Właściwie to tylko dla kobiet- ekologia w 'te' dni.

nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
26 listopada 2008 15:29
"Myślę, że nasza niechęć czy wstręt do podpaski wielorazowej (zapieranie i zostawianie do prania na 2-3 dni) może wynikać z tego, że krew menstruacyjna na podpasce jednorazowej po prostu szybko brzydko pachnie i ma ciemny brzydki kolor. Kto spróbował (czy kubeczka czy podpasek wielorazowych) pewnie stwierdził, że ta krew staje się o wiele bardziej "przyjazna" i naturalna. Ja po skaleczeniu. Ja byłam tym odkryciem zszkowowana."

i tak mnie to nie przekonuje...
mnie jednorazowe podpaski w ogóle nie przekonują a co dopiero wielorazowe...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 listopada 2008 15:42
Ja chyba zostanę przy dotychczasowych sposobach. Jak to przeczytałam i sobie wyobraziłam... dramat.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
26 listopada 2008 15:46
wielorazowe? I gdzie ja bym to miała suszyć

nie nie nie, również się dla testerki dorzuce.
według opinii stąd:
http://menstrualcups.wordpress.com/category/comparisons/
akurat wyroby tej firmy nie są najwygodniejsze. Lepsze są Lunacup ...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 listopada 2008 15:49
to wygląda jak narzędzie tortur 0.o
deborah   koń by się uśmiał...
26 listopada 2008 15:52
obrzydliwe,. ciekawe jak to sie wkłada tym szerokim końcem? jakoś nie mogę sobie wyobrazic
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
26 listopada 2008 15:55
bleee! ja zosteje przy tamponach.
hehe ja mysle ze przeciez krew niezbierze sie tylko w tym kubeczko bo jest zamały ale mysle ze to bedzie n zasadxzie korka w umywalce wyciagniessz i szluss bleeee
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 listopada 2008 16:02
emi- ... o fuuuj.
fuj, wyobraziłam sobie to...
Fuj, fuj, fuj i jeszcze taki chlust.

Wolę tradycyjne metody acz wygodniejsze.
I jeśli jest tak jak pisze Emi, to jedna mnie rzecz zastanawia. Przecież taka gromadząca się krew przez parę godzin jest pożywką dla bakterii. Przecież stan zapalny się może rozwinąć...
no włąsnie zreszta ciezko by było co40 min chodzic do łazienki wyciagac myc kubeczek
naszła mnie kolejna mysl na temat tego usyttrojstwa ale wam niepowiem bo blee
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
26 listopada 2008 16:15
Emi dawaj!
to jest naprawdę obleśne!
ale zaraz możemy zniechęcic potencjalnego testera;p
no bo niekazdy ma zaraz przy kibelku umywalke zeby niewstajac isc to wyplukac zanim ty wstaniesz z kibelka pojdziesz do umywalki to umyc to ta zablokowana krew jak chlusnie to nieciekawie no a wiadomo jak chcemy byc ekologiczni to niema jednorazowych wkladek tylko te wielorazowe haha
zreszta to co zen mowila na poczatku co zrobic w publicznej toalecie nie nie nieprzekonuje mnie wynalazek
Mnie sama zmiana w publicznej toalecie napawa wstrętem. Co jak co, ale nie wiadomo czy poprzednik jakiego syfu nie naniósł do wc.

To się robi coraz bardziej obrzydliwe...
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
26 listopada 2008 16:41
dlatego potrzeba testerki która opowie nam jak czuła sięz 'tym czymś'
CeraŁ   dużo dużo zmian..
26 listopada 2008 16:45
;O ja bym sie to w ogóle bała założyć/włożyć.. ;O
wole tradycyjne sposoby....
Na początku czytałam Wasze wypowiedzi i artykuł o tym "ustrojstwie" z wielkim zainteresowaniem, ale teraz to już mi się słabo robi.
Ale z drugiej strony....trochę mnie to ciekawi...ale chyba nie na tyle żeby próbować.
a jednak mozna kupic taniej- i o dziwo sa chetni
http://www.allegro.pl/item487098197_nowosc_w_polsce_mooncup.html
Kiedyś jakims cudem rozmawiałam o "tych dniach" z moją Mamą.
Pytałam o dawne czasy- zanim choćby watę wymyślono.
I okazuje się,że Panie miały taki zestaw flanelowych podpasek wielorazowych. I też jak jakiś przedmówca się wykrzywilam na zapach i kolor a moja Mama spojrzała na mnie ze zdumieniem i powiedziała:
-W te dni-Pani była "cierpiąca" czyli sobie polegiwała. A podpaski prały służące.
Proste?
A co do kieliszka-też mi się takie CMOK! wyobraziło.
Ale przypuszczam,że on jest taki całkiem miękki. Pisżą,że to silicon.
I pewnie ma twardsze tylko to kółko na dole -no tak,żeby go nie wessało do..
Podano wymiary -ale ciekawe jak zrobić samodzielnie pomiar? Suwmiarką?
Co do mycia-to jako wet-dałabym radę.
Na testera się nie piszę .
hihi to kto sie skusi?
ja jestem skłonna dac 1/10
a czy beda jakies bonusy za bycie testerem???
tak- nasza dozgonna wdziecznosc
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 listopada 2008 17:49
Poczucie, że sprawiłaś nam wiele radości ;]
w sumie dozgonna wdziecznosc i wiele radosci tyle ze wsadzenie se mikroospopijnego lejka w picz hmmm
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 listopada 2008 17:56
ja nie wiem czy takiego mikroskopijnego...
w porownaniu do normalnego rozmiaru lejka bo w sume to kształytem i przypomjina lejek
nie zreszta takie to niby ekologiczne ale trzeba bedzie to zutylizowac i wyprodokowac
podobnie jak miliardy ton podpasek, tamponow, wkladek etc.
w pewnym sensie na pewno jest to bardziej eko niz ww. produkty. bo podobno takiego jednego lejka mozesz uzywac nawet 10 lat- a raczej watpie zeby jeden tampon mogl nam posluzyc przez tyle.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
26 listopada 2008 18:21
wiecie co, mialam sobie to kupic wieki temu, bo ma to wiele zwolenniczek w niemczech, ktore sa naprawde zadowolone. jakos zawsze zapominalam, ale moze sie skusze
pigwa, ja cie nie namawiam, ale wiesz bardzo mnie to ciekawi!!!!

jak kupisz i uzyjesz to sie podzielisz wrazeniami?

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się