Dzisiaj na obiad ...

Pulpeciki w sosie koperkowym i surówka z marchewki i jeszcze mama karpatkę upiekła  😁
my_karen   Connemara SeaHorse
19 grudnia 2010 14:11
Ja też mam ciasto od teściowej (właśnie skończył sie nalot😉,
a na obiad upiekłam schab z pieczarkami i ziemniakami, obżarliśmy sie niemiłosiernie, ale jakoś jeszcze na ciasto miejsce zostało 😁
Zaraz jakiś spacerek albo kulig dla zdrowia, żeby choć troszkę tego niedzielnego obiadku spalić😉
BASZNIA   mleczna i deserowa
20 grudnia 2010 18:22
Ciiisza 😉
Wiec: u mnie nalesniki, zwane rodzinnie oblesnikami 😉, co ciekawe ja najbardziej lubie najbardziej prymitywnie-z cukrem!
kupić w Pierdonce lazanię? 🙂


jaka ona jest PYSZNA !!!! 🙂
BASZNIA   mleczna i deserowa
20 grudnia 2010 20:33
cos Ty, seryjnie??  jutro bede, nabede 😉.
Gillian   four letter word
20 grudnia 2010 21:20
nie znam dokładnie asortymentu pierdonkowego, ale na pewno w Kauflandzie są lazanie bezmięsne jakby ktoś chciał - na przykład z grillowanymi warzywami  😍 albo ze szpinakiem  😍
dempsey   fiat voluntas Tua
20 grudnia 2010 23:22
o! no coś podobnego!  ja tu własnie z lazanią  🙂 (czy jak tam ją pisać)
nabyłam w Lidlu, gdzie wyjątkowo zajrzałam, choć mam pod nosem
i teraz nie wiem jak ją ugryźć. Na opakowaniu ma propozycję podania ale po niemiecku, niby rozumiem... ale debiut wg. obcojęzycznego przepisu jakoś mnie  stresuje.

moja mama radzi mi obgotować te płaty ciasta we wrzątku by zmiękły, bo potrafią się wysuszyć i stwardnieć w piekarniku. jak Wy robicie?
Gillian   four letter word
20 grudnia 2010 23:28
dempsey, ale taka gotowa lazania? z piekarnika będzie bardziej chrupiąca z wierzchu. A tak normalnie to wrzucasz na 2-3 minuty do mikrofali i już.
dempsey   fiat voluntas Tua
20 grudnia 2010 23:29
neej, takie ciasto gotowe na lazanię, w pudełku.
do tego kupiłam surowego indyka kawałek i mam zamiar sprawdzić czy go zmieli moja maszynka, i resztę chyba mam (przecier pom, cebula, czosnek itp)
Gillian   four letter word
20 grudnia 2010 23:37
oj! to już wyższa matematyka, więc pasuję 🙂 ale powodzenia!
dempsey   fiat voluntas Tua
20 grudnia 2010 23:39
dzięki 🙂
aż głupio że nigdy tego zamorskiego wynalazku nie robiłam.
wczoraj zrobilam kolejne podejscie do plackow ziemniaczanych. kolejne nieudane... nie wiem co robie nie tak. chyba do kogos na korki sie wprosze 😉
dempsey, ja jak kupowałam makaron taki do lazani, to wkładałam go na kilkanaście sekund do wrzątku, wyjmowałam, układałam w brytwance. Następnie smarowałam jakimś sosem lub oliwą, nakładałam wypełnienie (farsz) i tak kolejne warstwy. I do piekarnika.
dempsey   fiat voluntas Tua
21 grudnia 2010 09:13
Dzieki bera 🙂
warstw ma być dużo czy lepiej mało ? chociaż to pewnie nie ma wielkiego znaczenia..

magda, nie za dużo mąki, tylko tyle by się nie lały z łyzki, gorący olej i bardzo cienko rozsmarować na patelni i krótko smażyc
dempsey, akurat nie dalam maki wcale (prawie tylko z grubo tarkowanych ziemniakow). olej sie momentami palic probowal, cienkie byly mega a smazone... no nie az tak krotko bo surowe w srodku
no nie umiem i tyle 🙂 za trudne dla mnie... bede chodzic do baru mlecznego na placki 😉
Magda ja trę ziemniaki na najdrobniejszych oczkach ,dodaje mąkę ,jajko (nie raz 2 lub 3 )  nie raz jak przesadze z mąką to wleje jeszcze śmietany ,wszystko wymieszam i wtedy piekę ,

U mnie dzisiaj brak pomysłu na obiad ,wczoraj były flaczki  😜 
dempsey, ja robiłam na wielkość naczynia (i ilość domowników- 2) . Makaron- farsz- makaron-farsz-makaron- ser.
Macie jakis pomysl na szybki obiad na Pierwszy Dzien Swiat...mi jakos weny zabraklo.
a ja będę jadła kukurydze konserwową zasmażoną z bułeczka tartą  🍴
BASZNIA   mleczna i deserowa
21 grudnia 2010 18:22
Pegasuska, upiecz schab ze sliwkami, przygotowanie 5 minut, piecze sie sam, potem wystarczy ugotowac ziemniaki, pokroic, polac sosem- eksklusiw dla leniwych 🙂.
Basznia tak wlasnie kombinowalam, tylko nim doczeka do obiadu u mnie zniknie na kanapkach, dlatego myslalam nad jakims fajnym przepisem na kurczaka pieczonego albo na cos takiego bardziej prozaicznego ale zarazem ciekawego🙂
BASZNIA   mleczna i deserowa
21 grudnia 2010 19:50
Pegasuska, mialam na mysli zeby schaba wstawic tak, zeby byl gotow dopiero na obiad 😉, nie bedzie szans na konsumpcje przed 😉
a masz jakis fajny przepis na schab ze sliwka🙂
BASZNIA   mleczna i deserowa
21 grudnia 2010 20:11
ach tam, zaraz tam przepis 😉 ze schabu zdejmuje ta biala blonke, przekluwam pacjenta wzdluz waskim nozem na wylot i pakuje suszone sliwki, nastepnie schab sole gruba sola i pieprze swiezo mielonym pieprzem, i jak najdokladniej osypuje majerankiem- to wszystko z kazdej mozliwej strony. POtem pakuje do rekawa do pieczenia i do nagrzanego piekarnika- godzina na kazdy kilogram miesa. PO wyjeciu kroje w plastry i juz 🙂. Jakbys chciala zrobic taki na zimno do chleba to nie wyjmuj go z folii az calkowicie nie wystygnie-bedzie wtedy soczystszy.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
22 grudnia 2010 07:58
Pomidorowa z przecieru babci, najsmaczniejszego na świecie!
dempsey, do lasani obowiązkowo musi być sos beszamel, pomiędzy płatami sos bolonese a na wierzch lejesz sos beszamele, wtedy cała potrawa jest mięciutka a tak ci się makaron zeschnie.
dempsey   fiat voluntas Tua
22 grudnia 2010 09:29
dzieki siwiutka! właśnie się zabieram i coś mi dzwoniło o sosie beszamel
Macie jakis pomysl na szybki obiad na Pierwszy Dzien Swiat...mi jakos weny zabraklo.

Ja mam super pomysł na baaardzo prosty, ciekawy i pyszny obiad 😉 Spotkałam się z tym u znajomej i wycyganiłam przepis:
pierś z kurczaka ugotować w bulionie, którego później NIE WYLEWAĆ- będzie nam potrzebny, i pokroić w kostkę;
podgotować brokuły;
sporządzić sos: 100 ml ww. bulionu, zupka knorr cebulowa lub serowa, 200 ml majonezu;
w naczyniu układamy warstwę brokułową, warstwę kurczakową, polewamy sosem, zasypujemy szczelnie potarkowanym żółtym serem, na to rzucamy chipsy (chyba najlepiej wychodzi z solonymi)- robimy z chipsów "kołderkę" 😉 i pieczemy ok 20 minut - tak, żeby chipsów nie zjarać.
voila
Jest meeega banalne (ze mnie jest słaby kucharz a wychodzi mi zawsze 😉 ) i przy tym bardzo smaczne i ciekawe- chipsy zamiast ziemniaków 😉
Pierś z kurczaka gotowana, kasza gryczana, surówka wielowarzywna, zielona herbata 🙂 A jutro już świątecznie, bo barszcz czerwony z uszkami z serem.
Zapiekanka z krewetkami i surimi.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się