Kto/co mnie wkurza na co dzień?

Wkurza mnie to, że byłam na świetnym koncercie, ale nie mogę się z tego tak zwyczajnie cieszyć, dlaczego? A no bo kochane PKP zadbało o to żebym przypadkiem na nadmiar szczęścia nie cierpiała. Całą pl przejechałam na ten festival, fajnie, szkoda że powrót jest koszmarny. Może w skrócie- bilans od 23. 1h w Mc'donaldzie, 2 h na schodach na dworcu (swoją droga- dworzec w katowicach znam już na pamięć), 1,5h w kawiarence internetowej, po czym radośnie idę na peron oczekiwać pociągu do stolicy o 4.20 żeby tam po 3 godzinnym oczekiwaniu moc o 10.30 pojechać do domu i być tam o 17, i co słyszę na peronie? 80 minut o opóźnienia. W efekcie znam też doskonale kostke i murki na peronie 4. Za mna 7 godzin podróży, już tylko 3! MASAKRA. Do tego śmierdze, mam tłuste włosy, nie wiem co ze sobą zrobić i żale się na Volcie- bajka.
majeczka   Galopem przez życie!
28 sierpnia 2010 13:03
rewir, na początku się uśmiechnełam ale jak doczytałam do końca to mi się Ciebie strasznie szkoda zrobiło, mega pecha miałaś
rewir współczuję.

Mnie wkurzają głąby ładujące się pod prąd w wąską osiedlową uliczkę  👿
Ja to już chyba pech powinnam mieć na drugie imię. Szkoda- bo koncerty naprawdę rewelacyjnie- dwa światowej sławy zespoły na żywo, byłam bardzo, bardzo blisko, grali rewelacyjnie. Ale.. Jakoś nie umiem się teraz tym cieszyć..
Rewir, trzeba było powiedzieć to bym Cię biedaku po drodze do stajni zgarnęła! 😉 Nawet prysznic mamy 😁
Poważnie Ci współczuje, ja kiedyś musiała 6 godzin zimą w nocy siedzieć na Centralnym i już mnie coś brało...

Swoją drogą na jakim koncercie byłaś?
Byłam z Ramires na Metal Hammerze [Korn, Opeth]. A zastanawiałyśmy się kto z volty jest z tego regionu... 😉


Ale już jest lepiej, wykąpałam się, jestem w domu. Zaraz idę spać 😁
To bym Was obie zgarnęła 😉  I przypomniał Wam się ktoś? Sporo nas tu z okolic Katowic swoją drogą.

Żeby nie było OT, do szału doprowadzają mnie w środkach komunikacji miejskiej panowie "z zapaleniem gruczołu krokowego". I nawet jak koło takiego usiądziesz to nie zreflektuje się, tylko będzie siedział taki rozcapierzony napierając na ciebie odnóżem. Chyba, że usiądziesz na pół dupka 👿
Niby nam się ktoś przypomniał ale głupio wbijać do kogoś, kogo nawet nie znamy, w szczególności o polnocy  😉
rewir grunt, że żyjesz 🥂
Niby nam się ktoś przypomniał ale głupio wbijać do kogoś, kogo nawet nie znamy, w szczególności o polnocy  😉
powiedziała ta, która widząc mnie pierwszy raz na oczy, przyjechała do mnie na noc :P


Ja tam bym się wbiła, albo przynajmniej spróbowała. Tyle, że kontaktu żadnego nie mialyśmy.
ushia   It's a kind o'magic
30 sierpnia 2010 11:01
Wkurza mnie niesamowicie debilna straz gminna w pipidowce zwanej plock maly - nie dosc, ze na dwa domy ustawili se "teren zabudowany" i fotoradar, to jeszcze teraz maja focha, bo oni nie sa przekonani, ze to na pewno ja prowadzilam  :emot4:
To niech se wstawia lepszy aparat do radaru a nie zawracaja ludziom dupy.
Wkurza mnie pewna osoba, którą uważałem za przyjaciela, a teraz odwróciła się ode mnie tyłkiem. Jak się było w potrzebie to się pamiętało.
Manta   Tyłkoklep leśny =)
01 września 2010 16:21
wkurzaja mnie pijani kierowcy, a zwlaszcza ten, ktory wczoraj skasowal mi przod auta wyjezdzajac mi na czolowke

i wkurza mnie, ze siedze w pracy, wczoraj i rano czulam sie dobrze, a teraz boli mnie kark, kregoslup, sciska mnie od srodka i zaczyna mi sie macic w glowie... wkurza mnie to bardziej niz bardzo nawet =/ a myslalam, ze mam tylko potluczona i lekko poparzana od poduszki reke...
Niektóre opisy na gg. Może nie tyle wkurzają, co zwyczajnie irytują swoim idiotyzmem. Konkretnie te dotyczące szmatoholizmu. Nie interesuje mnie, że ktoś sobie kupić padzik z jakiejś tam kolekcji i w nosie mam, że taki a taki czapraczek z takiej i takiej kolekcji danej firmy jest tak samo cudowny jak pad z jakiejś innej kolekcji, a że każdy jest z wielu kolorach, to trzeba kombinować jak tu teraz wszystkie zdobyć.

Opis taki zajmuje kilka linijek i rzygać się chce widząc to wszystko. Szmaty ludziom zasłaniają cały świat chyba. Porażający jest fakt, że opisy takie nie pojawiają się u 15 czy 17-latki, której życie kręci się dookoła szkoły, koni i znajomych, a u dorosłej osoby.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
01 września 2010 23:36
Dworcika, Zaraz zostaniesz pożarta. 😁
Co ja na to mogę, że rzygać mi się już od tego chce?
BASZNIA   mleczna i deserowa
02 września 2010 12:37
Ja tej, serio, sa takie opisy? Wow...

Wkurza mnie wykorzystywanie. A wlasciwie to, ze ja sie daje wykorzystywac.
No są. Od dłuższego czasu były regularnie i w końcu odpadłam. Dziś nie ma i gg znowu nie razi 😉
Jeśli właścicielka w/w opisów to czytała i stąd owa zmiana, to informuję, że to nic osobistego, ale dziękuję za zmianę :kwiatek:
mnie może nie tyle wkurza co martwi fakt, że ludzi bardziej porusza problem 'przesadnej' (wg Was przynajmniej) fascynacji szmatkami, aniżeli realny problem innej osoby.
Manta, jak się czujesz? Mam nadzieję, że byłaś u lekarza! Prześwietlenie czachy zrobione?
Manta   Tyłkoklep leśny =)
02 września 2010 18:56

Manta, jak się czujesz? Mam nadzieję, że byłaś u lekarza! Prześwietlenie czachy zrobione?


RTG lewego nadgarstka, RTG kręgosłupa na odcinku piersiowym, tomografia głowy i szyji zrobione.
Tj reka w nocy zaraz po wypadku, glowa, szyja i kregoslup wczoraj jak wyszlam z pracy (*wyszlam jakies pol godziny po tym, jak zaczelam sie zle czuc, zadzwonilam do szefowej, ze musze jechac na pogotowie i zamykam sklep).

Teraz czeka mnie tydzien w domu, co tez niesamowicie mnie wkurza! A kolnierz to juz w ogole -a nnarazie mam tylko pozawijane to, a jutro trzeba kupic w sklepie jakis porzadny - nie wiem jak ja w tym wytrzymam.

wkurzają mnie, a raczej doprowadzają do granic wytrzymałości psychicznej i białej gorączki ludzie kaszlący na ciebie w autobusie. kaszlący, kichający, chrząkający... fuuuj.! 👿
dempsey   fiat voluntas Tua
06 września 2010 20:34
ententa, to reagujesz podobnie jak mój mąż  🙂 ale on przeżywa to nie tylko w pojazdach komunikacji publicznej, ale np. w sklepie. Potrafi mi opowiedzieć ze szczegółami ile to osób w kolejce po ser  kaszlało czy kichało, i w jaki sposób (dokładnie demonstruje ze świętym oburzeniem)
Ja też nie lubię, ale jakoś mniejszą wagę przykładam  😉 Jestem bardziej gruboskórna heh
W sumie wcześniej nie przeszkadzało mi to tak bardzo, ale dzisiaj przez (dokładnie!) 35 minut drogi do szkoły siedział za mną w tramwaju facet, który co chwile chrząkał, charczał i kaszlał. Po 20 minutach byłam tak zła, że z trudem opanowałam się przed wykrzyczeniem mu w twarz co sądzę o wydawaniu tego typu  odgłosów... wrrr
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
06 września 2010 20:42
ententa, Widze ze nie jestem sama. Raz nie wytrzymałam i do dziadka stanowczo powiedziałam 'proszę kichać i kaszleć w CHUSTECZKĘ!'. Cóż trochę go przytkało 😉
wkurzają mnie, a raczej doprowadzają do granic wytrzymałości psychicznej i białej gorączki ludzie kaszlący na ciebie w autobusie. kaszlący, kichający, chrząkający... fuuuj.! 👿

o jejuuuu. nienawidze tego. na szczescie od dawna nie jezdze komunikacja. a co do sklepu to nejlepsi sa tacy co kaszla na wystawione pieczywo np. albo inne zarcie niezapakowane, ktore trudno umyc. no masakra. a do tego niedawno jechalam autobusem i bylo goraca. mialam odsloniete plecy. oparlam sie o tapicerowane oparcie a potem wyobrazilam sobie ta galopujaca po moich plecach grzybice.
tak ogolnie to ludzie mnie wkurzaja.
trzynastka   In love with the ordinary
06 września 2010 23:52
[muszę się wykrzyczeć]
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaAAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...... 
:jogin:
lepiej.

Moich znajomych pozabijam. Dosłownie nogi z tyłka wyrwę.
Mam dopiero 21 lat i nie zniosę ani jednego pytania o ślub więcej. Następną osobę zagryzę, po prostu zagryzę.
Nie wiem co to za moda, nie wiem w ogóle co to za pomysł.
Spotkam się z P. a ona w najlepsze, że z chłopakiem już planują zaręczyny i ślub, a kiedy ja mam zamiar.
Druga wolna, co się ledwo z chłopakiem rozstała chodzi za mną "Ania, już 4 lata jesteście razem - może czas pójść przed ołtarz? widziałam fajną restauracje na wesele, obok jest kościół...."
Trzecia zazdrosna o czwartą, bo tamtej się chłopak oświadczył, a jej nie.
Przysięgam dramat. D R A M A T.
Będę łazić na śluby w których trwałość nie wierzę, a rok później na rozwody, bo "młodym i głupim się było".
Niech się bawią jak chcą i robią co chcą, nie moja sprawa ale od mojego życia się proszę odczepić.

Jestem młoda, jestem szczęśliwa i resztę życia spędzę w więzieniu jeśli kolejna osoba zasugeruje, zażartuje, podsunie pomysł lub zapyta mnie o małżeństwo.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 września 2010 07:55
ninevet, no to mów, że nie ich sprawa. Że jak się zaręczycie i zaplanujecie datę, na pewno o nich nie zapomnicie i wyślecie im zaproszenie na ślub.
ninevet, moja niechec do slubu jest tak powszechnie znana, ze mnie juz nikt nie pyta o to 😉
trzynastka   In love with the ordinary
07 września 2010 16:04
ninevet, no to mów, że nie ich sprawa. Że jak się zaręczycie i zaplanujecie datę, na pewno o nich nie zapomnicie i wyślecie im zaproszenie na ślub.


Mówię, powtarzam ale ileż można. To też wkurza nie dlatego, że osoby, których nie widziałam X czasu zapytają tylko mówię o osobach spotykanych prawie codziennie. Jakiś strasznie modny temat się zrobił.
"O jakim typie sukienki myślisz"
"A chcesz w ogóle?"
"A wybrałaś kościół jakby co?"
Nosz kur... Nie myślę, nie wiem i nie wybrałam, tak samo jak bukietu, listy gości i spisu potraw, bo co to za pomysł by to wybierać na milion lat przed slubem, do którego nawet nie wiadomo czy dojdzie !?
ninevet, powiedz im, że jak wszystko opłacą(wesele na minimum 500 osób i podróż poślibna do Buenos Aires), to idziesz do ślubu  nawet jutro. 😀
Wkurzam się, bo pokłóciłam się z rodzicami. Haha, nie wiem nawet o co. Za dwa tygodnie mam bardzo ważne dla mnie zawody. Mam przyczepę, tata miał mnie zawieźć, a teraz oczywiście zadeklarował, że koniec z pomocą przy koniu z jego strony. Na dodatek przyczepy tez mi nie "pożyczy", bo to Jego, więc muszę pożyczyć od właściciela stajni. Najgorsze, że nie znam nikogo kto mógłby mi przewieźć konia na zawody, a na drugi dzień zabrać. Na przewoźnika mnie nie stać  😕 Nie wiem co robić, skąd wytrzasnąć pieniądze  😕 :emot4:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się