M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

majek   zwykle sobie żartuję
02 września 2010 08:33
z tego co pamiętam, to farba jaśnieje po jakimś czasie, więc don`t worry
no jak wyschla to juz jest jasniejsza (uff...) ale i tak jest ciemniejsza niz mialam zamiar kupic 😉
malowal ktos cos farba luminescencyjna??
gdzie to cudo kupic i czy swieci wyraznie, czy raczej marnie?
przyszła tapeta, w realu wygląda przeprzepięknie! w tym tygodniu już tapetujemy, nie mogę się doczekać, bo w końcu wszystko zaczyna jakiegoś kształtu nabierać 🙂
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
10 września 2010 19:20
U nas sajgon nieziemski.
Robi się teraz największy pokój. Gładzie i farba. Dopiero 1/3 robty zrobiona, a ja już mam dość 😵
Potem następny idzie przedpokój, przejściowy pokój, sufit w kuchni i mój na końcu.

Gratis od poniedziałku mamy remont elewacji bloku 😵
abre bardzo to pomysłowe, oszczędność miejsca 🙂
dzisiaj tapetowanie, zdjęcia wieczorem 🏇
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
11 września 2010 10:48
fruity_jelly, oszczednosc? Gdzies musi byc miejsce, gdzie chowa sie ta umywalke. Ona sie nie przenosi do innego wymiaru...
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
11 września 2010 11:01
http://freshome.com/2007/11/14/bathroom-sink-glows-in-dark/ takie mi się strasznie podobają 😍
cieciorka   kocioł bałkański
11 września 2010 13:36
RADA DLA WYBIERAJACYCH FARBY 😉 :
w sklepie wszystko wyglada jakos jasniej niz pozniej jak sie w domu maluje

to nikt ci tego nie powiedział? 😉
Dziwne, bo jak ja kupowalam farbe do salonu, to w sklepie myslalam, ze bedzie ciemniejsza, a wyszla jasniejsza, choc polozylam raptem 4 warstwy 😀
ta zdjęcia będę jak aparat będzie chciał współpracować 🙄 ale wyszło ładnie 🙂 jutro mają przysłać łóżko więc w końcu nie będę spała na podłodze 😜

Strzyga, chodziło mi o przestrzeń w pomieszczeniu 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 września 2010 16:37
fruity_jelly, musisz zabudowac cala sciane, wiec mniejszasz sobie hurtowo pomieszczenie. Wytlumacz mi prosze jak Ci to ma zwiekszyc przestrzen w pomieszczeniu?
pony   inspired by pony
12 września 2010 17:54
oj Strzyga, myślę,że fruity chodzi o to, że wysuwasz zlew tylko wtedy kiedy jest potrzebny, więc dopóki jest on schowany to w łazience jest wiecej miejsca niż jakby był cały czas wysuniety. 🙂
Ponadto nie bardzo rozumiem. Przecież to jest rozwiązanie dla małej łazienki- więc według Ciebie najpierw się ja jeszcze pomniejsza?
cieciorka   kocioł bałkański
12 września 2010 17:57
laski, a gdzie wypchniecie ten zlew, kiedy go "nie ma"?
na dwór?
przecież przestrzeń w którą się chowa już należy do łazienki i trzeba ją odjąć, zeby zrobić ścianę. baardzo żadko można coś wepchnąć w gotową ścianę.
pony   inspired by pony
12 września 2010 18:12
Ale tu chyba o takich  scianach wlasnie mowa, " you should check that you have enough space in the wall for something like this"
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 września 2010 18:13
pony, bo ta dziura to przejscie do innego wymiaru, ze mozna tam schowac umywalke? serio, wytlumaczcie mi, jak to zwiekszy miejsce w mojej lazience. moze jestem mega dziwna, ale dla mnei to jest mega pomniejszenie miejsca, bo zmniejszastz sobie lazienke o conajmniej pol metra, a jak masz klasyczna umywalke zajmuje ona tylko tyle, ile faktycznie zajmuje. Pony, ZMNIEJSZANIE MALEJ LAZIENKI jest dosc kiepskim rowiazaniem, nie sadzisz?
pony   inspired by pony
12 września 2010 18:17
Tak, Strzyga 🙂
Strzyga, ja Cię proszę, nie szukaj dziury w całym 😉 Wyobraź sobie taką sytuację. Masz malutki kibelek, za ścianą np. sypialnię. Wykuwasz dziurę w ścianie na zlew. W sypialni w tym miejscu instalujesz np. półkę z kartongipsu na różne sypialniane zbieracze kurzu. I tym sposobem kosztem odrobiny miejsca z sypialni zyskujesz możliwość zamontowania umywalki w kibelku, w którym jest tak mało miejsca, że w inny sposób tego zlewu zamontować byś nie mogła.
I w odpowiedzi na ewentualne pytania - tak, widziałam takie łazienki, gdzie na 3 m2 trzeba zmieścić prysznic/wannę, pralkę, kosz na brudy, umywalkę, szafki łazienkowe i ustęp. I żeby było zabawniej pewnie niedługo będę musiała takie wnętrze wyremontować.
cieciorka   kocioł bałkański
12 września 2010 20:23
o matko, takie łazienki to koszmar, w sopocie taka miałam. zmiescił sie tylko sedes i mały prysznic. ile razy wrzuciłam przez przypadek papier toaletowy do kibla?
ale generalnie mieszkanie w 16 osób w 30metrowym mieszkaniu z dwoma kotami to było ciasne rozwiązanie 😉- no ale wakacje
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 września 2010 20:37
abre, nie szukam, tylko jakos nie chywtam tego zastosowania. Skoro juz skuwac sciane, mozna skuc cala i poszerzyc lazienke. po prostu nie widze praktyznego zastosowania dla takiej umywalki, ktora bedzie mokra i bedzie sie ja wsuwac gdzies, kran moze czasem ciec, bedzie wtedy w lazience hardkorowo, z reszta, komu chcialoby sie to wyciagac 15 czy 20 razy dziennie? Chyba, ze zaklada mycie rak oszczednie rano i wieczorem.
o matko Strzyga ale masz problem...  😵 🙄

btw- na prawdę nie widzisz różnicy między wykuwaniem małego otworu, a burzeniem całej ściany? 😲
Mam taki szalony PLAN , żeby trzasnąć sobie takie coś w sypialni:



Czy ktoś ma w domu żeliwną umywalkę ? Nie urwie się to w diabły? Może lepiej stojącą?
Może trafiliście na podobne, ale np. z drugiej ręki? Jakieś sklepy typu "meble holenderskie" ?
o matko 🤣 ja tam dalej uparcie twierdzę, że jest to fajne rozwiązanie właśnie w przypadku takich małych pomieszczeń 😉
Strzyga, widocznie są osoby które podzielają moje zdanie skoro w ogóle coś takiego zostało stworzone i można to kupić
tania ja mam taką już jakieś 3 lata ale na zewnątrz. Spisuje się dobrze 🙂
tania ja mam taką już jakieś 3 lata ale na zewnątrz. Spisuje się dobrze 🙂

A gdzie kupiłaś?

O! Taki jeszcze.
Jest sens mieć w sypialni?
Strzyga, a jeśli masz do czynienia ze ścianą nośną w której architekt pozwoli zrobić otwór ale nie pozwoli jej całej skuć? A co, jeśli pomieszczenie obok jest niewielkie - zabranie miejsca pod umywalkę nie zaszkodzi ale przesunięcie całej ściany o pół metra tak? Dlaczego uważasz, że chowana umywalka musi być mokra? Dlaczego zakładasz, że instalacja zostanie źle zrobiona i woda będzie ciec?

Wstawiłam link do ciekawego pomysłu, który wywołał uśmiech na mojej twarzy. Bo jest nowy i nietypowy. Zainspirował mnie też do przemyślenia projektu łazienki, który mnie trochę martwił - już wiem, że zlew zamontuję w niszy chowając go częściowo w ścianę, tak aby wystawało go w łazience jak najmniej a jednocześnie żeby był jak najbardziej funkcjonalny (zlew średniej wielkości a nie miniaturka). Dzięki temu znajdzie się na górze również miejsce na schowane w ścianie szafki - będą płytkie ale na tyle głębokie, żeby zmieściła się w nich chemia gospodarcza i bibeloty. Salon straci na tym odrobinę miejsca a łazienka zyska bardzo dużo.

Tania, ten drugi jest przepiękny. Podoba mi się koncepcja zrobienia w sypialni kącika toaletowego jeśli tylko w ścianie są pociągnięte rury lub nie ma problemu z ich doprowadzeniem. Obok postawiłabym ładną toaletkę z przyborami do upiększania 😉 Dla mnie malowanie się w łazience, przy łazienkowym oświetleniu, jest straszną katorgą.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 września 2010 11:11
abre, jak masz sciane nosna, to spoldzielnia predzej sie skicha, niz pozwoli Ci ja ruszyc, przynajmniej z moich i moich znajomych doswiadczen.
wer, nie moge posyskutowac, tak? Bo?

Dla mnie pomysl jest beznadziejny.

Chodzilo mi o to, ze jesli chcesz, zeby byla sucha, bedziesz ja po kazdym umyciu musiala wycierac. Inaczej w tej szafeczce pojawi sie szybko wilgoc, potem jakies grzyby. Poza tym, jesli o sypialnie chodzi. Wyobraz sobie, ze idziesz w nocy na siusiu, podczas, gdy Twoj maz spi, wyciagasz ta umywalke, a nie wierze, ze robiloby sie to beszelestnie, za duze i za ciezkie na nieslyszalne wyciaganie. Wiec on tez sie budzi, a niektorzy musza wstawc co noc, czesto jedna osoba wstaje wcsesniej do pracy Pozostaje rowniez kwestia akustyki, bo skoro masz w scianie dziure do lazienki, ladnie to musi wszystko slychac... To jak myjesz zeby, bierzesz prysznic, suszysz wlosy, jak Twoja maz sie goli...


Nie zawsze mamy do czynienia ze spółdzielnią.
Nie zawsze mamy do czynienia z małżeństwami.
Nie zawsze mamy do czynienia ze ścianą nośną.
Nie zawsze mamy do czynienia z ludźmi, dla których problemem jest wycieranie umywalki.

Mam wrażenie, jakbym to ja była Twoim mężem, a Ty byś za wszelką cenę próbowała nie dopuścić do przeforsowania mojego pomysłu 😉

Nie potrafisz potraktować projektu umywalki w szufladzie jako ciekawostki, inspiracji, luźnego pomysłu? Musisz aż tak racjonalnie przekładać go na pasuje/nie pasuje do mojego mieszkania/życia?
Strzyga oczywiście że podyskutować można, ale Ty szukasz na siłę dziury w całym...

oszczednosc? Gdzies musi byc miejsce, gdzie chowa sie ta umywalke. Ona sie nie przenosi do innego wymiaru...
przecież chowając taką umywalkę (dajmy na to o głębokości 40cm), nie tracimy z pokoju obok przestrzeni 40cm, tylko większa część znajduje się w ścianie - np 30cm, w związku z czym tracimy tylko 10cm - chyba jest różnica?

Wyobraz sobie, ze idziesz w nocy na siusiu, podczas, gdy Twoj maz spi, wyciagasz ta umywalke, a nie wierze, ze robiloby sie to beszelestnie, za duze i za ciezkie na nieslyszalne wyciaganie. Wiec on tez sie budzi, a niektorzy musza wstawc co noc, czesto jedna osoba wstaje wcsesniej do pracy Pozostaje rowniez kwestia akustyki, bo skoro masz w scianie dziure do lazienki, ladnie to musi wszystko slychac... To jak myjesz zeby, bierzesz prysznic, suszysz wlosy, jak Twoja maz sie goli...
przede wszystkim to tragedią jest w ogóle posiadanie sypialni ze ścianą na której po drugiej stronie znajduje się umywalka - samo puszczanie wody robi dość spory szum - jeśli ktoś jest do tego przyzwyczajony, to wierz mi, że samo wysuwanie takiej umywalki będzie `pikusiem`.

u mnie w domu jest jeden pokój właśnie tak usytuowany, w którym od czasu do czasu śpi moja siostra z córką - nie są przyzwyczajone do tego szumu, więc żeby ich nie budzić trzeba myć ręce nad wanną...

ponadto podejrzewam że mechanizm wysuwania jest tak skonstruowany, że nie robi żadnych hałasów
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się