Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie

Nic nie dziegciować, nic nie siarczanować ani nie formalizować. Te tylko przypalają, nie leczą.

Kup w aptece maści: tribiotic (tubka ok 20 zł) + clotrimazol (ok 3 zł) i metronidazol - połącz i codziennie napychaj w rowek 🙂
tajnaa  :kwiatek:
a to?:
Zawsze, jeśli koń nie ma suchego kopyta od spodu, to gniją strzałki? Koń stoi na padoku, często w błocie (ma trawę, ma suche, ale akurat wdepnie, gdzieś przejdzie, itd.) od ok. 18 w boksie, i nie ma suchutkich strzałek.
To, że nie ma pięknych, suchutkich kopyt od spodu, to znaczy, że gnije?
Postaram się jutro porobić zdjęcia, koń ten akurat nie mój, a koleżanki.
Averis   Czarny charakter
13 sierpnia 2010 23:29
I sucho w boksie- koniecznie! Ja rok męczyłam się z gnijącymi strzałkami. Teraz, po 2 miesiącach i jednej tubce tribio+ clotri, strzałki  wyglądają jak nie od mojego konia. Nie mogę się na nie napatrzeć.
Averis sucho w boksie to akurat jest, gorszy właśnie padok. Konie mają duuużo miejsca suchego, ale jak wdepną w jakieś błoto to potem z nim siedzą...

A clotrimazol i tribiotic aplikowałaś w same końce rowków tych wokół strzałek i zatykałaś watą czy jak?
Averis   Czarny charakter
13 sierpnia 2010 23:41
Bay, tylko w rowek centralny- ten na środku strzałki. Te boczne nie są niczemu winne 😉 Niczym nie zatykałam, bo u nas były na tyle głębokie, że nic nie wypływało.
Averis dzięki  :kwiatek:
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
14 sierpnia 2010 10:03
Bay możesz jeszcze psikać kopyta probiotykiem (np takim), który świetnie radzi sobie z tego typu problemami 😉
tajnaa  :kwiatek:
a to?:


Tribiotic  - skład 3 antybiotyków
clotrimazol - maść antygrzybiczna
metronidazol - na bakterie beztlenowe.

dodatkowo zalecam moczenie w armexie (roztwór dwutlenku chloru)

Delikatne leczące środki a nie wypalające dziurę.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
14 sierpnia 2010 14:01
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
14 sierpnia 2010 14:11
pytasz o probiotyk?

cennik ze strony producenta:
0,1l 8 zł
0,2l 12 zł
1l 18 zł
5l 60 zł
10l 90 zł
edzia69   Kolorowe jest piękne!
14 sierpnia 2010 14:13
Edytka
bardzo dziękuje i sorry za gapiostwo, wydawało mi się,że nie ma ceny tam.
Młoda   Kochać to nie znaczy, zawsze to samo.
14 sierpnia 2010 14:21
Strasznie łamią nam sie kopytka.. Już dwa razy odłamały sie takie kawałki ze razem z jednym z podkowiaków. W chwili obecnej jedno kopyto mamy na dwóch podkowiakach z jednej str bo nie ma gdzie go wbić.. Kupiłam biotynę ale jak je nawilżyć? Czym powinnam je pielęgnować? Bo z suchości podejrzewam tak się łamią..
Młoda, kopyta oblamuja sie, jesli sa zle werkowane. Prawdopodobnie masz za dlugi pazur i brzeg kopyta chce sie skrocic, ale zeby mozna bylo cos powiedziec, musisz wrzucic zdjecia.
Biotyna owszem, wzmocni kopyto, ale calkiem mozliwe, ze przyczyna lezy gdzie indziej.
Z nawilzaczy bardzo polecam Golden Hoof.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
14 sierpnia 2010 19:15
Przy kuciu tak obłamują się kopyta jeśli jest rozciągnięta linia biała- tzw. pusta ściana. Smarowanie nic tu nie pomoże, to kowal ma rozczyszczać kopyta tak, żeby kopyto zrastało zdrowe. Biotyna jedyne co to da szybszy przyrost, i jeżeli kopyto będzie dobrze robione to szybciej dojdziecie to ściany dobrze przyrośniętej. Ale wtedy też trzeba częściej przekuwać.
Młoda   Kochać to nie znaczy, zawsze to samo.
15 sierpnia 2010 09:48
Często przekuwać mówisz? I tak ostatnio przekuwaliśmy 2 razy w msc.. Przez te kopytka.. Dodam jeszcze że koń potrafi ściągnąć sobie podkowę na pastwisku, chodzi w kaloszach,  a co do rozczyszczania, wstyd sie przyznać ale nie wiem czy jest to dobrze robione  😡 zdjęcia wstawię oczywiście tylko we wtorek bo nie mam jeszcze aparatu.. Dziękuję za odpowiedzi, kurcze musze faktycznie poszukać przyczyny gdzieś indziej..  🙂
Młoda, Koniczka napisała, że częściej przekuwać trzeba będzie jeśli koń dostanie biotynę - ale je już jakiś czas tę biotynę - i kopyta faktycznie szybciej rosną. To powolny proces, nie ma co oczekiwać rezultatów np. po tygodniu podawania tejże biotyny.

Poza tym -> warto sprawdzić czy koń jest aby na pewno dobrze podkuwany. Obłamywanie się kopyt, tracenie podków i fakt, że nie ma do czego podkowy przybić może świadczyć, że gdzieś tu jest błąd. [poza tym - zastanawiałaś się może, żeby go na chwilę rozkuć? By kopyto miało szansę się trochę zregenerować.]
A.   master of sarcasm :]
15 sierpnia 2010 10:15
Boze bron nie smarowac olejami kruchych kopyt, bo zablokuja calkowicie wchlanianie wilgoci! Dobrze jezdzic/wypuszczac na mokra trawe. Polecam tez preparaty firmy NAF, jeden problem, nie wiem czy sa dostepne w Polsce! Dodatek do paszy Pro feet czyni cuda. Sprawdzone osobiscie w kilku przypadkach.
Młoda   Kochać to nie znaczy, zawsze to samo.
15 sierpnia 2010 10:38
Rozkuć narazie nie mamy jak, jestesmy kuci korekcyjnie i jak nie mamy podkowy to tragicznie kulejemy..  🙁
Zrobie zdjęcia i wtedy ktoś kto sie zna oceni, bo ja naprawde nie wiem.. Wydawało mi sie że jest wszystko ok ale ostatnio jakos nie koniecznie dlatego pytam.
Biotyne jemy 3 tyg dopiero, niedługo bedzie u nas Wet ortopeda to zaptam tez o kucie, dzieki  :kwiatek: i przybede ze zdjęciami  😉
Młoda a dlaczego koń kuleje i musi być kuty? może za bardzo wybrana podeszwa, a może trzeszczki i koń stoi na podniesionych piętkach?
Gillian   four letter word
07 września 2010 21:32
co jest powodem pojawiania się dziur w strzałce i piętce? zaniepokoiło mnie to, że strzałka wygląda jak ser szwajcarski, wiszą z niej duże poodrywane farfocle. Nie wiem czy to urwać czy zostawić. Koń nie kuleje, jak mu w tym grzebie to nie wykazuje reakcji. No ale dziwnie to wygląda. Co to może być? dodam, że kopyta ma wąskie i jest kuty sezonowo. Chodzi po łące i piasku. Kopyto nie śmierdzi zgnilizną.
Gillian, wystarczy, że ciągle chodzi po mokrym podłożu.
Poodrywane farfocle to jednak początki gnicia. (bakterie, grzyby). Zaś dziury jak w serze szwajcarskim, to ja sobie inaczej wyobrażam- bez farfocli. dziura, to dziura. Więc nie bardzo wiem o czym mówimy?  🙂 O dziurach jak w serze, czy o wiszących farfoclach?
Wiszące farfocle wycinam, bo nic strzałce nie dają.
Gillian   four letter word
07 września 2010 21:47
bo ja wiem czy ciągle? w boksie ma zawsze sucho, można jeść z podłogi. Zresztą bywa tam tylko nocami. Trawa? i to jednak gnicie?

tunrida, postaram się o fotkę. Są i dziury i farfocle.

Jutro będę gadać z kowalem, bo tak być nie może  🤔
Jak się odrywa farfocel częściowo- to zostaje dziura 😉 jak tak zrozumiałam. Ja takie rzeczy leczę w ciągu kilku dni maścią siarczanową.
Gillian- idzie jesień. Jesienią jest mokro na podwórku. Konie łatwo łapią gnicie strzałki. Naprawdę. Mojemu strzałka próbuje gnić, mimo mojej CODZIENNEJ pielęgnacji. (mam grzyba a to cholerstwo się okropnie leczy)
Taki kurde urok dżdżystej jesieni.
Gillian   four letter word
07 września 2010 21:51
hmm nigdy nie miałam podobnych historii. Gnicie kojarzy mi się ze smrodkiem, bólem. A tu nic, tylko farfocle i dziurwy.
Gillian, nie zdechnie od tego 😉 maść siarczanowa w strzałkę i po temacie.
Gillian   four letter word
07 września 2010 21:55
zacznę od wydrukowania tego wątku i lektury do poduszki 🙂
Gnicie ze smrodkiem i bólem to MEGA gnicie. I jeśli ktoś dopuści do takiego gnicia to mu się należą baty na gołą dupę.  😉

Zaś takie farfocle robią się prawie każdemu koniowi jakiego widziałam jeśli postoi wystarczająco długo na mokrym, błotnistym podłożu. (bo zwykle konie jednak nie mają idealnych strzałek. Grubych, mocnych i nie zainfekowanych) Zwykle wycina się je nożem podczas strugania kopyta.
Jest to czasami etap wstępny przed gniciem. A czasami po prostu na strzałce są kolonie bakterii i grzybów i jest to normalne, bo strzałka jednak jest narażona na kontakt z takimi drobnoustrojami. I efekt ich spotkania to właśnie takie farfocle.
Jeśli nie są jakieś duże, nie martwiłabym się, tylko wycięła i już.
Jeśli stają się duże, to jest to etap wstępny przed gniciem. Takie jest moje zdanie na podstawie obserwacji kopyt. O !
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się