Gdzie nad morze?

ElaPe, to jeden z najbardziej znanych ośrodków tego typu nad morzem. Na taką grupę klienteli się nastawiają jakie mają ceny. Poza tym nikt nie każe od razu wynajmować pokoju w hotelu, jak dla mnie warto przyjechać, żeby chociaż pospacerować i pozachwycać się widokami bo cały teren jest otwarty. Moim zdaniem warto też coś zjeść w restauracji położonej na jeziorze bo gotują smacznie 😉
Silverstar, w Gdyni i Sopocie też masz hotele przy plaży. 😁 Tylko ceny mało przyjazne.
Moze znacie jakies miejsce nad morzem, odpowiednie na koniec sezonu -poczatek wrzesnia (czyli zeby miasteczko jeszcze jakos 'zyło' po wakacjach) ??
Nie ukrywam, ze najbardziej zalezałoby mi zeby to były noclegi w jakims gosp agro/ osrodku/ pensjonacie z konmi na miejscu. Zalezy mi tez zeby byl dostep do morza dla niezmotoryzowanych. Ale raczej chcialabym uniknac stajenek sezonowych, ze zmeczonymi konmi i kiepskim standardem dla ludzi. Najlepiej po prostu jakas stajnia, z dobrymi warunkami (i musi byc tez wyzywienie na miejscu, bo potrzebna mi faktura jako wczasy zorganizowane), zeby bylo co robic poza spacerami nad morze.. Cena raczej dwucyfrowa.
Wiem ze wymagania dosc duze, ale jakby ktos mial jakis fajny namiar to bylabym wdzieczna 🙂
Być może w przyszły weekend będę w Gdańsku. Możecie polecić jakiś tani nocleg? Strasznie słabo działa mi internet i nawet niezbyt mam jak poszukać czegoś sensownego:/
D&A, w jakiej cenie?
Cena im niższa tym lepiej😉 Nie wiem na ile jest to realne, ale idealnie by było gdyby była mniejsza niż 50zł/ osobę (potrzebuję noclegu dla 2 osób)
akademiki sa zwykle tansze niz 50zl/dobe, roznia sie standardem:
http://www.akademikigdansk.pl/cennik
6 i 7 maja mega fajny standard
7 i 8 sa w centrum sopotu - 5 minut do monciaka
9 jest mega blisko plazy
3,4,5 i 10 sa w oliwie na terenie kampusu uniwersyteckiego
2 ogolnie nie polecam 😉 a reszty nie znam

druga opcja to schronisko mlodziezowe na grunwaldzkiej - w sumie takie troche odludzie, ale polozone miedzy wrzeszczem a oliwa http://ssm.gda.pl/index.php/pl/nasze-schroniska/ssm-grunwaldzka.html (2 z łazienka 60zł/osobe w cenie marne bo marne ale śniadanie)

no i hostele, ale tych juz nie znam:
http://www.justhostel.pl/
http://www.baltichostel.com.pl/
.........
(na wałowej nie polecam tylko)

a jest tez opcja wynajmu mieszkan od osob prywatnych ale to juz nie wiadomo jak sie trafi
Potrzebuje pomocy,
jest gdzieś nad morzem jakiś hotel, apartament, gdzie w pokoju będzie wanna z jacuzzi? Chce zabrać żonę na weekend i taka przyjemność byłaby mile widziana  😜
Z racji nowego roku pomyślałam i zamówiłam juz wakacje nad morzem, co by sie z ręką w nocniku nie obudzic.
Jak zawsze ten sam ośrodek w Pogorzelicy, płot w płot koło stajni Lewickich 😁
Odkopuję 😉 Możecie polecić jakąś miejscowość gdzie warto pojechać nad morze zimą ? Zapewne wszystkie miasteczka typowo turystyczne odpadają, bo teraz tam się nic nie dzieje. Najchętniej wybrałabym się na turnus 7 dniowy do sanatorium. Przeglądałam takie oferty i wpadły mi w oko 2 ośrodki: Sanatorium Wistom w Kołobrzegu i Hotel Zdrowotel w Łebie. Może ktoś był tam/coś słyszał lub może polecić inny ośrodek ?  🙂
Podbija
Mozecie polecic jakieś sensowne miejsce na rodzinny wyjazd nad morze , atrakcje dla dzieci mile widziane
Mogę polecić moją "teściową" jeśli chodzi o miłe miejsce dla rodzinki z dziećmi: http://agroturystyka-mielno.pl/ 🙂
Gorąco polecam Pogorzelicę 🙂 Ceny obejrzyjcie (czemu mi podkreśla obejrzcie?  :ke🙂 w google, bo się nie orientuję (mam za darmo domek od cioci na wakacje 🙂😉 Ładne okolice, blisko do koni(!) Raj 🙂
Alten - obejrzyjcie
Alten - obejrzyjcie



No tak haha wyleciało mi z głowy, dzięki 🙂 Już poprawione.
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
07 czerwca 2011 11:04
Mam pytanko, planujemy z mężem wypad na tydzień. Nie kręci jakoś nas pobyt nad polskim morzem. Biorę pod uwagę Węgry i Balaton, lub Chorwację nad Adriatyk. Balaton podobno strasznie brudny (był ktoś ostatnimi czasy i mógłby się wypowiedzieć?), natomiast jeśli chodzi o Chorwację zachwyca mnie miejcowość Omis. Jedyny mankament to dojazd. Lotnisko zlokalizowałam w Dubrovniku, 210 km od Omisa, jak dostać się na miejsce... Czy są bezpośrednie połączenia autokarami itp. Google mi nic nie wypluło, ale może ktoś z Was był i mógłby coś podpowiedzieć. Nie uśmiecha mi się jechać samochodem z PL aż tam...
Ja polecam w Polsce Piaski(za Krynicą Morską) na mierzeji wiślanej. Czyściutkie plaże,mało turystów,gromady dzików wędrujące po uliczkach w dzień i w nocy,cisza spokój. Kwatery prywatne i jest w czym wybierać  😉
Dla Krakusów niedługo pojawi się korzystna oferta - loty z Balic do Gdańska  😎 startują od lipca, ale bilety już można kupić
Jastarnia !- czysta plaża, piasek jak mąka, woda przeźroczysta i ogólnie centrum wygląda jak jakieś małe zagraniczne miasteczko :P.
w Jastarni niby fajne centrum, ale jest tak przeokrutny scisk za malo miejsca na tylu turystow. Ja polecam Chalupy. Spokoj, ale wszystko co do szczescia potrzebne jest (smazalnie gofry plaza, zatoka, beach bar) a do Jastarni rzut beretem  😀 Bylam w obydwoch miejscowosciach i po zeszlorocznym 'chalupowaniu' jestem w tym miejscu zakochana🙂
My z mężem i córcią jedziemy za tydzień do Pobierowa
ktoś zna fajną stajnię z okolic?
Cierp1enie, fajna jest stajnia Lewickich w Pogorzelicy 🙂
W Niechorzu i Trzęsaczu też są stajnie.
Cierp1enie, fajna jest stajnia Lewickich w Pogorzelicy 🙂
W Niechorzu i Trzęsaczu też są stajnie.


Tak! Właśnie o tej stadninie mówiłam 🙂 Fajnie tam uczą, po 3 dniach galopowałam 🙂 Newton :3
kolorwiatru- Balaton brudny- bzdura! Balaton jest jeziorem błotnistym stąd może takie pogłoski. Kolor wody nie jest szmaragdowy, ale za to woda jest płytka dość daleko , więc dla dzieci bezpiecznie. Brzeg z reguły jest dość wyższy, więc zejścia do wody z pomostu , ale na plażach strzeżonych normalnie piaseczek jest nawieziony i zejście jest bezpośrednie. I przede wszystkim woda cieplutka.Cała infrastruktura jest taka żeby miejsce odpowiadało  rodzinom z dziećmi, a w większych miastach są oczywiście pub, discoteki- co kto lubi.  Ceny nie są powalające, spokojnie można zaszaleć będąc przeciętnym Polakiem. Nam za tydzień i 3 dni w drodze wyszło 4 tys, z paliwem i mieszkaniem i wszystkim co potrzebne. Kwaterę mieliśmy stąd , dokładnie tą. Jakby co to wszystko się zgadzało https://rezerwacja.casamundo.pl/houseinfo.php?SearchId=132830&Duration=7&Adults=2 .
Droga nie jest strasznie uciążliwa, myśmy jechali w tamtą stronę 3 dni, ale dlatego, że mąż dostał wcześniej urlop, to mieliśmy w domu siedzieć. Pierwszy dzień zwiedziliśmy w Polsce Inwałd i Zator, w drugi byliśmy w Tatralandii, a w trzecim w Budapeszcie w rekinarium. Z powrotem wyjechaliśmy o 10 rano, a  w Krakowie bylismy na 18 (nie pędząc, zatrzymaliśmy się na posiłek itp).
Na miejscu można pozwiedzać nie tylko jeżdżąc autem, ale także pociągiem- bilety są kosmicznie tanie, okolica dobrze skomunikatyzowana, tłoku nie ma. Mimo, że nie jestem poliglotką nie miałam problemów z porozumieniem się.
Pogoda niemalże gwarantowana ( w nocy czasem padało i były burze, ale w dzień było pogodnie), winko można zakupić swojskie ( płaciliśmy chyba 8 zł za litr), duża kultura na ulicy panowała w naszej wiosce ( bo w tych kurortach to już trochę inaczej) - ludzie w piłkę czy kometkę na ulicy grali, a uta grzecznie 30 na godzinę jeździły. Warto wziąć rowery, bo wszędzie są ścieżki rowerowe.

Tu są nasze fotki https://picasaweb.google.com/marysia550/Wakacje
Czekam na pytania 🙂 Ja tam na pewno jeszcze pojadę!
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
09 czerwca 2011 11:56
Marysiu dziękuję bardzo  🙇 Chyba się zdecyduję w takim razie  😁 Samochód jednak odpada bo mam obawy, że ta moja szupa się gdzieś rozkroczy po drodze i będziemy ugotowani. Mogła bym co prawda pożyczyć od teścia passata, ale w tedy na paliwo pójdzie więcej kasy niż na całe wczasy, bo dziad strasznie dużo pali. Biorę pod uwagę samolot lub pociąg. Samolot o tyle fajnie, bo szybko na miejscu, a zakładam, że mój TŻ nie dostanie więcej urlopu niż 7-8 dni i to najpewniej dopiero początkiem września. Nie oczekujemy luksusów, ot żeby popływać, mieć dach nad głową i żołądek pełny. Wypić jakieś piwo i o ile będzie się dało załatwić pozwolenie to połowić ryby. Taki typowy odpoczynek tylko we dwoje. Gdybyśmy mieli więcej czasu itd. to pewnie byśmy kombinowali nad takim spontanicznym wypadem, jechać stopem, spać pod namiotem, jeść to co się samemu głównie zdobędzie. Ale w dzisiejszych czasach to raz, że z czasem krucho, a dwa trochę niebezpiecznie...
kolorwiatru- wiesz, sama bym pojechała pociągiem, jakbym bez dziecka jechała. Do Budapesztu z Krakowa jeździ , a z Budapesztu już nie problem raczej. A namiot to jest opcja godna rozważenia! Nie wiem , czy można rozbić się tak bardziej " na dziko", ale na pewno są bardzo prężnie działające tam campingi.  Mnóstwo ludzi ( dzieci również) łowi ryby, chyba wystarczy tylko coś opłacić.
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
09 czerwca 2011 12:11
Hmmm tylko jak mówisz, że w nocy często bywają tam burze, to nie wiem czy będzie mi się podobało pod namiotem  😁 Chociaż z drugiej strony rozwiązanie na pewno tańsze i bardziej owocne w wrażenia. Problem jak dla mnie to brak ciepłej wody, a łaźnie na polu namiotowym trochę mnie przerażają (czyt. brzydzą)  😁 A co do miejscowości to również wolała bym jakąś spokojną wioskę niż mocno zaludniony kurort.
Szepcik jaka cena biletów? Chętnie bym wyskoczyła na weekend do Gdańska(mam tam troche rodziny i znajomych),a skoro taka dogodność się trafia to super  😀
Fakt, że burze bywają tam okropne, wali w to jezioro mocno  😀iabeł:  Na campingach wynajmuja także przyczepy campingowe.
A wiosek z kwaterami do wyboru do koloru, w każdej można coś znaleźć. Region wybitnie turystyczny. Mozesz poszukać kwatery właśnie przez casamundo, tylko tam jest tak, że klucze odbiera się w jednej miejscowości, a potem trzeba się jeszcze dowieźć do innej, myśmy mieli akurat ok 20 km z Siofolk, gdzie podpisywałąm papiery i płaciłam do Balatonszarszo, gdzie była kwatera.
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
09 czerwca 2011 12:30
Byle mi w namiot nie walnęło w razie W  🤣 A tak na poważnie to mniej więcej jak kwatery cenowo wychodzą?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się