14
Ja dokładnie jak Anka- jeżdżę zawsze w, używam w razie potrzeby.
Dokładnie takie, lami cella (zdjęcie z kingorse.pl )

mogę pojechać bez-ale po co? ostroga jest przede wszystkim precyzyjniejsza w działaniu niż łydka, i ma większy wachlarz stopniowania sygnału (jeju, jakoś dziwnie to ujęłam  😁 )
A jak to jest z "zakresem działania" w sensie, jakie najbardziej delikatne?

Tu ktoś napisał, że dłuższe pozwalają działać bez  zmiany położenia łydki.

Przyjęło się mówić, że im krótsza tym delikatniejsza- czy to prawda?
Co z ostrogami zupełnie bez wypustek, tylko ząbkowana krawędź - czy ma sens ich zakładanie, i jeśli tak to przy jakiej pracy, jakim koniu.

Anka napisała o ostrogach z kółkiem - jakie jest realne działanie takowych?
Czy ostrogi z kulką powleczoną gumą są delikatnijsze czy to fanaberia?


A ja sobie dzisiaj kupiłam ostrogi 15mm  Metalabu. Zamierzam ich używać tylko na zawodach uj, zamiast jeździć z batem.
A ja sobie dzisiaj kupiłam ostrogi 15mm  Metalabu. Zamierzam ich używać tylko na zawodach uj, zamiast jeździć z batem.


jasnowata - nie rozumiem...
znaczy, że trening BEZ ostróg a później na zawodach ostrogi??
nie boisz sie reakcji konia?

przecież taka filozofia jest bez sensu
- reakcja konia może być nieprzewidywalna
Poza tym nie rozumiem "ostrogi zamiast bata". Jak dla mnie to obie pomoce maja calkiem inne dzialanie.
Właśnie Anka możesz wyjaśnić jak działają te ostrogi z kółkiem i kiedy je używasz?  🙂
Mimo "strasznego" wygladu daja mi mozliwosc uzywania subtelniejszych pomocy. Roluja po skorze, dzieki temu moge dawac pomoc puntktualna i pomoc "dluzsza", lekko  ❗ przyciskajac i sunac ostroga do gory. To nie jest mozliwe z ostrogami prostymi, tzn nie ma takiego samego dzialania.

Gruby leniwy bardzo dobrze w nich chodzi, moj delikatny siwy tez.
vissenna   Turecki niewolnik
29 lipca 2010 20:43
Ja mam zwykłe 20mm zakończone na tępo (na zawody itp).

Na co dzień raczej nie używam, choć ostatnio w te upały skusiłam się kilka razy (lenistwo moje i konia).
Zwykle używam, jeśli na wcześniejszej jeździe trzeba było koniowi usilnie przypominać o obowiązku podążania na przód. jedna sesja na ostrogach i nawet dwa miesiące spokoju. Na Człapka działa sam fakt ich posiadania, więc ostrogi raczej są tylko na nogach dla pozoru 🙂

Teraz odkryłam świetny wzór. Bardzo delikatne ostrogi a przy tym w razie czego dające "dodatkową moc" łydce.
znaczy, że trening BEZ ostróg a później na zawodach ostrogi??
nie boisz sie reakcji konia?


Oczywiście, że najpierw założę na trening żeby nie było szoku. Myślałam, że to kwestia oczywista 😉

Anka, a jakie wg Ciebie mają działanie w/w pomoce? [nie pytam ze złosliwosci, od razu zaznaczam]
Mój konik pomimo mnóstwa energii lubi sobie "zgasnąć", czyli np. skupi się na czymś innym i przestanie reagować poprawnie na łydkę. W takich sytuacjach podkreślam łydkę bacikiem i koń na nowo reaguje tak jak powinien.
Pomyślałam sobie, że mogłabym tak go "pobudzać" właśnie ostrogą. Nie chcę jechać czworoboku z batem, bo przecież przekładać go nie będę, a fakt ten bardzo mnie denerwuje gdy muszę "pyknąć" po lewej, a trzymam bat w prawej 😉
widzę ze wiekszosc osob jezdzi w ostrogach z nieumiejętnej pracy łydkami i dosiadem, nie mysla przy tym ze znieczulaja konia od tych swoich pięt i ostróg🤔wirek:
Szczery-to, ze ktos jezdzi w ostrogach nie znaczy wcale, ze dziabie nimi konia co krok 😉
widzę ze wiekszosc osob jezdzi w ostrogach z nieumiejętnej pracy łydkami i dosiadem, nie mysla przy tym ze znieczulaja konia od tych swoich pięt i ostróg🤔wirek:

myślę, że do tego opisu to najbardziej Anka pasuje 😁 - widzisz? w końcu ktoś Cię zdemaskował, pewnie nie tylko w ps'ie konie przerabiasz, ale sobie łydkę stabilizujesz, bo pewnie aż zamazane na fotkach wychodzi 😎
vissenna   Turecki niewolnik
29 lipca 2010 21:59
rewir ja tam najpierw sobie klejem do łydek przykleję tyłek i nogi a potem doczepiam 35mm ostrogi i heeeja!  😁
W ten sposób nikt nie zarzuci niestabilnego dosiadu i łydek.
Przecież nie od dziś wiadomo, że większość koni pokornie godzi się na godzinną sesję dziabania ostrogami gdzie popadnie  😂


A tak na serio - jakiekolwiek niesprawiedliwe lub nieopatrzne działanie ostrogą zazwyczaj mi się nie opłaca. Chyba, że chciałabym się nauczyć latać dzięki protestom Człapka 😀
[quote author=Szczery link=topic=29091.msg662914#msg662914 date=1280435028]
widzę ze wiekszosc osob jezdzi w ostrogach z nieumiejętnej pracy łydkami i dosiadem, nie mysla przy tym ze znieczulaja konia od tych swoich pięt i ostróg🤔wirek:

myślę, że do tego opisu to najbardziej Anka pasuje 😁 - widzisz? w końcu ktoś Cię zdemaskował, pewnie nie tylko w ps'ie konie przerabiasz, ale sobie łydkę stabilizujesz, bo pewnie aż zamazane na fotkach wychodzi 😎
[/quote]
Hahaaha! Przepraszama le mnie to strasznie rozbawiło.

Szczery po to ten wątek, żeby nie dystkutować o tym, że ostrogi ładnie wyglądaja na nodze i buta zdobią tylko właśnie po to aby dowiedzieć się jak ich najsubtelniej i najwłaściwiej używać.

I obalać mity... choćby te o złowrogim kółku ruchomym przy ostrodze....


Dodofon, fakt, jednak w weście ostrogi mają więcej do roboty 🙂
widzę ze wiekszosc osob jezdzi w ostrogach z nieumiejętnej pracy łydkami i dosiadem, nie mysla przy tym ze znieczulaja konia od tych swoich pięt i ostróg🤔wirek:



zgadzam się, mam fatalny dosiad oraz nie przykładam sie do pracy łydkami, wynika to z wielu kwestii a) lenistwa, b) braku równowagi, c) nieczynnej prawej nogi na którą kuleję, d) tego, że nikt mnie nie nauczył jeździć (jestem samoukiem) a jak ktoś zaczął już uczyć to nawyków nie dało sie wyprostować już e)lenistwa II

myślę, że są gorsze patenty, które bardziej "niszczą" konia
przy użyciu nieumiejętnym ostróg najwyżej koń sie znieczuli, albo bryknie, albo sie zbuntuje, albo stanie dęba...
przy innych patentach typu - niewiadomojakiewypięcie - nie ma szans na reakcję
busch   Mad god's blessing.
30 lipca 2010 00:15
A co powiecie o używaniu ostróg na konie nieidące do przodu?
Ale nie żadne brednie o subtelniejszych sygnałach, tylko prosto - do łatwiejszego wyjechania leniwego konia. Stosujecie? Nie stosujecie? Wyklinacie tych, którzy stosują do tego?
jak siedzę na koniu, to jego obowiązkiem jest być przed moją łydką...ostroga bywa bardzo dobrym do tego motywatorem i nie widzę w tym nic złego.
mam tępe, proste, masywne 3,5cm...chętnie mierzone przez komisarzy na zawodach 😉
busch   Mad god's blessing.
30 lipca 2010 00:50
No niby dobry motywator, ale z drugiej strony na leniwe konie łydki się naprawdę czasem używa, a wytrzeć dziurę w sierści wcale nie jest tak trudno - nie wspominając już o tym, że dając samą łydkę można konia stępić co najwyżej w sensie psychicznym, natomiast w przypadku ostrogi wcale nie jestem taka pewna, czy pogorszenie się reakcji nie będzie również fizyczne. Niby chodzi tutaj tylko o sygnał "halo, koniu!", a nie o żadne wymuszanie w koniu dążności naprzód - ale teoria sobie, a życie sobie  😉. Jeśli masz zrobić na jeździe coś więcej, niż szybką reakcję na łydkę, to w którymś momencie trzeba sobie odpuścić udry i ustawianie konia przed łydką w każdym momencie, żeby nie dostał wścieklizny. Bo koń z wkurwem o współpracy pomyśli w ostatniej kolejności.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się