Polityka , polityka

duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
20 sierpnia 2010 11:41
[quote author=szalonakobyła link=topic=21572.msg680409#msg680409 date=1282205935]
Presja ty masz wogóle rozum??
Jeśli tak to warto go czasami użyć, bo łeb nie jest tylko do ozdoby...
Kota Ci zabili?? To straszne! Wiem że Twój kot był fajny i go kochałaś, ale tylko ludzie mają duszę mogą iść do nieba piekła i za nich trzeba się modlić! A tam dziewczyno zginęło 96 ludzi! Bardzo ważnych ludzi! I dla każdej z rozin zabitych będzie to tragedia do końca życia, a uwież, że prędzej czy później o  swoim kocie zapomnisz!
A gdybyś miała rozum nie porównywałabyś człowieka do kota!
[/quote]

ty za to jesteś istotką o bardzo małym rozumku 🤔 i przyjmij do wiadomości że mnie też bardziej było zal moich kotek padłych na białaczkę, niż tej całej delegacji z kurduplem na czele 😤 😤 😤
a te bzdety o niebie i piekle powtórz lekarzowi psychiatrze-jak już go zmienisz 🤔wirek:

i odczep się od kotów - bo ci wydłubię oko 😀iabeł:
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Obrażanie innego użytkownika
dempsey   fiat voluntas Tua
20 sierpnia 2010 17:24
czekam na dalsze deklaracje: dla kogo śmierć prezydenta i szeregu osobistości znaczyła mniej niż śmierć..... (wstawić odpowiednie słowo, np. mrówki, starego karalucha, komara na ścianie)

jaka wrażliwość, takie przeżywanie

edit: i jeszcze z tzw. klasyka:
"Nie należy być dumnym z tego, że się czegoś nie rozumie."
Proponuję ankietę. 😉
[quote author=szalonakobyła link=topic=21572.msg680409#msg680409 date=1282205935]
Presja ty masz wogóle rozum??
Jeśli tak to warto go czasami użyć, bo łeb nie jest tylko do ozdoby...
Kota Ci zabili?? To straszne! Wiem że Twój kot był fajny i go kochałaś, ale tylko ludzie mają duszę mogą iść do nieba piekła i za nich trzeba się modlić! A tam dziewczyno zginęło 96 ludzi! Bardzo ważnych ludzi! I dla każdej z rozin zabitych będzie to tragedia do końca życia, a uwież, że prędzej czy później o  swoim kocie zapomnisz!
A gdybyś miała rozum nie porównywałabyś człowieka do kota!


ty za to jesteś istotką o bardzo małym rozumku 🤔 i przyjmij do wiadomości że mnie też bardziej było zal moich kotek padłych na białaczkę, niż tej całej delegacji z kurduplem na czele 😤 😤 😤
a te bzdety o niebie i piekle powtórz lekarzowi psychiatrze-jak już go zmienisz 🤔wir

i odczep się od kotów - bo ci wydłubię oko 😀iabeł:
 Obrażanie innego użytkownika

[/quote]

Ta wypowiedź świadczy, jakie spustoszenie moralne zrobiło 50 lat komunizmu, w naszym społeczeństwie, zastanawiam się, czy kiedyś będzie można to odrobić, i jaka cenę trzeba będzie zapłacić.
Gdzie szacunek do drugiego, człowieka, przecież to był nasz prezydent, obojętne, czy ja go wybrałam ,czy ktoś inny, ale na tyle dużo ludzi to zrobiło, że nim był, i trzeba to uszanować. Zacznijmy szanować siebie ,jako naród, to inni też będą nas szanować, bo na razie jesteśmy spychani na margines,i to chyba najbardziej dzięki takiemu postępowaniu. smutek

Ta wypowiedź świadczy, jakie spustoszenie moralne zrobiło 50 lat komunizmu, w naszym społeczeństwie, zastanawiam się, czy kiedyś będzie można to odrobić, i jaka cenę trzeba będzie zapłacić.
to nie 50 lat PRL...to 20 lat michnikowszczyzny i jej traktowania ludzi gorzej niż owiec czy bydła.
Masz rację, w komunie chociaż flagę i hymn się szanowało, a dzisiaj hymn dzieciaki mają puszczany na początek roku szkolnego,  z płyty. 😕
Powinnam napisać, 50 lat komuny + 20 lat dzikiego kapitalizmu
Powinnam napisać, 50 lat komuny + 20 lat dzikiego kapitalizmu
20 lat michnikowszczyzny, która z kapitalizmem nie ma nic wspólnego- kapitalizm, to gospodarka rynkowa, a michnikowszczyzna to społeczna gospodarka rynkowa, różnica taka jak między krzesłem, a krzesłem elektrycznym.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
21 sierpnia 2010 08:02
łoł! rozumiem ze ostrzeżenie otrzymałam za nazwanie szalonej kobyły istotką o bardzo małym rozumku? 😉

czy za nazwanie Lecha kurduplem?

w pierwszym przypadku-to tylko stwierdzenie faktu, a w drugim-to chyba połowa tego forum już to pietnaście razy gdzieś napisała 😀

co zaś się tyczy katastrooofyyy to nadal uważam, że bardziej mi zal moich zwierzaków...trudno-ludzie nauczyli mnie już tego i owego; kiedy moja bliska osoba była na granicy życia i śmierci-to nade mną nikt się nie rozczulał, a sprawca podsuwał papiery do podpisania (gdybym je podpisała-wzięłabym na siebie winę za wypadek)

ludzi mam od dawna gdzieś 🤔 ale to pewno przez to spustoszenie...cóż-trudno pójdę zapewne do piekła 😀iabeł:

ludzi mam od dawna gdzieś 🤔


A można widzieć po co tu piszesz?
Zwierzęta nie czytają.

Ostrzeżenie otrzymałaś za ogólnie chamski, pełen frustracji wpis - a moderator to nie sędzia, że musi napisać uzasadnienie i podać paragraf.

Jeżeli cierpisz i nie masz z kim o tym porozmawiać, a żal wylewasz na wątku całkiem do tego nie przeznaczonym (o polityce, a nie hodowli zwierząt, czy problemach egzystencjalnych z tym związanych) - to pora zweryfikować swój stosunek do ludzi lub poradzić się specjalisty. Przepraszam, że tak publicznie, mimo, że to bardzo osobiste sprawy - ale ktoś powinien Tobie pomóc.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
21 sierpnia 2010 13:05
widzę ze mnie źle zrozumiałeś 🙂

gdybym chciała faktycznie uzyskać odpowiedź na pytanie powyższe zapytałabym moderatorów.

z ostrzeżeniem liczyłam sie jak najbardziej, nie musisz wchodzić w ich rolę

i mimo wszystko wolę być posądzona o chamstwo i frustrację niż reprezentować przedszkolny poziom wiary w niebo i piekło (i pewno znowu znajdą się urażeni)

wolę również publicznie przyznać się do tego że nie płaczę po ofiarach katastrofy smoleńskiej i bardziej wzrusza mnie los moich zwierzaków niż walnąć:

A gdybyś miała rozum nie porównywałabyś człowieka do kota!

no pewno...bo to przecież tylko kot....

Przepraszam, że tak publicznie, mimo, że to bardzo osobiste sprawy - ale ktoś powinien Tobie pomóc.

..nie przepraszaj w końcu każdy ma coś za uszami 😉 Ty tez...ale niektórym można pomóc a niektórym nie, dziękuję za bezinteresowną troskę-ale poradze sobie

brak żalu po kiepskim prezydencie nie musi oznaczać spustoszenia moralnego, natomiast stwierdzenie jakie walnęła koleżanka powyżej dyskwalifikuje ją w moich oczach - co mam prawo wyrazić

i odwrotnie, bo zapewne moje wpisy zbulwersowały już wielu.

na szczęście to tylko forum-w życiu nie można włączyć ignora 🤔


Dziecko, przeczytaj w encyklopedii, lub słowniku, co oznacza słowo szacunek. 😉
ejjj ludzie halllloooo, ale po co Wy na wzajem staracie sie przekonac do swoich racji?
Jedni beda sie uzalac nad utrata swojego wspanialego prezydenta, a inni maja to gdzies i maja do tego prawo!
Mnie zupelnie nie ruszyla katastrofa, ani smierc papieza, ani michaela jacksona.... ani zadne inne podobne wydazenie... ale ja sie nie czepiam tych, ktorzy takie wydazenia przezywaja... wiec tez nie rozumiem czemu ktos czepia sie mnie (czy osob, ktore maja podobne odczucia).
Kazdy ma prawo do wlasnej oceny sytuacji, wlasnych wierzen lub ich braku i do wlasnego zdania...
Dlatego nikt nie  powinien narzucac innym swoich wizji, 'prawd zyciowych' czy symboli religijnych...(na krzyze jest miejsce w kosciele a nie w miejsach publicznych).
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
21 sierpnia 2010 15:14
Dziecko, przeczytaj w encyklopedii, lub słowniku, co oznacza słowo szacunek. 😉


pocałuj mnie w... d...ziecko 😉
ejjj ludzie halllloooo, ale po co Wy na wzajem staracie sie przekonac do swoich racji?
Jedni beda sie uzalac nad utrata swojego wspanialego prezydenta, a inni maja to gdzies i maja do tego prawo!
Mnie zupelnie nie ruszyla katastrofa, ani smierc papieza, ani michaela jacksona.... ani zadne inne podobne wydazenie... ale ja sie nie czepiam tych, ktorzy takie wydazenia przezywaja... wiec tez nie rozumiem czemu ktos czepia sie mnie (czy osob, ktore maja podobne odczucia).
Kazdy ma prawo do wlasnej oceny sytuacji, wlasnych wierzen lub ich braku i do wlasnego zdania...
Dlatego nikt nie  powinien narzucac innym swoich wizji, 'prawd zyciowych' czy symboli religijnych...(na krzyze jest miejsce w kosciele a nie w miejsach publicznych).


Tu nie chodzi o przekonanie na rzecz czyiś racji, to kwestia  braków w wychowaniu.
🤔wirek:

Najlepiej udawać fałszywe współczucie.
Tak samo chodzić do kościoła, bo mama i sąsiadki chodza, a ja chodzę bo wypadam, mimo iż nie wiem po co.
Obchodze różne świeta mimo iż nie wiem o co w nich chodzi.

Współczuje kaczorowi i całej delegacji, bo umarł, a jak umrze rodzina xyz to jest mniejsza strata, bo to nie głowa państwa.

Co to za różnica?
Ja nie mówie, ze sie ciesze, ze umarł Kaczynski, ale nic to w moim zyciu nie zmieniło, tak jak umarłby Kowalski czy Nowak. Ale jakby w wypadku zginął mój znajomy, odczułbym tą stratę. itp.
Mi się w związku z tym wszystkim nasuwa cytat - wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze  🙄
no jak wypisz wymaluj dla zwolenników pislamu
dempsey   fiat voluntas Tua
24 sierpnia 2010 10:50
chyba dopuszczasz się pewnych uproszczeń pokemon

tak sobie wyobraziłam inny skład delegacji, złożony z ludzi których przykładowo ja zupełnie nie cenię, i których uważam za szkodzących sprawie polskiej.
wydaje mi się (no cóz, dowieść tego będzie trudno) że w takiej sytuacji prymitywne obelgi rzucane pod adresem nieżyjących też napełniałyby mnie niesmakiem
co innego merytoryczna dyskusja o dokonaniach i poglądach

Szczery ciebie nie obeszło - no i dobrze. a innych obeszło - czy to Ci przeszkadza?
No ale właśnie o to chodzi, że Wam przeszkadza, że nam nie przeszkadza  😉
My nie możemy napisać, że bardziej obchodzi nas śmierć sąsiada, czy kota, bo od razu jesteśmy zakompleksionymi ludźmi bez wychowania. I, że jak można porównywac kota do człowieka  😲 (między innymi przez takich ludzi, z ograniczonymi poglądami wolę zjamowac się tymi "marnymi kotami" niż ludźmi). Oczywiście, że można. Bardziej obchodzi mnie mój kot niż marny prezydent.
Jak dla mnie w agresji i braku kultury właśnie brylują pislamiści.

dempsey   fiat voluntas Tua
24 sierpnia 2010 11:11
hm wydaje mi się że znajdujemy się na dwóch płaszczyznach bez punktów wspólnych.

co do porównań "śmierć zwierzęcia domowego vs śmierć urzędnika państwowego"  (rozwijam bezsensowny imho offtopic):
cóż, ja też po swoim psie płakałam przez kilka nocy, i przez rok gdy mijałam lecznicę w której był leczony, to miałam gulę w gardle i nie mogłam mówić ze wzruszenia.

i faktycznie tych emocji nie przeżywam z okazji śmierci panującego prezydenta wraz z 95 osobami.
jak również tych emocji nie przeżywam gdy oglądam transmisję tv z powodzi w Bangladeszu gdy ginie 100 000 ludzkich istnień
odczuwam inne emocje - lecz musze przyznać, że daleko mi do braku emocji.
i przyswajam informację, że ktoś może mieć to w d..pie.

po prostu moim zdaniem te sprawy są nieporównywalne  😲 . a samo ich porównywanie ma  na celu (chyba) po prostu obrażenie współdyskutantów lub prowokację do jakichś ostrzejszych wypowiedzi.
ps. czy mnie też zaliczysz do grupy którą określasz "pislam", dlatego że zastanawiam się nad genezą i sensem tzw. sprawy krzyża, zamiast budować kontr-krzyż z puszek po piwe?

co do nieszczęsnego krzyża, to pewne wrażenie zrobiła na mnie akcja Andrzeja Pągowskiego (świetny współczesny grafik): Oddajcie krzyż Chrystusowi.
można odczytać na rózne sposoby ale zmusza do zastanowienia.
hm wydaje mi się że znajdujemy się na dwóch płaszczyznach bez punktów wspólnych.

E tam, nieprawda. Napisałaś dokładnie to, o co mi chodziło 🙂
Mi także było przykro z powodu katastrofy, ale tak samo, jak z każdej innej.
Uważam jednakże, że śmierć w katastrofie nie zamienia ludzi w świętych.
Ot co.
Kaczyński był kurduplem przed katastrofą, a po katastrofie co - urósł? (tak, to jest specjalnie burackie)
Potrafił zachowywać się chamsko, dokładnie tak, jak prezydent zachowywać się nie powinien - spieprzaj dziadu, małpa w czerwonym, wykształciuchy i zomowcy, a po katastrofie co - mąż stanu, ojciec narodu?
Nagle, wtem, niespodziewanie okazuje się, że był innym człowiekiem.
Ludzie...
Podobno w oczach Boga jesteśmy równi, dlaczego więc powołuje się sto komisji i opłaca z naszych podatków a ma się daleko w dupie to że zamordowano jakieś dziecko? Co mnie to obchodzi kim on był, jakie ma to dla mnie znaczenie? Co mi to da że odkryją że zawinił pilot, a może czarny kot przebiegł im drogę. Czasu się nie cofnie, a kto chce znać prawdę to ją pozna - wcześniej czy później. Najbardziej odpowiednim podejściem było by zostawienie ich w świętym spokoju, i pozwolenie na to by spokojnie leżeli w swoich grobach lub grobowcach na wawelu jak nie którzy. Dwa dni po katastrofie, byłam wraz z moim kolegą na temacie.Bliski kolega zgwałcił swoją znajomą , i udusił a ciało spalił przykrywając ją stertą opon. Miała dopiero 24 lata i całe życie przed sobą, myliście że tych ludzi, rodziców, bliskich obchodziło to że spadł samolot i nie żyje prezydent? Są więc egoistami bo bardziej zmartwiła ich śmierć córki, siostry niż 96 osób których nawet na oczy nie widzieli w realnym życiu.
dempsey   fiat voluntas Tua
24 sierpnia 2010 11:46
ad wypowiedź pokemona:
nie da się ukryć że L. Kaczyński miał wpadki. ale nie da się również ukryć, że na tych wpadkach został zbudowany jego medialny wizerunek, a współcześnie niestety - wizerunku który nadadzą człowiekowi media nie da się zmienić.
L. K. sam był sobie winien, bo znany był jego wrogi stosunek do świata mediów, nie chciał się im "poddać" tylko zażarcie walczył z nimi na swoich zasadach. cena była słona.

wpadki (szt. 5 nie licząc oburzającej reklamówki z kanapkami od żony) nie stanowią o jego poglądach, moim zdaniem nie mogą być także argumentami w rzeczowej dyskusji, podobnie jak wzrost czy nr buta.

co do budowania wizerunku przez pryzmat wpadek, celowo imho nagłaśnianych: dlaczego wizerunek błękitnookiego nieskalanego złą decyzją, przystojnego i średniego wzrostu (to najważniejsze!!!) miłośnika UE niejakiego A. Kwaśniewskiego nie został nadwątlony jego wpadkami? a były one moim zdaniem innego kalibru niż te które opisujesz powyżej, pokemon.

no nic, wiem że dla wielu L. Kaczyński będzie po wieki wieków kurduplem idiotą.
to jest w sumie fenomen, bo tak naprawdę był to lekko-poniżej-średniego wzrostu  😉 ambitny facet zarażony nieuleczalną chorobą pt. "polityka" o niełatwym zawziętym wojowniczym charakterze, przysparzającym mu wielu wrogów,  ale jednocześnie człowiek posiadający wizję zmiany państwa, patriota, wieloletni działacz opozycji antykomunistycznej, profesor historii. a największym pechem jego życia była chyba ta wygrana w wyborach prezydenckich.

hm w zamian jednak padną argumenty: ale był kurduplem i idiotą

Presja, ale co ma czyjaś żałoba po zamordowanej córce (niech odpoczywa w spokoju a winnych oby dosięgła ręka sprawiedliwości) do tego, że tragiczna śmierć urzędującego prezydenta i lecącej z nim delegacji wstrząsnęła sporą ilością ludzi?

To że rzygać się już chce od słuchania o tej tragedii.  😉
majek   zwykle sobie żartuję
24 sierpnia 2010 12:01
Rzygać, nie rzygać. Rzygać mi się chce jak słucham o zabawach z krzyżem ( taniec nad grobem normalnie). To dla mnie jest porażka.

podsumowując
To, czy komuś przykro czy nie to jego sprawa.

Nie wiem, od śmierci JFK też minęło sporo czasu i nadal wiele rzeczy zostało niewyjaśnionych, więc można spodziewać się, że w przypadku katastrofy z naszą delegacją też nie załatwi się tego tak od razu.  Niestety jeszcze wiele kasy z naszych podatków na to pójdzie. Bardziej mnie wkurzyły odszkodowania dla rodzin. Ja na ich miejscu bym się zrzekła na cele bardziej charytatywne.

A propos określeń co do naszego byłego prezydenta.... no cóż... o zmarłych nie mówi się źle i to jest kwestia savoir vivre`u jak dla mnie (zresztą nie tylko o zmarłych, o osobach `wagi państwowej` chyba też nie)
Dempsey dalej uprawiasz pislamizm, bo uwaga - wg Ciebie osoby, które maja negatywne zdanie o Kaczyńskim są to osoby bezwolne, uzależnione od TV i tylko dlatego mają o nim złe zdanie.
Nie dlatego, że są na tyle inteligentne, żeby nie dac się omamić takiej propagandzie:
ambitny facet zarażony nieuleczalną chorobą pt. "polityka" o niełatwym zawziętym wojowniczym charakterze, przysparzającym mu wielu wrogów,  ale jednocześnie człowiek posiadający wizję zmiany państwa, patriota, wieloletni działacz opozycji antykomunistycznej, profesor historii. a największym pechem jego życia była chyba ta wygrana w wyborach prezydenckich.



Więc w tym momencie mamy już dwa typy osób mówiących źle o Kaczyńskim:
-niewychowanych zakompleksieńców
-omamionych mediami bezwolnych w zasadzie to chyba idiotów.
Co dalej?
ad wypowiedź pokemona:
nie da się ukryć że L. Kaczyński miał wpadki. ale nie da się również ukryć, że na tych wpadkach został zbudowany jego medialny wizerunek, a współcześnie niestety - wizerunku który nadadzą człowiekowi media nie da się zmienić.
L. K. sam był sobie winien, bo znany był jego wrogi stosunek do świata mediów, nie chciał się im "poddać" tylko zażarcie walczył z nimi na swoich zasadach. cena była słona.

wpadki (szt. 5 nie licząc oburzającej reklamówki z kanapkami od żony) nie stanowią o jego poglądach, moim zdaniem nie mogą być także argumentami w rzeczowej dyskusji, podobnie jak wzrost czy nr buta.

co do budowania wizerunku przez pryzmat wpadek, celowo imho nagłaśnianych: dlaczego wizerunek błękitnookiego nieskalanego złą decyzją, przystojnego i średniego wzrostu (to najważniejsze!!!) miłośnika UE niejakiego A. Kwaśniewskiego nie został nadwątlony jego wpadkami? a były one moim zdaniem innego kalibru niż te które opisujesz powyżej, pokemon.

no nic, wiem że dla wielu L. Kaczyński będzie po wieki wieków kurduplem idiotą.
to jest w sumie fenomen, bo tak naprawdę był to lekko-poniżej-średniego wzrostu  😉 ambitny facet zarażony nieuleczalną chorobą pt. "polityka" o niełatwym zawziętym wojowniczym charakterze, przysparzającym mu wielu wrogów,  ale jednocześnie człowiek posiadający wizję zmiany państwa, patriota, wieloletni działacz opozycji antykomunistycznej, profesor historii. a największym pechem jego życia była chyba ta wygrana w wyborach prezydenckich.

hm w zamian jednak padną argumenty: ale był kurduplem i idiotą

Presja, ale co ma czyjaś żałoba po zamordowanej córce (niech odpoczywa w spokoju a winnych oby dosięgła ręka sprawiedliwości) do tego, że tragiczna śmierć urzędującego prezydenta i lecącej z nim delegacji wstrząsnęła sporą ilością ludzi?





Bardzo ładnie opisane,
No właśnie, wszystko jest ok. jak Kwaśniewski robi z siebie błazna parodiując śp. Jana Pawła II, albo ma wpadki po pijaku, jemu się wybacza, a śp. L.Kaczyńskiemu, nie darowano drobnostek.
To nie Kwaśniewski parodiował JPII. Kolejny raz manipulujesz faktami.
Gagulec   Mistrz lokalny
24 sierpnia 2010 16:27

Bardzo ładnie opisane,
No właśnie, wszystko jest ok. jak Kwaśniewski robi z siebie błazna parodiując śp. Jana Pawła II, albo ma wpadki po pijaku, jemu się wybacza, a śp. L.Kaczyńskiemu, nie darowano drobnostek.


Ani drobnostek, które są śmieszne (Irasiad itp.), ani poważnych spraw, które są smutne i żałosne...
dempsey   fiat voluntas Tua
24 sierpnia 2010 16:46
to Kalisz titino ...

Więc w tym momencie mamy już dwa typy osób mówiących źle o Kaczyńskim:
-niewychowanych zakompleksieńców
-omamionych mediami bezwolnych w zasadzie to chyba idiotów.
Co dalej?

pokemon, skoro się upierasz.. 😉
ale tak serio - co do pierwszego (przypominam że moje domniemanie o kompleksach padło w kontekście wypominania ludziom publicznym ich wzrostu\innych cech zewnętrznych) to powtórnie pytam: jaki jest cel takich wypowiedzi, poza tym aby tychże ludzi w sposób niewybredny ośmieszyć? wciąż czekam na racjonalne wyjaśnienie.

co do drugiego: przykład wpadki A.K kontra wpadki L.K jest pewną przesłanką co nie zmienia faktu, że absolutnie nie uważam by wszystkie osoby sądzące źle o L.K były sterowane z zewnątrz. i proszę mi tych słów "nie wkładać w usta" .
chociaż uważam, że niektóre wypowiedzi na tym forum i na innych świadczą, iż wiele osób płynie bezmyślnie z mainstreamem, choć o tym nie wie lub nie przyjmuje tego do wiadomości.

edit: nazywasz moją prywatną, w miarę wyważoną opinię - propagandą. czemu. bo jest lekko pod prąd obecnej modzie? heh i tak czekam na wyzwiska typu moher, beton, pislam już jest (hm dobrze że nie pisdzielec, może jednak poziom dyskusji leciuteńko się podnosi)
Presja, to omijaj wątki o polityce.
To nie Kwaśniewski parodiował JPII. Kolejny raz manipulujesz faktami.

Fakty:


Powiedzmy, że czynnie uczestniczył.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się