Dłuuuuga "kolka"

halo - Niestety nikt nie odbiera. W poniedziałek będę czatowała ze słoikiem na mocz i zawiozę do analizy. Muszę sprawdzić o co chodzi, bo te kolki to mi spać nie dają /straciłam 10 lat temu moją klacz podczas 3 dniowej walki z kolką/

Za poradą czesia zaparzyłam rumianku /mięty nie mam/, lekko dosłodziłam i dolałam napar do wiadra wody. Koń z ciekawością zanurzył pyska i trochę łyknął. Dałam też trochę moczonego siana.
Przy okazji załapałam czemu jest nadal apatyczny, nie ruchliwy i  nie schyla się do jedzenia - zrobiła mu się gula na szyi po  podaniu leków przez weta dziś rano  🤔 gorąca, bolesna powiększająca się płaska gula  🙁 schłodziłam ją lodem i posmarowałam altacetem w żelu. Zaraz lecę dalej chłodzić, wet będzie jutro po południu dopiero. Mogę coś jeszcze zrobić, aby uśmierzyć ból szyi? Koń nawet od much nie może się odpędzić  😫.

czesio - oj współczuję, a o sondzie pogadam jutro jak przyjedzie do guli.
Veaxat - czy jakoś tak. Zielony taki... Wmasuj jak się da. Mój się stawiał przy dotyku tej strony szyi. Zastrzyk lepiej dawać w klatę piersiową. Siano daj wyżej, bo nie sięgnie. I weź pod uwagę to, ze prawdopodobnie przy bólach nie położy się, co normalnie by zrobił. Może to go trzymać max do tygodnia. Też tak miałam jak sama zakuwałam konia. Teraz już daję tylko w klatę, co najwyżej ma gule. Ale schylać i drapać  się może.
p.s. dobry sposób na przymycenie wody to zupa z otrąb.
Pastela Smaruj mu szyje czyms co ma w skladzie heparyne, np. lioton 1000
Dzięki za pomoc, ale właśnie dotarło do mnie, że dzisiejsze objawy już od rana wskazywały na ból szyi 🙁 czyli to ja podałam źle leki w czwartek /podałam w końcu w szyję, bo zadem strasznie prał/. Rano nic nie było jeszcze widać, albo nie przyglądałam się dokładnie, a koń już nie mógł się schylać i miał 39 stopni temp. Przyjechał wet i podał całą serię zastrzyków w tą obolałą stronę szyi /dziwiłam się dlaczego koń się kręci i wzdryga, zawsze w szyję przyjmował spokojnie/ a tu miał już stan zapalny...

Ale jestem wkurzona i dobita  🤦

Na razie przykładam kompresy chłodzące, przynoszą ulgę, a jutro skoczę do apteki.
Na tą opuchliznę to polecam maść jodowo-kamforową i koniecznie trzeba to grzać a nie chłodzić bo może się zrobić z tego ropień. Mój koń ostatnio też miał taką gulę po zastrzykach i wet nakazał grzać i kontrolować temperaturę konia (jeśli byłoby gorzej to trzeba byłoby podać leki przeciwzapalne)
czesio - a może Twój koń jest meteopatą? I reaguje kolkami na zmiany pogody, ciśnienia ... u nas wet. któregoś dnia wspomniał, ze zna przypadki koni bardzo wrażliwych i duże spadki ciśnienia mogą być dla nich bardzo niebezpieczne

Hanula - chłodziłam na początku, teraz grzeję. Po Liotonie 1000 opuchlizna zmniejszyła się o 1/3, potem robiłam okłady rozgrzewające i wczoraj posmarowałam maścią kamforową - tworzy się w jednym miejscu ciepła mniejsza gula, pewnie ropa ... po 8 będę dzwonić do końskiej wetki.
Koń nadal niezbyt szczęśliwy, malo ruchliwy, nie schyla się, więc podaję siano do żłobu.

Co do naszej kolki to koń nadal jest na diecie bez zboża, a siano podaję małymi porcjami, pilnuję aby pil i nieustannie przeglądam kupy... Zboże nadal pojawia się w odchodach  - a dostał garść w piątek wieczorem. Kupy robi regularnie, przez pierwsze dni zbite od wczoraj luźne, sika normalnie. Na pastwisko ma otwarte drzwi, ale i tak się nie pasie, bo się nie schyla, więc dieta pęłna gębą.

edit: post był pisany wcześnie rano, a po godz. koń już sięgał trawy, więc jest lepiej. Wetka kazała czekać do czwartku z decyzją o jej przyjeździe i cięciu guli, ale coś nie wierzę, aby to się samo wchłonęło  🙁

ja miałam z koniem podobne cyrki, kolka trwająca trzy dni, po gastroskopii okazało się, że koń ma wrzody... Teraz jest bardzo dobrze, koń leczony cały czas, po leczeniu będę tylko dawać kurację wiosną i jesienią, gdy wrzody się nasilają.
Mam konia, który od początku tych wakacji miał już 2 kolke. Był weterynarz zrobił zastrzyki, przeszło, pojechał. Bardzo niepokoją mnie te jego kolki dlatego chciałabym go przebadać. I pytanie do was, jakie badania zlecić weterynarzowi ?
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
06 sierpnia 2010 06:31
Gastroskopię - przyczyną częstych kolek mogą być wrzody żołądka.
Zgadza się to dobry pomysł, ale... Nawet jeśli żołądek będzie czysty, nieznaczy, że nie ma wrzodów jelit. A tego już nie da się w 100% zbadać.
Ja bym jeszcze odpiaszczyła i odrobaczyła pod kątem tasiemca.
A odrobaczanie i odpiaszczanie potraktować profilaktycznie i samemu kupić paste i preparat na odpiaszczanie, czy wezwać weterynarza i skonsultować to z nim ? I w których miejscowościach, można wykonać gastroskopie ? ? ? bo weterynarz pierwszego kontaktu takiego zabiego chyba nie wykona
Witam
Mam dosc powazna sprawe gdyz moj kon co jakis czas ma kolke. Nie jest to czesto ale co jakies pol roku. kolka zwykle objawia sie potami ciezkim oddechem i kaldzeniem sie mojej kobylki. Mam ta klacz ok roku i juz miala 3 koli. Nie wiem co o tym myslec bo kolki nie mzona okreslic jako maocna albo slaba. W styczniu 2010 r miala dosc mocna kolke lecz po zastrzyku pomoglo. Wczoraj miala kolejna kolke lecz nie byla ona mocna (mysle ze poprostu pomoc przyjechala na czas). Podalismy kobylce wodke i po 1,5 h przeszlo. slyszlaam takze o tym ze kon moze zaragowac kolka na zmiane pogody. co o tym myslicie czemu co pol roku kobylka dostaje kolke??
co o tym myslicie czemu co pol roku kobylka dostaje kolke??

Przyczyn może być wiele. Zarobaczenie, zwężone bliznami jelita (po robakach), moment odrobaczania, błędy dietetyczne, wrzody żołądka ( mogą się objawiać podobnymi bólami jak przy kolkach).
Myślę, że powinnaś dokładnie omówić ewentualne przyczyny kolek u Twojego konia z dobrym weterynarzem.
Wczoraj miala kolejna kolke lecz nie byla ona mocna (mysle ze poprostu pomoc przyjechala na czas). Podalismy kobylce wodke i po 1,5 h przeszlo.


Że jak?  😲
Świetny pomysł na pomoc koniowi. Weterynarzy nie macie w okolicy?  🙄
tak ale to weterynarzpodal jej wodke ... wodka tobardzo dobry sposob na rozluznienie kiedy kon nie moze sie zalatwic...to jest weterynarz ktory leczy naturalnymi sposobami najpierw a nie odrazu zastrzyki
tunrida-kon regularnie odrobaczany,karmienie takrze najlepszymi passzami ale mi sie wydaj ze moze to byc reakcja na zmiany pogody..tylko to wydaje mi sie najbardziej prawdopodobne jezeli kolka co jakis czas sie powtarza ale dziekuje za rade 😉
Skoro kolki się powatrzają to należałoby konia skierować na badania, a nie zakładać że przyczyną są zmiany pogody.
Pamiętaj, że kolka to objaw, a nie choroba sama w sobie.
dziekuje za rade 😉 mysle ze zrobie szczegolowe bandania jak najszybciej i da sie jakos te kolki wyeliminowac 😉
tak ale to weterynarzpodal jej wodke ... wodka tobardzo dobry sposob na rozluznienie kiedy kon nie moze sie zalatwic...to jest weterynarz ktory leczy naturalnymi sposobami najpierw a nie odrazu zastrzyki


No to gratuluję w taki razie weterynarza.
Pierwsze słyszę, że podanie koniowi wódy to leczenie "naturalne" ale co tam.
Czemu porządny lekarz wet by na to nie wpadł? To takie proste przecież...

Ps. Jak Ciebie boli brzuch tak, że skręca Ci wszystko w  środku to rozumiem, że również aplikujesz sobie kurację z wódy? Skoro zwierzętom pomaga takie naturalne leczenie to tym bardziej ludziom...
foka, Wódka w historiach o leczeniu kolki jest już normalnie legendą. Ile w tym prawdy - nie wiadomo. Jak się koń czuje - nie wiadomo.
Nie wiadomo także co później, jak już "przeszło", czy czasem nie wróciło 😉
ja rowniez uwazam ze to nie jest tak o konca dobrze ale przeciez lepiej sie nie znamy niz weterynarz tu w okolicy to najlepszy wet i jezeli mowisz ze wodka jest gorsza jak zastrzyk dozylny to powodzenia 😉

Sankaritarina
Wiem doskonale o tym, że kiedyś to był najlepszy sposób na końskie dolegliwości.
Pisałam o tym, że w dzisiejszych czasach zaproponować coś takiego mógł wyłącznie jakiś niedouczony pseudo wet albo (za przeproszeniem) "chłop od pługa"
Też miałam "przyjemność" z pewnym wetem który nie chciał przyjechać i poradził wlać prosto do pyska z pól litra. Spadła mi kopara i posłałam weta w diabły nie zapominając odradzać go wszystkim którzy wpadli kiedykolwiek na pomysł  żeby go wezwać. Inna sprawa, że jak mi to radził to trzeźwy nie był... 🙄


dusiakowa12gw
Owszem - uważam,  że jest dużo gorsza - BO NIE LECZY!!!

A jeśli Ty uważasz, że jest lepsza to tylko koni żal... 🙄  No i współczuję okolicy skoro to jest najlepszy wet to nie chce wiedzieć co robią Ci gorsi...
wiesz pol litra to naprawde gratuluje weterynarza ale jezeli to jest 50 g to mysle ze w takiej sytuacji moze ostro pomoc 😉
mowie o bardziej naturalnym leczeniu a nie o faszerowaniu konia tonami lekow dla mnie ten weterynarz naprawde pomogl w wielu sutyacjach wiec ja wiem jaki jest naprawde 😉
ja rowniez uwazam ze to nie jest tak o konca dobrze ale przeciez lepiej sie nie znamy niz weterynarz tu w okolicy to najlepszy wet i jezeli mowisz ze wodka jest gorsza jak zastrzyk dozylny to powodzenia 😉


A co jest złego w zastrzyku dożylnym ? Jeśli jest źle podany może wywołać wstrząs, ale zakładam że jeśli poda go wet do takiej sytuacji nie dojdzie. Lek taki jak  Biovetalgin (przeciwzapalny, przeciwbólowy, rozkurczowy) w działaniach niepożądanych ma podany jedynie wstrząs przy nieprawidłowym podaniu.
Wolałabym , żeby mój koń dostał coś takiego, a nie wódkę, która jak foka napisała NIE DZIAŁA !
powiem ci na prostym przykladzie
zrebak mial kolke i to bardzo mocna innyniby bardzo dobry wet przyjechal dal duzo lekow rozlozyl rece powiedzial ze sie go nieodratuje przyjechal ten polecony przezemnie dal mu MALUTKA ILOSC WODKI i zrebaka odratowano kotry zyje i nie ma porblemow z kolkami 😉
50g to myślę, że nic nie zrobi - w żadnym kierunku. Nawet człowiek by nie zauważył. I to niby kolkę wam wyleczyło...  🤣

dusiakowa12gw - edytuj posty.

Po drugie - brawo jeszcze raz. Masz konia od roku i wet jest częstym gościem i mógł wam pomagać wiele razy - brawo.

Nie wpadliście na to, że mogły zadziałać leki, które podał poprzedni wet?  fajnie

Dla mnie the end
To skoro jest taki świetny, to jego pytaj skąd te kolki.  😵

Wódka jest jakimś tam domowym sposobem, kiedy nie ma możliwości wezwać weta. Jeślibym miała do wyboru podać leki rozkurczowe, a wlewać wódkę, nie zastanawiałabym się ani sekundy.
Oczywiście podałabym leki rozkurczowe.

Wyobrażasz sobie jak może zadziałać wódka na wrzody żołądka?  🤔wirek: A te przecież też mogą być przyczyną kolki.

foka- 100 % racji.
co do zastrzykow obawiam sie ze mogl by zle podac poniewz moj kon panicznie boi sie zastrzykow staje deba i nie da sobie nic zrobic wiec w takie sytuacji wole tak bardzo nie ryzykowac 😉
dla mnie również

the end

(szkoda nerwów)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się