Pielęgnacja ciała

Kochane re-voltowiczki mam pytanko.. Nabyłam właśnie depilator Braun Silk Epil Xpressive Wet and Dry. Wg ulotek można go używać zarówno pod prysznicem jak i w wannie.. Pytanie czy "w wannie" oznacza całkiem pod wodą czy tyle, że jest od wodoodporny ale całego nie powinno się zanurzać??

Ps. Ma któraś z Was taki? Jak wrażenia?
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
14 lipca 2010 23:08
ma. jest całkiem fajny- bateria mogłaby trzymać dłużej. jest hiper dokładny, a światełko jest czadowe (bardzo pomaga w depilacji)
w ramach testów uruchomiłam go pod wodą (w wannie) i nic się nie popsuło 🙂


Scottie, Kujka- pastę cukrową polecam w gabinecie Tais na Grzybowskiej 😉 http://www.salontais.pl/

Edytka, dzięki.. Ja czekam aż włoski się pokażą i robię test 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
14 lipca 2010 23:21
Ehh, mam depilator z pół roku, jak nie więcej, ale dalej jest to dla mnie cierpienie, a włoski szybko odrastają =(
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
15 lipca 2010 22:24
Strzyga
Miałam to samo i stwierdziłam, że nie będę się katować.
Dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest Venus Breeze(te z żelem)! Fantastycznie się goli, bez pianki, bez zacinania, szybko, sprawnie i wydajnie! Super 😜
A ja po pierwszych próbach..
Włoski co prawda meega króciutkie bo wczoraj golone, tak więc tylko część udało się usunąć ale generalnie jestem mile zaskoczona..
Depilacja w wodzie jest zdecydowanie przyjemniejsza, choć chyba mniej dokładna bo nasadka nie chodzi gładko po ciele (zwłaszcza pachy). Tym niemniej jednak w porównaniu do poprzedniego Silk Epil 3, ten jest super..
Było na tyle dobrze, że zaczęłam nawet pachy i bikini co z poprzednim nie wchodziło w grę.. 🙂
busch   Mad god's blessing.
16 lipca 2010 00:27
Ja jeszcze się podzielę opatentowanym, wypróbowanym sposobem na przesuszoną skórę. Taką naprawdę ekstremalnie suchą - zimą na rękach mi pękała do krwi, czasami całą dłoń miałam przez to w strupach jak od ataku kota  😲 . Wydawałam kupę kasy na różne kremy nawilżające, które trochę pomagały. Jeśli je długo i namiętnie stosowałam.

A tymczasem tej zimy uporałam się wreszcie ze swymi dłoniami na tyle, że nie tylko mi skóra nie pękała, ale też nie robiła się super sucha, czerwona i pergaminowa. Wszystko dzięki mocarnemu kremowi nivea, który wcierałam w łapy zawsze tuż po wyjściu spod prysznica, kiedy jeszcze skóra była cała rozmiękczona wodą (ten sam krem wsmarowany w suche dłonie tylko pogarsza sytuację). Naprawdę byłam w szoku, kiedy okazało się, że taki prosty patent uwolnił mnie od moich dramatycznie suchych dłoni. Teraz przyszło lato, a ja zamiast powtórki z rozrywki wreszcie mam normalną, miękką, miłą w dotyku skórę na dłoniach  😅
Scottie   Cicha obserwatorka
09 sierpnia 2010 20:24
Pytałam już o to kiedyś, ale może ktoś nowy z WARSZAWY ma świetną kosmetyczkę, którą chce "zareklamować", więc pytam raz jeszcze 🙂

Macie godne polecenia studia kosmetyczne/kosmetyczki/dermatologów, którzy zrobią peeling kwasami AHA? Zależy mi głównie na pozbyciu się przebarwień/blizn potrądzikowych, zmniejszeniu porów i ogólnym wygładzeniu twarzy. Jeśli możecie polecić jakiś zabieg/kosmetyczkę- byłabym bardzo wdzięczna 🙂
Ja jak mieszkałam w Warszawie to jeździłam do Płońska do kosmetyczki Dermiki. Ceny o wiele niższe, a atmosfera świetna🙂 http://www.afrodyta-salon-spa.pl/
Ła biwakowałam dwa tygodnie, opalałam się bez kremów z filtrem i niczym się nie smarowałam po opalaniu, bo w środku lasu niekoniecznie miałam skąd wziąć kremy i bach... Opaliłam się na brązowiutko, ale tak przesuszyłam skórę, że dosłownie wszystko schodzi. Wyglądam jak trendowata, kremuję się teraz tonami balsamów i nic, chyba zlezie cała. Już niczym tego procesu nie powstrzymam?
Próbowałaś czerwonego Garniera??
Niet, ale biegnę do rossmana przeglądać półki i może wezmę, dzięki  😉
zaba   żółta żaba żarła żur
25 sierpnia 2010 16:07
Laseczki,czy któraś z Was chodziła na zabiegi GUAM? Jestem strasznie ciekawa... 😉
Scottie   Cicha obserwatorka
25 sierpnia 2010 18:02
Czy to normalne, że po depilacji bikini woskiem czuć szczecinkę (czy nie złapało do końca?), a następnego dnia pojawiło się ostre zaczerwienienie i krostki? I jak to cholerstwo zlikwidować?
Tez tak mam  😫 ja obficie nakładam alantan lub jakis krem dla dzieci.. ale i tak srednio dziala
Gillian   four letter word
25 sierpnia 2010 21:25
Scottie, próbuj Sudocrem. U mnie krostki znikały, ale potem znowu się pojawiły i niestety musiałam przeprosić się z jednorazówką, któej szczerze nienawidzę 🙁
Scottie   Cicha obserwatorka
04 września 2010 12:04
Powiem wam, że ten wosk wcale nie jest taki rewelacyjny, jak myślałam. Robiłam bikini brazylijskie, bolało BARDZO, ból utrzymywał się jeszcze 3 dni po zabiegu... Następnego dnia po wyskoczyła mi taka ilość syfków, że głowa mała. Zniknęły dopiero po 5 dniach... Czułam "szczecinkę" pod palcami (być może dlatego, że zbyt mało napięłam skórę), po tygodniu już zaczęły odrastać włoski. Fakt, nie były ostre i raczej słabo widoczne, ale zapewniano mnie, że będę gładka przez 2-3 tygodnie, także się mocno rozczarowałam.
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
04 września 2010 12:21
Scottie spróbuj następnym razem pasty cukrowej. w przypadku bikini naprawde jest fajniajsza- delikatniejsza, mniej podraznia, lepiej chwyta wloski 😉
Peeling z grubymi ziarnami na sucho AA + Masło brazylijskie AA + Nektar do ciała z kwasem hialuronowym AA
zadowolenie 100%, do tego wielkie opakowania 😉
Muszę spróbować tej pasty cukrowej na bikini, bo mam już dość maszynki a wosk nieźle dał mi w kość, na samą myśl o tym czuję ból. Jestem ciekawa jak długo utrzymuje się efekt gładkości po paście?
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
07 września 2010 16:43
dłużej niż po wosku 🙂
Moja znajoma jest kosmetyczką i wypatrzylam u niej taki sprzęt do celulitu, i do rostępów. Niby takie rostępy znikają po 3-4 sesjach, robią się jakies strupy w tych miejscach i trzeba to jakos pielęgnowac tylko warunek jest taki ze zabieg trzeba robic na bladą skóre, bo później będą plamy. Czy ktoś mial z takim zabiegiem do czynienia? Interesuje mnie czy to naprawde pomaga  😉
emade - a jak sprzęt się nazywa?
ja nie wiem, to jest taka dość spora maszyna, ona tlumaczyla mi że to ściąga naskórek pozniej sie własnie te strupy robią i taki przyrzad jest z kabelkiem co jeździ się po tych częściach które maja byc wyleczone
[[a]]http://pl.wikipedia.org/wiki/Mas%C5%82o_shea[[a]]
Dostałam w prezencie z podróży takie coś. Shea .
Pachnie delikatnie,pięknie. A skóra po tym... młodsza o 10 lat.
Polecam z czystym sumieniem , jeśli uda się komuś napotkać.
Ja sama sporządzam sobie specyfik: masło shea + masło kakaowe + olej kokosowy. Składniki kupione w sieci, podgrzane na tyle, żeby się połączyły. Można  kilka kropel olejku grapefruitowego dodać (mnie niestety uczulają cytrusy...). Pachnie ślicznie - taki dodatkowy plus. Cud miód 🙂
a jak to stosowac? jako krem/maseczke? brzmi kuszaco 😀
Ja tego używam jako kremu na dzień. Czasem do rąk, na ciało "po całości" trochę  mi szkoda.
Teo a w jakich proporcjach to mieszasz? :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się