matura

busch   Mad god's blessing.
14 grudnia 2010 23:38
To dlaczego wybrałaś sobie temat, do którego nie masz żadnych pomysłów?  😲

Co z tego że gdzieśtam opisana jest wiosna - możesz znaleźć setki takich książek - praca powinna mieć tezę i jakiś logiczny tok, a do tego nie wystarczy wrzucenie 5 książek z opisem wiosny, bo wyjdzie Ci lanie wody i streszczanie fragmentów.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
15 grudnia 2010 05:11
ja mam "wpływ filozofii na literaturę Młodej Polski"  😅 oczywiście nie mam jeszcze ani jednej lektury, ani nawet żadnej koncepcji, ale to tylko z czystego lenistwa, bo temat uważam za szalenie interesujący  😉
galopada_   małoPolskie ;)
15 grudnia 2010 05:40
ja mam: ,,rozne kanony kobiecej urody w różnych epokach czyli, jak stwierdzila moja polonistka - najlatwiejszy temat  😁 planuje wybrac starozytnosc, barok i wspolczesnosc. wiadomo na takich kontrastach łatwiej porownywac  😁 wybiore 3 utwory, poza tym 3 obrazy i juz. planuje napisac prace przez swieta albo na feriach zeby miec juz z glowy  💃
ja chyba w końcu ruszę tyłek i zabiorę się za prezentację.. Siedzę z chorym psem cały dzień na dole, przy kompie większość czasu, bo nie mam co robić, to może chociaż coś pożytecznego zrobię.
ovca   Per aspera donikąd
15 grudnia 2010 10:14
Ja swoją prezentację robiłam między pisemnymi i ustnymi, czyli jakiś tydzień przed  😂 i miałam 95%, naprawdę nie warto się w nią za bardzo angażować.
galopada_   małoPolskie ;)
15 grudnia 2010 14:38
no ale jak? przeciez bibliofrafie trzeba oddac wczesniej sporo?  🤔
To dlaczego wybrałaś sobie temat, do którego nie masz żadnych pomysłów?  😲

Co z tego że gdzieśtam opisana jest wiosna - możesz znaleźć setki takich książek - praca powinna mieć tezę i jakiś logiczny tok, a do tego nie wystarczy wrzucenie 5 książek z opisem wiosny, bo wyjdzie Ci lanie wody i streszczanie fragmentów.


gdzie powiedziałam, że nie mam żadnych pomysłów?! 🤔
To, że zapytałam się o powieści to chyba nic nie znaczy.
Pomysł mam owszem ale jak wspomniałam prezentacja z polskiego to dla mnie nic ważnego więc jakoś specjalnie się nie zamierzam przygotowywać i liczyć na super wyniki bo to nie moja działka.
Nie rozumiem Twojego nastawienia "anty" do mojego problemu ale spoko, dzięki za wskazówki i zapewniam teza i logiczny tok myślenia jest w planach bo moja polonistka nie darowała by mi gdybym odwaliła taką chałturę.
galopada_ niby trzeba już teraz oddać bibliografię, ale temat i tak można jeszcze zmienić 🙂
także to jest chyba tylko dla świętego spokoju nauczyciela, że zaczęliśmy cokolwiek w tym kierunku robić 😀
Bibliografii nie trzeba było narazie. Przynajmniej u nas 😉
Trzeba było w deklaracji wpisać temat, ale przepisałam pierwszy lepszy od mojego kolegi, mam czas do 7.02 na zmianę 😁
pony   inspired by pony
15 grudnia 2010 16:16
ogladalam ostatnio na korkach matury te probne, ktore pisala szkola,w ktorej uczy moja polonistka. I powiem jedno, poziom matury z polskiego jest zatrwazajaco niski. Mam wrazenie,ze matura z polskiego bedzie niedlugo polegala na poukladaniu zdania z rozrzuconych wyrazow. Podstawa jest na poziomie co najwyzej gimnazjum. Polonistka tez jest przerazona, i mowi, ze ta byla dodatkowo WYJATKOWO 'mega' latwa, ludzie pozdawali b. dobrze i nie maja motywacji do dalszej nauki- bo jesli tak to ma wygladac to po co sie uczyc?
Szkoda, ze na roz. nie ma juz tekstu do czytania ze zrozumieniem, duzo pktow mozna na tym bylo zdobyc🙂
Do prezentacji wybrałam sobie temat: "Różne ujęcia koni w literaturze i sztuce", bo wydawał mi się fajny i przyjemny... z pozoru. Teraz żałuję, że go wybrałam, a nie przemyślałam dokładniej sprawy, bo zupełnie nie wiem, do jakich motywów się odwołać (mam jeden: sen o zakatowanej kobyłce w "Zbrodni i karze".
Pony- jak teraz wygląda rozszerzenie z polskiego?
pony   inspired by pony
15 grudnia 2010 17:17
Samo wypracowanie 🙂
galopada_   małoPolskie ;)
15 grudnia 2010 17:28
bibliografie trzeba oddac ( tak mi sie wydaje i tak mowila nasz polonistka) do ktoregoś dnia kwietnia.
Mistral, zawsze możesz jeszcze zmienić temat.. 😉 Ja chyba wezmę któryś o wojnie.
Edit: porąbałam coś z pogrubieniem
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
15 grudnia 2010 18:13
Pony a w jakiej szkole uczy Twoja polonistka? Bo jeśli chodzi o moją a zarazem Twoją byłą szkołę, to akurat wszystkim poszło beznadziejnie, a niby taki dobry poziom mamy  😁 (mówię o podstawie, nie wiem jak z rozszerzeniem). Klucz do obu wypracowań był po prostu głupi, żeby dobrze napisać trzeba było powtarzać ten sam argument w 5 zdaniach  🙄
pony   inspired by pony
15 grudnia 2010 18:19
to byla matura OKE cos tam 'matura z gazeta' 🙂
Poszlo beznadziejnie bo jestescie za madrzy na pisanie matury, ktora polega na wstrzeleniu sie w klucz, tak uwazam. Ja dopiero teraz, jak zalezy mi jedynie na dobrym wyniku, ucze sie pisac 'pod klucz' i nie schodze z wyniku 80-90 na roz. Ale jak przyszlam w tym roku na korki bo trzech latach na dziennikarstwie to ledwo te matury zdawalam.
Wiec moze inaczej powinnam napisac- jak sie umie pisac pod klucz to matury z Polskiego sa coraz latwiejsze, o 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
15 grudnia 2010 18:24
ja kompletnie nie umiem pisać pod klucz  🙄 jeszcze polski to mały problem bo i tak rozszerzenie sobie odpuszczam, ale wypracowanie z wosu to totalna porażka  🤔
pony   inspired by pony
15 grudnia 2010 18:31
ja jak pisalam swoja pierwsza mature to tez nie umialam a co wiecej nie chcialam umiec bo twierdzilam, ze to debilne i z pewnoscia docenia moj talent 😂 i niecale 70, masakra, Smarcik, ja Ci radze ogarnij pisanie pod klucz bo skonczysz jak ja😀
Pisać pod klucz jest bardzo łatwo, tylko trzeba zobaczyć klucz do kilku prac. Zawsze trzeba pisać to samo.
Pony- dzięki. Trochę głupio, że samo wypracowanie, chociaż ja nie lubiłam czytania ze zrozumieniem.
pony   inspired by pony
15 grudnia 2010 18:50
roznie jest z tym pisaniem pod klucz🙂 Niektorym przychodzi to latwo, innym trudno, mi trudno.
Ale juz sie nauczylam. Oczywiscie patrze na klucze (mam korepetycje z egzaminatorka) i nie zgodze sie- nie kazdy klucz jest niestety taki sam🙂 Chociaz mozna stwierdzic jedno- pisanie wypr z polskiego to pisanie tylko tych informacji o kotrych wie kazdy debil i nie wnoszenie nic z zewntarz. Mi ciezko bylo przy fajnym tekscie pisac tylko oczywiste rzeczy. Ba, takie wydawaly mi sie zbedne, bo przeciez w maturze nie moze chodzic o to, zeby okreslic nadawce i odbiorce bo to poziom PRZEDSZKOLA:P
busch   Mad god's blessing.
15 grudnia 2010 23:33
[quote author=busch link=topic=131.msg809194#msg809194 date=1292369917]
To dlaczego wybrałaś sobie temat, do którego nie masz żadnych pomysłów?  😲

Co z tego że gdzieśtam opisana jest wiosna - możesz znaleźć setki takich książek - praca powinna mieć tezę i jakiś logiczny tok, a do tego nie wystarczy wrzucenie 5 książek z opisem wiosny, bo wyjdzie Ci lanie wody i streszczanie fragmentów.


gdzie powiedziałam, że nie mam żadnych pomysłów?! 🤔
To, że zapytałam się o powieści to chyba nic nie znaczy.
Pomysł mam owszem ale jak wspomniałam prezentacja z polskiego to dla mnie nic ważnego więc jakoś specjalnie się nie zamierzam przygotowywać i liczyć na super wyniki bo to nie moja działka.
Nie rozumiem Twojego nastawienia "anty" do mojego problemu ale spoko, dzięki za wskazówki i zapewniam teza i logiczny tok myślenia jest w planach bo moja polonistka nie darowała by mi gdybym odwaliła taką chałturę.
[/quote]

Prezentacja to nic ważnego, dlatego tym bardziej nie rozumiem takiego podejścia - wybieram temat nie mając bladego pojęcia, jak chcę sobie skomponować literaturę podmiotu. Bo temat "motyw wiosny w literaturze" jest tematem na monografię wydaną w kilku opasłych tomach. Powiedzenie z sensem o tym podczas 15 minut jest możliwe tylko wtedy, kiedy krańcowo zawęzisz temat, na przykład "porównanie motywu wiosny w opisie z XX i w opisie z YY", oczywiście jeśli mówimy o krótkich opisach. Żeby nie umrzeć z nudów przy pisaniu i uczeniu się, to wypadałoby jeszcze mieć jakieś węzłowe punkty swojej pracy; np. wyraźne opozycje, kontrowersyjne zestawienie, no cokolwiek - a jaką możesz mieć tezę swojej pracy skoro pytasz o jakiekolwiek przedstawienie wiosny w powieściach. No litości, to jaką będziesz mieć tezę skoro wszystko Ci jedno jaką będziesz mieć literaturę podmiotu?
Prezentacja nie jest ważna, ale po co sobie utrudniać zadanie. Nauczenie się mówić na temat spójnej, ciekawej pracy z tezą, zestawieniami, dowodzącej czegoś konkretnego, jest banalne, wystarczy ze dwa razy przećwiczyć sobie co się zmieści w 15 minutach. Jak ktoś sobie wrzuca do wora cokolwiek o wiośnie akurat jak poleci, to potem będzie miał problem ze spamiętaniem co po czym, dlaczego i jakie argumenty- skoro nie ma porządku i wspólnego mianownika, to trzeba wkuwać  😉
Averis   Czarny charakter
16 grudnia 2010 07:50
Tuwim napisał "Wiosnę', ale nie z Dytyrambem w nazwie. Można się pokusić o ukazanie wiosny jako odwołania się do erotyzmu i podstawowych ludzkich popędów i znaleźć twórców, którzy tak właśnie ukazują tę porę roku.
ovca   Per aspera donikąd
16 grudnia 2010 08:48
[quote author=galopada_ link=topic=131.msg809652#msg809652 date=1292423934]
no ale jak? przeciez bibliofrafie trzeba oddac wczesniej sporo?  🤔
[/quote]

no ok, ale bibliografia to tylko lista źródeł-ale sama prezentacja to przecież to wszystko, o czym pisałam bush, a nie sama bibliografia  😉
Mistralja mam bardzo podobny temat "Motyw konia w tekstach kultury. Przedstaw różne jego ujęcia w literaturze i malarstwie." W sumie mam opisane 2 obrazy Kossaka, 2 lektury ("Nasza szkapa"; "Potop"😉, poza tym korzystałam z "zaklinacza koni", "biały koń w rabat", "niepokonany Seabiscuit". Moja polonistka jest bardzo zadowolona z mojej pracy, jeżeli potrzebowałabyś jakiejś pomocy zawsze mozesz sie do mnie odezwac😉
Averis   Czarny charakter
16 grudnia 2010 14:37
Mnie się motyw konia zawsze kojarzył z tematem miałkim i wyeksploatowanym do granic przyzwoitości. To nic osobistego, ale co w takiej pracy można zawrzeć? Że koń dzielny, ważny w kulturze, wierny i jednoczy ludzi/rasy/narody/grupy rówieśnicze? Konie uwielbiam, ale literatura uczyniła z nich najbardziej prostacki symbol na świecie.

PS Mickiewicz w Farysie pisał o koniu ( właściwie, to pisał o Karsonie) patrz- moja sygnatura. Karson to sława  😎
Aversis myśle tak samo jak Ty, aczkolwiek wybrałam ten temat ponieważ uznałam że bedzie mi łatwiej o tym pisać, a jesli chodzi o pisanie  i nauki to mam z tym duże problemy. Nie każdy jest humanistą.
Ukazałam konia jako: symbol ciężkiej pracy, przyjaciel człowieka, partner w uprawianiu sporu, wierny towarzysz niedoli człowieka.
Sądze że to wystarczy, nie musze dostac 20pkt z tej pracy, licze na 15. Dla mnie to bedzie bardzo duzo
Averis   Czarny charakter
16 grudnia 2010 15:43
Lilo, nie no, jasne. Nie każę wszystkich wielbić twórczość polskich i światowych literatów. Dlatego mówiłam, że to nic osobistego 😉 Ja wzięłam polską poezję erotyczną. To był temat 💘
Hmmm nie no całkiem ciekawe🙂 u mnie by niestety nie przeszło, chodze do prywatnej katolickiej szkoły i siostra dyrektor słuchając mnie miałaby zapewne dośc nieciekawą mine :P
Averis   Czarny charakter
16 grudnia 2010 16:46
Ej erotyzm to nie nie jest hard porno rodem z Niemiec.


W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem
Zapodziani po głowy, przez długie godziny
Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny.
Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem.

Bąk złośnik huczał basem, jakby straszył kwiaty,
Rdzawe guzy na słońcu wygrzewał liść chory,
Złachmaniałych pajęczyn skrzyły się wisiory,
I szedł tyłem na grzbiecie jakiś żuk kosmaty.

Duszno było od malin, któreś, szepcząc, rwała,
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała.

I stały się maliny narzędziem pieszczoty
Tej pierwszej, tej zdziwionej, która w całym niebie
Nie zna innych upojeń, oprócz samej siebie,
I chce się wciąż powtarzać dla własnej dziwoty.

I nie wiem, jak się stało, w którym oka mgnieniu,
Żeś dotknęła mi wargą spoconego czoła,
Porwałem twoje dłonie - oddałaś w skupieniu,
A chruśniak malinowy trwał wciąż dookoła.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się