naturalna pielęgnacja kopyt

kotbury mnie się nasuwa jeszcze jedno - może spytaj kolegę, czy zna dokładną budowę wszystkich bebechów samochodu, którym zapewne kieruje? Czy on sobie zdaje sprawę, jakie skomplikowane sygnały lecą kabelkami i jakie ciecze w którym momencie przelewają się rureczkami, w momencie kiedy on, mówiąc prostacko, wciska pedał? A czy on wie czym się różni AVX od SSE i zna najnowszy driver model Microsoftu? A pewnie ma komputer, włącza go, nawet pewnie instalował sterowniki? Zaraz się okaże, że zaskok: kolega nocami fixuje sam swój samochód przy świetle czółówki w garażu, a jak skończy, ociera smar z czoła i idzie dewelopować jądra najnowszej distrybucji Linuxa, swojego peceta pewnie sam pospawał z tranzystorów 🙂 wyobraźnia mi się rozkręca i podpowiada w jakich to jeszcze dziedzinach zapewne kolega jest ekspertem, ale już zaprzestanę, przez wzgląd na nieletnich  😡


i koniecznie niech poda nazwy łacińskie wszystkich tych elementów!

Jeżeli chodzi o kopyta niech zada te pytania swojemu kowalowi, ten przecież POWINIEN znac odpowiedzi, w końcu to "fachowiec"!!!
kotbury Ciebie to chyba same oszolomy w tej stajni otaczaja... 😵 Jak nie zdjecia, to miszcz laciny... 😂
Wiecie co, ja ani razu nie slyszalam wprost do mnie negatywnej czy przesmiewczej opinii.
Malo tego - stoje w szportowej stajni i jak wszyscy widza, co sie dzieje z Volviakiem, to okazuja coraz wieksze zainteresowanie tematem. Nie mowiac o tym, ze moj wet juz wszystkim trzeszczkowcom to poleca 😉
Dokładnie, strugam i u zimy, i w paru innych stajniach i nikt nic nie komentuje. Nawet jeśli to robi, gdy mnie ma - no cóż, ja też gadam ze znajomymi o kowalach, o innych stajniach, o jeźdzcach. Póki nikt mnie nie oczernia, nie przeszkadza mi to.
Zdarzały się osoby komentujące na początku, jak zaczynałam strugać - najpierw się przejmowałam, potem odpowiadałam w podobny sposób, co oni pytali, a teraz się nie odzywam, chyba że ktoś zadaje uprzejme pytania, bo sie chce czegoś dowiedzieć.

I dokładnie tak jak mówi tajnaa - jak zadają ci skomplikowane pytania o anatomie, to powiedz żeby zadali te pytania swojemu kowalowi. Albo nawet prostsze..
Ja co prawda uważam, że powinno sie znać dobrze anatomię kopyta zabierając się za nie, ale bez przesady - nie trzeba znać łacińskich nazw więzadeł i tętnic, żeby rozumieć jak funkcjonuje kopyto i wiedzieć jak je strugać.
Dobrze, że nie stoję w jakiejś dużej "szportowej' stajni tylko w swojej własnej  😎. Choć moje rozmowy z kowalem, który kiedyś mi robił kopyta też były ciekawe. Na słowo "Strasser" było mu gorąco (choć mi poglądy te też nie pasują, ale kowale chyba uważają, że wszyscy co robią inaczej to "strasser-owcy"😉, a obniżanie piętek przy problemach z trzeszczkami uznawał za herezję.
Mnie się narzuca pytanie psychologiczne: jaki jest związek tych wszystkich anatomicznych szczegółów z sensem bosego kopyta i dlaczego kolega próbuje zaimponić, że zna łacinę? 🙂 Kolega ma jakiś problem może, bo próbuje mówić językiem niezrozumiałym - czuje się wtedy lepszy od gópich bab? 🙂


Dea doskonała analiza psychologiczna!  😂

Ja wiem, że nie powinnam się wbijać w takie dyskusje ale jak już zostałam "wywołana - wyśmiana" do tablicy to proszę bardzo.

Argumentów z samochodem już próbowałam- dostałam odpowiedź, że od samochodu jest mechanik a od kopyt kowal😉

ja też nie widzę związku pomiędzy tymi pytaniami a kopytem aż tak - tzn. ogólnie widzę ale nie na tym poziomie szczegółowości i ta łacina...

Cóż- dziś się pewnie jeszcze dowiem paru takich rewelacji🙂
[quote author=zielona_stajnia link=topic=1384.msg816370#msg816370 date=1292858899]a obniżanie piętek przy problemach z trzeszczkami uznawał za herezję.
[/quote]

Bo takie jest stanowisko niektórych wetów - przy problemowych trzeszczkach tył kopyta musi być wysoki (czy w podkowach, czy bez). I często kowal tak robi kopyta wg. zaleceń weta.
Lars miał mądrą i wygodną radę: "nie gadać z kowalami" . Chyba, że szczerze zainteresowani. Najlepiej się nie przejmować 😁 Moje konie na razie wieś kontempluje bez komentarzy 🤣
Chciałam nas pochwalić (nas, w sensie mnie, konia i Kaśkę) - mój koń wczoraj chodził po hali normalnym kłusem! Poprawny roboczy, ładny, obszerny kłus!
Takie coś nam się jak do tej pory zdarzyło tylko 2 razy i tylko w terenie na dużej, "miękkiej" łące. Się wzruszyłam aż!
Kaśka stanęła i jedyne co powiedziała - "jaacieee Aśka! Jak on się ruszą! "... a po chwili - "w życiu bym nie sądziła, że tyle od tych kopyt zależy".

Oczywiście mam świadomość, że ta moja euforia będzie znając życie krótkotrwała i nie spodziewam się, że ten koń teraz przez każde 45minut pracy pod siodłem będzie od razu tak "fruwał" ale zawsze to jest sygnał, że przynajmniej idziemy w dobrym kierunku. Niech to chociaż będą 3 minuty na co którejś jeździe to i tak sukces.

wigilia i święta upłyną mi więc na grzebaniu w kopytach - może w końcu zrobię zdjęcia.
dea   primum non nocere
21 grudnia 2010 15:45
Słuchajcie, czy to tylko mój problem - prawy nadgarstek? Regularnie go sobie nadwerężam przy tarnikowaniu (piłuje z mocno zgiętą ręką). Do tego stopnia, że teraz mam problem z pisaniem po klawiaturze :/ Chyba muszę wymyślić jakiś inny sposób na wewnętrzne ściany lewych kopyt 🙁
ale co, nie robisz lewą ręką lewych tych ścian? tak wygodniej 🙂

ja sobie regularnie nadwyrężam plecy, wystarczy mi to, za nadgarstki podziękuję 😉
za to wciąz boli mnie palec po tym jak się zacięłam w sobotę... troche powyżej nacięcia jakbym nie miała czucia, możliwe że przecięłam jakiś nerw?
dea   primum non nocere
21 grudnia 2010 16:24
No wlasnie jakos na grubość mi inaczej niewygodnie... Muszę pokombinować, bo sobie dokumentnie załatwię ten nadgarstek.
Witam "Strugowisko" przed Swietami! 🙂
Najpierw zaczne od krotkich zyczen- na nadchodzace Swieta i Nowy Rok, samych ladowan od pietki dla Waszych rumakow 😉 a dla Was, drodzy szamani, wytrwalosci i duzo sil! Co by plecki i raczki nie za bardzo dokuczaly 😉

Po zakonczonym kursie strugania naturalnego, lekturze Waszego watku oraz niezliczonej ilosci stron www, doszlam do wniosku, ze osobie, ktora zaczyna dzialalnosc w temacie, dosc trudno jest odnalezc niektore wiadomosci. Nie, ze ich nie ma. Sa ale sa porozmieszczane na wielu stronach i czasami trzeba sie sporo nameczyc, zeby cos szybko znalezc.
No i jest tez Wasz watek, ktory bez dwoch zdan pozostaje skarbnica wiedzy ale tez, co trzeba szczerze zaznaczyc, jest dosc obszerna skarbnica, liczaca ponad 230 stron w chwili obecnej 😉
W zwiazku z tym i z jakas podswiadoma misja ( 😂 ) krzewienia naturalnego strugania wsrod innych koniolubow  🏇 , doszlam do wniosku, ze fajnie byloby zebrac podstawowe informacje do tzw. "kupy" i stworzyc cos, co przypominaloby kompendium wiedzy o struganiu naturalnym.
Zadanie ambitne i od razu odpowiadam- nie, nie mam prawie zadnych kwalifikacji aby sie tego podjac ale... mam zaciecie i ciag do wyszukiwania i sklecania, co IMHO wystarczy aby sie sprawy podjac. PLUS mam przyjaciol, ktorzy dluzej siedza w temacie i ktorzy byc moze zechca pomoc w razie W. 😉
Miejsce, w ktorym takie kompendium powstaje jest forum, ktorego jestem adminem (jesli ktos bedzie zainteresowany, to na PW moge podac linka).
I zaznaczam!!! To nie jest reklama ani proba stworzenia konkurencji temu watkowi, ktory takowej konkurencji bac sie nie powinien, bowiem jest miejscem spotkan specow z ogromna wiedza... Po prostu, za sugestia k_cian, zglaszam sie do Was z zapytaniem, czy ktokolwiek z Was, wypowiadajacych sie w tymze watku, bedzie mial cos przeciwko, jesli kiedykolwiek zostanie zacytowany lub zostana uzyte gdziekolwiek zdjecia kopyt, ktore pokazal w tym watku?
Zaznaczam i daje slowo administratora, ze:
- kompendium ma charakter czysto informacyjny, nie komercyjny,
- ma za cel przyblizenie strugania naturalnego szerszej "publicznosci",
- uzyte cytaty, zdjecia nigdy nie beda przedstawialy autora w pejoratywnym swietle ani nie beda naruszaly jego dobrego imienia,
- Wasz watek nie bedzie skopiowany- po prostu moze wyniknac sytuacja, w ktorej do zobrazowania danej kwestii/zagadnienia, bedzie potrzebny cytat stad.
Jesli jest wsrod Was osoba, ktora sobie nie zyczy aby jej wypowiedzi/zdjecia kiedykolwiek byly uzyte na potrzeby budowania miejsca, o ktorym pisze powyzej, to uprzejmie prosze o taka wiadomosc na PW. Na pewno ten sprzeciw bedzie wziety pod uwage.

Dziekuje za uwage, zycze wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
dea   primum non nocere
22 grudnia 2010 11:35
martik - nie chce ucinać Twojej na pewno dobrej inicjatywy, ale mnożysz byty i dokładasz kolejny... miejscem "kompendium" miał też byc blog Wiwiany, może z nią podyskutujesz, zamiast tworzyć kolejne forum? Ja nie ukrywam, że nie mam czasu zaglądać w jeszcze jedno miejsce, a nie chciałabym, zeby moje wypowiedzi były wyciągane z kontekstu bez mojej "autoryzacji". Tak łatwo coś źle zrozumieć w tym temacie 🙁 To i tylko to jest przeczyną, dla której jestem nastawiona sceptycznie do tego przedsięwzięcia 🙁

EDIT: ktokolwiek nowy przyjdzie i zapyta po raz setny o to samo - tutaj dostanie odpowiedź, może też spytać mnie i pewnie jeszcze kilka osób na PW - poprowadzę, pomogę. Po to IMHO jest ten wątek w ogóle - i wcale nie uważam za straszliwe powtórzenie czegoś oczywistego dla "bywalców" kolejny raz.
Mi się wydaje, że w tak szerokim i głębokim temacie jak ten nie da się uniknąć "swoistego bajzelku" 😉 - wszak każdy nawet bardzo bardzo podobny przypadek jest inny. Coś co na poczatku będzie uporządkowane, po pewnym czasie w miarę "ewolucji wątku" i tak się zapętli.
Dea, forum nie jest tworzone na potrzeby watku- po prostu na istniejacym forum bedzie maly kacik na ten temat. I jasne, zrozumialam Twoja obawe i szanuje Twoj sprzeciw wobec cytowania Ciebie- nie ma sprawy!
Jesli ktos jeszcze sobie nie zyczy, to prosze o sygnal 🙂 Najlepiej chyba na PW, zeby nie zasmiecac 😉

Zielona_stajnio, tutaj mowa o kompendium- podstawach teoretycznych a nie studium przypadkow. Do tego drugiego wiadomo, najbardziej nadaje sie to miejsce, Wasz watek 🙂 Choc jesli w innym miejscu w sieci ktos zapyta o rade, to nie widze powodu aby mu nie odpowiedziec (jesli zna sie dobra odpowiedz) a odeslac jedynie do watku na re-volcie. Mam nadzieje, ze rozumiesz 🙂

PS. Blog Wiwiany jest swietnym miejscem (sama czesto zagladam) i mam zamiar podac do niego link- o ile Wiwiana nie bedzie miala nic przeciwko.
Ja sie zastrzele... dermacorn wycofali z hurtowni, podobno dużo tanich a dobrych leków teraz ma być wycofany. Tak się dziś dowiedziałam w sklepie weterynaryjnym 🙁
Zobacz w mk.sklep - kiedyś widziałam u nich - może mają zapasy?
Uwaga uwaga, co pisze EKSPERT Anna Szwarc w grudniowych KiR w artykule dot. tego jak dbac o konia zimą:

"jeżeli planujemy brać udział w zawodach, jeździć na krytej ujeżdżalni czy też wybierać się na długie spacery, powinniśmy podkuć konia, gdyż może mieć problemy z utrzymaniem równowagi".

Ręce opadają 😵
E u nas na wsi,weteryniorz jak przyjezdzał do sasiadki to stwierdził ze bedzie robił tylko podeszwe i strzałke ,rok nie skracał scian 😅
no kopyta były boskie 🏇
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
23 grudnia 2010 07:43
branka, a napisała jak podpiąć narty/rakiety śnieżne/łyżwy? 👀
dea   primum non nocere
23 grudnia 2010 10:25
Ej no, czepiacie się, może ona jest EKSPERT od marketingu? I na przykład pracuje dla Werkmana?
A propos dermacornu - będzie dostępny na pewno ale dopiero w pierwszym kwartale nowego roku. Teraz jest w trakcie przerejestrowania - biurokracja rządzi 😉
pontino nie wiem kim jesteś ale wielbię Cię za tą informację!! A tak sugerowałam pani w sklepiku wet, że może nazwa się musi zmienić albo jakieś dostosowanie do przepisów? Ale ona szła w zaparte eh... cudowna wiadomość 🙂
Wczoraj z Kaśka oglądałyśmy kopyta ogiera. Od rozkucia chłopak był tylko raz zwerkowany przez nią.
Obie jesteśmy zaskoczone tym jak szybko kopyto się zaczęło przebudowywać i pracować. Ono się tak jakby "rozlazło"- w sensie, że może i ściany wsporowe się delikatnie bardziej położyły ale za to strzałka jest od razu zauważalnie szersza.

Ja bym go teraz mocniej ściachała ale Kacha tak narazie po ciupince go robi (ona na nim trenuje, więc nie ma się co dziwić, że go nie chce przestawiać od razu).

Ja wczoraj zrobiłam inspekcję kopytową z latareczką- czołóweczką po jeździe ( nie mogłam się powstrzymać, no musiałam te kopyta tak dokładnie i dogłębnie obejrzeć) - podeszwa zwolnila wykruszanie, podpórki na tyłach jak hacele... chyba dziś jadę strugać!
pontino nie wiem kim jesteś


Jestem nawróconą na właściwą drogę naturalnego strugania koleżanką Branki - nie ma to jak odpowiednie plecy🙂 A o dermacorn zapytałam u źródła czyli w hurtowni BIOWET, która zaopatruje co najmniej pół kraju.

Ps.Miło jest być wielbionym 😉
o, ujawnił się kolejny człowiek sekty, haha

Ktoś no popatrz, że o rakietach ani o nartach nic nie napisała. Ale o łyżwach pośrednio tak, bo w podkowach jazda na lodzie wychodzi przecież elegancko  😀iabeł:
Wiwiana   szaman fanatyk
23 grudnia 2010 20:09
Najbardziej nie podoba mi się w tym fakt, że ta mądra porada pojawiła się w czasopiśmie, które jest w pewnych kręgach opiniotwórcze. Przeczyta ktoś te mundrości i pomyśli "O mój Boże, mój koń się dziś pośliznął, MUSZĘ go podkuć, bo nie może utrzymać równowagi, przecież się pośliznął!!!!!!"

😵



Pontino, witamy🙂 Pokaż swego konia koniecznie 😀
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
24 grudnia 2010 20:11
Hej słuchajcie wiem że to pytanie juz gdzieś tam kiedyś padało :kwiatek:.. ale wraz z uzytkowaniem mogła ulec zmianie wasza opinia. :kwiatek:

Chciałabym kupić porzadne dwa noże ( lewo i prawo) do cięcia strzałek.

Mam nóż Dicka ekonomy do ścinania kątów, ale na strzałki to się kompletnie nie nadaje- model który posiadam jest poprostu za szeroki.
Pozatym stal po paromiesięcznej użytkowności też no nie jest wysokiej klasy.

I mam dylemat - czy zainwestowac w noże firmy Dick ->
[url=http://www.eva-tec.p/cat,197_DICK__NOŻE_DICK__KOŃSKIE_SPRAWY_Noże_do_kopyt_DickECONOMIC,product,677_Dick_Tradition_lewowotnący_długowąsko]klik[/url]

Czy dac szansę firmie  Frosts ?
http://www.hodowlany.pl/i609_Frosts_Noz_do_kopyt_prawy_szeroki.html   ??

Czy mogę prosić Was o pomoc?   :kwiatek:

Moim newralgicznym punktem są strzałki. Mamy powracające  etapy gnicia, które na pewno sa wywołane niedokładnym usuwaniem postrzępionych fragmentów . Stwierdziłam że  pora najwższa nie certolić się i kupić porzadne noże- średniej klasy , bo na  te z wyższej półki mnie niestety stać nie będzie.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc. :kwiatek:
Ja mam Dicka i bardzo go polubiłam.
Są rzeczy do których wolę Dicka, są rzeczy do których wolę Frosta.
Ale z Dicków lepsze są te droższe modele ponoć(i widzę, że dostępne w tym sklepie - super!!). Ja mam konkretnie ten: klik

I mi się nim strzałki dobrze robi. Ale mam już trochę wprawy 😉 Poza tym kupiłam dobrą ostrzałkę(choć zdarzają się konie, że najostrzejszy nóż nie tnie dobrze - ale w większość kopyt, które robię ten Dick wchodzi teraz jak w masło 😉 ).
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 grudnia 2010 10:38
dziękuję ślicznie za opinię  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się