Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

zuza   mój nałóg
14 grudnia 2010 16:40
Losse ja mam z czasów jak stał w Toporzysku
z 1997r (pierwszy)

i z 2000r
A to wygląda na to, że to nie ten sam Parys... Ten o którym wspomina Losse chyba nie miał odmian i wygląda na to, że był sporo młodszy. Z tym, że u handlarza wylądował, to by się zgadzało.
enklawa - a posiadasz jakieś (niekoniecznie aktualne) zdjęcie Parysa ?

wejdź na stronkę Zaczarowanego Wzgórza w galerii  powinno być coś więcej.


edit. no to my z Zuzą mamy tego samego ma zdjęciu z przed 3,4lat
enklawa a masz jakies stare zdjecia Duszanki i Lali?
ja mam tylko u kolezanki filmy na kasetach VHS, chcialabym je ponownie zobaczyc 😉
podobno Lala już nie żyje? no i babcia Dusia stoi gdzies w poblizu 🙂

Ktoś wie co się dzieje z Karatem, nadal żyje w 'Naszej Szkapie' ?



Ma swój domek adopcyjny gdzieś nad morzem 😉
zuza, enklawa - dziękuję, to nie ten Parys, o którym myślałam, chociaż sporo się zgadzało (nawet wada postawy tyłu 😉 )

btw. zuza- pierwsze zdjęcie jest cudowne, kojarzy mi się z "ABC jeździectwa" czytanym przed laty 🙂 To z hubertusa?

zuza   mój nałóg
14 grudnia 2010 18:02
Tak to z hubertusa,a dokładnie skan z kartki pocztowej Toporzyska.
enklawa cieszę se,że Parysek ma się dobrze,bo słyszałam,że kiepsko z jego zdrowiem.A trochę się na nim w Topo wyjeździłam-choć muszę się przyznać,że większą miłością darzyłam Koksika  😉
Koks jest super 😉
A Parysa i Carycę znałam jeszcze kiedy nie było Zaczarowanego Wzgórza, tylko mała stajenka na 3 konie bliziutko mnie. Teraz tak miło je wspominam, chyba pojadę odwiedzić. Jeździ/jeździł ktoś z Was w Mustangu ?  🙂
Jeździłam ja na przykład, ale to ponad dwa lata temu.
Dziewczyny, a kojarzycie z "Zaczarowanego Wzgórza" dwa kuce: Emila i Filipa? Na stronie nie ma o nich informacji, a słyszałam, że zostały tam sprzedane.

idziosława - jest tu kilka osób związanych z Mustangiem 😉 A co chcesz wiedzieć ?
W Mustangu też jeździłam jakieś 3 lata temu (?), pamięta ktoś p. Basię (mogę źle skojarzyć imię), blond kręcone włosy...
Enklawa

Mam pytanie ty "Jelonkowem" nazywasz stajnie u Romka Jelonka na Kosocickiej, tam może jeździłaś


pozdrawiam
idziosława Tak, pamiętam. Nie zawsze wspominam dobrze...
Ja w sumie też, chociaż najmilej z całej 'ekipy' instruktorów z Mustanga. A jakie macie ogólne wrażenia z Mustanga ? Ja często przeżywałam stres przed jazdą, pewnie dlatego że panowało pewne wywyższenie. I które konie najlepiej wspominacie ?
honey - pamiętamy  🤣 ?

idziosława - przed wakacjami prowadziła jazdy w KKJK, o ile dobrze panią rozpoznałam.
Nie mam pojęcia, to było dawno 😉
Ostatnio ją widziałam na broszurce jakiejś stajni w małopolsce z hipoterapią.
A ja jeżdżę w Czekaj-Landzie  😍
Nie obchodzi mnie jakaś szara przeszłość,tylko poprostu stajnia  🤔wirek:
Jeżdżę tam bo kocham ich konie, osoby jeżdżące, instruktorów, trenerów.
A to jak ktoś ocenia po I starcie to naprawdę żąłosne  🤦
Nie byliście w CL w Łuczanowicach to proszę się tu nie wypowiadać tak negatywnie, bo jak możecie oceniać skoro nie wiecie co i jak? 👿
idziosława A ty gdzie mieszkasz? Bo ja tez tamte rejony 😉 Może być pw.

Też jeździłam w Mustangu, lata ok.2006/2007. Pamiętam ofc p.Beatę, ale generalnie wolałam jeździć z Asią.
Lubiłam bardzo Miraża, a później Igę - ale nie był to koń do rekreacji 😉
Najmniej miło wspominam Fraszkę 😉
Kaktus Zdjęcia Lali i Duszanki mam ale nie w wersji elektronicznej chętnie pokaże osobiście. Lala nie żyje niestety bardzo chorowała a że jej organizm był wyniszczony złym wcześniejszym traktowaniem wiec nie udało sie jej" postawić na nogi"  🙁 .Duszanka stoi w Stanicy nad Rudawą ma sie dobrze  😀 .
Zuza Parys niestety kiepsko sie ma  🙁 okropne problemy oddechowe leczenie nie wiele pomaga choć Ewa i dziewczyny juz chyba wszystkiego próbowały...
Enklawa
Mam pytanie ty "Jelonkowem" nazywasz stajnie u Romka Jelonka na Kosocickiej, tam może jeździłaś


pozdrawiam

Tak prowadziłam ta stajnię przez dwa lata bardzo dawno ok 10 lat temu... stały dwa moje konie Lala i Duszanka Koks i Parys i koń w pensjonacie... Dziewczyny, a kojarzycie z "Zaczarowanego Wzgórza" dwa kuce: Emila i Filipa? Na stronie nie ma o nich informacji, a słyszałam, że zostały tam sprzedane.



Filip jest na pewno na Wzgórzu a Emil nie wiem jest ich sporo ...Jak wygląda?
zuza   mój nałóg
14 grudnia 2010 19:20
enklawa właśnie kiedyś złapałam jakiś kontakt z właścicielką i pisała mi,że z nim kiepsko-ale to było z rok temu,więc cieszę się,że nadal na tym świecie.
A czy tym prywatnym koniem u Jelonka nie była Sotnia ?
tak Sotnia 😀 a wiesz  może co  z tym koniem się dzieje? tak z ciekawosci?
zuza   mój nałóg
14 grudnia 2010 19:30
To pewnego wakacyjnego dnia przywiozła mnie tam była szefowa,wsadzili mnie na Sotnie i jechałam nią do Czechówki .Pamiętam,że miała ranę i ludzie po drodze chcieli mnie oskalpować,że jadę na takim koniu  😉
Potem pojechała gdzieś w okolice Białegostoku


A jak cofamy się w czasie i wspominamy stare stajnie to chciałam zapytać czy jest tu ktoś kto jeździł w nieistniejącej już ( od 1997r) stajni Pony w Kobierzynie ?
Chodzi mi o takie osoby "dochodzące" bo ze stałą ekipą mam cały czas kontakt.
ja Koksa spotkałam w Cholerzynie parę lat temu jak stałam tam chwilę z Granatem, nawet zdjęcia jakieś mam jakby ktoś chciał 😉
Ja też mam baaardzo dużo aktualnych zdjęć Koksika, stoi w stajni w której jeżdżę i kocha obiektyw 😉
Tusia   zośkowo - monologowo mi :)
14 grudnia 2010 19:35
zuza ja jeżdziłam  😎
pamiętam tereny w miejcu gdzie teraz jest obwodnica 🙂 Mam nawet fotki gdzieć  jak wracam z terenu: Baśka na Herze a ja na Waronie  😀 Ja jeżdziłam u Baski jeszcze w Sidzinie ( na górze).... baaardzo dawno temu.
Ja trochę odbiegne od tematu:
od stycznia dwa wolne boksy w stajni w Zelczynie
Ja mam fotki Koksika z zawodów w WKLS'ie tylko nie wiem co właścicielka na to :P
Zuza Ja to pamiętam jak na niej wyjeżdzałaś znaczy nie wiedziałam ,że to Ty 😀  .
Ona sobie rozwaliła z przodu na klacie. Nie było mnie wtedy na stajni i Jelonek wezwał weta z Wieliczki (nie będę wymieniać nazwiska). Tak ją zszył ,że się zaraz rozlazło a żaden inny wet nie chciał po nim poprawiać bo to znane nazwisko było... Zresztą na szycie ponowne było za późno. Wtedy dziewczyny sprzedały Sotnię. I raną zajęła się P.Guniewicz. 
zuza   mój nałóg
14 grudnia 2010 19:52
Tusia to super,nie sądziłam,że znajdę tu kogoś z tak starych "czasów".Ja tam zaczynałam w 93r i potem już byłam w stałej ekipie dzieciaków jeżdżących i zasuwających przy wszystkim  😉
Waron teraz stoi w Czechówce i trzyma się chłopak dzielnie.A ja jak przestałam się panicznie bać Hery to ją pokochałam i w 2003r udało mi się ją kupić (wtedy była już Toporzyskowa) i teraz mieszka sobie z resztą moich koników  😀 .Jeżeli miałabyś jakieś zdjęcia Siwej z tych czasów to chętnie bym zobaczyła.

A Koksa chętnie poogladam,jeżeli będzie można

enklawa no rana nie była fajna ale pamiętam,że szybko się zagoiła.A Sotnia szybko znalazła nowe właścicielki-i już na jesieni pojechała w świat
co to za koks?
skąd jest?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się