COPD

Działanie sterydów wyjaśnił mi mój wet i wspominani już przeze mnie ludzcy pulmonolodzy.

Steryd podawany domięśniowo działa na cały organizm, trochę jak "dopalacz", niweluje stany zapalne i ogólnie zwierzak się lepiej czuje, ale niestety są też skutki negatywne takiej terapii. Steryd wpływa na cały organizm, nadnercza, kości (może powodować osteoporozę) oraz może wywołać ochwat. Do tego tez systemowy steryd nie najskuteczniej działa na same płuca za względu na ich budowę. Dlatego bezpieczniejsze dla organizmu i bardziej skuteczne w leczeniu stanu zapalnego w płucach jest leczenie miejscowe, czyli inhalacje. Skutki nie są tak spektakularne jak przy zastrzyku, gdzie Naf następnego dnia po podaniu leku domięśniowo wyglądał i zachowywał się, jakby nigdy nie chorował. Po ok dwóch tygodniach lek przestawał działać i Naf znowu miał problemy. Sterydy wziewne też działają szybko i na dodatek mała dawka w aerozolu nie grozi ochwatem, bo lek nie przedostaje się do krwiobiegu (albo przedostaje w minimalnej ilości).
wendetta tak, niestety teraz jest okres pylenia, sprawdzam nawet w necie prognozy pogody dla astmatyków 😉


NAf1 niestety wlasnie przy sterydach jest to 'ALE', moj kon dostał ochwatu po podaniu sterydu domięśniowego, owszem przez 2 tyg koń był super ekstra i nie widac było jakich kolwiek wad układu oddechowego, no ale..
jakie są te sterydy wziewne i jak wyglądają do nich inhalatory?

czy ktoś z Was przez dłuższy okres czasu podawał jakies suplementy i jest z nich bardzo zadowolony?, nie wiem na jaki mam sie zdecydować, a wolałabym jakiś sprawdzony.
jakie są te sterydy wziewne i jak wyglądają do nich inhalatory?


Stosuje się ludzkie sterydy, np. Seretide 250. Trochę już było na ich temat. A inhalować można np. babyhalerem. Po dojściu do pewnej wprawy nie jest to nawet takie uciążliwe.
wisienka zajrzyj na 5, 6 stronę tego wątku. Sterydów jest sporo różnych, "ludzkich", lub też leki kombinowane, steryd plus lek rozszerzający.
wendetta tak, niestety teraz jest okres pylenia, sprawdzam nawet w necie prognozy pogody dla astmatyków 😉

z którego serwisu korzystasz? 😉
http://www.pylenia.pl/?i=103  😉

Naf1 juz biore sie za czytanie, cholera wciągnął mnie wątek ' co sie tu dzieje' i "hej"  😍
wisienka dzięki za link, ta strona naprawdę może się przydać.
No właśnie, wielkie dzięki Wisienka, przyda się bardzo!

I też uciekam czytać cały wątek od początku...
inhalujemy sie 🙂
Bischa   TAFC Polska :)
29 sierpnia 2010 11:44
Na jakiej zasadzie działa taki inhalator materiałowy? Jestem przyzwyczajona do "wodnej" formy preparatu do inhalacji  😉 No a przez materiał przeleciałby siłą rzeczy. Czy jest to jakaś podgrzana nie wiem "kostka" która się zmienia w parę wodną (coś jak azot w formie stałej szybko zmieniający się w lotną), czy zioła są wrzucone czy jak?
Inhaluje się konia olejkami eterycznymi, którymi nasączona jest szmatka wewnątrz inhalatora.
Znam konia, który choruje na COPD 🙁 ale właściciele baaardzo o niego dbają. Stoi na trocinach, które są zwilżane, ma moczone siano i paszę. Do jedzenia dostaje Pavo Herbal Melange, musli te jest idealne dla koni z dolegliwościami układu oddechowego. Ma robione inhalacje z olejków eterycznych. I najlepiej jest gdy pracuje. Kiedy przez jakiś czas nikt na nim nie jeździł, jego stan pozostawiał wiele do życzenia 🙁 a gdy pracuje płuca się pogłębiają, rozrastają się pęcherzyki płucne i na koniu tym teraz naprawdę można dość konkretnie się pobujać 😉
luzak   rude dziecko...[*] łacia....
29 sierpnia 2010 19:15
,
Luzak, no właśnie, słyszałam o dwóch możliwościach- wysyłanie próbek do Niemiec (1500 zł) albo gdzieś do Polski (Wrocław chyba, kilkaset złotych). Od czego to zależy, wie ktoś?



Nie wiem od czego to zależy może w moim przypadku od weta, który tym kieruje. Ja nie wiedziałam że w Polsce można robić szczepionkę. Jak zapytałam weta dlaczego wysyła do Niemiec to powiedział mi że odczynniki do robienia testów są pakowane w bardzo dużych ilościach do badań na dużej ilości koni, a termin ważności tych odczynników nie jest długi. W Polsce nie ma jeszcze takiego zapotrzebowania na te testy, więc się mu nie opłaca ich sprowadzać.
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
29 sierpnia 2010 20:33
wendetta - dzięki. Rzeczywiście tam mają jedną z niższych cen. Muszę jeszcze porównać jak to wychodzi z przesyłką.
zduśka, Arimona - dzięki  :kwiatek:
Ja z takimi dwoma szybkimi pytaniami 😉

Trzyma ktoś konia na ściółce torfowej? Jaki jest tego orientacyjny miesięczny koszt? Wychodzi taniej czy drożej, niż trociny?

I ... czy jest tu ktoś z południa Polski, kogo konia prowadzi/leczy pani Blanka Wysocka?
dea   primum non nocere
20 września 2010 11:45
Ja trzymałam konia na torfie przez 4 miesiące. Balot za 35zł. Zużycie: na początek teoretycznie 3, u nas poszło 5 (duży boks). Póżniej co tydzień po jednym dorzucane. Po tych 4 miesiącach sprzątanie do 0, zero smrodu na spodzie ściółki. Duży plus za to - "unieszkodliwiał" mocz rewelacyjnie. Tylko tak jak przy trotach, trzeba na bieżąco sprzątać, żeby to miało sens.
ja podobne jak dea, tylko dosypuję grubych trocin, wtedy łatwiej się sprząta i optycznie to lepiej wygląda ale faktycznie nie czuć amoniaku i podobno na kopytka też dobrze torf wpływa, tylko codziennie trzeba sprzątać. moją kobyłkę leczy dr blanka - z tym, że u nas jest zapalenie dolnych dróg oddechowych czyli wstęp do copd.
Kajka, a skąd jesteś?
Pani Blanka prawdopodobnie przyjedzie do nas za dwa tygodnie... Mam nadzieję.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
20 września 2010 21:27
a ja na torf przestawiłam kuca jakieś dwa tygodnie temu i liczę na to, że wyjdzie taniej niż ścielenie trocinami...
Max ma spory boks i na 1 pościelenie trzeba było zużyć 4 baloty a później wiadomo regularne sprzątanie i dościelanie .. czas pokaże.

niestety powróciło copd i trzeba było szybko zadziałać..  🙄
z warszawy, a jeszcze odnośnie torfu to fakt nie jest to tania impreza (ok.150 zł mies.) ale nie śmierdzi amoniakiem jak przy trocinach i jest w miarę elastyczny i miękki ... o ile to ma znaczenie :-)
polećcie mi lekarza co zbada konia z COPD. kon stoi w woj pomorskim wiec milo by yblo gdyby nie byl to ktos z południa 🙂
wendetta, przeczytałam twój opis z poprzedniej strony i moja kobyła miała to samo: tzn. czasem dni bez kaszlu, czasem z lekkim (przy pierwszym kłósie albo galopie) a czasem mocno się nakasłała, ale prawie zawsze jest glut. dr blanka zrobiła endoskopię, pobrała wymaz i wyszło nie copd tylko waśnie choroba dolnych dróg oddechowych IAD - na stronie blanki jest info na temat tej choroby. ale nie ma się co za bardzo cieszyć gdyż nie leczone IAD prowadzi do copd więc nie ma co czekać tylko trzeba od razu leczyć. moja kobyłka stoi w normalniej stajni na torfie, boks ma obity gumą, bo obok konie stoją na słomie, dostaje wszysko moczone, do tego dostawała przez trzy-cztery tygodnie dwa leki wziewne (serevent i floxitide), podawane przez baby haller (najpierw się go bała ale przy czwarty cukierku polubiła) i syrop z prednisoolonem i secreta pro, po tej kuracji znacznie jej się poprawiło. teraz leci jej glut - ale to podobno dobrze bo wydzielina nie zalega - i na jeździe kaszlnie ale tu dr blanka mnie nie czarowała i powiedziała, że tej choroby się nie da wyleczyć, można podleczyć, a koń będzie kasłał do końca życia. a no i oczywiście jak najwięcej na powietrzu i ruch pod siodłem bez zmian, bo kobyłce to pomaga. a przy torfie trzeba się nabiegać ale jak nie zapuści się boksu to wcale nie ma tragedii.
Powiedzcie mi proszę, co lepsze - jakie zastrzeżenia do stosowania Equistro Secreta Pro a Equistro Respadril ?

Jak czują się teraz wasze kaszlaki gdy już lato odeszło?
A po co ci te suplementy? Jaki cel podawania?
Respadril ogolnie podaje sie tylko 5 dni, bardzo lubię ten syrop, bo rzeczywiście odkrztusza.
A Secrete możesz podać codziennie, i ona nie ma takiego efektu odkrztuszającego.

Mój kaszlak chyba dobrze, musze go odwiedzić w końcu i zobaczyć na własne oczy, bo od 1,5 miesiąca ma nowa wlascicelke, trafilam w końcu na super osobę ktorej mogę zaufać 🙂
Chciałabym coś podawać, profilaktycznie, co by mogło poprawiać/utrzymywać w dobrej kondycji stan zdrowia konia.
Obecnie jedynymi stosowanymi 'środkami' są trociny i pasze typu Krauter, koń czuje się nawet dobrze, zależy od dnia. Bywa jednak, że jeszcze kaszle.
U nas pogorszyło się, jak stał sporo w boksie i do tego na słomie, ale teraz, jak spędza większość dnia na powietrzu, jest już dużo lepiej. Przydusza się tylko na początku jazdy, jak odkaszlnie jest ok.
Kupuję teraz płyn na drogi oddechowe, miał ktoś do czynienia z Dodson&Horrell Breath Free?
Dziewczyny, te suplementy trzeba wybierać dla czegoś dokładnie, bo oni są naprawdę rożne.
Nie wiem co u was sie moze sprawdzić, bo przez internet ciężko jest stwierdzić, czy macie konie które musza mocniej odkaszlać wydzieliny, czy trzeba załagodzić drobne pokasływania od kuzu i dać więcej odporności plucom. Ja zawsze robilam na czuja, i liczylam oddechy, myślę ze niektórzy to juz sie nauczyli swoje konie osłuchiwać  🤣

Mój koń z COPD nie pokaslywal ani trochę jak byl czysty w plucach, dlatego jak tylko zaczynał kaszlać to podawalam zawsze na szybko cos dosyć odkrztuszającego Leovet, Respadril, jeszcze jest kilka juz nie pamiętam nazw, koń zaczynał kaszlać trochę więcej, a potem cisza - vet chęć i koń w miarę czysty. I wtedy secreta albo jakieś inne ziółka  (Zuzala) ew. ale nie zawsze.
Ale to mój przypadek i u mnie to dzialalo bardzo dobrze prze kilka lat, dopiero w tym roku powtarzam autoszczepionkę, bo częściej zaczęły sie pojawiać takie pogorszenia. 

Breathfree łagodzi kaszel i chyba w ogolę nie odkrztusza, koń który na sporo glutów może poczuć sie gorzej albo nic nie zmieni.
To samo z Secreta, o tyle ze secreta jest jednak troszeczkę odkrztuszająca, ale generalnie malo inwazyjna, bo można ja podawać i zdrowym koniom.

P.S: te są odkrztuszajace, bardzo dobre zwłaszcza z taka cena:
[[a]]http://www.gnl.pl/equi-power-atemwegkrauter-ziola-usprawniaj%C3%82%C4%85ce-uklad-oddechowy-p-3174.html?manufacturers_id=124&osCsid=f1d70ea04092f28e62cc317c24b4f0c2[[a]]
jest jeszcze syrop tej firmy i tez jest dobry.
Madzuaa   optymizm przede wszystkim :)
19 października 2010 23:09
Hej. Nie mogłam za bardzo znaleźć odpowiedniego wątku, więc piszę tutaj. Mam nadzieję, że nie mnie za to nie skrytykujecie, a może ktos byłby mi w stanie pomóc.

W mojej stajni u wszystkich koni (cztery sztuki) po wysiłku (zazwyczaj kiedy przy pasieniu- konie schylają głowę w dół) pojawia się biała, mało przejrzysta wydzielina z nozdrzy. Pierwszy raz zaobserwowałam to u jednej z klaczy jakis rok temu. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy pojawiała się wczesniej, klacz kiedys kaszlała - reszta koni nigdy. Raczej wykluczam COPD, ponieważ konie spędzają minimum 16 godzin dziennie na trawiastych pastwiskach, zamykane są na noc (w boksach codziennie sprzątane jest do zera i podscielane swieżą słomą, tak, aby było miękko)- nie ma żadnego zamiatania, pracy w stajni, kiedy konie stoją w boksach -  jest przewiewnie, dobry odpływ ewentualnej gnojowicy-zero amoniaku itp, itd. Badanie bakteriologiczne niczego nie wykazało (robione na własną rękę, bo była taka darmowa możliwosc). Jakis wirus? Miał ktos podobny przypadek? Bardzo proszę o poradę. Weterynarz póki co nie był wzywany- u koni brak zmian w kondycji, nie są osowiałe, apatyczne, jedzą, zachowują się normalnie.

Oczywiscie rozważam wezwanie weterynarza, ale w moich warunkach jest to dosc kosztowne przedsiewziecie.
Dzięki za wszelkie sugestie.
nie potrzebuje nikt pomocy pani Blanki w woj pomorskim lub na trasie wawa-pomorskie?? jak co to piszcie na priv
Madzuaa
Biala czy właśnie przejrzysta? jak przejrzysta to gęsta?
To po wysiłku czy po prostu na padoku przy schyleniu?

Bo biała o konsystencji piany jest raczej norma, u zdrowych koni może sie pojawiać.
Bakterialogiczne badanie  - chyba nie z pluć pobierany były próbki?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się