Aha, czyli mam rozumieć, że tak jest bo jest i już, bo ktoś tak sobie wymyślił. Nie ma żadnego sensownego argumentu podpierającego owe przepisy?
Jasnowata, widzialam twoje przejazdy, zreszta to ja trzymalam ci konia jak pobieglas po plastron, uwazam, ze jestescie bardzo fajna para i ladnie pojechalas.
ujezdzenie ma bardzo restrykcyjne przepisy, ktore generalnie obowiazuja wszystkich (nie wspomne o rozprezaniu sie na skosniku z munsztukiem, czy niedopuszczeniu dziecka do startu poza konkursem w klusie anglezowanym, bo sie zaraz nakrece..)
ale... twoj stroj byl niekompletny, kon byl osiodlany niedbale, chowalam ci paski od potnika, bo nie wpielas ich w przystuly i chowalam ci przystuly bo nie byly wlozone w szlufki.
co do akcji ze sliniankami, chamstwem bylo oddzwonienie cie pod koniec przejazdu, drugiego zreszta, bo pierwszy jechalas z nimi.
ochraniacze nie sa dopuszczone aby upewnic sie ze ludzie nie wkladaja ciezarkow lub innch rzeczy pod nie. takie jest ujezdzenie.
popracuj nad estetyka siebie i konia, poczytaj przepisy, sa na
www.dressage.pl i powodzenia.
bardzo ladna z was para.