Laicy o koniach

Na obozie padła komenda "nogi bez strzemion". Wszyscy jadą kłusem bez strzemion, kilka kółek... I komenda " łapiemy strzemiona " 9 osób na 10 włożyło nogi do strzemion, a jedna dziewczyna położyła się koniowi na szyi i próbowała usilnie złapać strzemię ... ręką  😵 Kiedy instr. zdążył się zorientować, co ona wyprawia, to dziewczyna spadła. Po czym się przeturlała i wylądowała w stawku ... 🤔
Rozmawiam właśnie z kolegą. Pytał czy byłam na koniach ostatnio, na co odpowiadam, że nie i że konia to ja już dawna nie widziałam i chyba zapominam już jak wyglądają. Na co kolega:

ale tak całkiem z bliska to chyba bym nie chciał
21😲8:21
co najwyżej klacz..............
21😲8:29
ale konia to bym sie bał:/


Rozmowa toczy się dalej:


Ja: a klacz to nie jest przypadkiem koń? ;|

On: dowcipniś:P

Ja: nie no, serio pytam

On: ja tam sie tak dokladnie nie znam:P

Ja: no, ale koń to chyba gatunek, nie? jak kot...

On: ok klacz wolalbym od ogiera:/

Ja: a wałach?😀

On: stary kon :P plci meskiej 😀

Ja: eee...aha😀



😁
Facella   Dawna re-volto wróć!
04 września 2010 14:04
ostatnio dzieci wyprowadzały konie na jazdę. jeden załatwił się na środku stajni i trzeba było posprzątać. chciałam poprosić pewną dziewczynkę o podbierak, ale zabrakło mi słowa, więc powiedziałam: "przynieś mi to do kup". i przyniosła... metalowe zgrzebło!  😵

a tak poza tym, to jak ktoś jest bliski gleby, to znajoma pani instruktor mówi: "o, będzie się witał z Matką Ziemią!"
moja koleżanka stwierdziła, że jazda konna to przecież nic trudnego, no bo wsiadasz... i jedziesz  😁
Facella   Dawna re-volto wróć!
06 września 2010 18:26
posadź ją na konia to się ostro zdziwi 😀
wsiądź i jedź !  🏇  😂
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
07 września 2010 08:58
Moja mama tez tak zawsze myślała i w zasadzie mysli dalej. Z taką tylko różnicą że jak posadziłam ją na mojego konia i nie było tak jak na filmach "siadasz i jedziesz" to powiedziała że tylko ja moge mieć popier.... ego konia. Bo nawet w szkółce jak kiedyś ją zaciągłam na konie to siadła i jechała (na lonży a potem stępem w zastępie  😁  ). Więc na wszystkich koniach sie po prostu jedzie tylko nie na moim... I mój do tego obrasta niedzwiedzim futrem na zimę... To też świadczy o nienormalności mojego konia bo prawdziwe konie są gładziuteńkie  👍
Moja Mama też prycha z pogardą jak mówię,że jestem zmęczona bo jeździłam konno.
Bo wsiada się a koń wiezie.
Inne -w terenie koń znajomego bryknął /był 6 tygodni tylko na wybiegu bez jazdy/ na widok pięknej wielkiej łąki a znajomy objął konia za szyję oburącz i stękał :
- Dobrze? Dobrze zrobiłem? Tak mnie pani instruktor uczyła ,że się trzeba za szyję złapać jak koń bryka.
Dobrze,że nie zleciał pod końskie nogi i się hornem nie wykastrował przy okazji.
A tę panią instruktor chciałabym poznać  😤
Gillian   four letter word
07 września 2010 10:09
umarłam po tekście - "przecież to się tylko siedzi" 🙂
Rzekomo zaawansowana ( tak, umiem jeździć ) klientka przed jazdą :
-Czy może uklęknąć ?
🤔
-no koń, czy może uklęknąć do wsiadania, bo mam spodnie wąskie w kroku....
😂
dziś przeczytałam ogłoszenie zaczynające się od ,,Konia z łękiem temu, kto..."  😵
Kowusiasta gdzie byłaś na obozie?
rozmawiam z kolegą na temat mojego konia:

O: A to on czy ona?
J: On (już nie chciało mi się tłumaczyć, że to wałach, nie ogier :P )
O: A ma własną stajnię?
J: No...ma.
O: A własną budę?

😵
Świeżutkie prosto z reklamówki Kauflanda 🙂
"prócz biesiadowania gwiazdy ujeżdżają konie"
"liderce ujeżdżania"
Jak ja to kocham  😵
Facella   Dawna re-volto wróć!
17 września 2010 19:55
też mam tą reklamówkę  😀iabeł:

ostatnio rozmawiałam ze znajomym, który konia widział jedynie na zdjęciach i filmach.
pod koniec rozmowy stwierdził, że jestem dresiarką, bo lubię ujeżdżanie koni  😵
Moja mama kiedyś myślała, że jak ciągniesz wodze w prawo to koń skręci w lewo i na odwrót 😀
Moja mama kiedyś myślała, że jak ciągniesz wodze w prawo to koń skręci w lewo i na odwrót 😀

Jak miałam 6 lat to babcia mi tak z wodzami tłumaczyła...
caroline   siwek złotogrzywek :)
18 września 2010 07:56
co do zasady, w klasyce przy koniu postawionym mocno na zewnetrznej wodzy to "ciagniesz" za prawą wodzę żeby koń skręcił w lewo
tak samo w west - dotykasz prawą wodzą szyi żeby koń poszedł w lewo.

czyli to wasi laicy mieli więcej racji niż wy 😎

bo skręcanie prawą wodzą w prawo to zasadniczo tylko w szkółkach rekreacyjnych jest jakaś "zasada"
...i potem trzeba ludzi tego oduczać.
sklep.
Mama  z dzieckiem w alejce jeździeckiej.
D: Mamo! Mamo! Do czego ten kijek?
M: To jest pejcz kochanie.
D: A po co ten pejcz?
M: Jak kon jest niegrzeczny i zaczyna chciec cie zrzucic, to machasz mu takim czyms przed nosem i on wie że jak sie nie uspokoi to dostanie lanie.

🙂 uwielbiam laikow u siebie na dziale 🙂

Ostatnio wchodze do alejki, a tak 4 kolesi, wiek wczesnogimnazjalny.
Jeden na czworakach, siodło na plecach (oczywiscie tylni łęk z przodu) a na siodle kolega wydający z siebie super westernowe dźwięki.
Na mój podniesiony głos , ze to nie do zabawy i ze jak mają ochotę to możemy podejść do kasy i mogą natychmiastowo kupić, usłyszałam
"Chcieliśmy sprawdzić czy kolega jest koniem?"
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
18 września 2010 21:14
thaya ja bym nie miała siły podniesc głosu tylko bym sie chyba tarzała ze śmiechu  😂 co to ludzie ni wymyślą...  😵
poszłam potem na magazyn i się popłakałam ze śmiechu, ale przy ludziach twardym trzeba być nie "miętkim"
Jakiś czas temu do naszej stajni przyjechała dziewczyna uważająca się za zaawansowaną. Sama jeszcze nie potrafiła anglezować, a upomniała mnie, że jeśli będę anglezować na złą nogę to koń się wywróci.  🤔 😁

***

Pewien facet po skończonej jeździe chciał wjechać na koniu do boksu- jako, że koń, tak jak i on byli wysocy, koleś walnął głową w górną część boksu, zaklinając potem, że ten koń był narowisty i że jest niebezpieczny dla otoczenia.  😜

***

Pewna dziewczyna bała się galopować. Wszystkim w około opowiadała, że nigdy, ale to nigdy nie będzie galopować- tylko stępować, kłusować i cwałować.  😵

***


ushia   It's a kind o'magic
19 września 2010 10:35
co do zasady, w klasyce przy koniu postawionym mocno na zewnetrznej wodzy to "ciagniesz" za prawą wodzę żeby koń skręcił w lewo
tak samo w west - dotykasz prawą wodzą szyi żeby koń poszedł w lewo.

czyli to wasi laicy mieli więcej racji niż wy 😎

bo skręcanie prawą wodzą w prawo to zasadniczo tylko w szkółkach rekreacyjnych jest jakaś "zasada"
...i potem trzeba ludzi tego oduczać.


caroline, ja bardzo lubie czytac ten wątek - mozna się naprawdę ciekawych rzeczy dowiedziec o ludziach przekonanych o swojej "profesjonalnej" wyższości  😎
Wydzieliłam wątek o nieletnich prowadzących jazdy

[url=http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,32810.msg710825.html#msg710825]LINK[/url]
ja mam tak a'propos wiedzy laikow- czasem warto ich posluchac 😉 :
wydawalo mi sie, ze kon mi kuleje. tzn wlasnie wyrazna kulawizna to nie byla, takie niewiadomoco. i nawet nie bylam pewna czy mi sie wydaje czy nie. wracam z terenu i spotykam koniarza sasiada: mozesz spojzec czy on nie kuleje? poklusowalam po asfalcie. nie, nie kuleje (czlowiek ma konie pare lat). nie szczegolnie przekonana spotkalam innego (ok 10 koni, no juz dosc dlugo ma) koniarza, ktory jechal wlasnie do tego pierwszego: mozesz popatrzec czy on nie kuleje?  stwierdzil, ze nie kuleje po prezentacji w klusie. dalej nie bylam przekonana, ale jade do domu przez wies. i tak sobie jade i stoi sobie znajoma, konie uwielbiajaca, glaszczaca i kompletnie sie na nich nie znajaca: czesc. czesc, co on ci tak ta noga ciagnie?!? PRAWA TYLNA. 😵 ale to jeszcze nie koniec 😉 przyjechalam do domu, rozsiodlalam, wyszlam na droge i kazalam mojemu P. chodzic i biegac z koniem, zeby sie przyjzec tej kulawiznie. i w tym momencie wychodz od sasiada jego tesc- starszy dystyngowany pan, rowniez o koniach posiajacy wiedze znikoma, wychodzi przez furtke, patrzy na cala sytuacje i mowi (chociaz nikt nic nie mowil, i powod prowadzania konia nie byl podawany) : TAK, ten kon kuleje. NA PRAWA TYLNA NOGE.  😵  😵  😵
a to byla moze nie kulawizna, ale napewno nieregularnosc, ciagniecie tej nogi i niedokraczanie. czy koniarzy zgubila rutyna?
Wczoraj lonżowałam konia. Chłopak jest nieco narowisty, więc brykał, skakał, tańcował. Dróżką idącą wzdłuż lonżownika przechodził starszy pan. Zatrzymał się, by pooglądać konia (w tym czasie koń miał spokojniejszy moment - spokojnie kłusował). Nagle znowu zaczęły się baranki, a facet zaczął się drzeć:
"Oh my God!", "Jesus!", "Bloody hell!"
I darł się tak za każdym razem, nawet, jak koń tylko nieco zadkiem śmignął.
Po chwili skończyłam lonżować i kiedy wychodziłam z lonżownika facet pyta się mnie:
"Wszystko z panią w porządku? Musiała się pani strasznie bać! Te konie to takie okrutne zwierzęta" 😁
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
21 września 2010 14:35
ikarina i co mu odpowiedziałaś? Że bałaś się straszliwie?  😁
ikarina zabiłaś mnie tym !  😁
ikarina ha, i co mu powiedziałaś ?  😁
Nie wiem dlaczego wszyscy moi znajomi myślą, że zawody = wyścigi...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się