Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

Arimona, a jakaś zmiana w ogóle zaszła? Poza tym, że na drugim zdjęciu wygląda jak kogut zaplątany w pessoa?

szukasz sensacji, nie jest to może najlepiej uchwycony moment dla zdjęcia, ale zmienił się. 
adriena
jeszcze trochę pracy jest, według mnie tez trochę jeszcze szyi i zadu trzeba napakować.
Cobrinha
a mi się wydaje ze jest ok, ale zwrócę na to dodatkowa uwagę następnym razem, dzieki  😉
Armiona - Bez urazy, sprawiasz wrażenie kogoś kto pozjadał wszystkie rozumy.

bo co?  😉

ps: tak tylko dla info, bo nie wiem do czego mozna sie przyczepic na zdjeciu (moze do okropnego wedzidla plastikowego - juz nie wiem  :lol🙂,

lonżowanie w wyższym ustawieniu jest taka sama częścią treningu jak takie lonżowanie
http://re-volta.pl/galeria/moja/foto/17368
http://re-volta.pl/galeria/moja/foto/17369
ale nie polecam stosowac osobam nie znającym sie na lonżowaniu.  😉

Heroina 🙂 stwierdzam, że lepiej pokazywać całego, gołego konia dla porównania jak w siodle.
Presja
Ale ja naprawdę nie polecam takiego lonżowania, bo łatwo się pomylić.
Ja sama w takim ustawieniu nie lonżuje, tylko osoba która się zna dokładnie i zamierzam się dopytać o tylny pasek o tej osoby dodatkowo, bo uwaga Cobrinhi nie brzmiała jak "oburzona dziecinada" 😉
Ja lonżuje tylko czambonie i na dol z pessoa, ale wiem ze stosuje się i wyższe ustawienie na pessoa, dla tego takie zdjęcie mi naprawdę nie przeszkadza,  i jak taki ktoś wyskakuje z dziwnymi tekstami itd to według mnie trochę nie jest świadomy ze rożne sposoby lonżowania.
A to już kolejna osoba na forum u której zwykle metody lonżowania wzbudzają sensacje, tak ze czułam to swoim obowiązkiem dopisać ze nie są to metody łatwe i potrzebują dodatkowej wiedzy na temat lonżowania  😉
Arimona, sama od czasu do czasu lonżuję na pessoa i dobrze zapięte i stosowane nie jest złe i przynosi efekty - lepiej jest zapiąć wyżej na zadzie (na wysokości końskiego kolana) bo wtedy pyszczysko końskie mniej cierpi.
Osobiście preferują też bardziej zapięcie pod brzuchem - ale każdy robi według własnego uznania i zaawansowania konia -  tak czy siak takie podpięcie jak na zdjęciu jest polecane do koni już mocno zaawansowanych w terningu tego typu 🙂
Ja tez lonżowałam na pessoa TYLKO w dole, teraz całkiem pessoa poszło w odstawkę - kobyłka lepiej zachowuje się na zwykłym czambonie gumowym. W pessoa moim zdaniem koń nie może całkowicie się rozluźnić, ciągle idzie w dyskomforcie.
tajnaa
Myślę ze może się rozluźnić, tylko nie w krótkim czasie.  Ale patenty po to są zeby szukać tego najbardziej odpowiedniego.
Za to z mojego doświadczenia lonżowanie na gumowym czambonie mija się z celem trochę.
Cobrinha
tak czy siak takie podpięcie jak na zdjęciu jest polecane do koni już mocno zaawansowanych w terningu tego typu
Zgadza się,dla tego ja lonżuję w dol i nie podnoszę sama, bo moje lonżowanie na pessoa jest bardziej kondycyjne niż treningowe.
Co do reszty, tego akurat lonżowania nie widziałam na żywo, dla tego nie wiem czy było mu niewygodnie za krotko czy za dlugo,
bo zazwyczaj się dostosowywał do ram które ja proponowałam na pessoa (te łatwiejsze - w dole i po bokach) bardzo szybko (dzięki zrobionej pracy domowej na czambonie).
Czego nie można powiedzieć o moim drugim koniu, dla niego na pewno takie ramy były by dużym wyzwaniem.
przeglądam sobie zdjecia i myślę, że 'coś ruszyło' u Młodej
grudzień:

zdjecie obrócone

dzisiaj (16.09)
korsik wygląda teraz naprawdę dobrze! 🙂 podoba mi się jej klata.
dzięki
klata to chyba jej sią najbardziej rozbudowała
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
17 września 2010 20:07
korsik, bardzo, bardzo ładnie 🙂
lostak   raagaguję tylko na Domi
18 września 2010 07:24
różnica na zdjęciach ok. 4-5 miesięcy.

trening + powered by 'zgadnijcie która pasza" 🙂

😅



Arimona, a zdradz mi na cyzm ten "trening" polegal, bo jak na pol roku, ro ja zadnej roznicy nie widze....

i jeszcze jedno, troche ciasne to pessoa, ono generalnie niespecjalnie sluzy do wysokiego wypinania koni...
lostak

Może źle dobralam zdjęcia, ale moim zdaniem i zdaniem osób które widziały go na żywo zmienił sie.
Mam jeszcze jedno w komorce, ale nie mogę zgrać teraz, wtedy może będzie bardziej widać różnice.
W sumie to myślałam ze nie jest potrzebne jakieś drastyczne zdjęcie zeby zobaczyć zmianę mięśni na min. łopatki, szyji i zadu, ale cóż.

Co do czasu, ciekawe co byś zrobilas w 4 miesięcy z koniem który ma stopień COPD i przy najmniejszym pogorszeniu gubi masę błyskawicznie, a odbudowanie mięśni trwa dłużej niż u zdrowego konia i to może potwierdzić każdy posiadacz konia z problemami oddechowymi. 
Trening ogólny, jazda uj. + karuzela + padok cały dzień.

Co do pessoa, to w sumie miałam obawy, ale jak widziałam kręgosłup, wsiadłam, i teraz nie mam juz wątpliwości do tego lonżowania i treningu i tyle.
Oprócz tego nigdzie nie napisałam ze koń jest tak lonżowany cały czas i ze pessoa do tego śluzy - tylko do takiego wysokiego ustawienia, tylko napisałam ze to jest tez elementem pracy.
Nigna   Warto mieć marzenia...
21 września 2010 19:32
Hm to może coś o mnie i o siwej ; )
Różnica , o ile jest widoczna na zdjeciach jest to kwestia głownie treningu bo Siwa dostaje dodatkowe pasze dopiero od niedawna.
 
pierwsze - kwiecień 2009
drugie- sierpień 2010 ; )


pierwsze- kwiecień 2009
drugie sierpień 2010


1-kwiecień 209
2- maj 2010
3- sierpień 2010
Dla dociekliwych. Siwa chudnie bardzo na zime. Rok temu na zime była tragedia(zęby sprawdzone+odrobaczona).teraz mam nadzieje że witaminki i zmiana diety nam pomoże i siwe nie schudnie przez zime ; ) To co sie wypracuje wiosna, lati,jesień niestety spada zimą.
Czekamy na Koniokrytyke ; ) ! Ciągle pracujemy nad zadkiem który jak już sie zaokrągli to spada niestety ; )
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
21 września 2010 19:43
Nigna no pieknie Ci się konisko rozbudowało  🤣
caroline   siwek złotogrzywek :)
22 września 2010 09:49
wpływ pracy (kącik puchnących z dumy 😀) i wpływ braku pracy - voila!

Casanova, koniec czerwca 2010




po 6 tygodniach sumiennej pracy




i po kolejnych 6 tygodniach - tym razem całkowicie bez pracy (koń był wyłącznie padokowany)





w tym czasie bez szczególnych zmian zywienia poza zmniejszeniem musli po odstawieniu od pracy (co jest chyba pewną oczywistością 😉 ale musli to samo, tylko o jedną miarkę mniej go koń dostaje, a w miejsce zabranego musli - koncentrat witaminowy) oraz wprowadzeniu trawy - na pastwisku 😉
Nigna bardzo fajnie to już wygląda, zaokrąglenia i pojawiające się mieśnie, dla mnie super tendencja, oby tak dalej. Gratuluję.
lostak   raagaguję tylko na Domi
23 września 2010 11:18
lostak

Co do czasu, ciekawe co byś zrobilas w 4 miesięcy z koniem który ma stopień COPD i przy najmniejszym pogorszeniu gubi masę błyskawicznie, a odbudowanie mięśni trwa dłużej niż u zdrowego konia i to może potwierdzić każdy posiadacz konia z problemami oddechowymi. 
Trening ogólny, jazda uj. + karuzela + padok cały dzień.

Co do pessoa, to w sumie miałam obawy, ale jak widziałam kręgosłup, wsiadłam, i teraz nie mam juz wątpliwości do tego lonżowania i treningu i tyle.
Oprócz tego nigdzie nie napisałam ze koń jest tak lonżowany cały czas i ze pessoa do tego śluzy - tylko do takiego wysokiego ustawienia, tylko napisałam ze to jest tez elementem pracy.



moja droga, pytasz co można zrobić z takim koniem?

proste, nie wstawiać jego zdjęć do wątku "wpływ TRENINGU na wygląd"
Chyba temat "co jest treningiem, a co nie" byl w tym wątku walkowany nie raz, i moim zdaniem jak najbardziej tu pasuje. Ale jesteś innego zdania i OK. Tylko chciałam dodać ze życzę ci kochana, od calego serca nigdy sie nie dowiedzieć ile wysiłku, nerwow i kasy kosztuje utrzymanie konia z poważnymi problemami oddechowymi w treningu - min. w dobrej sprawności fizycznej i o w miarę dobrym wygladzie.
Tyle ode mnie na temat.
lostak   raagaguję tylko na Domi
24 września 2010 07:01
Arimona, nie wiem dlaczego tak sie rzucasz.  Bo ktos smial ci powiedzieciec, ze zdjecia twojego konia nie pasuja do watku? 

ja nie deprecjonuje pracy wlozonej w tego konia, ani problemow, ktore z nim masz.  Jesli kon ma problemy ze zdrowiem, to nie moze byc w treningu, bo nie jestes w stanie go tak naprawde trenowac, wiec tym bardziej nie dziw sie ze ja tam zadnych zmian nie widze... czy to nie jest tak, ze ty na sile probujesz z niego zrobic sportowca?

dobra sprawnosc fizyczna nie jest rowna treningowi.  ten termin jest mocno naduzywany.

i ja tez ci zycze zebys nie miala problemow zdrowotnych ze swoim koniem i zycze tego kazdemu.  natomiast gdybym miala konia ktory ma problemy oddechowe, nie bylby w treningu, tak jak czlowiek z problemami oddechowymi nie bylby pilkarzem, a ten z chorymi stawami nie biegalby maratonow.
Ja sie nie rzucam, tylko nie mogę sie zgodzić z tym co piszesz i podejrzewam ze wynika to z braku wiedzy na temat koni z problemami oddechowymi. Nie jesteś pierwsza, i nie jesteś ostatnia.
To jest specyfika takich koni niestety, ja bym juz dawno ze wszystkiego zrezygnowała, ale taki koń powinien chodzić codziennie, to jest podstawa.
Wyprobowałam wszystko: dzierżawa tylko długie kłusy trenowe, lekkie jazdy codziennie, nawet na dłuższe lonżowanie takiego konia nie można sobie pozwolić bo tego nie starcza i koń sie zatyka, probowałam odstawić takiego konia. Ale odstawienie takiego konia z 2gim stopniem copd na laki znacznie skraca jego zycie i nie jest zalecane przez wetow.
Niestety najlepiej mój koń funkcjonuje będąc w stałym treningu i to dosyć mocnym.
Nie trzeba wtedy myśleć o podawaniu czegoś mocniejszego niż zioła na codzien i zbierać pluce po każdym galopie. Bo taki koń po prostu rzadziej kaszla, jest w formie, funkcjonuje dużo lepiej niż przy zwykłym tuptaniu. Przecież nie jest w treningu do GP, ale L, P ujezdzeniowe (elementy n.p umie na więcej - zmiany, ciągi, ustępowania) i skoki L-kowe w lepszych momentach swojej formy chodzi bez żadnego problemu. Dalej jeszcze sie rozwija, robi na ile pozwala zdrowie, ale poprawia ruch, elastyczność, miesnie, kondycje, tez uczy sie nowych rzeczy.
I wcale nie musze robić z niego sportowca na sile (bo mam drugiego konia), najchętniej to bym znalazła mu dom, ale nie znam nikogo kto by chciał pakować tyle kasy w takiego konia i zapewnić odpowiedni wysiłek zeby jak najdłużej utrzymać w sprawności, bo zwykle tuptanie po lesie okazuje sie być niewystarczającym dla podtrzymania jego kondycji i dobrego samopoczucia.

Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
24 września 2010 08:57
Lostak, "problemy oddechowe" nie u każdego konia to wbrew pozorom jest wyrok, Killer ma drugą fazę COPD i jest koniem który jest jest z pewnoscia w lepszej formie niz wiele "zdrowych" i normalnie pracujących koni pod każdym względem także wydolnościowym. P. Ratajczak jak wziąl go na lonże i wybiegał bardzo mocno przez godzine klusem praktycznie bez przerwy, był zachwycony jego kondycja a jak sie dowiedzial ze koń ma copd to nie mogł uwierzyć. to wszystko tylko zalezy ile pracy włożymy w takiego konia i przede wszystkim jak dbamy o jego warunki bytowe.

wybitnym sportowcem napewno nigdy nie bedzie ale nie ze względu na COPD a na brak predyspozycji, jego albo i moich.

Nie pisz proszę ze koni COPD nie ma co brać w trening.
lostak   raagaguję tylko na Domi
24 września 2010 09:24
Brzasku, ja nigdzie nie napisalam ze konia z COPD nie mozna brac w trening.  poza tym COPD nie jest rowne COPD, kon z COPD malym tak naprawde moze pracowac, konie z zaawansowanym nie dadza rady.

ale to co mnie denerwuje, to fakt, ze kazda prace z koniem nazywa sie treningiem.  kon pracujacy regularnie pod siodlem wcale nie oznacza "kon w treningu" .  jesli wszystkie nasze konie sa w treningu to powinnismy miec na volcie samych atletow 😉  porownaj roznice u Nigny.  rozbudowany kon, w rok z kawalkiem. 

a zdjecia konia arimony pokazuja konia ktory regularnie pracuje, czy jego stan zdrowia pozawala na trening? nie wiem, na wysilek zwiekszajacy sile i przyrost masy miesniowej?.  na podstawie zdjec widac normalnie umiesnionego konia, tak jak powinien wygradac pracujacy kon.  ale zeby od razu wplyw treningu na wyglad?  o to mi chodzi.

edit:
tez mam konia w treningu, naprawde porzadnym treningu, nie ma COPD ale lekkiego rorera i pracuje mocno, rozbudowuje sie i ma super kondycje.  wiec wierze ze problemy oddechowe, takie czy inne nie eliminuja, ale gdyby mial bardzo duzego rorera, nie moglby tak pracowac, to samo dotyczy COPD.

Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
24 września 2010 09:32
lostak, wiem o co ci chodzi i zgadzam się z tobą. I naprawde wiem co można zrobić w poł roku, nawet wstawiałam zdjęcia mojej pracy gdzie róznicę napradwe było widać.  Napisałam też "nie u każdego konia" ale ty napisałaś :

.  natomiast gdybym miala konia ktory ma problemy oddechowe, nie bylby w treningu, tak jak czlowiek z problemami oddechowymi nie bylby pilkarzem, a ten z chorymi stawami nie biegalby maratonow.

I do tego sie odniosłam.

lostak   raagaguję tylko na Domi
24 września 2010 09:36
ok, rozumiem, zabraklo slowa "duze" problemy oddechowe 🙂

zreszta tak jak lece teraz w glowie po koniach w stajni to mam dwa skranje przypadki, z COPD, ktory byl w treningu i wyjezdza na laki, bo sie meczy i wlascicelka podjela decyzje dobra dla konia i drugiego z COPD, ktory jest w treningu i dzieki regularnej kuracji pracuje, calkiem porzadnie.  i jest ogromna roznica w jego wygladzie, ktora zdecydowanie jest wplywem treningu. ale wiem ze jesli sie ono nasili, bedzie to kon w regularnej pracy, nie w treningu.
Odnośnie problemów oddechowych i sportu na najwyższym poziomie można przywołać przykład np. Norweżki - Marit Bjoergen o którą była swego czasu awantura w związku z dopingiem. Marit to przeciwniczka naszej Justyny Kowalczyk i uprawia bieganie pomimo zaawansowanej astmy, co jest dość kuriozalne z logicznego punktu widzenia, czyli może być w tym przypadku wyczynowy sport i problemy oddechowe..
adriena, bo jest na dosc silnych lekach wspomagajacych prace pluc, ktore sa mega dopingiem, ale dla niej sa dozwolone. Pojawia sie pytanie czy to jest fair, bo w niektorych przypadkach moze stac sie tak, ze wydolnosc osoby na tych lekach bedzie wieksza niz teoretycznie zdrowej.
Szczegolnie, ze jakos dziwnie sie sklada, ze z polowa tych biegaczek ma zdiagnozowana astme, a wiec moze brac leki.
Brzask
Twoje inne zdjęcia z miesiąca na miesiąc pokazują właśnie co to znaczy mieć konia z COPD i probować go utrzymywać go w formie.
Raz dobrze wyglada, raz niestety marnie.
Super ze ci sie udało więcej w 6 miesiecy, ale mi nie zawsze sie udaje, bo naprawdę każdy transport, zmiana temperatury i pogorszenie oddechowe u mojego konia powoduje szybka stratę wagi, z czego potem koń nie ma z czego budować miesnie, a czasem nawet traci je poprzez brak wagi.
Dla tego ja sie ciesze z każdych postępów, a wiem ze akurat te byly spowodowane treningiem, dla tego tu wstawilam te zdjecia, a nie inne.  I moze roznica jest za mala dla was, to OK naprawde, ale watpie zeby ktokolwiek zrobil wicej w 4 miesiecy z moim koniem.

Lostak
Twój trening nie równa sie mojemu, to wiadomo, ale dlaczego koń który
Dalej jeszcze sie rozwija, robi na ile pozwala zdrowie, ale poprawia ruch, elastyczność, miesnie, kondycje, tez uczy sie nowych rzeczy.
Nie może być koniem w treningu?
Bo dla mnie regularna praca można nazwać i codziennie jeżdżenie do lasu i to mi sie nie równa koniu który jednak ileś tam rzeczy potrafi, zmienia sie itd.
Dla mnie każdy kto sie uczy i rozwija na miarę swoich możliwości - trenuje.
Do tego dodam jescze ze u mojego konia miesnie nie budują sie od nieprawidłowej pracy, oni zanikają albo nic sie nie zmienia. I ten efekt jest podwojny przez jego chorobę, bo u zdrowych koni to nie jest tak odczuwalne. To dla mnie różnica: praca codziennie i prawidłowy trening.
Severus   Sink your teeth into my FLESH
24 września 2010 11:20
Z Wikipedii:

"Trening – proces polegający na poddawaniu organizmu stopniowo rosnącym obciążeniom, w wyniku czego następuje adaptacja i wzrost poziomu poszczególnych cech motorycznych. Pojęcie treningu obejmuje także naukę nawyków ruchowych związanych z daną dyscypliną sportu. Poprzez odpowiedni trening połączony z właściwym odżywianiem można również kształtować pewne cechy morfologiczne np. zwiększać masę mięśniową czy redukować poziom tkanki tłuszczowej."

Nie wiem, na ile prawdziwa jest ta definicja, ale mnie przekonuje  😉 I może pomoże w dyskusji
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
24 września 2010 11:21
Armiona, kiedy moj koń wyglądał marnie? 🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się