Problemy okulistyczne u koni. Problemy z okiem / oczami u koni.

Jako, że nie znalazłam wątku w którym można się podzielić swoimi problemami i radami związanymi z oczami naszych koni to takowy zakładam,

Ostatnio zauważyliśmy dziwne wyłysienie sierści pod okiem. Jest ono jednostronne pod okiem. Nie widać, żeby było wynikiem tarcia okiem (brak uszkodzeń naskórka). W zaszłym roku przy zmianie sierści na zimową nic takiego nie zauwazyliśmy. Pierwszy raz spotykam się z czymś takim i nie wiem, czy powinnam się martwić i wzywać weterynarza czy zignorować.
Poniżej zdjęcia poglądowe, może ktoś z Was widział już coś takiego?
To może być bardziej problem skórny niż okulistyczny, który pojawił się tam, gdzie skóra jest delikatniejsza, czyli pod okiem. Obejrzyj konia czy nie ma podobnych zmian w pozostałych delikatnych miejscach.
Na zdjęciu oko wygląda na zdrowe, nie jest zaczerwienione, nie łzawi. Może być to jakaś bakteria albo grzybek. Jeśli masz wątpliwości, dobrze zrobi maść okulistyczna Tobrex (ludzka), specjalna do wszelkich zmian w okolicach oczu. Dość tłusta, dobrze nawilży to miejsce. Smarowałabym przez kilka dni i obserwowała co się dzieje, tyle ode mnie 😉

P.S. ile koń ma lat ?
croopie, koń ma 6 lat. Nie widać żadnych innych zmian, tylko to oczko. W sumie nic groźnego, ale zastanawiałam się, czy to nie zwiastun jakiegoś paskudztwa.
Dzięki za radę.
bera7, może to być równie dobrze jęczmień, daje podobne objawy. Tym bardziej ta maść będzie odpowiednia. Poobserwuj co się będzie działo po smarowaniu, jeśli nie da efektu, to wołaj weta 😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
02 listopada 2010 17:03
bera7 rozmawiałam z wetką i powiedziała, że tego typu zmiany mogą być wynikiem nawet niedużego urazu... generalnie nie ma co się martwić ale można na wszelki wypadek zajrzeć w oczko  😉
Dzięki dziewczyny. Oko samo w sobie jak widać na zdjęciu jest czyściutkie, nie ma żadnych podejrzanych zmian czy łzawienia. Wygląda to poprostu jak wytarte o drzewo/ ogrodzenie. Przy czym znając końską siłę zwykle również naskórek jest uszkodzony. Poza tym jak okolice oka swędzą, to zwykle połączone jest z łzawieniem.
No nic jutro zobaczę czy coś się zmieniło i przesmaruję maścią.
bera7 obejrzałam łaciatemu dziś to oko przy karmieniu i w stosunku do zdjęć nie ma żadnych zmian.

Sprawa rzeczywiście jest dziwna, zero zadrapań czy uszkodzeń skóry, żadnego syfu po prostu skóra bez sierści.

Na początku pomyślałam o grzybie ponieważ u swojego dopiero co wyleczyłam (złapał po powrocie z kliniki) ale to raczej nie to.
Proszę o rady i wszelkie spostrzeżenia dotyczące jaskry, wszystko co wiecie na ten temat.
Dzisiaj mamy pierwszy dzień stosowania atropiny i maxitrolu...  😡
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
13 listopada 2010 10:57
bera ja miałam podobny problem u mojej kobyłki. Wyłysiało jej pod okiem i wet poradził żeby natłuszczać małą ilością wazeliny. Po jakimś czasie przeszło, ale pojawiło się mniejsze NAD drugim oczkiem. Pozniej przeszło i ładnie zarosło. Jak narazie nie mamy nawrotu. Nie wiem co to było, ale też się trochę zestresowałam. Tym bardziej, że nie miała w innych miejscach, w pachwinach itp.
kolorwiatru, narazie jak jestem w stajni to natłuszczam maścią, którą można wokół oczu właśnie stosować. Zobaczymy co dalej, Narazie nic nie widać, żeby coś złego się działo.
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
13 listopada 2010 11:12
To trzymam kciuki aby również u was przeszło beznawrotowo.
Nie wiem czy jest podobny wątek.. Mam problem
Wczoraj coś pojawiło się na oku mojego konia. Kiedy to zobaczyłam przypomniał mi się ślepy koń w poprzedniej stajni  🤔
Wcześniej nie było tego na 100%
A więc na górnej części oka jest jakby białawo-błękitny nalot, oko nie jest czyste, przejrzyste tak jak to zdrowe. Nie wiem co jest  🙁 W zdrowym oku normalnie widać tą no... źrenice czy co to tam jest, a w tamtym tylko ten nalot i ciemność.. a jak się przyjrzeć to takie coś się robi jak czasami na zasyfionych kałużach - takie tęczowe smugi.
Macie może jakiegoś weta do oczu? .. CO mam robić ? co to może być?  🙁
a oko było wcześniej opuchnięte, konia swędziały okolice oka??
wezwij lekarza, u znajomego było tak samo i okazało się że koń miał ślepotę miesięczną.
zresztą chyba jest wątek na temat końskich oczu.
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,36525.0.html
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,5468.0.html
ash   Sukces jest koloru blond....
16 listopada 2010 16:53
jest już wątek o problemach okulistycznych.
http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,36525.0.html


scaliłam wątki i poszerzyłam tytuł wątku żeby było go łatwiej znaleźć.
c.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
16 listopada 2010 19:08
Moim zdaniem jak tylko oko wygląda podejrzanie to należy OD RAZU wzywać weterynarza. Choroby/urazy oczu wymagają szybkiej reakcji, żeby osiągnąć dobre efekty i mie duże szanse na pełne wyleczenie.
też tak uważam, od razu wzywaj weta. znajomy wzywał z Sopotu jakiegoś i nie powiem diagnozę w 99% prawidłową dał dał od razu. więc nie ma na co czekać
MR36 skąd jesteś? Marta Warzecha jest końskim okulistą. Jest z Warszawy, nie wiem czy dojeżdża gdzieś dalej.
Normalnie chyba pech na mnie ciąży  🙁 rzesz kuźwa..
Koń ma 5 lat, był ostatnio kastrowany.
Ale od czego się to bierze ???  🙁
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
16 listopada 2010 22:10
Ale co skąd się bierze?? Skąd my mamy wiedzieć nie widząc konia, a przede wszystkim nie mając wiedzy weterynaryjnej? Zamiast jojczeć na forum - telefon w dłoń z samego rana!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
17 listopada 2010 09:05
Dokładnie jak Koniczka pisze, ja w zeszłym roku przerobiłam zapalenie rogówki z powodu zbagatelizowania zapalenia spojówki. Dwa tygodnie na atropinie (Koniczka, fajnie było, co? 😉 ), hala zamiast placu, koń chodził w masce z zakrytym okiem, sporo nerwów.

I polecam bardzo bardzo doktor Martę Warzechę, zna się na rzeczy i fajną osobą jest 😉
Mój koń jak był młody uszkodził sobie oko, efektem było właśnie pojawienie się bielma na oku, częściowo widzi, ale tylko cienie, przeszkadza to, ale tylko jeśli chodzi o lonżowanie na tą i może trochę stronę jazda jest gorsza, a no i zdarza mu się czegoś nie zauważyć. Myślę, że powinnaś wezwać weterynarz JAK NAJSZYBCIEJ, bo to jest oko, a nie jakiś tam strupek i nawet się nie zastanawiać! To poważna sprawa. Może być tak, że jeśli poczekasz jeszcze dłużej będzie za późno na jakieś leczenie, albo nie przyniesie takiego efektu jak mogłoby od razu, a  nie wydaje mi się, żeby to samo zniknęło, więc prędzej czy później będziesz musiała wezwać weta. Im szybciej zaczniesz działać tym lepiej. Trzymam kciuki 😉

(Umieszczam zdjęcie, ale się nie przerażajcie, bo to jest wycięty fragment zdjęcia i on akurat tutaj przymknął to oko 🙂 )
MR36 dobrze radzę zainwestować w weterynarza jak najszybciej, zanim zrobi się tak:

Wtedy już nie da się naprawić oczka. Moje zwierze jest w tej chwili ślepy na obydwa oczka. Ma się całkiem dobrze, choć czasem serce mnie boli, jak widzę konie brykające/galopujące na padoku, a mój ewentualnie porusza się powolnym, macającym kłusem, ewentualnie odbryknie w miejscu...
Mo B. możesz napisać co jest przyczyną?
Biedak, ale takie konie się kocha najmocniej na świecie 🙂
Bodajże niewyleczona ślepota miesięczna.
Koniczka nie jojczę na forum  🤔 ....
Tylko nigdy nie miałam styczności z czymś takim i nawet nie wiedziałam kogo mam wzywać. Właściciel stajni stwierdził że to nic poważnego, ale ja tego tak na pewno nie miałam zamiaru zostawić, dlatego napisałam tu na forum, bo wiem że tu szybko mi ktoś kogoś poleci zamiast tego że sama miałabym szukać po necie.. i na szczęście wczoraj życzliwa osoba podała mi stronę kliniki. Wzięłam z niej numer i zadzwoniłam. Lekarz może być najwcześniej we wtorek i nic na to nie poradzę.
Wiesz, przez to oko spać nie mogę zwłaszcza że dotknęło to mojego jedynego, ukochanego konia więc nie mam tego w dupie i nie siedzę nic nie robiąc... Zapytałam się od czego to MOGŁO się wziąć bo może ktoś miał z tym styczność ... jeśli nie miałaś to nie musisz pisać.  🤔wirek:
Mi chodziło tylko o możliwe przyczyny np. w wyniku uderzenia czy coś takiego. I każda informacja czy zdjęcie jest dla mnie ważne, więc nie mniej pretensji że piszę na forum bo ja nie widzę w tym nic złego.. co mam robić latać na około konia z telefonem? Zadzwoniłam? Zadzwoniłam. Umówiłam się z wetem i nic nie poradzę na to że może przyjechać dopiero we wtorek. Oczywiście wolałabym żeby był już teraz ale nie moja wina że mieszkam w jakiejś dziurze gdzie takich specjalistów niestety nie ma  🙁 Więc nic więcej nie wskóram, jedynie mogę się modlić by wszystko było dobrze.

Dostałam info że może być to właśnie ślepota miesięczna albo zakłucie rogówki..
Mo B chyba tak bo właśnie nie leczona prowadzi do ślepoty i tak jakby oko "zarasta".
daje zdj po zakłuciu oka.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
17 listopada 2010 18:33
MR36, nie wiem czego po forum oczekujesz - większość urazów/chorób oka daje dla kogoś bez wiedzy specjalistycznej wygląda tak samo. Mój koń miał jak dla mnie identyczne objawy przy uszkodzeniu rogówki jak przy krwiaku w gałce ocznej - weterynarz tylko zajrzał w oko i już wiedział co to. Jak więc Twoim zdaniem mamy po opisie Ci powiedzieć co to może być? Jedyne co Ci możemy poradzić to właśnie telefon do weta.
Zdecydowanie polecam dr Martę Warzecha. Moje 8 letnie kochanie ma od urodzenia zaćmę na obydwu oczach i od zawsze w sprawach okulistycznych korzystamy z pomocy tej Pani doktor.
KoniczkaNie oczekuje tu jakiejś 100% diagnozy (dlatego wzywam weta nie?) tylko chcę się trochę zapoznać z różnymi możliwościami..tyle, nie wiem czego tak się czepiasz. Jestem z tych ludzi co wolą wiedzieć coś na dany temat niż nie wiedzieć nic. A wet i tak zrobi swoje.
Myślicie że te 7 dni to długo jak dla oka?... Martwi mnie teraz ta późna wizyta  🙁 Jestem bezradna.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
17 listopada 2010 18:53
7 dni to bardzo długo dla oka! To jest masa czasu, żeby się porobiły w oku zrosty i inne "sympatyczne" rzeczy. Ja w przypadku oczu wzywam weterynarza jeszcze tego samego dnia - dla mnie jest to sytuacja wymagająca jak najszybszej pomocy weterynaryjnej, żeby uniknąć długofalowych konsekwencji.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się