Kiedyś Ranne Ptaszki, Nocne Marki czyli jak mija wam dzień

w warszawie dzis slonce swiecilo 😀 !
trzynastka   In love with the ordinary
12 listopada 2010 16:08
W Gliwicach tez 😉 niestety na zmianę z deszczem i porywistym wiatrem :/

Właśnie odpaliłam mój nowy imbryk, pod którym pali się tealight, herbata cały czas gorąca, a ja się rozpływam, mniam 😜
Kurde zazdroszczę ci.

Ja dzisiaj przespałam prawie cały dzień, haha. Wstałam tak po 10, pojechałam do konia przed 12, wróciłam przed 16 i miałam iść na zakupy, ale tak na 5 minutek się położyłam i... obudziłam się ok 19 🤣 
caroline   siwek złotogrzywek :)
13 listopada 2010 07:48
a mnie pogoda nie wzrusza... bo zaraz wyruszam w trase zeby konia odwiedzić 😅
Averis   Czarny charakter
13 listopada 2010 07:50
A ja wyruszam do pracy. Ale za to jutro cały dzień u konia. W końcu wypocznę i go namarfeffkuję, coby nie zapomniał jak pańcia wygląda.
Błogie lenistwo przez cztery dni 🤣 Trochę pada, trochę wieje, konie też mają święto, moga się tarzać na padoku do woli.
Idę korzystać z ostatnich dni wolności w naszym zacnym demokratycznym kraju i chyba dobie siądę na przystanku, żeby zapalić papierosa :/
Szkoda, że pozbyli się dopalaczy, to był by ładny absurd - dzieciaki zabijające się jakimś chemicznym shitem i ja nie mogąca zapalić sobie papierocha po całym dniu zapitalania z nauką/pracą. Ave! :/
A ja miałam dzisiaj super dzień - zarówno końsko, zawodowo jak i miłośnie 😉 Ach, czuję się kobietą spełnioną 😀
Ja dziś pierwszy raz od 2tyg w pracy i jakoś tak się zmeczylam... 😉

oglądam Kult na dobranoc i zaraz do łóżka!
Ciężki dzień  😵 wszystko mnie boli ,prawie cały dzień przy kopytach ,czekam jeszcze na sms czy mój nauczyciel dojechał do domu i idę spać .
kujka   new better life mode: on
13 listopada 2010 22:19
gdzie, gdzie, GDZIE sa moje ostrogi??
trzynastka   In love with the ordinary
15 listopada 2010 02:27
Nie ma to jak prostować włosy w środku nocy by rano [za 3 godzinki] oszczędzić sobie tej przyjemności.  🤔

a ja siedzę i cieszę się,że nie musiałam iśc do szkoły. 😀
o 13 idę zdejmować gips,trzymajcie kciuki co bym wróciła bez niego.. 😎
Moon   #kulistyzajebisty
15 listopada 2010 08:09
"Niestety" nie dotarłam na  poranne zajęcia, troszunie mi się zaspało.  😁
Następne mam dopiero na 16 - w międzyczasie tak zwanym mam zamiar ogarnąć mój pokój i wyniuniać i pojeździć koniowatego Smoka.  😎
Ale póki co... śniadanko, herbatka i re-volta, oł je!  🤣

Nine, jesteś moim masterem!  😜
a ja dzisiaj znów do pracy, a naprawdę mam dość, od piątku do dzisiaj wyrobię 36h. to męczące.
na szczęście przez następna trzy dni nie będę wychodzić ze stajni 😉
już nie mogę się doczekać kiedy będę wywozić gnój, sprzątać pastwiska, czyścić siwego brudasa i uciekać przed ciekawskim nosem Rudego  😅

co ja bym bez tych koni zrobiła...
Ja mam dzisiaj wolne, wyspałam się, zaraz idę psy wybiegać i do stajni - szkoda nie pojeździć w taką pogodę 🙂 No ale wieczorem niestety trzeba będzie przysiąść nad nauką.
Miałam spędzić dzień w szkole, ale uziemiła mnie choroba;/ Mam nadzieję, że do jutra będzie lepiej, bo z roboty się nie mogę zwolnić, już wystarczy, że małż ma 6 tygodni urlopu.
o 14 ściągli mi gips!  😀
ale do konca roku jezdzic nie moge. ;/
trzynastka   In love with the ordinary
15 listopada 2010 18:18
Nine, jesteś moim masterem!  😜


Dzięki 😁, master jest mooocno zmęczony, pfffy 😉

Seksta   brumby drover !
15 listopada 2010 21:28
wróciłam z pracy i nogi mi wchodzą w d.pę!!  😵
na szczęście jutro wolne i do stajni.... 😅
Nie chce mi się zarywać nocki, a muszę, bo naukę jak zwykle zostawiłam na ostatnią chwilę. Ech...
A ja siedzę sobie w coffee heaven z cappuccino 🙂 Po pracy i przed pracą, czekam na chłopa i pójdziemy na mały shopping. Całkiem niezły poranek. 
wróciłam z pracy o 5😲7 i kurde nawet odespać nie mogłam , co za życie...
trzynastka   In love with the ordinary
16 listopada 2010 19:44
ja padam na twarz, idę spać, bo powoli już majaczę... dobranoc !  :kwiatek:
Seksta   brumby drover !
16 listopada 2010 21:33
bylam w stajni, naladowalam akumulatory na 3 dni pracy i do stajni znow.
Szkoda tylko, ze do konca tygodnia praca, w weekend uczelnia, beznadzieja...
thaya, to i tak wcześnie. Ja z nocek nie wracam przed 7 nigdy, najczęściej jestem przed 11.

Zmusili mnie, żebym siadła na kasie za chwilowo niepełnosprawnego małża. Nienawidzę mieć do czynienia z pieniędzmi;/
thaya, to i tak wcześnie. Ja z nocek nie wracam przed 7 nigdy, najczęściej jestem przed 11.



Kochana, to nie było wcześnie zważywszy że inne działy poszły do domu o 2.30, ale moj kiero musial byc madrzejszy i dac nam wiecej do roboty.
Miałam dzisiaj tragiczną noc  🤔 Od 2 dni męczy mnie koszmarny kaszel, tak, że czuję wszystkie mięśnie brzucha  😵 I dodatkowo mam 'saharę' w gardle  😫

W związku z nieprzespaną nocą musiałam sobie 'odbić' podczas wykładu  😡 Zbyt interesujący nie był, co tym bardziej nie pomagało mi utrzymać pion  😁 4 siedzenia były moje  😎

Dodatkowo legły moje stajenne plany na jutro - nie ma to jak przypomnieć sobie o przeglądzie samochodu. Na prawdę byłam pewna, że jest 'dopiero' w grudniu  😀iabeł: . Termin był 20 dni temu  😵
cieciorka   kocioł bałkański
11 grudnia 2010 00:35
ktoś dziś markuje może?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się