COPD

Madzuaa   optymizm przede wszystkim :)
20 października 2010 07:49
biała, mało przejrzysta, dosc gęsta (na czarnych nozdrzach podczas wycieku wydzieliny tylko lekko przeswituje kolor czarny). Wypływa po wysiłku, np kiedy koń w ramach nagrody idzie ze mną na spacer poskubać sobie lepszej trawki (suchy, występowany).

Oczywiscie, nie z płuc. Pobrana została własnie ta wyciekająca wydzielina.

Przez rok się tym nie przejmowałam, ale znajoma powiedziała mi, że u jej konia, trzymanego gdzie indziej, nigdy czegos takiego nie zaobserwowała. 
Czy podawał ktoś koniowi  leki Flixotide i Serevent w formie dysku (proszek do inhalacji)?  Podawałam te leki koniowi ale pod postacią aerozolu wziewnego za pomocą babyhalera .
Dyski zostały mi  sprezentowane przez znajomego i nie wiem czy do czegoś się to przyda ? Można je podawać koniowi za pomocą babyhalera ? 😉 Jak sądzicie ? Pozdrawiam
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
21 października 2010 19:50
obawiam się, że jest to nierealne ..
jak by była taka możliwość to mój koń miałby zapas lekarstw na kilka lat  😎

areozol łatwo podać za pomocą tuby ( babyhaler ) a proszku nie masz jak ... chyba, że wsypiesz bezpośrednio do nosa  🤣
Na 100% nie można, niestety
A ja dowiedziałam się że mój koń ma COPD jak przeniosłam go do innej stajni gdzie padoki są piaszczyste, biedaczysko się dusiła aż, Przez kilka miechów dostawała Ventipulmin i sterydy, wysłałam ją na łąki na prawie 1,5 roku.  teraz wróciła i od 2 miechów mamy fajną stajnie, a rokowania które nam dawała wetka kiedyś teraz są nic nie warte, bo koń przy dobrych warunkach w ogóle się niemęczy, choć oczekuje kolejnych ataków ;-/ nawet przeniosłyśmy się na pasze niepylące.
Czytam, czytam i mam nadzieję, że nie dołączę do wątku, aczkolwiek mam takie obawy.

Moja 12-letnia klacz od 3miesięcy kaszle. Nie ma wysięku z nosa.
Rtg wykonane 2mies. temu wykazało  " odoskrzelowe zapalenie płuc, poszerzone naczynia płucne. Z uwagi na obecność pojedynczych owalnych słabo odgraniczonych zmian (średnicy 1-1,5cm) w tkance płucnej proponowane badanie kontrolne po leczeniu za ok. 8 tyg."
Z bronchoskopii nic konkretnego nie wyszło.
Jedyne co mi powiedziano, to że nie jest to raczej COPD (RAO).
Ale czy na pewno ❓

Klacz stała w różnych stajniach, mało chodziła na wybiegi.
Od 4lat stoimy u siebie: stajnia angielska, dobrze wentylowana, siano nie pyli się, od świtu do zmierzchu na pastwiskach.
Wydaje mi się, że w sierpniu się po jakiejś zlewie przeziębiła. Że nie było tego widać, nie leczyliśmy.
Pod koniec sierpnia zaczęła strasznie kaszleć (o każdej porze, pod siodłem również), ciężko oddychała.
Dostała domięśniowo witaminki i była na kuracji jakimś antybiotykiem. Nie pomogło.
Na początku września wykonano wspomniane rtg, bronchoskopię z posiewem. Nic konkretnego nie wyszło.
Żeby jej nie obciążać zamiast kolejnego antybiotyku dostawała domięśniowe zastrzyki z jakimiś bakteriami (co miało pobudzić organizm do walki).
Od skończenia ostatniej kuracji minął ponad miesiąc. Miałam ją obserwować.
Kaszle, ale jakby mniej. Lepiej trochę się czuje, nie oddycha aż tak ciężko.

Chce powtórnie wykonać jej rtg, bronchoskopię (tym razem mam nadzieję, że coś więcej będziemy wiedzieć).
Czy to COPD? Jak można to sprawdzić? O co mogę poprosić weta? Jakie badania? Jakie leczenie? Jakie środki zapobiegawcze?
Jeżeli nie COPD, to co? Jak to leczyć?
Może ma ktoś, jakąś wiedzę?
Proszę o rady!
Weź popros Blanke Wysocka zeby wykonała wszystkie badania, i ona ci dokładnie wszystko wytłumaczy. Ciężko jest diagnozować przez internet, ale z tego co zrozumiałam to zmiany w plucach juz są, i może to być prosta droga do COPD.

COPD jest nieuleczalne, można go przyhamować (i masz do tego warunki idealne, brakuje tylko trocin).
Warto tez sprawdzić czy koń nie jest alergikiem, bo to może odegrac swoja role w rozwoju choroby.


Są testy na alergię? Jak to się robi?
Blankę mogę poprosić, ale 2xmniej będzie mnie to kosztować u siebie.
Kawusia   słodka kawa z mlekiem i już bez vanilii :(
24 listopada 2010 11:42
Miałam podobny problem z Kawą rok temu, po odsadzeniu źrebka schudła i zaczął się kaszel, ciągneło się miesiać czasu i żadem wet nie mógł dojechać :/, w końcu przyjechał- lecznie, antybiotyk, homeopatia itp., pomogło, potem  zaczęła pokasływać pod koniec marca a że miałam ją wieźć w kwietniu do krycia to chciałam żeby było wszystko ok. Olga Kulesza stwierdziła, że dobrze by było sprawdzić czy nie ma alergii, niby gluta zero, płuca osłuchowo też ok. ale ten kaszel coś za często się pojawiał. Zrobiłyśmy postawowe badanie krwi czy jest alergia na cokolawiek czy nie, jak by wyszło, że jest to potem są już dużo droższe testy sprawdzające na co. Nam na szczęście wyszło, że nie ma nic (roztocza, grzyby, pyłki, owady - wszystko RK 1) ale jak by coś to trzeba by było różnicować. Greeni, może spróbuj takie badanie zrobić.
Bischa   TAFC Polska :)
24 listopada 2010 13:22
Greeni z tego co w tym wątku wyczytałam, Blanka jeździ po całej Polsce do klientów, zadzwoń i zapytaj czy przyjedzie do Ciebie.
Greeni
Radze nie myslec o oszczędzaniu, a o zdrowiu swojego konia i tez radze się nie bawić w rożnych wetów od nóg, zębów i szczepionek a zwrócić się do specjalisty od dróg oddechowych.  😉

Badania endoskopiczne to dużo wetów ci zrobi, ale czy prawidłowo zinterpretuje i powie co masz robić to niestety już nie tak dużo.
Jedyne na czym możesz niby trochę zaoszczędzić (grosze, i to w wypadku jak Blanka cie skasuje za to dodatkowo), to na badaniach alergicznych, to może każdy wet pobrać krew i wysłać do sprawdzonej kliniki, n.p. tu:

Laboklin Polska Sp. z o.o.
Powstańców Śląskich 101
01-495 Warszawa
(022) 691 93101112

W Warszawie to koszt 230 (dojazd weta, pobieranie krwi, wysyłka, badania) za badania przesiewowe.
Trzy razy tyle już badanie na dokładne alergeny sezonowe/całoroczne.

Ale jak podpytasz Blanke może ona w cenie dojazdu do twojego miasta, endoskopii, i cytologii pobierze krew i sama wyszle to tam na badania posiewowe.

Miałam podobny problem z Kawą rok temu, po odsadzeniu źrebka schudła i zaczął się kaszel, ciągneło się miesiać czasu i żadem wet nie mógł dojechać :/, w końcu przyjechał- lecznie, antybiotyk, homeopatia itp., pomogło, potem  zaczęła pokasływać pod koniec marca a że miałam ją wieźć w kwietniu do krycia to chciałam żeby było wszystko ok. Olga Kulesza stwierdziła, że dobrze by było sprawdzić czy nie ma alergii, niby gluta zero, płuca osłuchowo też ok. ale ten kaszel coś za często się pojawiał. Zrobiłyśmy postawowe badanie krwi czy jest alergia na cokolawiek czy nie, jak by wyszło, że jest to potem są już dużo droższe testy sprawdzające na co. Nam na szczęście wyszło, że nie ma nic (roztocza, grzyby, pyłki, owady - wszystko RK 1) ale jak by coś to trzeba by było różnicować. Greeni, może spróbuj takie badanie zrobić.


Nie wiem czy to znaczy czy nie ma nic. Przecież jest jeszcze R0.
Mojemu wyszlo:
Roztocza - R2, Spory grzybów - R0, Pyłki - R2,  Owady - R1
A on jest alergikiem, i to mocnym.
Kawusia   słodka kawa z mlekiem i już bez vanilii :(
25 listopada 2010 16:08
Olga Kulesza powiedziała, że to nie jest alergia, że taki wynik to praktycznie nic się nie dzieje i większość koni tak ma. U Ciebie roztocza i pyłki R2, może to robi dużą róznicę.
Czy ktoś z Was stosował lek: Nostril vet?? Mój koń ma podejrzenie COPD, na dniach będzie miał robioną endoskopię. I lekarz wspominał coś o tym właśnie leku. Google za dużo mi nie mówi i dlatego pytam, może ktoś już stosował😉
No to czekamy na Blankę.
Trzymajcie kciuki, żeby było ok!
Trzymamy kcuiki  :kwiatek:
solusiek:
O nostrilu bylo w tym watku juz wczesniej -ale nie duzo .
Mieszkam w uk -gdzie zdania na temat tego leku sa podzielone.
Ja bym sprobowala - sama mam opakowanie i czekam na wiosne bo wtedy objawy sie nasilaja - wiec produktu jeszcze nie przetestowalam.

Jak sprawdzisz ile kosztuje to napisz mi na priva - jestem ciekawa za ile jest dostepny w pl.
w uk normalna cena to 30f, czasami na ebayu mozna dostac go za 15f.

http://www.greatcompetitions.co.uk/admin/comp_login.asp?pg=hor&id=2910    warto tez zagladac na ta strone - juz dwa razy widzialam kunkurs z mozliwoscia wygranej nostrila

Pozdrawiam i zycze powodzenia - mam nadzieje, ze opiszesz jak twoj kon zareagowal na lek
Była u nas B.W.
Mam przepisane takie leki:

Secreta pro Ventipulmin - syrop z prednisolonem
do inhalacji: Babyhaler lub equinehaler i do niego - Serevent oraz Flixotide

Używał ktoś tych rzeczy? Gdzie to można dostać i czy była poprawa u waszych koni?
Tak, mój koń przeszedł latem identyczną kurację. Poprawa była, ale nie od razu.

Secretę kupisz w wielu sklepach, Animavet ma chyba jeszcze promocję na preparaty Equistro.
Ventipulmin w hurtowniach weterynaryjnych albo u weta (Animavet powinien mieć).
Syrop z prednizolonem muszą Ci zrobić w aptece (na receptę od "ludzkiego" lekarza jest o wiele taniej), leki wziewne też musisz kupić w aptece.
Babyhalera możesz poszukać na Allegro.
Babyhalera można zamówić w każdej aptece.
Serdecznie dzięki za info!

Powiedzcie mi tylko jeszcze, na jak długo starcza taka puszka Secrety i Ventipulminu?
Ile kosztuje Ventipulmin? (to jest granulat/proszek, tak?)
Secreta to zioła, są fajne, ale to nie lek, jak masz kasę to zainwestuje w dużą puszkę, bo to raczej nadlugo zawita w wasze menu ta duza puszka wyjdzie taniej. Ventipulmin to proszek, ale bardzo dawno dawalam tak że nie pamiętam na ile starza. Ale masz jakąs diagnozę - jest COPD? 
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
14 grudnia 2010 22:49
Greeni - cena ventipulminu zależy od regionu, w którym mieszkasz, ale waha się od ok 180 - 220zł, tak mniej więcej. Z tego co pamiętam to podając pełną dawkę (50g/d) opakowanie wystarcza na 10dni.
U mnie Ventipulmin kosztował ok. 250 zł. Podawałam jedno opakowanie przez 10 dni.
Secreta 800 gr to ok. 110 zł. Starcza na ponad miesiąc.
Greeni, moja miała te same zalecenia, wszystko zakupiłam, ale ogromna poprawa wystąpiła już po secrecie, ventipulminie, syropie i jednym zastrzyku ze sterydem. Do etapu inhalacji zatem nie doszło.
Myślę,że kto tylko ma mozliwość powinien pomyslec o zmianie stajni takiemu koniowi.
Wiem ze mówi sie  iz copd jest nieuleczalne.Ja swiadomie przyjelam 3 konie z bardzo zaawansowana choroba,2 z początkami-konie nie dostaja leków i od lat nie ma nawrotów,a poprawa była juz po kilku mies. Mimo że stoja na słomie,ale u nas nie ma piachu,pasze sa moczone lub sianokiszonki i bardzo przewiewna stajenka.osobiscie uwazam ze podstawą sukcesu w leczeniu są warunki zycia konia a niekoniecznie ten czy inny lek-może byc pomoca w fazie początkowej.
znam tez wiele przypadków u koników polskich trzymanych w stajniach ze zdiagnozowanym copd-konie wypuszczone do rezerwatu samoistnie całkowicie zdrowiały.
Wszystko pięknie ładnie, ale nie ma wyzdrowialy. Chorobę można zahamować, ale nie wyleczyć, skutki COPD są nie odwracalne. Niektóre konie z COPD nie nadaj się łąki, to powie ci każdy mądry wet. Nie ma reguły z ta choroba, to że tym koniom podpasowala twoją stajnia, to super, ale mój był się udusił bez leków albo autoszczepionki na slomie, nawet w super przewiewnej stajni.  Fakt że trzeba kombinować, zmieniać stajnię, ale często nawet w stajni najmniej przystosowanej do koni z COPD można stworzyć świetne warunki. 
Gillian   four letter word
20 grudnia 2010 11:38
od długiego czasu koń po jeździe ma gluta z nosa, biały, raczej cieknący, z jednej dziurki. Od kiedy go mam ma powiększone węzły chłonne przy głowie. Niedawno doszedł nowy element - kilka kaszlnięć na początku kłusa.
Konisko w bardzo dobrej formie fizycznej, aktywny, całe dnie na padoku, boks angielski, siano słoma niepylące.

Powinnam zacząć się martwić? po Świętach zrobię wymaz z nosa z polecenia weta.
A płuca jak osłuchowo?
Zawsze warto rozważyć zrobienie endoskopii, profilaktycznie moczyć siano i przestawić na inną ściółkę. To nie zaszkodzi, a może pomóc. W wątku zielarskim podawałam też przepis na mieszankę ziołową dla kaszlących koni, który dostałam od weterynarza.
Gillian   four letter word
20 grudnia 2010 11:58
Płuca ok. Poza tym koń nigdy nie chorował, żadnych przeziębień ani poważniejszych spraw.
No to chyba nie musisz się martwić na zapas 🙂 Może to jakaś infekcja. Ważne, żeby kaszlu nie zlekceważyć, bo koń nigdy nie kaszle ot tak sobie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się