Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

zaba, :> mój miś daje radę, szczególnie wysokie obroty cieszą, ale spalanie zabija :] choć myślę, że oczko mocniejszy silnik cieszył by jeszcze bardziej :>
zen, głównie nie podchodzą mi linią 😉 Szczególnie impreza jest dla mnie niewyględna jakoś 😉 A samochód pokroju forestera czy tribeci to już dla mnie bez sensu - za duże 😉 Ja wożę oprócz siebie głownie powietrze :> Choć te dwa modele są naprawdę przyzwoite jeśli chodzi o design bryły.
poza tym niestety subaru kojarzy mi się wiecznie z niebieską imprezą na złotych felach i jakimś szpanującym bezmózgiem w środku 😉 Zbyt wiele razy taki mundry mi zajechał drogę chyba 😉
trzynastka   In love with the ordinary
09 listopada 2010 19:13
Proszę o życzenia "urodzinowe" dla mojej księżniczki !  😅

Jeździ ktos może Suzuki Jimny?
pony   inspired by pony
10 listopada 2010 16:47
nie jezdze, ale to moje wymarzone auto!!
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
10 listopada 2010 16:53


moj mial urodziny pol miesiaca temu

teraz na liczniku ma 79,5tys 😜
Suzuki Jimny  jeździłam parę razy i przez chwilę zastanawiałam się nad kupnem, ale po tym jak do "bagażnika" nie zmieściła mi się damska torebka jednak zrezygnowałam. Plastikowy w środku mocno, ale zwrotny i dobrze sobie radzi i w mieście i na dziurawych żwirówkach. Tylko palić mógłby mniej.
pony moje tez  😍 znaczy biorąc pod uwagę przyszłoroczne możliwosci finansowe  😉
Small Bridge Dzieki za opinie. Fakt, bagażnik moglby byc wiekszy. Ale w sumie pewnie nie bede wozic wiecej niz 1-2 osoby wiec ten bagażnik az tak mi nie przeszkadza zawsze mozna cos rzucic na siedzenie. A raz ze zachorowalam na ten samochod, mimo ze wyglada jak pudełko, a dwa ze dla mnie cos pół-terenowego to dobra opcja.
Cóż, ale jeszcze mam sporo czasu do namysłu  🙂
Jimniak właściwie taki bardziej do miasta, na małe zakupy, z podkreśleniem małe. Osobiście nie chciałabym być osobą wożoną z tyłu, mimo moich 156 cm wzrostu jest tam pierońsko ciasno i te pionowe oparcia. Nawet pies się ledwo mieścił  🤔  Ale gdybym miała jeździć sama i bez bagażu to autko byłoby moje.
jeżeli Dodo odebrała Mitsubishi to chyba jaj zajechałem troche droge w Biedrusku 😉
Odebralam dzisiaj autko z wymiany opon,umyte na blysk i co? I oczywiscie leje!! Za kazdym razem mam takiego pecha 🙁
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
12 listopada 2010 18:53
Mam Auriska 😜 Jest przecudny! 💘
amazonka*, Szczery,  dalej to leciało tak : nie kazda morda pasuje do forda  😉
[quote author=deborah link=topic=5139.msg760861#msg760861 date=1289060451]

lepsze w dieslu czy benzynie z gazem?


Ja bym sugerowala benzyne z gazem.
Wtedy silnik 4 litry pali (kosztowo) na 100 km tyle, ile moj garbus w dieslu 🙂
A teraz na tych "nowych" gazach nie czuc roznicy w komforcie jazdy czy zrywnosci.
[/quote]

w benzynie, my jezdzimy 4l zagazowanym za tyle samo co jeździliśmy 1,6 picasso
jeżeli Dodo odebrała Mitsubishi to chyba jaj zajechałem troche droge w Biedrusku 😉


Kiedy?? kiedy?? i co robisz w tak szacownej stajni??
I jak tam  laski kupowanie waszych autek?? Ja wreszcie sie zdecydowałam i jakies 3 tygodnie temu kupilam moj a wymarzona Colcine
Wypasiona furka jak na moje mozliwosci finansowe, i z bardzo fajnym wyposażeniem, własnie jest u mechanika na wymiankach tego co nalezy.podróz po niego była straszna bo po roku nie jezdzenia musialam jechac 300 km do Warszawy a potem przebic sie  na sam koniec, ale było warto.
Prosze Panstwa o to majne Mitsubishi Colt 😅  💘


Jestem jak najbardziej za, my już przejeździliśmy roczek, wspaniałe autko

piękne 😍 moje wróciło od mechanika i śmiga az miło.
a mi się udało moim dzisiaj pojeździć  😍 nielegalnie, bo prawko dalej się robi...  😁 mieszkam na zadupiu i tatuś pozwolił mi pojeździć po naszej ulicy - poćwiczyłam zawracanie przy okazji. kocham ten samochód  💘

po za tym dumna jestem, że Miniawki nie zwężyłam o lusterka, bo wjeżdżając do mnie na podwórko najpierw jest brama, następnie miejsce na samochód mamy i trzeba między domem, a płotem przejechać, a tam wąsko jak nie wiem co - pickup taty wchodzi na styk styków, po centymetrze szersze lusterka i chyba już nie dał by rady, mój taki ogromny nie jest, ale ja się uczę  😂


ja chce już prawko!  😤 i opony zimowe!
Użytkuje ktoś Cytrynę C3?
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
24 listopada 2010 16:47
arma pisz do k_cian
Dodofon,
słóżbowo, na statek 😉
patrysia   nowe miejsce, nowa szansa:-p
26 listopada 2010 15:24
A ja się muszę pochwalić 🤣 Jestem posiadaczką renault Megane Coupe, rok 1998 16. 8V.
Super się jeździ, uwielbiam ten samochód. W końcu jestem niezależną osobą, z wymarzonym samochodem 😎
Patrycja, powiedz jeszcze że jest żółta to Ci ukradne spod domu hehe. Chorowałam długo na to autko i nadal choruje. Ale niestety to francuz...
patrysia   nowe miejsce, nowa szansa:-p
26 listopada 2010 19:52
nie w żadnym wypadku żółta nie ma takiej opcji 😉 Noc kairu tzn. granat. Czemu niestety francuz?? Ja tam nie narzekam, z dobrych rąk kupiona od chłopaka z forum. Jak bym miała kupowiać z takim podejściem samochód to uwierz żadnego bym nie kupiła taka prawda.
A Megana jest super, polecam gorąco 😀iabeł:
http://s18.photobucket.com/albums/b140/patrycja_1987/?action=view&current=mojecudo.jpg


miałam do czynienia z kilkoma francuzami, te samochody podobają się dopóki nie przesiądziesz się na coś innego, są słabe po prostu. Ładne i to wszystko. Poza tym każdy mechanik Ci to powie...Elegancja Francja
Ja wcale na francuzy nie narzekam,a miałam z nimi trochę do czynienia przez ostatnie 10 lat-mowa szczególnie o Citroenach😉
patrysia   nowe miejsce, nowa szansa:-p
28 listopada 2010 20:42
D-A ja tak samo bo jeździłam cytryną dziadka i samochód nie do zajechania a swoje latka juz ma. Moja megana to jest strzał w dziesiątkę. Super samochód i słaby nie jest chociaż mogłaby mieć trochę więcej kucyków pod maską ale spokojnie wszystko da się zrobić 😀iabeł:
Ja akurat nie opieram opinii tylko na jednym prywatnym samochodzie,ale na zarówno prywatnych,jak i firmowych oraz samochodach klientów.
Ja od kilku lat jeżdżę francuzami Renault, Citroen (ale nie tylko francuzami ) i nie narzekam, faktycznie są wygodniejsze i mocniejsze auta, ale np. moja renówka od 6 lat mechanika nie widziała, po za oczywiście naprawą tego co się systematycznie zużywa a BMW, którym jeździłam przez pewien czas bardzo często wołało o mechanika. Dlatego chyba wszystko zależy od egzemplarza.
A nawet zafundowałam sobie ostatnio kolejnego francuza 🙂
patrysia   nowe miejsce, nowa szansa:-p
28 listopada 2010 20:51
No dokładnie wszystko zależy od egzemplarza bo tak jak pisałam jak bym miała się opierać na tych opiniach to nigdy bym samochodu nie kupiła tylko na rowerze jeździła 😀
No i żeby nie było,że nie mam porównania-jeżdżę samochodami najróżniejszymi niemal pod każdym względem: marki, klasy, wyposażenia,stanu😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się