niepolecani przewoźnicy..

Witam Wszystkich 🙂

Nie wiem czy był już założony taki temat w każdym razie chciałam powielić się z Wami 'przygodą' która przydarzyła się dziś mi i moim dwóm koleżanką.
Otóż wybierałyśmy się z czterema końmi do Bismarku na zawody w ujeżdżeniu i skokach. Wszystkie konie razem miał zabrać jeden przewoźnik zaopatrzony w koniowóz na 2 konie + przyczepka. Umówieni byliśmy na godzinę 5.30 na naszej stajni (podkreślam że dzień wcześniej domawialiśmy godzinę wyjazdu i wszystko było ustalone) żebyśmy spokojnie zdążyli załadować konie i bez pośpiechu i nerwów dojechać na zawody. O godzinie 4 wszystkie byłyśmy na stajni szykować konie więc o 5.30 bez problemowo wszystko było gotowe, brakowało tylko umówionego przewoźnika. Pomimo 1,5-godzinnego oczekiwania osoba ta nie zjawiła się, ba ! Miała również wyłączone telefony, nie dała znać że się nie zjawi i wystawiła nas do wiatru tak po prostu !! Przewoźnikiem tym miał być Tomasz Bucki..
Jeżeli komuś zależy na jakimś wyjeździe absolutnie odradzam tego człowieka ! Jest nieprofesjonalny, niepoważny i nieodpowiedzialny ! Takich rzeczy się zwyczajnie nie robi ! Tyle przygotowań i pracy poszło na marne ponieważ jemu nie chciało się po nas przyjechać !! W dodatku dowiedziałyśmy się że Pan Bucki był w godzinach porannych w stajni nieopodal w celu przewiezienia 2 koni do nowej stajni !! SKANDAL !!
Dzięki niemu ominęły mnie ostatnie zawody na koniu na którym jeżdżę od 3lat a za 2tyg odchodzi z naszej stajni..
majeczka   Galopem przez życie!
31 lipca 2010 21:39
Ja bym chyba udusiła takiego łosia
Ada   harder. better. faster. stronger.
31 lipca 2010 23:12
😲 nieźle...
A owy Pan posiada nawet stronę internetową --> http://www.transportkoni.com.pl/
Wygląda to profesjonalnie.

czasta, na stronie jest nawet możliwość dodania komentarza, więc może napisz im coś na temat tego jak Cię potraktowali, pewnie i tak wpis usuną ale może zareagują jakoś.
Tomek Bucki jest najlepszym przewoźnikiem jakiego znam. Wiózł Samuara nie raz, nawet towarzyszył nam przy kupnie, gdzie konia trzeba było przewieźć przez pół Polski. Wszystko zawsze w miłej atmosferze. Tomek jest oazą spokoju, jest nadzwyczaj cierpliwy i uważny. Nie słyszałam jeszcze, żeby ktokolwiek był niezadowolony z jego usług, a większość koniarzy z naszego rejonu miało z nim styczność.
Sądzę, że zaszło po prostu jakieś nieporozumienie.
Znam Tomka trochę czasu i takie sytuacje nie miały miejsca. Zawsze był na czas, zawsze zwarty i gotowy. Radzę wyjaśnić sprawę, zanim się zacznie kogoś oczerniać publicznie.
Ja mając to wyboru innych przewoźników - nie dałabym przewieźć konia nikomu innemu. Po prostu wiem, że transportując konia z tym przewoźnikiem - zapewniam mu maksimum bezpieczeństwa.
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
01 sierpnia 2010 06:05
Podzielam zdanie Moniski... Tomek jest najlepszym przewoźnikiem. Przewoził nam już konie nie raz i wszystko bardzo profesjonalnie, łącznie z załadunkiem koni i wyładunkiem, nie ma lepszego. Ostatnio przywoził nam dwa koniki aż zza Krakowa do Szczecina i wszystko super. Przyjeżdżał po kucyka i sam go zapakował, a kucyk problemowy 😉 Także nie dam na Tomka złego słowa powiedzieć. Myślę, że zaszła pomyłka, którą należy wyjaśnić, a nie od razu oczerniać.
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
01 sierpnia 2010 07:43
czasta a próbowałyście jeszcze dzwonić przez cały dzień? Dziwna sytuacja. Dziewczyny maja racje, musicie to wyjaśnic

PS i błagam, nie pisz "na stajni"  🙄 tylko w stajni ❗
Tomek Bucki jest najlepszym przewoźnikiem jakiego znam. Wiózł Samuara nie raz, nawet towarzyszył nam przy kupnie, gdzie konia trzeba było przewieźć przez pół Polski. Wszystko zawsze w miłej atmosferze. Tomek jest oazą spokoju, jest nadzwyczaj cierpliwy i uważny. Nie słyszałam jeszcze, żeby ktokolwiek był niezadowolony z jego usług, a większość koniarzy z naszego rejonu miało z nim styczność.
Sądzę, że zaszło po prostu jakieś nieporozumienie.
Znam Tomka trochę czasu i takie sytuacje nie miały miejsca. Zawsze był na czas, zawsze zwarty i gotowy. Radzę wyjaśnić sprawę, zanim się zacznie kogoś oczerniać publicznie.
Ja mając to wyboru innych przewoźników - nie dałabym przewieźć konia nikomu innemu. Po prostu wiem, że transportując konia z tym przewoźnikiem - zapewniam mu maksimum bezpieczeństwa.


też wiozłam konia z P. Tomkiem i mogę się podpisać pod zdaniem moniski- lepszego i bardziej profesjonalnego człowieka - przewoźnika nie spotkałam
Ada tak oczywiście zredagowałam już odpowiednią notkę wcześniej 🙂

Nasturcja-renata naturalnie dzwoniłyśmy ale zero odzewu więc zrezygnowane pojechałyśmy chociaż na te zawody popatrzeć i około godziny 9 przyszedł sms że użytkownik numeru jest już dostępny i można do niego dzwonić..
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
01 sierpnia 2010 12:36
czasta a jak sie numer uaktywnił, to dzwoniłyscie? Odebrał? Jak chcesz, to wyjaśnić (no chyba że to juz zrobiłaś)  👀
Napiszę i tutaj, choć odpisałam już na jednym z for.

Tak jak napisała m0niSka, dla mnie pan Tomek jest najlepszym przewoźnikiem, jakiego miałam okazję poznać. Wyjątkowo spokojny, ma cudowne podejście do koni, które wyczuwają jego pozytywne nastawienie. Na dłuższą trasę nie powierzę swojego konia nikomu innemu (miałam już okazje przejechać się na innych przewoźnikach, np. moja klacz z jednego z transportów wyszła ze sporymi uszkodzeniami kopyta i otarciami, a do tego była tak rozdygotana i roztrzęsiona ze strachu, że ledwo się trzymała na nogach, podczas gdy podróż z Panem Tomkiem zniosła bardzo dobrze).

Do pana Tomka mam tym bardziej dużo przyjaznych odczuć z uwagi na to, że był pierwszym przewoźnikiem, jaki wiózł mojego dopiero co zakupionego konia, a jego spokój wpłynął pozytywnie też i na mój stres związany z nową dla mnie sytuacją🙂 Będę mu wdzięczna do końca życia, że dowiózł nas tak szybko, bezpiecznie, sprawnie i bez żadnych problemów na miejsce (bądź, co bądź, niezły kawałek drogi).

Myślę, że zaszło jakieś nieporozumienie i mam nadzieję, iż tę sytuację da się jakoś wyjaśnić.

Pozdrawiamy pana Tomka! mamy się świetnie - Magda i fryzka Reska
Nasturcja-Renata dzwoniłyśmy i nie odebrał..
Podobno koleżanka wczoraj dopiero wieczorem się do niego dodzwoniła i jutro powie co i jak do końca to napiszę
Do wszystkich którzy mówią, że Bucki jest najlepszym przewoźnikiem którego znacie: a kogo jeszcze znacie?
Też byłam w tej wystawionej przez Buckiego grupie, i to już nie pierwszy raz tak zrobił. Zaszło nieporozumienie? Jakie nieporozumienie? Dzwonimy do faceta i umawiamy się, dzień wcześniej potwierdzamy przyjazd, wstajemy ze słońcem, idziemy na stajnie i wszystko szykujemy, (pominę już fakt treningów do zawodów, stresów, załatwiania innych niezbędnych spraw) i czekamy, wydzwaniamy ze wszystkich możliwych telefonów na oba jego numery, pod jednym dowiadujemy się, że nie ma takiego numeru a pod drugim odzywa się sekretarka.. no nie ma jak wyłączyć telefon i kompletnie olać swoich klientów. Czasta pominęła jeszcze dość istotny fakt, że Bucki był na tych zawodach na które nas nie dowiózł, był tam bo przywiózł jakieś inne konie. Jedynie nieporozumienie jakie mogło tam zajść to takie, że facet jest kompletnie nieodpowiedzialny i być może całkowitym przypadkiem zapomniało mu się, że umawiał się z kimś innym ale w takiej sytuacji chyba wypadałoby coś powiedzieć.
black_dream skoro pan Bucki był na tych zawodach i go widziałyście, nie mogłyście od razu podejść i wyjaśnić sprawy?
Z tego co pamietam to wlasnie ten przewoznik odbieral u nas konia sprzedanego do Polski. Byl punktualny, osiagalny przez telefon, mial profesjonalne wyposazenie, auto w super stanie, bardzo mily w kontakcie itd itp. Nie moge nic negatywnego powiedziec o nim.
Nagana rozglądałyśmy się za nim ale nie mogłyśmy go znaleźć a potem go już nie było..
Jak go widziałyście trzebabyło od razu podejść. Próbowałyście dzwonić jeszcze raz, teraz?
Nie widziałyśmy go, widziałyśmy tylko samochód, koleżance podobno wczoraj wieczorem w końcu udało się do niego dodzwonić jeszcze nie wiem jak się próbował wytłumaczyć jak będę wiedziała na pewno napiszę
mimo ze nie jestem ze Szczecina, to rowniez korzystalam z uslug Tomka. wiozl konia mojego i kolezanki z Gdyni do Kwidzyna, wiec juz do nac mial prawie 400km ze Szczecina. przyjechal punktualnie na miejsce, staly kontakt telefoniczny, bezpieczny transport. po prostu rewelacja 😉 oprocz tego ze jechal popijajac red bulla i widac bylo po nim ze jest ostro zmeczony, ale bezpiecznie dowiozl nam konie na miejsce.
no nie wiem czy taki najlepszy z niego przewoźnik skoro tak załatwił swoich klientów... ja bym się strasznie wkurzyła w takiej sytuacji bo to jest po prostu chamskie  😤
czasta, zaklada taki sam watek na roznych forach. nie moge oprzec sie wrazeniu, ze bardzo jej zalezy, zeby oczernic tego pana.
czasta  już na kilku forach końskich zakładasz ten wątek, rozumiem że możesz czuć się wściekła, myślę że każdy byłby. Ale, no właśnie jest małe ale, piszesz że już nie pierwszy raz tak cię wystawił to trzeba było poszukać innego przewoźnika, a jak się już zdecydowałaś na niego, to powinnaś dzwonić rano  żeby się upewnić. W tym dniu były zawody więc pewnie nie ty jedna się z nim umawiałaś a ja wiem że z reguły 😉 faceci raczej nie zapisują sobie grafiku, więc prawdopodobnie mógł się pogubić gdzie i po kogo miał jechać w tym dniu, co nie oznacza że tak było, to tylko takie moje przemyślenia bo tyle osób pisze że jest godny polecenia. Jeżeli widziałaś jego samochód na zawodach to ja na twoim miejscu zrobiłabym wszystko żeby go tam znaleźć i wyjaśnić. Zamiast czekać aż koleżanka zadzwoni to ty zadzwoń i wyjaśnij tą sytuację.
czasta, zaklada taki sam watek na roznych forach. nie moge oprzec sie wrazeniu, ze bardzo jej zalezy, zeby oczernic tego pana.

Ja też. Nie moje województwo, ale widać, że wszyscy inni są zadowoleni z usług tego Pana.
Zaskoczyłaś mnie. Sama niemal zawsze korzystałam z usług właśnie Tomka Buckiego i nigdy podobna sytuacja nie miała miejsca - zawsze przyjeżdżał na czas, był bardzo solidny i wyjątkowo cierpliwy. Zaczęłam korzystać z jego usług właśnie dlatego, że kiedyś miałam ogromne problemy z ładowaniem Bostona (prawdopodobnie jakiś uraz), a Tomek zawsze przyjeżdżał wcześniej, żeby spokojnie zdążyć zapakować konia - mogę go również pochwalić za cierpliwość i podejście do konia.
Może po prostu konkurencja 😉
Każdemu się zdarza. Tyle dobrych opinii i jedna zła- zdarza się najlepszym. I tyle. I nie widzę powodu robić komuś czarny PR.
Założyłam ten wątek na kilku forach aby każdy mógł się o tym dowiedzieć i nie wierzył ślepo we wszystkie pozytywne opinie. Ponad to coś mało ludzi się zgłasza ale słyszałam o kilku innych przypadka takiego zachowania z jego strony.
Owszem dzwoniłyśmy rano i miał wyłączone telefony ;]
Telefonicznie dziś wieczorem tłumaczył się że rzekomo był w szpitalu a nie oddzwonił później mimo zastraszającej liczby połączeń nieodebranych ponieważ niby nie oddzwania na numery których nie zna.. Ściemnianie :/
niestety zawiodłam się na P.Tomku...

miałam jechać wczoraj na zawody z moim konikiem...
Dzień przed zawodami Czasta dzwoniła do niego żeby potwierdził on i my dokładnie na którą ma się zjawić, a więc nie zapomniał, ale to jeszcze zaraz wyjaśnię
przed 5 rano już byłam na stajni z dziewczynami. 5,30 miał być wyjazd, jakoś 5,35 dzwoniłam się spytać gdzie już jest bo my już czekamy gotowe. I tu już duże zdziwienie bo telefon miał wyłączony i od razu była poczta głosowa... no dobra ok pewnie zaraz włączy telefon albo zasięgu nie ma czy coś...

mi się konto skończyło do dopiero czwartego mam doładowanie i dzwoniłam od kuzynki która z nami miała jechać na zawody do Bismarku.

wcześniejszego dnia też było dzwonione z tego numeru. Tak dla wyjaśnienia.

5,50 już dzwoniłam dosyć sporo razy, mniej więcej 15 na oko bo coś nie halo jak można przed zawodami wyłączyć telefon...


czekałyśmy tak godzinę... po godzinie zciągnełam ochraniacze transportowe, na ogon ochraniacz i do boksu z powrotem wzięłam konia, bo co ma tyle stać pod paśnikiem bez sensu...

moi rodzice mówili mi że na pewno nas wystawił i się pytali czy potwierdziłyśmy transport. Oczywiście że potwierdzałyśmy i od jakiś 12 dni wiedział o ty, wyjeździe. Głupio mi było... nie dosyć że rodzice naczekali się to jeszcze luzak...

Dalej nie przyjeżdżał, telefon wyłączony... Moi Rodzice widzieli że jet nam przykro  🙁 i zaproponowali że jak już od 5 rano są na stajni i mają dużo jedzenia a Bismark nie daleko to jedziemy od tak całą naszą paczką popatrzeć na zawody  🙂 i tak zrobiliśmy bez koni sami pojechaliśmy.

Około godziny 8 rano przyszło na telefon że ma już numer dostępny... no ale dobra nie ma co się denerwować... Ja zadzwoniłam do niego dopiero wieczorem, a dzień spędziłam fajnie ze znajomymi i rodzicami.

Rozmowa wyglądała mniej więcej następująco: na wstępie bardzo podziękowałam P. Tomkowi za to że nas wystawił i nie pojechaliśmy na zawody to go zatkało... następnie stracił zasięg. Zadzwoniłam raz jeszcze od razu z pytaniem dlaczego tak się stało? i dlaczego miał wyłączony telefon i nie zadzwonił. Powiedział że jest mu bardzo przykro że nie przyjechał, a o nas pamiętał ale tak wyszło. To się spytałam dlaczego tak wyszło to powiedział że był w szpitalu. To się spytałam dlaczego? co się stało i czy już wszystko w porządku... na co on że jest przepracowany i to wszystko... i że już wszystko ok. To się spytałam dlaczego nie zadzwonił chociaż później... cokolwiek powiadomić dlaczego zaistniała taka sytuacja... i to przez cały dzień nie raczył zadzwonić. Na co on że nie miał mojego numeru  ❗ w tym momencie wymiękłam. Powiedział na dodatek że miał bardzo dużą ilość połączeń nieodebranych ale nie oddzwonił  ❗ To się spytałam dlaczego nie oddzwonił... bo nie miał mojego numeru... a ten numer co dzwonił to niby zastrzeżony  ❗ bardzo się zdziwiłam tą odpowiedzią ponieważ coś nie tak to brzmiało a poza tym powiedziałam mu że ten numer nie jest zastrzeżony  ❗ i to na pewno na 1000 % dlatego niech nie wymyśla  ❗ On na to: nie odpowiedział na to wyjaśnienie. I powiedział że bardzo przeprasza i się zrehabilituje. A niby skąd mam pewność że drugi raz się tak nie zachowa. Podziękowałam mu za wszystko i powiedziałam że nie skorzystam już z jego usług i się pożegnaliśmy. Rozmowa skończona.

Ale żeś to spokojnie opisała xD już ja widzę jak z nim rozmawiasz.. xDD
ach no i powiedział jeszcze że na nieznajome numery telefonów nie oddzwania...





sami to wszystko oceńcie
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się