Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.

Lotnaa   I'm lovin it! :)
25 listopada 2010 18:49
[b]Notarialna[/b], ten Cypr chyba brzmi fajnie 🙂
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
25 listopada 2010 19:56
Przedyskutowałyśmy z kumpelą, z którą się chcemy razem wybrać miejsce i stanęło na Czechach, Węgrach albo na Litwie ( 😍 ). Jak dowiedziałam się, że jest możliwość, to dosłownie oszalałam!
Drogie voltopiry z UK. Ile trzeba liczyć na kuriera z listem z Polski do Londynu?? dni,tygodnie?


Ktoś był, jest w Irlandii? Nęci mnie, a zarazem odstrasza klimatem, wolałabym coś cieplejszego, ale przeraża mnie koszt utrzymania się...
Jak dajecie sobie radę z kasą?


nie wiem, czy oglądasz wiadomości, ale na chwile obecną Irlandia jest bankrutem, jakby. za kilka miesięcy przyspieszone wybory. pewnie potną te sociale i takie tam i rodacy zaczną wracać masowo do kraju. ale ogólnie Irlandia jest spoko 😉

jak masz szanse wyjechać do jakiegos 'nie popularnego' kraju na erasmusa, to się decyduj. do niemiec czy francji to na wakacje zawsze możesz pojechać 😉
Przyjezdzaj do Kassel 🙂 Mamy fajny uniwerek i calkiem sporo Polakow spotkalam wlasnie z Erasmusa. Jesli chodzi o jezyk, to w bylych zachodnich Niemczech zdecydowanie sie dogadasz po angielsku. Od biedy nawet w urzedach. Jako studentka mozesz pracowac na tzw minijob, czyli do 400euro miesiecznie i jesli zsumujesz pieniadze erasmusowe i zarobki, to spokojnie dasz sobie rade. Duze miasta sa bardzo drogie, jesli chodzi o mieszkania (Frankfurt, Monachium itp), ale mniejsze maja tez dobre uniwerki i duze nizsze koszty utrzymania.

Ja tam polecam Niemcy na Erasmusa..
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
25 listopada 2010 21:11
Pandurska, Koleżanka i ja nie jesteśmy wielbicielami Niemcolandii, wolimy zdecydowanie słowiańskie klimaty. Niestety na Niemcy się nie kwalifikujemy, bo rozmowa kwalifikacyjna jest prowadzona w języku niemieckim, a ten powinnam znać w stopniu co najmniej podstawowym.

Turcja odpadła po przeanalizowaniu kosztów biurokracji (dokumenty na pobyt tymczasowy, wyrobienie kart, numerów telefonu, koszt akademika, ewentualna opieka medyczna). Turcja kręci, bardzo ale to bardzo. Jednak rozsądek przeważył u mnie 😉

Litwa, Czechy i Węgry są o tyle fajne, ze koszt utrzymania jest podobny do tego w Pl. Na Litwie byłam raz i zakochałam się w tych okolicach. 😍
A.   master of sarcasm :]
26 listopada 2010 13:43
Drogie voltopiry z UK. Ile trzeba liczyć na kuriera z listem z Polski do Londynu?? dni,tygodnie?


Z Polski nie wiem, ogolnie w UK to poczta i kurierzy dzialaja bardzo, ale to bardzo sprawnie...  W Polsce wiadomo ze nie...  Normalnie list 1 klasy idzie na terenie UK (tzn mainland, nie liczac wysepek) z dnia na dzien. Ale Polska to... Polska  😁
kujka   new better life mode: on
26 listopada 2010 13:50
Notarialna, na Litwie jest pieknie, bardzo lubie ten kraj, ale chyba na Twoim miejscu celowalabym w Wegry. jak juz jechac, to niech sie ten kraj rozni bardziej od mojego 😀 w Turcji pewnie Erasmusy sa w Stambule=koszty utrzymania sa prawdopodobnie wysokie.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
26 listopada 2010 13:56
kujka, Byłam na Litwie (Wilno i Troki) w to lato i zakochałam się w tych okolicach. Te jeziora (Moja mina na widok czystej krystalicznej wody w jeziorze była mniej więcej taka: 😲 🤔 💃 ), te krajobrazy... Nie ukrywam, że chciałabym więcej czasu poświęcić a podróżowanie po Litwie (stypendium na Litwę to 280 euro, czyli jakieś 1331 litów, więc znośnie i to bardzo znośnie).
Węgry też zamierzam wybrać, bo mam możliwość wyboru dwóch krajów na Erasmusa, a kwalifikuję się tylko na jeden.

W poniedziałek/ wtorek ostatecznie składałabym dokumenty na erasmusa
my_karen   Connemara SeaHorse
26 listopada 2010 14:19
Drogie voltopiry z UK. Ile trzeba liczyć na kuriera z listem z Polski do Londynu?? dni,tygodnie?

Nie wiem na ile Ci to pomoże, ale mama wysyłała mi drobiazgi w kopertach do Irlandii, to zawsze w ciągu 3-4 dni roboczych dochodziło. Tylko nie kurierem, a zwykła pocztą 😉

Notarialna, no to jeśli lubisz te klimaty, to Litwa będzie super wyborem🙂 Ja na pewno brałabym Irlandie, dokładnie z tego samego powodu, z którego wybrałaś wschód - ja zakochałam się w Irlandii, a szczególnie w jej zachodnim wybrzeżu. Ten Cypr też brzmi kusząco, ale pewnie lepszy na wakacje niż na tego typu dłuższy pobyt.
Dzięki  :kwiatek:
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
26 listopada 2010 14:58
Kochani emigranci kto jest z Irlandii i może potwierdzić wiadomosci które ostatnio do nas splywają o 20tys bezdomnych koni?
Jak to naprawde wygląda?
jest jakies swiatełko w tunelu?
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
26 listopada 2010 17:25
u nas tez mowili o tych koniach w radiu  😵

my_karen   Connemara SeaHorse
26 listopada 2010 17:32
Hmmm ja wróciłam z Irlandii we wrześniu, siedziałam w czysto końskim środowisku, najmniejszej wzmianki o takich koniach nie słyszałam...
Czy są tu jacyś voltowicze mieszkający/bywający w Birmingham, którzy mogliby mi podać nazwy jakichś sklepów jeździeckich w tym mieście? Byłabym mega wdzięczna  :kwiatek:
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
06 grudnia 2010 20:29
w samym Birmingham nie ma sklepow. są na obrzeżach, typu Walsall, Sutton czy Wolerhampton
A pamiętasz może jakiekolwiek nazwy? W Googlach nic nie mogę znaleźć (Zapewne to ja nie potrafię szukać)  😉
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
06 grudnia 2010 20:42
liste sklepów dawno temu wykasowałam z dysku.
może zerknij na tę stronę http://www.upmystreet.com/findmynearest/shopping/riding-wear-and-equestrian-supplies-listings-in-birmingham.html

i napisz do Karli, może ma jeszcze listę, którą jej kiedyś wyslałam 🙂
Notarialna, specjalnie dla Ciebie pozdrowienia z Kowna 😉. Też podoba mi się Litwa A wystroje świąteczne są dużo ładniejsze niż na warszawskim Nowym Świecie. Mniej przepychu więcej smaku.
Edytka, :kwiatek:
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
06 grudnia 2010 21:32
bera7, Siedzisz na Litwie i nic nie mówisz? 😵

W Kownie niestety nie byłam, bo już nie było czasu na dalsze zwiedzanie. Ale Wilno, Troki, jeziora wokół Trok... No cudna okolica! W wakacje przyszłe zamierzam się z kumpelą z roku wybrać na kresy ponownie.

Niestety na Erasmusa się nie dostałam. Zabrakło 0,1 do 4.0 z całego semestru I. 🙁
Notarialna, byłam tylko 2 dni. W styczniu znów pewnie pojadę. Tyle że tym razem to będzie Klajpeda
hej dziewczyny w Norwegii  🙂

jak szybko idzie Wam nauka norweskiego?
macie jakies doswiadczenie z pensjonatami dla koni?
noen napisz mi cos o szkole w Norwegii, tak ogolnie.  :kwiatek:
Notarialna, o jaaaaaaaka szkoda! 🙁

A ja po roku nieobecności przyjeżdżam do Polski!!! Jestem ciekawa, jak bardzo się zmieniło.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
17 grudnia 2010 13:08
ikarina, Ale za to jest nadzieje (zostaję na mgr na tej uczelni), że jest szansa na podpisanie umowy z Litwą (Wilno i Kowno). Wybrałam Węgry i Turcję, ale byli lepsi studenci w kolejce 😉
Myślałam o wybyciu z PL po studiach by w końcu zacząć żyć własnym życiem, pracować w jakimś ośrodku jeździeckim (chociażby od strony biurowej) i zacząć się jeździecko rozwijać na własną rękę - bo teraz się cofam w rozwoju wręcz.
w takim razie rób jak ja - dawac ogłoszenie na yardandgrooma i odleciec 😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
17 grudnia 2010 13:33
Tylko jeszcze trzeba skończyć studia 😉
Witam emigrantów 😉
Mam pytanie odnośnie wyjazdów, ponieważ sama od dłuższego czasu o tym myślę.
Czy jest szansa na znalezienie pracy (chodzi mi tylko o jakieś spokojne miejsce , najlepiej na totalnym odludziu 😀) dla osoby , która niestety nie ma doświadczenia pracy w stajni, jeździ w miarę..ale nie super, język angielski jest totalnie podstawowy..i niemiecki niestety tak samo.... 😕 😕 😕 😕  Co do koni to mam swojego więc oczywiście jakieś tam doświadczenie jest... 😉 Cz w ogóle jest sens szukania czy lepiej sobie odpuścic i tylko twardzi i z doświadczeniem wytrwają?? Przepraszam za tak głupie może dla nie których pytania ale tak czytam i czytam i aż wam zazdroszcze. 😉 😉 😉 😉
A.   master of sarcasm :]
17 grudnia 2010 14:28
Larimar

teraz jest recesja i nic nie jest takie jak bylo kiedys, przynajmniej mowiac o Anglii. A miejsca pracy na odludziu sa z reguly najgorsze, robisz nadgodziny i nic za to nie dostajesz  😉

A od nowego roku podnosza nam podatki, cena paliwa rosnie jak wsciekla, cena jedzenia i ubran rowniez, jednym slowem syf, kila i mogila!!!  👿 👿

Dzis nam do stadniny dostarczali pasze, i kierowca sie mnie zapytal czy nie lepiej jakbym wrocila do Polski, bo tam zycie jest tansze, i wogole 1 milion Polakow wrocilo ostatnio  😂
Ja powiem tak - szansa na znalezienie pracy jest, ale uważałabym na tych, co szukają taniej siły roboczej. Jeżeli umiesz jeździc tip-top, twój język obcy jest komunikatywny, to masz szansę otrzymac na prawdę super pracę. Jednak, jeżeli tak, jak mówisz, z jeździectwem jest średnio, to nie oczekuj jakejś super - ekstra roboty. Często jest tak, że w stajniach dobrzy jeźdźcy dostają najlepsze fuchy, a "najbrudniejsze" zadania dostają się tym, co umią mniej (niekoniecznie imigrantom). Czasami niektórzy wręcz oszukują - obiecują treningi, starty w zawodach, a później się okazuje, że jest się tu tylko po to, by robic to, czego inni robic nie chcą.
Ale światełko nadziei zawsze jest - niektórzy ludzie są bardzo serdeczni, Polacy mają dobrą sławę "ludzi pracujących ciężko" i niektórzy Angole z tego powodu chcą zatrudniac tylko Polaków.

I tak jak mówi A. - Credit Crunch zrobił swoje - jest dużo ciężej, niż parę lat temu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się